Imperium

Behemoth`s Lair

Fristron

- Biedny Ilness... - mruknął Fristron - to musiał być dla niego szok. - Czemu? - zdziwił się Thompson - Bo ten żyrandol był wart dwanaście tysięcy Behemów, 8 Pazurów i 53 grosze... - powiedział powoli mag Coś łupnęło. To Thompson zwalił się na podłogę. - Skąd to wiesz? -...
- Wypuścić! - krzyknął Fristron, wznosząc wielki transparent "WOLNOŚĆ SMERFÓW WOLNOŚCIĄ NARODÓW!". - Wypuścić? - skrzywił się Drag - To byłą naprawdę ciężka walka... - tu zachichotał - Masz pączka w zamian za tego smerfa... - mruknął mag Drag poszedł na ten układ i po...
- To WY - tu wskazał na BubeuszECZKA ( :] ) i Thompsona - zepsuliście żyrandol i WY się złożycie! - zawył Fristron - Tak jest, tak jest - krzyknęła Ashanti - Dobrze gada - potwierdził Nagash
Ale przejdźmy do wydarzeń, które rozgrywały się poza Przybudówką. Bubeusz widząc gromadę osób biegnącą za nim z Fristronem na czele rzucił się do ucieczki, myśląc, że to nie gapie, a ludzie chcący się na nim zemścić i wymusić pieniądze za żyrandol. Było jednak za późno...
Tymczasem Fristron, który przez ostatnią chwilę walcował z jednym z żywiołaków wody opadł zmęczony na kocyk. Po chwili zobaczył wiklinowy kosz. Kosz zamruczał coś. - Myślisz? - spytał mag Kosz zakłapał przyjaźnie. - Kto idzie ze mną na grzyby? - zapytał zebranych. - Na...
Prawie pół roq minęło... A większość Mieszkańców wie o mnie tyle co nic. Czas cosik tu skrobnąć... Urodziłem się 27.04.1992 r. w Łodzi. Tam też (na osiedlu Widzew) mieszkałem pierwsze trzy lata. Muszę przyznać że to ciekawe uczucie - kiedy staram przypomnieć sobie...
Nagle znikąd pojawił się Balon Nieco Przypominający Napuszonego Iluzjoniztę (w skrócie BNPNI) i zaczął tańczyć makarenię. - Co to? - spytał gnom - Co? - rzekł BNPNI, przerywając taniec - Ty! Czym jesteś?! - Nie słyszę... - Nieważne - To dobrze - powiedział BNPNI i...
//Ranek, 8 Vallathal (Maj), MCCLXXVI r. Drugiej Ery// - Pięknie, pięknie... - rzekł Fristron - kawał drogi za nami. - I kawał przed nami - powiedział Bubeusz ziewając - Trudniejszy kawał - mruknął Hell - Co? - zdziwili się dwaj magowie naraz - Ostre Szczyty - wyjaśnił Destero...
//Południe, 8 Vallathal (Maj) MCCLXXVI r. Drugiej Ery // Fristron za przejściem zauważył coś dość dziwnego jak na okolicę: kępki mchu, które pokrywały ściany. - Rozumiem, grzyb na upartego mógłby się tutaj zadomowić... - mruknął - ale mech? - Będziesz się zachwycał tym...
- GRRR! - ryknął Fristron w napadzie bezsilnej złości - Ja kiedyś tego Thompsona za... - Thompsona? - spytał Ilness, wychylając się przez drzwi - Tak, on zniszczył ten żyrandol, a my chcieliśmy tylko pomóc mu... - Z nim też sobie porozmawiam. Ashanti, do pracy! - zagonił demonkę...
Fristron zwabiony podnieconymi głosami, z hubą w koszyczku podszedłdo towarzystwa. Dowiedział się o problemie upartego grzyba. Wyciągnął swój kocyk, a misio - pszczoło - śliniaczki zaczęły wygryzać "nóżkę". Przażarły się już przez połowę, gdy dopadła ich niestrawność. -...
Ashanti ucieszyła się, podskoczyła nieco zbyt energicznie... i TRACH! wpadła na stół niszcząc zdobioną porcelanę wartą kilkanaście tysięcy Bh. - ARGH! - ryknął Ilness i ruszył ku demonce. Magowie korzystając z okazji czmychnęli. Tym razem im się udało... UDAŁO (!).
- Hm, bo to nie marchewka - mruknął mag - to... na pewno chcesz wiedzieć? Laurana zamierzała powiedzieć "Tak", lecz zmieniła zdanie gdy to "coś" czerwonego w zielone kropki zaczęło cicho śpiewać. - O, już prawie gotowe - rzekł Fristron - kto ma ochotę sobie długo i spokojnie...
//Wieczór, 8 Vallathal (Maj), MCCLXXVI r. Drugiej Ery // Powoli zmierzali ku swojemu smętnemu przeznaczeniu. Dzięki narzekaniu Fristrona nie byli skuci, lecz otaczała ich dziesiątka futrzastych kobitek (groźby nie robiły na magu żadnego wrażenia - łańcuchy były za ciężkie i vice...
Drzwi otworzyły się cicho. Do środka wkroczył Fristron. - Piekielna zawierucha, zamieć śnieżna - burczał wskazując na okno, za którym widać było wiosnę w pełni sił. Motylki latały, psy je zjadały - słowem pełna harmonia. Nie żeby mag nie zauważył wiosny. Po prostu lubił...
- Ooo, w prawo... - jęczał Fristron wpatrując się w pyłek - leci w dół! To nie fair! Na dole jest ciemno... niech to diabli, straciłem go z oczu! Jaki czas? - Cztery sekundy... teraz Nagash - rzekł Nabu Nagash wybrał do wpatrywania się taki dynamiczny pyłek że musiał za nim...
//Południe, 9 Vallathal (Maj), MCCLXXVI r. Drugiej Ery // - Fristron! Hej, Fristron! - Hell szarpnął maga na tyle mocno że się przebudził - Nie zabijaj mnie, błagam, nie tak jak Breanona, nie... - bredził niedobudzony - Spokojnie, to tylko sen. Otworzyłem drzwi! - rzekł dumny ifryt...
(westchnięcie niedocenionego maga :> ) Dyskusję o Mastoriousie wypada zakończyć - po krótkiej rozmowie wprowadziłem go do Legendy. Zaś pokój chroniony glyphem wykorzysta się inaczej... Jedna rzecz mnie zastanawia. Skoro nie ma Destero to ktoś chyba musi go zastąpić? Chwilowo jego...
//Popołudnie, 9 Vallathal (Maj),MCCLXXVI r. Drugiej Ery// Zapadło milczenie. - Daj mi to - powiedział po pewnym czasie cicho Fristron. Hell spojrzał na niego zaskoczony. - Ty? - spytał Bubeusz - A nie lepiej posłać driady? - Nie mówię że idę, tylko żebyś mi to dał -...
A co ja mam tu mówić? Oszukałeś mnie i zagarnąłeś stanowisko (miałeś mnie zaproponować w następnym poście!) :P .