Imperium

Behemoth`s Lair

Fristron

No toć ja cię zalewałem propozycjami Bubeuszu, tylko żadnej nie przyjąłeś? Nie przypominasz sobie? A arcykapłanki, furie, rzezie, teleporty, wybuchy bomby atomowej :) i wiele innych... zapomniałeś? Zaakceptuj coś, a nie tylko się domagasz nowych pomysłów. Nasza inwencja też ma...
Pragnę zdementować plotki o moich rzekomych stosunkach z czarownikami. To fałsz! W dniu moich urodzin zniknąłem, gdyż porwały mnie krwiożercze koty ze straszliwym Mruczusiem na czele. Na dodatek rzuciły iluzję, by nawet najlepsi przyjaciele nie zauważyli zmiany. Po strasznej walce z...
//przepraszam za brak polskich znaków, pisane z Niemiec // Pragnę powiedzieć, że do końca długiego weekendu nie będzie mnie. Jak widać powyżej piszę z Niemiec, bo wbiłem się do kuzynostwa (by spokojne sumienie mieć :P). O rzeziach wypowiadać się nie będę... <[Mówiłem o...
W drzwiach stanął Fristron. - Ech... - jęknął mag - urodzinki spędziłem w kociej niewoli, a potem dni pourodzinowe na obczyźnie. Ale teraz wam to wszystko wynagrodzę! Stawiam dzisiaj wszystkim i wszystko w granicach rozsądku i portfela. A trzeźwy czy głodny nikt nie wyjdzie, mogę...
- Yyyy... - mruknął Fristron - nie, ale możemy uczcić moje imieniny. Były dwa dni przed urodzinami. A za dwa tygodnie można uczcić... hem, hem, co by tu uczcić... wiem! W dzień moich urodzin stuknęło mi pół roku w Jaskini! To też możemy uczcić. Zadowolony Nabu oddalił się....
//Popołudnie, 10 Vallathal (Maj), MCCLXXVI r. Drugiej Ery // Bubeusz sięgnął po kołowrotek. Hellburn bez oporu oddał mu go. A mag kręcił, kręcił, coraz szybciej i szybciej... Wszystko zamarło. Zamarł syn Vertanna, zamarły driady, zamarli Mastorious, Fristron i Hellburn. Był...
- Śpiochu! - krzyknął ze złośliwą satysfakcją Fristron, zdejmując z siebie niewidzialność - Pobudka! Cały dzień chcesz przespać?
- ... przed chwilą byłem porwany przez jakieś zombiaki, później pojawiłem się przy garnkach pichconych przez Bubeusza, który mówi że nie był sobą i nic, absolutnie NIC nie rozumiem... - Yyy... - rzekł inteligentnie Nagash - eeee... - Hej, zobaczcie! - krzyknął Ymir - zostało...
//Późny Wieczór, 10 Vallathal (Maj), MCCLXXVI r. Drugiej Ery // I faktycznie - z ciemności wyłoniła się maszyna nieco przypominająca kombajn bez dachu. W środku siedział gnom, wyraźnie zaskoczony widokiem grupki przyjaciół. Owa grupka zresztą zamarła. Pierwszy odezwał się...
Rozmowę o tyle ciekawą, że była chichocząco - parskającym monologiem bardki. Nabu niezwykle się zakłopotał. Kilka razy próbował przerwać chichoty, ale zaraz były zagłuszane gromkim śmiechem. Ze złością odszedł od niej. - Niech to szlag... - mruknął - ktoś mi podstawił...
Fristron, witając gości przybywających i pomagając wytoczyć się gościom odchodzącym ocenił swoje szanse po czym zanucił: [i:5bf6f979c2]Było kiedyś w pewnym mieście wielkie poruszenie Wystawiano niesłychanie piękne przedstawienie Wszyscy dobrze się bawili, chociaż był...
//Południe, 11 Vallathal (Maj), MCCLXXVI r. Drugiej Ery // - Podejrzana parka - mruknął Hell - Co w nich podejrzanego? - zdziwił się Bubeusz - Ogórki! Pod ziemią! - warknął ifryt - Fristron pokręcił z rezygnacją głową. Bubeusz westchnął głośno. - Patrzcie! - krzyknął...
- Może później - wykręcił się sianem Nabu. Wtem bardka go chwyciła i razem z Bubeuszem i Fristronem odtańczyli i odśpiewali "Balladę o elfce i trzech adoratorach". - // Miły gnooomie...// - zwróciła się do Fristrona, grającego niewielkiego ludka - // Bliskiś miiii... lecz rasy...
//Ranek, 12 Vallathal, MCCLXXVI r. Drugiej Ery // Zapadła chwila milczenia. Wszyscy patrzyli na usatysfakjonowanego Bubeusza. - Zadam jedno proste pytanie - rzekł cicho Fristron - skąd wiesz, że amulet TEŻ nie był pomyłką Destera? Pokazywał jedynie pięć kręgów... Teraz Bubeusz...
Fristron, licząc na wynagrodzenie za swój udział w balladzie podszedł do nich. - Ja biorę dziesięć procent, bo zorganizowałem tą biesiadę - oznajmił. Nie spytał, tylko oznajmił. - Hej, nie za dużo chcecie waszmościowie? - spytał Nabu "nieco" poirytowany. Fristron spiorunował do...
... i zacznie ponownie rozrabiać. Tymczasem do Oberży wracali bardka i Nabu. Oboje chichotali i mówili do siebie per "pysiaczku". Kiedy doszli do Oberży i mieli już pocałować się na pożegnanie, Fristron dał umówiony znak i nagle Oberża eksplodowała wyciem. Pół setki krasnoludów...
//Wieczór, 15 Vallathal, MCCLXXVI r. Drugiej Ery // Fristron przeglądał kilka minut księgę podaną przez Dragonisa. - Jestem całkowicie pewien - rzekł mag z AvLee - że jest to magiczna księga od jakiegoś rynsztokowego iluzjonisty, zupełnie bez wartości. - Więc? - rzekł Hell -...
//Południe, 16 Vallathal (Maj) MCCLXXVI r. Drugiej Ery // - Woody... piiić... - jęczał Fristron Bubeusz pokręcił głową. Fristron przypomniał sobie że we wszelakich powieściach przygodowych, jakie dawniej czytał, na pustyni ludzie ginęli z pragnienia. Natychmiast uznał, że ich...
Ja też się zgłaszam na to stanowisko ;) . Zgadzam się też z Bubim, że prowadzący naprawdę mało robią :!: . Bubi, jakby co, to mam jeszcze trochę Czaru Teściowej, możemy obgadać sprawę :)
//Wieczór, 17 Vallathal (Maj), MCCLXXVI r. Drugiej Ery // Wszyscy popatrzyli na Dragonisa. - O co chodzi? - spytał Bubeusz - O //to// - rzekł, wstając i pokazując jajo - Schowaj.. - jęknął Fristron Za późno. Jajo zaczęło pękać z zatrważającą prędkością, święcąc...