Witam wszystkich, jestem tu pierwszy raz, i korzystając z okazji, że aktualnie po jakimś czasie wróciłem do H4 i nieco sobie w to pogrywam, chciałbym się na temat tej gierki wypowiedzieć.
Nawiązując do posta Migileta ma on sporo racji, szczególnie co do połączenia Inferno i Nekropolis, bo przez to "przepadło" parę fajnych jednostek, których w H4 i tak nie jest za wiele (jednak są ciekawie pomyślane, bo każda jest unikatowa - nie ma tych samych potworków w innej skórze :) ). No i to, że nie można ich ulepszyć - kiszka :( Poza tym miast jest mało...
Jednak jestem zagorzałym fanem tej części i dla mnie jest ona NAJLEPSZA ze wszystkich. Poczynając od grafy ( wiadomo, nie licząc "piątki" ) i muzyki, która dla mnie jest majstersztykiem ( H4 jest dla mnie jedną z gier, w które warto grać dla samego dźwięku, choćby grafa była bitmapowa :) ), skończywszy na wielu ulepszeniach, które czyniły H3 "martwą" (osobiście uważam, że "trójka" była grą wybitną, super grywalną i w ogóle, choć nie pozbawioną wad) , jak np. walczący bohaterowie, możliwość wyboru kierunku awansu, karawany, ciekawe zaklęcia. Dodajmy do tego przemyślaną fabułę kampanii i całkiem sporą ich liczbę ( mam Złotą Edycję ), możliwość dowodzenia armią bez bohatera, ogromne ilości artefaktów, i dobrą ( jak dla mnie ) grywalność, i wydaje mi się, żę nie trzeba już wiele dodawać, aby stwierdzić, żę HoM&M4 absolutnie nie jest żadnym niewypałem.
Korzystając z okazji wejścia na wątek niewypałów, zaliczyłbym tu niektóre dodatki do H3. O ile nie mam nic do podstawowej wersji, która była świetna, o tyle pytam: na co komu wymyślanie coraz to nowych jednostek, które nie wnoszą nic do gry poza tym, że mają kosmiczne HP i branie fabuły z księżyca - "aby do przodu, nie ważna jest treść"
Dziękuję, pozdrawiam wszystkich fanów Heroesów.