O, offtop...
Kurdesz, ja się tu chyba już wypowiada... a może jednak nie :) No to wypowiem się teraz:
Nicolai
Moje oficjalne zdanie to: Z umiarem Panowie.
Święte słowa! Ludzie z ekipy Nivala zrobili fajny Sylvan (chociaż jakoś mi tych Pegazów brakuje...), Haven też jest dobre, ci, którzy tak po nim jadą mają chyba maniakalną siłę przyzwyczajenia. Jednak Forteca to przegięcie.
Jeszcze - co do Krasnoluda XXXL - to mi nieco przypomina Disciples II i Górskich->Skalnych->itede Olbrzymów. Oni mi pasują do Krasnoludów w DII, bo też mają gęste bordy, tyle że są duzi :)
Nicolai
W jakimś archiwalnym wywiadzie Nival tłumaczył się z monstrualnych rozmiarów Władcy Burz i w nim też pisało, że to jednak Krasnolud. Jeśli dobrze pamiętam to musieli go dostosować do rozmiarów młota (IMO lepiej byłoby zmniejszyć młot).
Pewnie chodziło im też o jakieś tam urozmaicenie - bo kto by chciał grać samymi karzełkami?
Kończąc Fortecę, przechodzę jeszcze do tematu.
Fristron
W H5 KAŻDA jednostka, która nie należy do rasy - motywu przewodniego jest uzasadniona. Nic na siłę. To jest w tych zamkach piękne.
Dokładnie - piękne. Zwłaszcza "udomowienie"Czarnych Smoków przez Mroczne Elfy.
Fristron
Mam wrażenie, że niektórzy z góry zakładają wszystko, co stworzyło we wczesnej fazie NWC za ideał i doskonałość, a to co tworzy Nival za kompletną durnotę, nawet wiele się nie zastanawiając.
I znowu się kłania siła przyzwyczajenia. To samo już chyba mówiłem gdzieś w forum H IV, ale powtórzę specjalnie dla tych ludzi, którzy tak się czepiają, czepiają, "bo tego nie było w H I/II/II/IV": Spróbujcie nie myśleć w ten sposób. Wyobraźcie sobie, powiedzmy, Heroes XVII, które prawie niczym nie różniłoby się od III. Nuuuuda. I wtedy nawet taki przesadny natłok Krasnoludów w Fortecy jest fajną innowacją. Jak to mówiła prof. Umbridge: "Doskonalny, co da się doskonalić", lecz nie trzymajmy się też przeszłości, bo nadchodzi przyszłość, która będzie chciała czegoś innego.
Dżizas Marian, ale namieszałem :) Mam nadzieję, że się nie pogubiliście.
Ave Caverna!