Jednorasowość - błogosławieństwo czy klątwa ?
Co sądzisz o jednorasowości w HoMM V ?
- Dobrze, że jest
- Źle, że ujrzała światło dzienne
Fristron /
Z jednej strony wiele jednostek przez nie wyleciało, ale z drugiej te zamki mają jakiś większy sens i fabularnie wydają się bardziej logiczne.
Terry Pratchett
Ghulk /
By się z własną pieśnią zmierzyć."
Tristan /
Ghulk
Był 2 razy. Jako jeździec pegaza. Jednorasowość jest be, bo ogranicza różnorodność zamków. Skrajnym tego przykładem jest Forteca z 6 gatunkami krasnoludów.
Było 5 krasnoludów bo chyba tego wielkoluda z 6 poziomu do krasnoludów zaliczyć nie można:-)
Mnie jednorasowość bardzo odpowiada, moim zdaniem zamki zyskały dzięki temu na klimacie.
Ynaf /
Jednorasowość wpływa pozytywnie na klimat, a za tym idzie większa grywalność...
Osobiście uważam, iż Sylvan z H5 jest znacznie lepszy pod tym względem, niż Bastion z H3...
Konquer /
Hellscream
3-4 jednostki danej rasy w zamku nie jest złe.
Moja tolerancja ogranicza się do 2 jednostek tej samej rasy w mieście. Amen.
A najlepiej żeby to były jednostki w różnych kontekstach (elf, jeździec pegaza).
Może dorzucę powody:
1) tradycyjnie w H1-4 nikt nie napychał miast takimi samymi jednostkami bo nie miał pomysłu na coś ciekawego
2) to jest nudne
3) jest taka masa fantastycznych istot że tworzenie gnolla z łukiem, korbaczem, mieczem i toporem to żal
4) Heroes to nie Warcraft, pole bitwy powinno być usiane jednostkami które różnią się od siebie wyglądem
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.02.2008, Ostatnio modyfikował: Konquer
Kafi /
Zbitki 7 poziomów gdzie każda z jednostak jest innej rasy ma jeden plus: wiecej róznorodnych jednostek w grze ale zawsze mozna zrobić poprostu więcej zamków. Wykorzystując same jednostki nam już znane a nie obecne można by spokojnie zrobić z 3-4 dobre zamki ale to już temat bardziej w strone H6.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.02.2008, Ostatnio modyfikował: Kafi
Fristron /
Konqer
1) tradycyjnie w H1-4 nikt nie napychał miast takimi samymi jednostkami bo nie miał pomysłu na coś ciekawego
Od pierwszej części Knight/Castle/Haven to był zamek rasowy, wypełniony ludźmi. Nival po prostu pociągnął to dalej i wątpię, by z braku pomysłów. Przecież mogliby śmiało pokopiować jednostki z HoMM III. Nie zrobili tego - czemu? Z powodu koncepcji gry i świata, nie z powodu twórczej słabości.
Terry Pratchett
Thausael /
Konquer /
Fristron
Od pierwszej części Knight/Castle/Haven to był zamek rasowy, wypełniony ludźmi.
AAAAA!!! Zabiję! Prosiłem żeby nie podawać tego przykładu jako kontrargument. Ludzie to rasa wyjątkowa w większości gier, Castle zawsze było miastem przeznaczonym tylko dla ludzi ponieważ miasto to miało reprezentować klimat czystego średniowiecza. Odczepcie się od tego powtarzanego do znudzenia wyjątku który tylko potwierdza regułę.
Fristron
Nie zrobili tego - czemu? Z powodu koncepcji gry i świata, nie z powodu twórczej słabości.
Zrobili to bo chcieli zrobić z H5 taką samą grę jak setki innych - we wszystkich innych grach fantasy jednostki jednej rasy są kopiowane aby tworzyć różne oddziały. Ale w Heroes do tej pory tak nie było a tradycji należy się trzymać. Z powodu nie trzymania się jej bestiariusz H5 prezentuje się banalnie i dziecinnie.
Thausael
Definitywnie to jedna z lepszych zmian wprowadzona w nowej części Herosów.
Nie wiem kim jesteś, ale mogę niemal w ciemno powiedzieć że nie grałeś z H1 ani 2 a część 3 znasz tylko pobieżnie. Niestety, nie chcę uciekać się do wycieczek osobistych, ale w moim mniemaniu po prostu nie znasz się. Nie wiesz co to klimat miasta (w H5 te kloce w ogóle go nie posiadają), dla mnie miasta z H1-3 są jak żona w której po 30 latach małżeństwa odkrywamy nowe cechy. Nie dosłownie ale ten plastik z H5 może tylko pomarzyć o takiej głębi.
Fristron /
Konqer
AAAAA!!! Zabiję! Prosiłem żeby nie podawać tego przykładu jako kontrargument. Ludzie to rasa wyjątkowa w większości gier, Castle zawsze było miastem przeznaczonym tylko dla ludzi ponieważ miasto to miało reprezentować klimat czystego średniowiecza. Odczepcie się od tego powtarzanego do znudzenia wyjątku który tylko potwierdza regułę.
Nie wiem, gdzie to o Castle pisałeś - nie w tym temacie, więc bez krzyków proszę.
I tak w sumie, czytam Twoją wypowiedź i się nasuwa pytanie... No i?
Haven miało reprezentować klimat czystego średniowiecza, Sylvan sielskiej, bliskiej naturze krainy elfów, Necropolis miało wprowadzić iście grobową atmosferę a Dungeon nastrój matriarchalnej, wzorowanej na prozie (nie najwyższych lotów - przyznaję) Salvatore'a społeczności mrocznych elfów. O zamkach z dodatków nie będę się wypowiadać, bo za wiele nimi nie pograłem, a Academy i Inferno nie są jednorasowe. W każdym razie to naturalne, że każde miasto reprezentuje jakiś klimat. I wybacz, ale klimat elfickiej krainy reprezentują lepiej one same niźli krasnoludy w H3.
Konqer
Zrobili to bo chcieli zrobić z H5 taką samą grę jak setki innych - we wszystkich innych grach fantasy jednostki jednej rasy są kopiowane aby tworzyć różne oddziały. Ale w Heroes do tej pory tak nie było a tradycji należy się trzymać. Z powodu nie trzymania się jej bestiariusz H5 prezentuje się banalnie i dziecinnie.
Nie zgodziłbym się. Biedniej - i owszem. Jest mniej urozmaicony? Proszę bardzo. Ale banalnie i dziecinnie? Uważam, że raczej logicznie i spójnie.
Zamki we wcześniejszych częściach często mieszały ze sobą stwory z różnych epok i rodzajów, co prowadziło do mieszanek, które wydawały się na siłę. Jak do jasnej anielki troglodyta miał się dogadać z beholderem? Toż to jedno ślepe a drugie z samych oczu się składa. Więc co miałoby skłaniać te istoty do współpracy? Przykłady możnaby mnożyć.
W H5 KAŻDA jednostka, która nie należy do rasy - motywu przewodniego jest uzasadniona. Nic na siłę. To jest w tych zamkach piękne.
Mam wrażenie, że niektórzy z góry zakładają wszystko, co stworzyło we wczesnej fazie NWC za ideał i doskonałość, a to co tworzy Nival za kompletną durnotę, nawet wiele się nie zastanawiając.
Jednorasowość ma swoje wady, jak już pisałem na początku tego tematu. Doprowadziła do zubożenia bestiarusza, ale dzięki niej frakcje są logiczniejsze i bardziej zasadne. Nie ma dziwnych sojuszy krasnoludów z elfami, pegazami i smokami.
Terry Pratchett
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 17.02.2008, Ostatnio modyfikował: Fristron
Nicolai /
Tristan
Było 5 krasnoludów bo chyba tego wielkoluda z 6 poziomu do krasnoludów zaliczyć nie można:-)
Ale on jest Krasnoludem! W jakiśm archiwalnym wywiadzie Nival tłumaczył się z monstrualnych rozmiarów Władcy Burz i w nim też pisało, że to jednak Krasnolud. Jeśli dobrze pamiętam to musieli go dostosować do rozmiarów młota (IMO lepiej byłoby zmniejszyć młot). Szkoda, że nie wyjaśnili czemu ten Krasnolud jest w Kingsajzie. Czy za sprawą Polo-Cockty, a może to były drożdze...
Dagon /
Jak wspomnieliście: W poprzednich odsłonach Herosów niektóre jednostki rezydowały w zamkach do których w ogóle nie pasowały. W h5 widać że rozmieszczenie jednostek jest przmyślane. Zamki idealnie odzwierciedlają klimat jaki w nich powinien być. Ponadto do każdej jednostki spoza rasy jest dokładny opis skąd się tam wzieła. Tu na uwagę zasługuje wg. mnie opis oswojenia Czarnych smoków za pomocą specjalnej umiejętności Mrocznych elfów.
Na początku podobnie jak wam mnie też nie specjalnie przypadł do gustu zamek Krasnali. Jednak jak spojrzeć na to bliżej to karły podobnie jak ludzie zawsze były frakcją dość jednolitą - bez jednostek innej rasy. Jak zastanawiałem się jakie jednostki JA dałbym krasnalom to wyszło mi że jedynie tego XXL'a zastąpiłbym Thunderbird'em
@Nicolai
Co do harpi to też bym je wolał ale odnoszę wrażenie że dzięki ich umiejętnosci fruwania byłyby za mocne na swój poziom. Poza tym wydaje mi się że jednostki z Dungeon i tak uzupełniają się najlepiej spośród wszystkich innych frakcji(ale to tylko moje zdanie bo tu baardzo jestem stronniczy).
Ynaf /
"nicolai"
Znikają fajne i oryginalne jednostki i są zastępowane bezpłciowymi zakalcami (np. Harpia zastąpiona Krwawą Furią).
Wiesz krwawa akurat pasuje do tego zamku- ponieważ są to lochy należące do mrocznych elfów więc wprowadzenie "bezpłciowych zakalców", buduje klimat.
Zreszta lv6 w tym zamku, też przypomina krwawą dziewicę i jakoś się nie czepiam...
Ogólnie jednorasowość zależy od punktu wiedzenia, ale to co napisał Konqer, spowodowało, że nóż w kieszeni mi się otworzył...
Przecież zamek elfów nie powinien zawierać tylko jednego elfa, a reszta to istota z całkowicie innej bajki...
Zamiast się spierać, czy jednorasowość w Hirkach jest be, bądź cacy, pograjcie w inne gry zawierające takie rozwiązania. Zobaczylibyście, czy takie rozwiązanie było potrzebne czy nie. Najlepszym przykładem tego rozwiązania jest gra Warlords IV, gdzie jest dziesięć ras. Do tego każde miasto zawiera sześć rodzajów stworzeń, np: W osadach ludzi rekrutuje się rycerzy, łuczników czy kawalerzystów, ale elementem wejściowym tych jednostek jest człowieczek.
Porke /
Wydaje mi się, że w HOMM 1-4 miasta zrzeszały pewne grupy stworzeń z pewnej domeny. Tak na przykład mamy stworzenia z Lochu to typowo podziemne potwory, przynależące do królestwa czarnoksiężnika, wspominany niejednokrotnie Bastion to nie tylko elfy ale zasadniczo całe grono stworzeń leśnych (może z krasnoludami ciężko ale jak widać w Heroes'ach miast w podziemnych gorskich miastach żyją sobie w kopcach i chatkach), dalej Twierdza i Cytadela - stworzenia charakterystyczne dla kolejno kamiennych pustkowi oraz terenów bagiennych bagiennych.
Mam wrażenie, iż dopiero w piątce podział stał się ściśle uzależniony od rasy stworzenia (vide Sylvan, Loch, Forteca)