Imperium

Behemoth`s Lair

Propozycje miast w H6

Permalink

Od razu na początek.
Dubluje posty żeby było czytelniej na forum (ale jak Nicolai chcesz to możesz łączyć, ja nie będę protestował)

Więc dla odmiany teraz ja skomentuje szkielety miast Goudolfa.

Nekropolis
Mumia na 2 levelu, jeśli nie jest to szkielet owinięty w bandaż to słabawa.
Czyli strzelająca Banshee będzie materialna, ciekawe. U mnie jest tylko przewidziana nieumarła elfka jako bohater kampanii (tyle ze nie jest Banshee)
Czarny Rycerz równy sile Kościanemu Smokowi widzę te samą dziwna przypadłość twórców Homm do wyolbrzymiania siły kawalerii, no chyba ze to coś jak Nazgul.
Już nie będę wspominał o kiepskiej nazwie Czarny Rycerz (jeszcze mogę zrozumieć jak tak robił Hellscream mając aż 2 linie alternatyw, a tutaj jest 1 jednostka i o tak mało przemyślanej nazwie)
Przystań
Giermek to powtarzanie złej nazwy z H IV, gdyż nie sądzę żeby na 1 rycerza przypadało 10 giermków w ogóle nie mających z nim nic na polu walki wspólnego.
Po za tym Squire znaczy też dziedzic, pan, ziemianin
Ogólnie to był błąd H IV (chyba ze uznano ze po Rozliczeniu szlachta musiała walczyć na piechotę)
Także w H V dobrze zrobili dając go za ulepszenie Footman - Piechoty
Pałkarz czyli w Przystań graja w baseball w stylu kto najwięcej zbije głów wroga.
Ha, Dobre :D
Krzyżowiec/Paladyn prawie takie samie jednostki
Czempion to co u Czarnego Rycerza
Twierdza
Kobold u barbarzyńców, jeszcze pewnie włochaty :D
Olbrzym górski nie bardzo, ale niech będzie (tyle ze bez tego barbarzyńskiego olbrzyma kapłana)
Ale się nie czepiam bo sam mam Olbrzyma (krasnoluda) tylko że w University
Inferno
Zasilny ten przeciętniak piekielnej armii którym jest rogaty demon.
Błąd, ten naprawiano w H V a ty chcesz do niego wrócić.
Po za tym wieje pustą w nowych pomysłach na demony
Bastion
Co to za niby teren magiczny, święcące kwiatki :D
Pegaz na 4 levelu czyli to co u Czarnego Rycerza i Czempiona tyle że tu ze względu na bezbronność Pegaza. No chyba że Pegazowi doda się róg Jednorożca tyle że wtedy Jednorożec jest za silny (5 level ?)
Loch
To aż tak Drow jest nic nie wart. Żal mi go.
Sobowtór w mieście podziemia, trochę dziwne i co najważniejsze mógłby jednak nazywać się fachowo - Metamorf
Nie wiem co tych Wilkołaków wszyscy ostatnio zapuszkowują w podziemiach
Akademia
Śnieżny Niedźwiedź czyżby brakowało pomysłów na jednostki, że aż Misie Polarne muszą walczyć. W mieście krasnoludów H V to jeszcze można było wybaczyć, bo tam może brakować pomysłów,a le w Akademii :[
Rakszasa potężny starożytny demon Rakszasa na zaledwie 4 levelu. Kiepsko
Czyli Wendigo to będzie taki śnieżny King Kong :D
Cytadela
Wąż błotny silniejszy od wyposażonego w skrzydła ważki węza Latającego (Oślizga).
Czyli chyba wielki ten wąż, tylko czemu na 2 levelu.
Jadowity pomiot chyba nie ten glut z Necropolis z H IV który nie wiedzieć czemu był tak olbrzymi i silny w H IV (już nie wspomnę o uznaniu go za Demona)
Jak Nie, to czekam na wyjaśnienia.
Żmij czyli co. Wiwerna naturalnych rozmiarów, czy jakiś kolejny przerośnięty wąż.
Wielka ta u ciebie jest Wiwerna ze aż na 6 levelu
Azyl
Miło że mieszkańcy morza mając cały ocean do zamieszkani kryją się w Azylu. Cóż za fobii się nabawili przed otwartym światem ? :D
Czyli Wodnik został dziadem morskim na 1 levelu.
Potężny Tryton tez osłabł z powodu starości
Aha, poprawiam się z Wodnikiem , jednak ma swoja młodsza rzeczna odmianę Utopca
Poczytaj sobie mitologie grecką najpierw zanim popełnisz plagiat z Warcraft.
Taki jak z Myrmidonem (nazwą Naga Z Warcrafta)
Ciekaw jestem czym się będzie różnić Scylla od Charybdy. Choć jak to twoje miasto to może jednak nie. Ja osobiście do miasta morskiego wsadziłem tylko jedną choć mam więcej jednostek niż ty)
Błękitny Smok w morzu. Albo Ci się nazwa pomyliła (z Morskim Smokiem), albo Błekitny Smok (z H III) uległ straszliwej mutacji.
Forteca
Skalny Skoczek co to jest ? Znowu Plagiat tylko tym razem z Diablo
Skorpion lepszy niż Pająk. Oglądnij sobie pojedynek Skorpiona z Tarantulą to moze zmienisz zdanie.
Strzelec (pustynny) czyli jednak brak pomysłów (a masz zaledwie 12 jednostek na miasto).
Ale w zasadzie nie taki kiepski pomysł.
Erynia w mieście o stylu egipskim. Odsyłam do mitologii greckiej nim podasz takie pomysły. No chyba że to nazwa dla jakiegoś wyimaginowanego przez ciebie stwora.
Jeździec pustyni na wielbłądzie. Wygląda na to że te twoje wielbłądy to chyba będą drapieżne i większe od słonia. Tak trudno ruszyć głową i dać Olifanta. :[
Echidna jest raczej wodną jednostką. Przynajmniej u mnie, ale jak sobie chcesz.
Najwyraźniej to u ciebie taka pustynna wersja Nagi (z Homm III i IV)
Geniusz asyryjski czyli mamy egipską wersję anioła.
Wreszcie jakiś ciekawy pomysł (chyba jedyny). U mnie jest bohaterem z kampanii Stronghold.
Talos czyli Tytan z H III tyle że zbudowany z brązu. Pomysł w miarę. U mnie to jednostka artefaktu z kampanii Stronghold (Statui Legionu).
Twój Sfinks to musi być olbrzymich rozmiarów. No chyba że jest uskrzydlony tak jak mój.
Ale to dalej nie wyjaśnia czemu jest silniejszy niż Mantikora.
Ogólnie spodobała mi się jedynie Forteca
Poza tym miasta poprawne (poza pewnymi niedociągnięciami szczególnie w Twierdzy i Lochu)
No i słabe pomysły na Azyl (łącznie z nazwą dla miasta).
Ocenę już wystawiłem.
Wiec to wszystko.


Permalink

[<Pałkarz czyli w Przystań graja w baseball w stylu kto najwięcej zbije głów wroga.>]

Pałkarz nie ma nic wspólnego z baseballem. To po prostu wojownik uzbrojony w wiekierę, lub inną broń obuchową.


Liczba modyfikacji: 4, Ostatnio modyfikowany: 29.05.2010, Ostatnio modyfikował: Broghild

Permalink

Miasto stworzone z nudów więc zapewne nie zdobędzie zbytniego uznania;P

Miasto o swojsko brzmiącej nazwie Kanały - jest to jakby miasto w mieście,
zbiorowisko stworów i ludzi niekoniecznie lubiących się z przedstawicielami
władz. Ich siedzibą są albo opuszczone miasta, albo kanały i podziemia miast
wciąż zamieszkałych.

Na pierwszym poziomie są:
- Szczury - są chyba najczęściej spotykaną istotą w kanałach. Po początkowych próbach wytępienia ich, bandyci postanowili zacząć je hodować(mięso szczura jest wbrew pozorom całkiem smaczne, gdy nie ma nic innego do jedzenia). A po pewnym zdarzeniu gdy grupa szczurów pożarła całkiem miłego strażnika, który wszedł do kanałów za jakimś złodziejem zaczęto tresować je do walki.
Ulepszona wersja to:
- Wielki szczur- hodowcy szczurów za namową magów rozpoczęli próby wyhodowania silniejszych szczurów, jednak nie było to takie proste po konsultacjach z magami zaczęto karmić je jakimś świństwem, które przyśpieszyło ich rozwój. Co prawda taką kurację przeżywa jedynie ok 10% szczurów, to pozostałe wyrastają nawet do wielkości średniego psa i mogą zatruć tych których ugryzą.

Drugi poziom to:
- Nietoperze - lotne siły kanalizacyjne. Szkolone do zwiadu(nikt ich nie zabije/przestraszy znaczy można iść;) ). Nie są zbyt silne w walce, bo cóż to za obrażenia zadane takimi pazurkami, ale na szczęście są dość szybkie więc wróg nie skontratakuje. Istnieje także szansa że nietoperze otaczając przeciwnika zasłonią mu pole widzenia, i ten straci turę na zorientowaniu się w sytuacji na polu bitwy.
Ulepszony drugi poziom to:
- Nietoperze wampiry - te latające postrachy kanałów są nieco większe, a także
atakują także kłami. Dodatkowo potrafią zregenerować się dzięki krwii wypitej
z przeciwnika.

Na trzecim poziomie spotykamy:
- Rzezimieszków(ewentualnie złodziei)- są to zwykli ludzie, którzy kradną,
napadają i czasem zabijają by przeżyć. ich broń stanowią pałki czasem sztylety
albo siekiery.
Ich ulepszoną wersją są:
-bandyci - można ich nazwać profesjonalistami w swym fachu, gdyż już kilka lat czynią zło w służbie sobie(lub tego kto zamówi u nich jakąś "usługę"). Bandyci mają lepszy ekwipunek niż zwykłe rzezimieszki, gdyż zwykle mają miecze, a czasem nawet jaki element zbroi. Dodatkowo gdy nie mogą dojść do przeciwnika zdarza im się rzucić w niego kamieniem, niestety zasięg rzutu jest niewielki ledwie kilka kroków.

Czwarty poziom reprezentują:
- Wilkołaki - humanoidalne istoty po ugryzieniu przez wilkołaka same mogą stać się tymi bestiami. Nie dziczeją całkiem, chociaż często żyją jak zwierzęta. W zamian za spokój i możliwość zdobycia jakiegoś posiłku nie atakują większości mieszkańców kanałów(wyjątkiem są szczury które chyba każdy lubi). Są dość szybkie jednak nie zważają na swoje bezpieczeństwo w czasie walki. W czasie pełni mogą zamienić część wrogiego(humanoidalnego) oddziału w wilkołaki i zwiększyć swoją liczbę dzięki temu.
Ulepszone stworzenia trzeciego poziomu to:
- Srebrne wilkołaki - starsze bardziej doświadczone wilkołaki można poznać po siwiejącej sierści. Nie atakują już tak pochopnie jak wtedy gdy były młode jeszcze, dzięki temu mogą zastosować unik. Wciąż mogą zwiększyć swoją liczebność atakując wrogi oddział(humanoidalny),nawet jeśli to zwykły dzień a nie pełnia. Jednak starsze wilkołaki powodują przemianę u mniejszej liczby wrogów niż za młodu.

Piąty poziom to:
- najemnicy - ci ludzie nie mieszkają w kanałach, po prostu gdy nikt lepiej nie zapłaci zdarza im się współpracować z bandytami. Najemnicy posiadają wierzchowce, a także miecze i lekkie zbroje.
ulepszony piąty poziom to:
- zbuntowana szlachta- szlachta która chciała do czegoś w życiu dojść kosztem władcy, niestety nie udało im się i w konsekwencji stracili majątki. Ci szlachcice upadli właściwie do roli najemników, gdyż nikt nie chce się narażać władcy goszcząc ich pod swym dachem. Są lepiej wyekwipowani niż zwykli najemnicy, posiadają lepszą broń i wytrzymalsze zbroje. Część z nich posiada kusze dzięki czemu mogą atakować na odległość zadając około połowy obrażeń jakie zadali by w walce wręcz(ach te braki w wyposażeniu nie starcza kusz dla wszystkich :( ). Dodatkowo dzięki szkoleniu jakie przeszli potrafią także szarżować na wroga, dzięki temu zadając większe niż normalnie obrażenia.

Szósty poziom to domena dla :
- maga - To właściwie dopiero adepci sztuk magicznych, którzy nie chcieli się podporządkować swym mistrzom, albo uważali że magia jest ważniejsza niż jakieś głupie prawa. Jednak dzięki nawet tej szczątkowej wiedzy zdobyli całkiem wysoką pozycję wśród bandytów. Potrafią rzucić czar ofensywny albo klątwę. Część z nich prywatnie zajmują się oprócz studiowania magii także hodowlą szczurów- jednak to jedynie hobby.
Oraz ich lepszej wersji:
- czarowników - ci magowie którzy dłużej żyją już w kanałach mimo chęci nie nauczyli się wiele więcej niż umieli do tej pory. No cóż w kanałach księgi magiczne nie przechowywują się zbyt dobrze... Jednak czas który spędzili nie poszedł na marne, nauczyli się jak nikt inny panować nad szczurami. Dzięki temu mogą wzywać grupę szczórów która zaatakuje oddział wroga(o ile nie będzie on mechaniczny). Potrafią także oprócz czaru ofensywnego rzucać grupowe klątwy, a także tworzyć iluzje przeszkód terenowych wprowadzając w błąd
wrogów.

Siódmy poziom to postrach wrogów kanałów czyli:
- Żmij - Jest to bestia poruszająca się na czterech łapach, posiada głowę zaopatrzoną w paszczę którą może pożreć całego przeciwnika. Niestety przez życie w podziemiach to stworzenie straciło zdolność widzenia, wrogów(czyli wszystko co może zjeść)
rozpoznaje po zapachu.
Jego ulepszenie to:
-Żmij truciciel- oswojone żmije karmione są szczurami co ma dwie konsekwencje: lepszy zbyt szczurów dla hodowców, oraz możliwością zatrucia istoty którą zaatakuje. dzięki czemu nawet najsilniejsze istoty nie są dla nich zagrożeniem.

Uwagi:
Nie miałem kompletnie pomysłu na lepsze nazwanie kawalerii i 7poziomu. Uwagi mile widziane.

Szczury- nieulepszone są słabe, więc przybywa ich około 10 razy więcej niż innych jednostek 2 poziomu. Dopiero po zażyciu tego świństwa liczba rekrutowanych szczurów spada do poziomu niewiele większego niż innych jednostek 2 poziomu.

Do Goudolfa - wybacz mi że miasto bez alternatyw... Wiem że to miasto w stylu HoMM3, więc tym bardziej Ci się nie spodoba ;)


Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 24.08.2009, Ostatnio modyfikował: Reldi

Permalink

Reldi

Miasto stworzone z nudów więc zapewne nie zdobędzie zbytniego uznania;P

Szczerze mówiąc widać to. Koncept miasta, chociaż nie ma zbytnich szans na ukazanie sie w Heroesach, nie jest zły. Rozbójnicy pojawiali się w poprzednich częściach, ale problem z nimi jest taki, że nie jesteśmy w stanie dać im odrębnego zamku. Bo widzisz w Heroesach każdy zamek jest związany z jakąś frakcją lub rasą, a złodzieje raczej nigdy nie stworzą odrębnej frakcji, tylko będą się pojawiać jako neutralni lub ew. będą być może mieli jakiś pojedyńczy zamek pod własną kontrolą, ale nigdy nie dostaną odrębnego. Poza tym, by stworzyć zamek szelm potrzeba jakiegoś pomysłu na jego klimat, charakter, jednostki etc. Ty się nie rozpisywałeś, dałeś tylko ogólny zarys jednostek na poszczególnych poziomach. Szczerze mówiąc niezbyt do mnie dociera:
1., 2. i 3. poziom: trochę dziwne, że złodziej ma być słabszy od szczura i nietoperza. Muszę jeszcze podkreślić, że zwykłe zwierzęta niezbyt nadają się do wcielenia do armii. Jakoś nie wyobrażam sobie oddziałów tresowanych szczurów pokonujących w walce bandytów.
4. poziom: wilkołaki, bardzo lubię te stworzenia i szkoda, że w Hirkach jeszcze się nie pojawiły. A mogli by je dać zamiast kolejnego orka/elfa.
5. poziom: nieulepszony przypomina bandytów, nie rozumiem dlaczego podwindowałeś ich tak wysoko, skoro praktycznie to ta sama jednostka. Dałeś tutaj dziwne ulepszenie, jak najemnicy mieliby stać się szlachtą, ale skoro w HoMM 5 po ulepszeniu następowała zmiana płci (Raksza) ^^.
6. poziom: piszesz, że to początkujący adepci, a dajesz ich na przedostatni poziom? Poza tym Magowie po pierwsze od zawsze byli w Akademi, a po drugie nie pasują do kanałów.
7. poziom: mało oryginalna bestia. Skoro nie jest smokiem to może pokusić się o nową nazwę?
I jeszcze jedno:

lotne siły kanalizacyjne

Powaliłeś mnie tym tekstem xD.


Permalink

Podszedłem do tego miasta trochę tak jakby nie miało mieć decydującej roli, ale np pracowali dla tego kto lepiej zapłaci. Nazwa miasta - "Kanały" też nie do końca oddaje cały jego obraz, ale po prostu nie mogłem wymyślić lepszej.

Nicolai

1., 2. i 3. poziom: trochę dziwne, że złodziej ma być słabszy od szczura i nietoperza. Muszę jeszcze podkreślić, że zwykłe zwierzęta niezbyt nadają się do wcielenia do armii. Jakoś nie wyobrażam sobie oddziałów tresowanych szczurów pokonujących w walce bandytów.

Bandyci jako 1 poziom bo ktoś jakby zapoczątkował to wszystko, np hodowlę/tresurę. Szczury i gacki na wyższych bo o ile nie jakością to np ilością mogły by nadrabiać.
Ogólnie chodziło o to że mniej więcej tak się to "miasto" rozwijało: pojawili się bandyci> zaczęli wybijać a potem hodować szczury> nietoperze oswoili(np).

Nicolai

4. poziom: wilkołaki, bardzo lubię te stworzenia i szkoda, że w Hirkach jeszcze się nie pojawiły. A mogli by je dać zamiast kolejnego orka/elfa.

W sumie to od wilkołaków mi się rozpoczęło, a inne dopisałem potem dorabiając faktycznie na siłę coś z czym mogą współpracować(wyrzutki społeczne).

Nicolai

5. poziom: nieulepszony przypomina bandytów, nie rozumiem dlaczego podwindowałeś ich tak wysoko, skoro praktycznie to ta sama jednostka. Dałeś tutaj dziwne ulepszenie, jak najemnicy mieliby stać się szlachtą, ale skoro w HoMM 5 po ulepszeniu następowała zmiana płci (Raksza) ^^.

Sęk w tym że są konnymi, więc szybsi i ogólnie lepsze statystyki. A poza tym jak pisałem, nie miałem innej nazwy dla ulepszonej wersji bo "Doświadczony najemnik" by trochę sztuczniej brzmiał;]
Zresztą jak ktoś zauważył kawaleria zawsze była wysoko. Można powiedzieć że te jednostki są słabsze niż ich odpowiednicy z innych zamków ale starają się być bardziej uniwersalni.

Nicolai

6. poziom: piszesz, że to początkujący adepci, a dajesz ich na przedostatni poziom? Poza tym Magowie po pierwsze od zawsze byli w Akademi, a po drugie nie pasują do kanałów.

Heh tu też nie byłem pewien nazwy, która nie pasuje do kanałów faktycznie. Potraktowałem ich tak jakby nie tyle mieszkali w kanałach ile "trzymali" z bandytami. Co do poziomu po prostu doceniłem to że mogą czarować, a dodatkowo mogą atakować na dystans bez kar za zasięg(czar ofensywny).

Nicolai

7. poziom: mało oryginalna bestia. Skoro nie jest smokiem to może pokusić się o nową nazwę?

Proszę ją podać a z chęcią zamienię :)
W opisie jednostki potraktowałem to jakby ci bandyci(lud zwykle niezbyt lotny umysłowo) nazwali ją tak. Fachowo na pewno zwie się inaczej:)
Chociaż nie ukrywam ta istotka była wymyślana już wybitnie na siłę, no bo co może być w kanałach(lub podziemnych korytarzach/jaskiniach pod miastami), dość silnego na ten poziom?


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 24.08.2009, Ostatnio modyfikował: Reldi

Permalink

Avonu

Po pierwsze nazwa gry pisana jest bez apostrofu. Po drugie - wybuduj w Fortecy (Tower) Sanktuarium Graala i zobacz jak ono wygląda. Po trzecie - obejrzyj filmiki w kampaniach RoE i zwróć uwagę w co uzbrojone są statki morskie. Po czwarte - tak, łodzie podwodne jak najbardziej istnieją w świecie Heroesów (a na pewno jedna sztuka).

1.Pokornie przyznaje się do błędu.
2, 3 i 4 Inną rzeczą jest stworzyć budowlę (odkrywającą całą mapę) a inną stworzyć statki powietrzne mogące przenosić oddziały. Inną rzeczą jest umieścić statki powietrzne, czy łodzie podwodne w intro gry, a inną wprowadzić je do jej mechaniki.

Według mnie to nigdy nie zaistnieje w Heroes of might and magic VI (bądź w późniejszych częściach). Ale co tu dużo mówić, powtórzę to co napisałem wcześniej: zróbcie ankietę! (jeżeli was to tak nurtuje oczywiście)

Avonu

Polecam zagrać w Age of Wodners 2 albo Civilization: Call to Power, by znaleźć odpowiedzi na te pytania.

Niestety brak czasu mi chyba na to nie pozwoli. Mógłbyś napisać wprost?

Mosqua

Powinny być statki kosmiczne. Gdybyś grał w serię MM to byś wiedział, że takie coś jak wodzie podwodne to archaiczna technologia. No ale znając życie to należysz do tych co myślą, że inferno to miasto demonów...

Kwestia gustu. Ja wolę jednak klasyczną fantastykę, bez Science Fiction. Wyobrażam (co nie jest trudne z racji ich wyglądu) sobie Kreegan jako demony, a nie jako kosmitów.

Mosqua

No jak dla mnie (i dla większości znawców tematu) to HoMM V Na-Pewno-nie-jest-herosem.

Sprawa klasycznie umowna, ale –po części- się zgodzę.

Mosqua

To się nazywa po prostu postęp, większość tych "mondziołów" chciałoby, żeby kolejne części serii opierały się o ten sam schemat 3 i 5. Wystarczy spojrzeć na zamki -> większość to kopie lub mixy miast z 3 i 5. Mało oryginalnych rzeczy jest.

To główna bolączka, słabych jaskiniowych projektów. Podzielam ten punkt widzenia.

Mosqua

Poza tem, mamy walki podziemne, gdzie wszyscy powinni się udusić bo nie ma wentylacji a fotosynteza jest niemożliwa, a jakoś nikt się nie buntuje przeciw temu.

To w końcu świat might and magic. Nikt się tu nie zastanawia skąd bierze się kula ognia z dłoni czarodzieja itp.

Mosqua

Tak nawiasem mówiąc to w islamie nie ma kasty kapłańskiej, są znawcy Koranu, są mistycy różnych odłamów, ale kapłanów nie ma.

Dzięki za sprostowanie.

Mosqua

Lecz popieram tutaj tego osobnika, jednostki z których coś wychodzi powinny mieć coś wspólnego. Ewolucja smoka zielonego w hydrę jest lepsza niż metamorfoza rośliny w leśnego duszka.

Przy odpowiedniej realizacji wiele pomysłów może być dobrych. Jednakże ulepszenia jak i ewolucje mają swoje ograniczenia (mogą się skończyć sensowne pomysły na ewolucję, bądź bardziej innowacyjne ulepszenia). Co do Hydry i zielonego smoka, powstaje pytanie czy Hydra zawsze będzie bardziej użyteczna od smoka? (odpowiedź brzmi nie)

Mosqua

Brak komentarzy na temat mojego dzieła mnie niepokoi. Czyżby było to aż takie złe?

Nie nie są aż tak złe, najbardziej mnie cieszą jednostki alternatywne.

A największym IMO minusem jest małe (niestety często to się zdarza) zróżnicowanie poziomów (np. Troglodyta żołnierz, Troglodyta zapaśnik; Meduza cesarska, Meduza
królewska)

Vendral

Normalnie znaczy to że 10 Behemotów może zabić maksymalnie 70 Goblinów (w okienku liczebności), niezależnie od tego co wychodzi z parametrów.

„Niezależnie od tego co wychodzi z parametrów”, dobre. Obrażenia trzeba liczyć z danego wzoru. Musi on być dokładny, żeby dało się wszystko dokładnie wyliczyć. Nie może być nic co będzie ponad tym wzorem (ponieważ niemiałby on sensu). Wzór musi uwzględniać wszystko.

Vendral

Czyli na polu walki nasz Behemot zabija 7 Gooblinów dwoma ciosami (zazwyczaj jest to jeden cios, ale Behemot akurat 2 razy atakuje). Oczywiście jeśli teoretycznie zgodnie z wyliczeniami pkt. obrażeń Behemoty zabiłby np. 42 Gobliny to na polu walki widać jak ginie z rąk 1 Behemota ich reprezentującego 5 goblinów.

(Domyślnie) każdym reprezentantem kieruje się oddzielnie (a nie grupowo). Więc jeden reprezentant Behemota zabiję maksymalnie jednego reprezentanta goblina (chyba, że Behemot miałby atak obszarowy).
Oczywiście zaraz pewnie powiesz, iż ruszamy całymi grupami reprezentantów.

Vendral

Po pierwsze oblężenie można byłoby zapisać, wczytując później.
Po drugie tylko na wielkich mapach doszedłbyś do takich armii (a w te aż tak często się nie gra, jeśli jest się przeciętnym graczem, nie mówię o "starych wyjadaczach: którzy by znaleźli czas )
Po trzecie Oblężenia nie byłyby tak częste, podobnie jak to jest w H V (tyle że miasto byłoby jeszcze rzadziej rozmieszczone)

Niewiele by to dało.
1.To niczego nie zmienia, gra będzie trwała tak samo długo.
2.Dobrzy gracze zazwyczaj mają duże armie.
3.Oblężenia byłyby tak samo częste (w końcu główny warunek zwycięstwa jest niezmienny). To, że miasta byłyby rzadziej rozmieszczone nie ma znaczenia (zupełnie zależne od mapy i ilości graczy)

Vendral

Po czwarte można stworzyć system obliczający wynik walki (podobny jak w H V) lub w razie czego można by dać komputerowi walczyć dla wyleniałych.

Czyli szybka walka po prostu.

Vendral

Nawet dla nich specjalnie wprowadziłbym system podglądu walki po dowiedzeniu się wyniku (czyli jeśli wynik pokaże że wygramy lub przegramy to zamiast od razu decydować czy chcemy normalnie walczyć lub nie, mielibyśmy opcje podglądu walki).

Szybka walka z możliwością ponownej walki o własnych siłach w wypadku zbyt dużych strat własnych lub przegranej (decyzja zależy od gracza), to wszystko było już w H V.
Niestety w miażdżącej większości przypadków gracz (a tym bardziej dobry gracz) powtórzy walkę aby zminimalizować straty bądź w ogóle zwyciężyć bez strat. Po za tym co to za przyjemność? (chodzi o niemalże konieczność używania szybkiej walki, żeby w ogóle skończyć scenariusz)

Vendral

Wcześniej napisałem że jest to Homm ? (więcej niż VI)

: )
Piszesz w dziale H VI więc zakładałem, iż tworzysz odpowiednią grę, jednakże zmiany w niej przeprowadzone uważam za zupełnie nie trafione, do tego stopnia, iż nie uważam twojego projektu za następną część tej wspaniałej sagi (zmiany są wywrotowe i bardziej kontrowersyjne od tych z H IV i na dodatek jest ich więcej).

Vendral

I jakbyś czytał ze zrozumieniem poprzednie posty to byś wiedział że moderator nie miał nic przeciwko

To oczywiste, że moderator nie miał nic przeciwko. Czemu miałby mieć? Piszesz bardzo wysublimowaną i (IMO) nieprzemyślaną wizję swojej wymarzonej gry (jak się domyślam, biorąc pod uwagę długość postów, obszerność opisów to te projekty są jednym z dzieł twojego życia).

Vendral

Tworzysz Homm VI że tak oceniasz !?
Jak nie to nie masz co się czepiać braku wzoru. Tym bardziej że już napisałem dlaczego nie ma sensu podawać parametrów jednostek.

Ilość otrzymanych obrażeń (a więc także ilość zabitych) dla jednostek zależy od Wzoru z którego są one liczone, jak nie ma ataku, obrony, obrażeń poszczególnych stworów ani samego wzorku to możemy się pobawić w zgadywanki (osobiście nie mam na to najmniejszej ochoty).

Vendral

Nie koniecznie kiedy mając rozproszony na kilka grup odział pozbawionych tej umiejętności goblinów i tracisz parę jego grup z którymi musisz się użerać.

Chyba, że tak.

Vendral

Po za tym nie wiem czego ty oczekiwałeś po umiejętnościach jednostek 1 levelu (które normalnie Homm najczęściej w ogóle nie miały umiejętności)

Jak to nie miały? Zachęcam do gry w H IV (każda jednostka 1 poziomu ma tam chociaż jedną specjalność)

Vendral

Czyli, że niby jednostki atakowane najpierw kontratakują w 50 % (ewentualnie 60-70 % jak wymyśliłeś) a potem otrzymują obrażenia, po to by znowu kontratakować w 50 % (lub 30 - 40 %) łącznego normalnego ataku który zadają.
Rozwarze czy to ma sens.
Jeśli tak to niewidzialne jednostki automatycznie powstrzymywałyby kontratak.
Hmmm jednak twoje marudzenie na coś się zdaje

Nie. Jednostki kontratakują RÓWNOCZEŚNIE (wzajemnie zadają sobie obrażenia jak w H IV). Umiejętność pierwszego uderzenia daje możliwość ataku wroga bez otrzymania błyskawicznego kontrataku, obrażenia otrzyma się po naszym ataku (standardowo jak w H III i V) oczywiście o ile wróg przeżyje nasz atak.
Pograj jednak trochę w H IV (to nie taka „głupia” gierka jak niektórzy mówią)

Vendral

Tak, przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post jak nie zrozumiałeś.

To było moje stwierdzenie nie pytanie.

Vendral

Jak widziałem twoje pomysły na Stronghold i Fortece to się ciesze ze połączyłem te potencjalne miasta.

Ja też się cieszę.

Vendral

To nie duża zmiana w porównaniu kiedy w H IV wyniku nekromancji Tytan zamienia się w Wampira.

Rzeczywiście. Problem polega na tym, że Tytan nie ulepszał się w wampira, tylko dzięki nekromancji zmieniał się w niego (tak samo jak każda żywa istota czwartego poziomu).
Nawiasem mówiąc chyba nikt z tego nie korzystał (wymiana się nie opłaca, choć w bardzo określonych sytuacjach ta możliwość mogłaby zostać użyta).

Vendral

Gra się rozwija kiedy gracz ma większe możliwości i kiedy jest ciekawsza.
Aż tak trudno to wymyślić ?

Gracz ma jednak (zawsze) ograniczone możliwości. Gra jest ciekawsza kiedy jest więcej potworów, zamków, jednostek i możliwości taktycznych owszem ale do pewnego momentu (już wspomniałem o tym), po przekroczeniu pewnej granicy (dla każdego gracza może być ona różna) gra przestaje być przyjemna.

Vendral

Czyli ograniczony jesteś. A ja może jednak marnuje czas na dyskusje z tobą.

: )
Zostawię to pod ocenę innym użytkownikom.
Kolejny ad personam.

Vendral

Tak, tyle że jak gracz będzie mieć wiele możliwości to nie zdąży do końca rozpracować, i będą mogły go zaskoczyć różne warianty gry, czego brak w schematycznym jak dotąd Homm.
Ale po co ja ci to pisze. Next

Chyba twa wizja przekracza pewną (wspomnianą już przeze mnie) granicę.

Vendral

Czyli dalej nie wiesz dlaczego H IV nie spodobał się ogółowi graczy

Mam swoje zdanie na ten temat.

Vendral

Zabawny jesteś.

Co za merytoryczne teksty.

Vendral

Pewnych taktycznych korzyści nie usuwają, ponieważ mając ograniczoną ilość slotów już musimy taktycznie wybierać jednostki. A po za tym zapotrzebowanie na surowce nie tylko najsilniejszych jednostek wzmacnia taktykę którą wspominasz.

Niektóre zostaną usunięte np. brak podwójnego przyrostu w wypadku zdobycia zamku takiego samego typu. Wybór jednostek ogranicza się do pytań: Kiedy postawie dane siedlisko i na jakie istoty wydam pieniądze. Wybór jednostek (alternatywnych) ciągnie za sobą długotrwałe konsekwencje, w twej wizji ich nie ma.

Vendral

Z niedziecinną subiektywnością to byłoby 0.75/10 może w lepszym nastroju 1/10
Obiektywnie są na 1,5 do 2/10

No, no : )

Vendral

Miecz od Elfa, to mało oryginalne, nie mówiąc już o zdaniu elfów o tym.
Włócznie ma już Centaur.
Słabe pomysły, ale cóż mogłem się po tobie spodziewać.

Satyr może nosić sobie jakąkolwiek broń (chyba, że ktoś nakłada na niego jakieś ograniczenia).

Vendral

Tobie to chyba wszystko trzeba tłumaczyć łopatologicznie.
Tytan i anioł ma formę humanoidalną
Leśne Smoki i Czarodziejskie maja formę dracoidalną
Tytan jest większy od Anioła a może być słabszy od używającego "mocy duchowej" Anioła
Leśne Smoki są większe od Czarodziejskiego ale słabsze gdyż ten używa magii

: )
Jak rozumiem z twoim świecie są dwie formy istot: humanoidalna i „dracoidalna”. „Dracoidalny” stwór może zostać ulepszony na innego „dracoidalnego” stwora.
Tak samo z humanoidalnym stworem.

Problem polega na tym, że:
a)6L: Ogr, ulepszenie: Ogrzy dowódca 7L: Ogrzy Mag jest analogiczne do 6L rdzawy smok- ulepszenie: zielony smok 7L Magiczny smok
b)6L: Olbrzym, ulepszenie Tytan 7L: Anioł nie jest analogiczne do 6L rdzawy smok- ulepszenie: zielony smok 7L Magiczny smok ponieważ Tytan i Anioł to zupełnie inne jednostki. W punkcie a) jednostki są te same, zmieniają tylko uzbrojenie, specjalizację (ogr niemagiczny , ogr czarodziej)

Vendral

Póki co to reprezentujesz swoimi postami inteligencję dziecka lub "starego dziadka z PRL" który wie lepiej co jest słuszne.

: )
Dobre. Znowu zostawiam to pod ocenę innych użytkowników.

Vendral

Jak jest mało innowacji to gracze zaczynają się nudzić i na pierwszy ogień czepiają się balansu. A nowych potworów i zamków to zawsze jest mało (ilekolwiek by się zrobiło)

Innowacje są potrzebne, ale bez przesady. Zamków nie zawsze jest „za mało” (chyba, że dla najmłodszych graczy).

Vendral

No to forumowicze czekają na twoje super dopracowane najsłuszniejsze dla Homm VI miasta (nie te szkielety co pokazałeś).
Ja z tego co na razie widzę. Raczej nie.

Może na twoje czekają. Kto wie?

Vendral

Więc dla odmiany teraz ja skomentuje szkielety miast Goudolfa.

Nareszcie!

Vendral

Nekropolis
Mumia na 2 levelu, jeśli nie jest to szkielet owinięty w bandaż to słabawa.
Czyli strzelająca Banshee będzie materialna, ciekawe. U mnie jest tylko przewidziana nieumarła elfka jako bohater kampanii (tyle ze nie jest Banshee)
Czarny Rycerz równy sile Kościanemu Smokowi widzę te samą dziwna przypadłość twórców Homm do wyolbrzymiania siły kawalerii, no chyba ze to coś jak Nazgul.
Już nie będę wspominał o kiepskiej nazwie Czarny Rycerz (jeszcze mogę zrozumieć jak tak robił Hellscream mając aż 2 linie alternatyw, a tutaj jest 1 jednostka i o tak mało przemyślanej nazwie)

Mumia może być szkieletem z elementami gnijącego mięsa (nie wiadomo, czy będzie coś widać zza bandaży).

Banshee nie strzela (tylko Lisz), Banshee jest „niematerialna”. Proszę czytać dokładnie.

Czarny Rycerz nie jest „równy silę” Kościanemu Smokowi, jest słabszy, a ową słabość będzie nadrabiał wyższym przyrostem.
Nazwa „Czarny Rycerz” może być (kopia nazwy z III), oczywiście jak ktoś ma lepszą (jego zdaniem) nazwę to może napisać.

Vendral

Przystań
Giermek to powtarzanie złej nazwy z H IV, gdyż nie sądzę żeby na 1 rycerza przypadało 10 giermków w ogóle nie mających z nim nic na polu walki wspólnego.
Po za tym Squire znaczy też dziedzic, pan, ziemianin
Ogólnie to był błąd H IV (chyba ze uznano ze po Rozliczeniu szlachta musiała walczyć na piechotę)
Także w H V dobrze zrobili dając go za ulepszenie Footman – Piechoty

To Might and Magic, tutaj nie ma sensu przenoszenie nazw z danego Heroesa i zakładanie, iż w tej części Heroesa giermek jest tym samym czym jest dla nas w realnym świecie.

Vendral

Pałkarz czyli w Przystań graja w baseball w stylu kto najwięcej zbije głów wroga.
Ha, Dobre

To chyba już zostało wyjaśnione.

Vendral

Krzyżowiec/Paladyn prawie takie samie jednostki

Owszem. Stworzyłem zamek Ludzi i jednostek hodowlanych (w mojej wizji Gryfów). Taki był mój cel wszystkie jednostki to ludzie plus jedna jednostka hodowlana czyli Gryf.

Vendral

Czempion to co u Czarnego Rycerza

Mniej więcej jeden jest żywy drugi martwy. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, iż w wypadku zamku Ludzi i zamku Umarłych, często tworzymy jednostki przeciwstawne np. żywy chłop, piechur czy czempion – szkielet, zombie, mumia, czarny rycerz. (jednostki te są najczęściej przedstawiane jako umarli ludzie).

Vendral

Twierdza
Kobold u barbarzyńców, jeszcze pewnie włochaty
Olbrzym górski nie bardzo, ale niech będzie (tyle ze bez tego barbarzyńskiego olbrzyma kapłana)
Ale się nie czepiam bo sam mam Olbrzyma (krasnoluda) tylko że w University

Kobold u mnie jest humanoidalną istotą o cechach psa.

Olbrzym jak dla mnie może być (niektórzy mają inne zdanie).

Vendral

Inferno
Zasilny ten przeciętniak piekielnej armii którym jest rogaty demon.
Błąd, ten naprawiano w H V a ty chcesz do niego wrócić.
Po za tym wieje pustą w nowych pomysłach na demony

Skąd wiesz, że Rogaty Demon to „przeciętniak”?
Jednostki Inferna zależą przede wszystkim od wyobraźni twórcy (już o tym pisałem), a zatem u mnie rogaty demon jest odpowiedni na swoim poziomie.

Vendral

Bastion
Co to za niby teren magiczny, święcące kwiatki
Pegaz na 4 levelu czyli to co u Czarnego Rycerza i Czempiona tyle że tu ze względu na bezbronność Pegaza. No chyba że Pegazowi doda się róg Jednorożca tyle że wtedy Jednorożec jest za silny (5 level ?)

Teren magiczny, taki jak z H III.
Na Pegazie będzie siedział Elf ( nie czuję raczej potrzeby informowania o tym w nazwie).

Vendral

Loch
To aż tak Drow jest nic nie wart. Żal mi go.
Sobowtór w mieście podziemia, trochę dziwne i co najważniejsze mógłby jednak nazywać się fachowo - Metamorf
Nie wiem co tych Wilkołaków wszyscy ostatnio zapuszkowują w podziemiach

Drow spadł, nie wszystko musi być analogiczne (elf na 3 poziomie, drow na 2).
Może i nazywać się Metamorf, może być i nawet w innym mieście.
Wilkołaki mogą być w podziemiach (IMO pasują).

Vendral

Akademia
Śnieżny Niedźwiedź czyżby brakowało pomysłów na jednostki, że aż Misie Polarne muszą walczyć. W mieście krasnoludów H V to jeszcze można było wybaczyć, bo tam może brakować pomysłów,a le w Akademii :[
Rakszasa potężny starożytny demon Rakszasa na zaledwie 4 levelu. Kiepsko
Czyli Wendigo to będzie taki śnieżny King Kong

Śnieżnego niedźwiedzia można zastąpić inną jednostką (rzecz jasna jak się wymyśli lepszego kandydata).
4 level dla Rakszasy nie jest aż tak niski.
Wendigo nie będzie żadnym King Kongiem (czyli zwykłym gorylem) tylko humanoidalną bestią (podobna do Big Foota).

Vendral

Cytadela
Wąż błotny silniejszy od wyposażonego w skrzydła ważki węza Latającego (Oślizga).
Czyli chyba wielki ten wąż, tylko czemu na 2 levelu.
Jadowity pomiot chyba nie ten glut z Necropolis z H IV który nie wiedzieć czemu był tak olbrzymi i silny w H IV (już nie wspomnę o uznaniu go za Demona)
Jak Nie, to czekam na wyjaśnienia.
Żmij czyli co. Wiwerna naturalnych rozmiarów, czy jakiś kolejny przerośnięty wąż.
Wielka ta u ciebie jest Wiwerna ze aż na 6 levelu

Oślizg u mnie to taka ważka (tak jak z H III), nie ma nic wspólnego z wężem.
Wielkość węża błotnego będzie umiarkowana.
Jadowity Pomiot tak, podobny do tego z H IV. On w H IV był wielki i silny bo takim go wymyślili twórcy.
Żmij to po prostu „smokopodobny” jaszczur.
Wiwerna będzie wielka i słaba (jak na 6 level), ale nadrobi to przyrostem.

Vendral

Azyl
Miło że mieszkańcy morza mając cały ocean do zamieszkani kryją się w Azylu. Cóż za fobii się nabawili przed otwartym światem ?
Czyli Wodnik został dziadem morskim na 1 levelu.
Potężny Tryton tez osłabł z powodu starości
Aha, poprawiam się z Wodnikiem , jednak ma swoja młodsza rzeczna odmianę Utopca
Poczytaj sobie mitologie grecką najpierw zanim popełnisz plagiat z Warcraft.
Taki jak z Myrmidonem (nazwą Naga Z Warcrafta)
Ciekaw jestem czym się będzie różnić Scylla od Charybdy. Choć jak to twoje miasto to może jednak nie. Ja osobiście do miasta morskiego wsadziłem tylko jedną choć mam więcej jednostek niż ty)
Błękitny Smok w morzu. Albo Ci się nazwa pomyliła (z Morskim Smokiem), albo Błekitny Smok (z H III) uległ straszliwej mutacji.

Nazwa zamków jest dla mnie całkowicie obojętna.
To czy Tryton będzie na poziomie 2 czy 6 to ustala twórca. Z mitologii czerpiemy przede wszystkim wzorzec (mniej więcej jak ta jednostka ma wyglądać), czasami też umiejętność (zamiana w kamień Meduz). Heroes tworzy własną mitologię.
Plagiatu z Worcrafta nie popełniłem, a mitologię grecką czytałem (ale dość dawno).
Scylla i Charybda będą się różnić (znacząco) wyglądem (Scylla ma sześć głów, natomiast wyobrażenie Charybdy jest zupełnie otwarte).

Błękitny Smok to (u mnie) Smok „wyspiarski”, polujący przy brzegu.

Vendral

Forteca
Skalny Skoczek co to jest ? Znowu Plagiat tylko tym razem z Diablo
Skorpion lepszy niż Pająk. Oglądnij sobie pojedynek Skorpiona z Tarantulą to moze zmienisz zdanie.
Strzelec (pustynny) czyli jednak brak pomysłów (a masz zaledwie 12 jednostek na miasto).
Ale w zasadzie nie taki kiepski pomysł.
Erynia w mieście o stylu egipskim. Odsyłam do mitologii greckiej nim podasz takie pomysły. No chyba że to nazwa dla jakiegoś wyimaginowanego przez ciebie stwora.
Jeździec pustyni na wielbłądzie. Wygląda na to że te twoje wielbłądy to chyba będą drapieżne i większe od słonia. Tak trudno ruszyć głową i dać Olifanta. :[
Echidna jest raczej wodną jednostką. Przynajmniej u mnie, ale jak sobie chcesz.
Najwyraźniej to u ciebie taka pustynna wersja Nagi (z Homm III i IV)
Geniusz asyryjski czyli mamy egipską wersję anioła.
Wreszcie jakiś ciekawy pomysł (chyba jedyny). U mnie jest bohaterem z kampanii Stronghold.
Talos czyli Tytan z H III tyle że zbudowany z brązu. Pomysł w miarę. U mnie to jednostka artefaktu z kampanii Stronghold (Statui Legionu).
Twój Sfinks to musi być olbrzymich rozmiarów. No chyba że jest uskrzydlony tak jak mój. Ale to dalej nie wyjaśnia czemu jest silniejszy niż Mantikora.
Ogólnie spodobała mi się jedynie Forteca

Skalny skoczek to taki „żabo-humanidalny” stwór, nazwa do zmiany. Rzeczywiście coś takiego jak w D II.
Heroes tworzy własną mitologię. Tam skorpion może być silniejszy od pająka (po za tym nie podaje się tam pełnych nazw gatunków zwierzęcia).
Strzelec pustynny wyobrażony na wzór arabski.
Erynie (boginie zemsty, często z wężowymi włosami) IMO pasują do klimatu pustynnego.
Mój Sfinks jest jednostką latającą. Sfinks jest silniejszy od mantikory ponieważ ja tak ustaliłem (twórca ustala co jest na jakim poziomie).

Reldi

Do Goudolfa - wybacz mi że miasto bez alternatyw... Wiem że to miasto w stylu HoMM3, więc tym bardziej Ci się nie spodoba

Szkoda.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.08.2009, Ostatnio modyfikował: Goudolf

Permalink

Hmm moim zdaniem o ile techniczna możliwość zbudowania takich statków itd jest, to jednak gra na tylu płaszczyznach i przy tylu zmiennych które wprowadził Vendral jest niemożliwa. Nie chodzi mi tu o techniczną niemożliwość, ale raczej o to że po prostu ludzie są leniwi.
Niewielu osobom chciałoby się zarządzać takim multum możliwość(rozpraszanie jednostek statki podwodne, latające pływające o różnych możliwościach i inne). Taki system na pewno byłby ciekawy ale sądzę że mało sprzedajny.

I w tym momencie przechodzę do innej sprawy a mianowicie - raczej nigdy nie zobaczymy miast tu opisanych w jakiejkolwiek części HoMM(chyba że jako mod). Ja lubię tu zaglądać choćby z powodu różnorodności jaką tu widać zawsze można trafić na ciekawe pomysły nie do zrealizowania :)


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.08.2009, Ostatnio modyfikował: Reldi

Permalink

Vendral

Czyli ograniczony jesteś.

Ekhem...

Reldi

Bandyci jako 1 poziom bo ktoś jakby zapoczątkował to wszystko, np hodowlę/tresurę. Szczury i gacki na wyższych bo o ile nie jakością to np ilością mogły by nadrabiać.

Poziomy są tworzone według siły jednostek, a nie według chronologii. Przyrost naturalny także jest uwarunkowany poziomem, tj. im wyższy, tym mniejszy przyrost.

Reldi

Proszę ją podać a z chęcią zamienię

Nie wiem, może Żmij albo Bazyliszek w mitologiach aż roi się od jaszczurów.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.08.2009, Ostatnio modyfikował: Nicolai

Permalink

Cytat usunięty.

Zamieniona kolejność, oraz żmij jest zamiast smoka;P
Mam nadzieję że minimalnie lepiej jest;)


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.08.2009, Ostatnio modyfikował: Nicolai

Permalink

Do Mosqua
Ciekawy pomysł z tym Enroth.
Może wykorzystam w kampanii (do Homm ileś, nie fabuły odnośnie Rozliczenia) kiedy Nekromanci przybędą na Atagarich (lub Nighonu) w celu wydobycia dodatkowych smoczych szkieletów który ma tam być pełno zgodnie z zdaniem Władcy Demonów.
Uwagi do miast (nie patrze ze względu na brak czasu na umiejętności)
Miasto ludzi
Dziki Pegaz z jeźdźcem ?
Hektarejk - co to jest ? Pewnie miało być Hekatonchejron
Leśne miasto
Srebrny Łuk ? Nie można prosto Strzelec (Sharpshooter)
Strażnik Dróg ?
Ent kontra Starożytny Ent ?
Zamek Czarowników
Troglodyta zapaśnik ? Ten z H III (no chyba ze zmutował)
Meduza Cesarska i Królewska :/
Czarnoksiężnik wody w podziemiach :/
Minotaur kat na najwyższym levelu
Miasto bagienne
Gnoll maruder, Jej znowu powtórka błędów przeszłości (chociaż może na bagnach jest maruderem)
Gnoll miotacz. Sorry ale po pałkarzu (kolejnym plagiacie Goudolfa) to mam jakieś skojarzenia
Gmoll skoczek, chyba też zmutowany ?
Z Wiwernami to tylko wspomnę ze jest coś takiego jak Paokai (zmutowana Wiwerna)
Żabczek ? Pomijając już nazwę , to ten język to chyba musi mieć jak u Obcego z filmu Alien vs Predator (skoro nim tak dobrze zabija)
Konflux
Zdecentralizowane stronnictwo. Polityka wśród Żywiołaków ?
Pożeracz światła na 1 levelu ? (cokolwiek by to nie było)
Żywiołak wody lata ? Jeszcze jakby to był Żywiołak Chmur to bym zrozumiał
Mgła energii ? Nie można Żywiołak Energii, jak nie to Istota Energii, Byt Energii
Popielny strażnik ? Chyba ten popoół musi być radioaktywny że taki mocny (już nie czepiam się logiczności samego istnienia)
Miasto barbarzyńców
Tarczownik :/ atakuje tarczą ? Nie można Obrońca, Strażnik,...
Czerwone Kusze/Zielone Kusze :[
Dwugłowy orzeł - a jednak są mutanty tyle że nie wiem czy ta mutacja rzeczywiście pomaga.
Zamek nekromanty
Zdecentralizowane - nie trzeba pisać znając Deyja ;)
Nosferatu ? Nie lepiej po prostu Wampir chyba że to wielki Nietoperz (gdyż Nosferatu właśnie tyle znaczy z Łaciny)
Mówca umarłych ? To nieumarli słuchają przemów :/
Smocza Mumia - ciekawy pomysł

Vegety nie ma co komentować
Takie parametry to bym wymyślił w 15 min. I co z tego.
Koniec, bo nie chcę potępiać.
Więc przechodzę do innego postu Mosqua

Mosqua

Powinny być statki kosmiczne. Gdybyś grał w serię MM to byś wiedział, że takie coś jak wodzie podwodne to archaiczna technologia. No ale znając życie to należysz do tych co myślą, że inferno to miasto demonów...

Bez przesady, statki kosmiczne to sobie zostawiam, na kampanie drugiego dodatku (w zwyczajnej grze nie będzie).
Demony nie potrzebują ich żeby zostać zaproszone do świata.

Mosqua

No jak dla mnie (i dla większości znawców tematu) to HoMM V Na-Pewno-nie-jest-herosem.

Nie wiadomo ? To się okaże w H VI, a najpóźniej w H VII

Mosqua

Poza tem, mamy walki podziemne, gdzie wszyscy powinni się udusić bo nie ma wentylacji a fotosynteza jest niemożliwa, a jakoś nikt się nie buntuje przeciw temu.

Są na Ziemi wielo-kilometrowe sieci jaskiń (Francja, Australia, RPA... - w których nikt się nie podusił z powodu braku tlenu (choć nie raz ktoś się zgubił)
Po za tym akurat w Homm są dobrze natlenione przez lądowe krasnorosty (te niebieskie "grzyby" co tam rosną w H V, już nie będę wspominał o bogactwie podziemnej "roślinności" w H IV)
Przypisy
Krasnorosty - fotosyntezują w głębinach morskich przy małym nasłonecznieniu (dzięki dodatkowym barwnikom które czynią je czerwonymi lub niebieskimi)
Fotosynteza - Ni zbędny jest do niej Światło, Woda, CO2 (dwutlenek węgla) tlen to produkt uboczny. Najwydajniejsza jest w świetle czerwonym (najmniej wydajna w świetle zielonym). Udowodniono możliwość fotosyntezy przy sztucznym świetle czy to z lampy czy to z fluorescencyjnego zwierzęcia, kryształu, itp.

Mosqua

Lecz popieram tutaj tego osobnika, jednostki z których coś wychodzi powinny mieć coś wspólnego. Ewolucja smoka zielonego w hydrę jest lepsza niż metamorfoza rośliny w leśnego duszka.

Cała tajemnica polega na tym że trzeba coś wiedzieć żeby rozumieć dlaczego tak jest a nie inaczej...
Pozdrawiam

Do Reldi
Pomysł ciekawy
Uwagi:
Zamiast szczurów mógłbyś dać Szczurołaki
Rzezimieszki ? Rozumiem ze z ang. Villain - Łotr, Przestępca
Zbuntowana szlachta w kanałach nie nazywana była by już szlachtą. Raczej więc Rebelianci
Mag i Czarownik Czyli Sorcerer i Warlock (tylko co zostanie dla nazw bohaterów ?)

Goudolfa, post to może skomentuję jak będę mieć wolny czas na jałowe dyskusje.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 25.08.2009, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

Vendral

Uwagi:
Zamist szczurów mógłbyś dać Szczurołaki
Rzezimieszki ? Rozumiem ze z ang. Villain - Łotr, Przestępca)
Zbuntowana szlachta w kanałach nie nazywana była by już szlachtą. raczej więc Rebelianci
Mag i Czarownik Czyli Sorcerer i Warlock (tylko co zostanie dla nazw bohaterów ?)

W sumie nawet ciekawy pomysł ze Szczurołakami. Rzezimieszek to chyba drobny przestępca, można go tak tłumaczyć ale angielskim się nie kierowałem ;P
Bohaterów nie opisałem, ale uważam że mogli by przewodzić po prostu sprytniejsi, bardziej utalentowani spośród Czarowników, albo tych Rebeliantów;P


Permalink

Odnośnie zapytań Vendral'a

Na początku to to, że starałam się unikać powielania nazw, które są nadużywane w innych grach.
Stronnictwa zdecentralizowane to znaczy takie, gdzie istnieje wiele tworów, ale one ze sobą nie współpracują, są od siebie niezależne. Początkowo chciałam dać "udzielne księstwa" ale źle to by wyglądało przy Bramie Żywiołów i mieście nekromantów.
Dalej. Część nazw określające jednostki to nazwy albo formacji bojowej, albo stworzeń. Dlatego możliwe jest błędne odczytanie, ale nie wiedziałam czy podanie opisu fabularnego (brak mi lepszego słowa) będzie konieczne (widzę, że chyba jest).
Opinia mi się liczy, ponieważ tworzę nowe miasta, a nie wiem czy taka konstrukcja miast w takim świecie jest mile widziana, czy też jest odrażająca (wtedy nowe miasta mogłyby być zbyt "inne" by je zaakceptować).
Błędy zostaną poprawione niedługo.

A teraz do rzeczy:

Dziki pegaz i jeździec. Wybierasz albo wolisz puścić na wroga kolumnę kawalerzystów na latających koniach, albo wolisz puścić na wroga chmarę dzikich koni, które działają pod instynktem. Dla porównania, albo wilczy jeźdźcy albo wilki.
Hektarejk -> tak, masz rację, błąd w mojej pisowni. Winien być Hekatonchejron
Srebrny łuk a strzelec. Zwykli plebejusze wszelkich ras mogą być strzelcami, ale Srebrne łuki to regularna formacja elfów.
Strażnik dróg. W czasie pokoju i wojny pilnują głównych szlaków. Trzymają się głębi lasów, dzięki czemu są trudni do wykrycia. Jeżeli idzie ktoś, kto nie powinien to zostanie albo ubity albo idzie donos. Ich doświadczenie jest przydatne, dlatego nierzadko idą w regularny bój.
Starożytny ent a zwykły. Wybór pomiędzy młodym a starym. Młody jest szybszy ciałem i rozumem, stary jest wolniejszy ciałem i rozumem (dlatego niekiedy zastyga). Pierwszy jest słabszy, ale zawsze aktywny, podczas gdy drugi może ci zasnąć w decydującym momencie.
Troglodyta zapaśnik, czyli troglodyta który nie jest ani ubrany w pancerz, ani nie posiada broni. W grach MM miałby klasę mnich, lecz głupio by brzmiało "Troglodyta mnich".
Meduza królewska a cesarska. To są dwa odrębne gatunki, nie zaś formacje. Meduzy królewskie pochodzą z wyższych warstw, muszą często prowadzić bój o przetrwanie (dlatego dobre morale), drugie żyją w niższych warstwach, dlatego są niewrażliwe na oślepienie. Bonusowo -> http://mightandmagic.heroes.net.pl/mm7/stwory/stwory.html#meduza
Czarnoksiężna wody. Ja problemu nie widzę. Zarówno pod ziemią, jak i na Nightonie woda jest w większych lub mniejszych ilościach, dlatego kontrola nad wodą jest konieczna do przetrwania w takich warunkach. Bonusowo -> http://mightandmagic.heroes.net.pl/mm7/stwory/stwory.html#czar
Minotaur kat. Jak przeczytałeś to wiesz, że minęło 50 lat, a Rozdarcie zmieniło wiele rzeczy. Jedną ze zmian to był wzrost wartości bojowej minotaurów. Zwykłe minotaury to byłyby jednostki neutralne związane z tym stronnictwem.
Gnoll maruder. Maruderzy to osobnicy, którzy podążają za armią w celu łupienia i grabieży. Jeśli posiadają minimalne zdolności bojowe to można było ich wynająć jako najemników. Tutaj nie są oni formacją wojskową, ale bardziej formą pospolitego ruszenia. Gorzej by brzmiało Gnoll dobijak czy Chłopi Gnollowscy.
Gnoll miotacz. W grach i książkach jest dopuszczalne nazywanie osobników, którzy rzucają czymś "miotaczem". Tutaj to jest formacja, która miota oszczepami w przeciwnika. Jako, że unikam używania nadużywanych nazw dlatego uznałam, że miotacz nie będzie zły.
Gnoll skoczek. Formacja wojskowa złożona z gnolli, wyspecjalizowanych w wysokich i dalekich skokach. Lekko uzbrojona, żeby nie przeszkadzać w skokach. Szkolenie a nie mutacja.
Wiwerny. Jedna jest młoda, druga stara. Obie mają wady i zalety, dlatego istnieją dwie oddzielne grupy z Wiwernami. Bonusowo -> http://mightandmagic.heroes.net.pl/mm7/stwory/stwory.html#wiwerna
Żabczek. Wielka żaba, podobna do tej z Age of Wonders. W wyniku rozdarcia ilość tych wielkich, agresywnych żab wzrosła w wyniku zmniejszeniazniknięcia osobników które były ich wrogami naturalnymi. Jeżeli jest ich więcej i mają duży potencjał militarny to ich hodowla jest bardziej opłacalna niż próba oswojenia hydr, które popadły w obłęd.
Pożeracz światła jako przeciwieństwo ognika. Ognik nieustannie puszcza światło to pożeracz nieustannie pochłania światło. To jest taka mała, czarna kuleczka.
Z żywiołakiem wody to popełniłem błąd, że lata -> nie powinien.
Mgła energii. Za dużo żywiołaków byłoby niepoprawne językowe. Czysta forma energii nie istnieje, dlatego mam dowolność. Plazma jest formą związaną z energią, plazma w naszych warunkach nie ma regularnej formy, zatem mglista kulka wydała mi się najlepszą formą dla "żywiołaka energii".
Popielny strażnik. Przeciwieństwo energii to coś, co tą energię pochłania. Popiół gasi ogień, pochłania ciepło i światło, mętni wodę, zatruwa powietrze, jedynie ziemi czyni dobrze. Zatem popiół jako przeciwieństwo energii pasuje (moim zdaniem) dość dobrze. Wygląda podobnie jak żywa zbroja, ale zbudowany jest z czarnego popiołu i wokół niego nieustannie unosi się otoczka szarego popiołu.
Tarczownik. Wśród Słowian były formacje tarczowników, Rzymianie używali tarczy nie tylko do defensywy ale i do ofensywy, wśród innych ludów znaleźliby się też tacy co używali tarczy do ofensywy.. Tarczownik tutaj to formacja bojowa złożona z goblinów, którzy uzbrojeni są w wielką tarczę, na której znajduje się guz lub ostrze lub kolec. Walka czymś takim nie jest szybka, ale i oni nie mają być szybcy, ich głównym celem jest osłona jakiś-tam-jednostek przed łucznikami.
Czerwone i zielone kusze. Nazwy "formacji bojowych" (w hordzie trudno mówić o formacjach), czerwony a zielony to kolor stroju. Czerwony oznacza to, że umieją precyzyjniej strzelać, Zielony oznacza, że strzelają trucizną.
Dwugłowy orzeł. Mutant tak, ale mutacja pozytywna. Hydrze odrąbywał Hercules głowy jedna po drugiej, i zasklepiał rany ogniem, a hydra nadal walczyła. Dalej przy hydrze, głowy ze sobą współpracowały. Tutaj mechanika podobna, aby zabić poprzez zniszczenie głowy należy odciąć obydwie. Poza tym, jestem ciekawy jak zareaguje gracz, kiedy jego armia zostanie zaatakowana przez chmarę dwugłowych orłów o wielkości Behemota.
Nekromanci są zdecentralizowani. Jak pisałam w opisaniu to część uciekła, część wymarła a pozostała przeżyła. Utworzyli własne twory polityczne i niewiele ze sobą się komunikują. Odizolowani, samowystarczalni. Czasem się wymieniają wiedzą, czasem się wesprą, ale nie są to trwałe układy.
Nosferatu. Nosferatu jako najwyższa forma wampiryzmu, wampiry niskiego stopnia to aktualnie dzicz.
Mówca umarłych. Formacja żywych magów, którzy wydają polecenia nieumarłym i są łącznikami pomiędzy niektórymi nieumarłymimartwymi. Stąd taka nazwa. Bonusowo -> http://mightandmagic.heroes.net.pl/mm7/stwory/stwory.html#nekromanta
Smocza mumia. Istniała w MM 5, po złej stronie XEEN. Idea skopiowana, ponieważ czegoś takiego jak smocze mumie rzadko się spotyka a warto by było coś takiego zobaczyć.

Vendral

Nie wiadomo ? To się okaże w H VI, a najpóźniej w H VII

My już wiemy, że Ashan to zły świat. Nie byłabym zdziwiona gdyby nowi tfólcy HoMMów zaprezentują nam kolejne, dziwne uniwersum, oderwany od multiwersum oryginału.

Co do warunków życia pod ziemią to zapraszam do tematu "Fabuła Heroes III - Ogólnie", bo tam się zajmujemy m.in. tą kwestią.

Kwestia gustu. Ja wolę jednak klasyczną fantastykę, bez Science Fiction. Wyobrażam (co nie jest trudne z racji ich wyglądu) sobie Kreegan jako demony, a nie jako kosmitów.

Fakty są takie, że Inferno to Kreeganie (kosmici) oraz niewolnicy z innych światów. Nie są to diabły, ponieważ w tym świecie nie ma bogów (ci co mówili, że to jest bóg to okazywało się kłamstwem patrz kult Baa, zdarzenia zWoG albo pierwsze HoMM'y)

To w końcu świat might and magic. Nikt się tu nie zastanawia skąd bierze się kula ognia z dłoni czarodzieja itp.

Tłumaczenie wszystko magią jest niepoprawne. To, że naturalna woda gasi naturalny ogień to związane jest z tym, że odcina tlen. W przypadku magicznej wody i ognia to związane być może ze strukturą magocząsteczek, ale rzeczy naturalne tłumaczy się tak jak w naszym świecie. Zatem i tutaj tak być powinno. Poza tym, na temat podziemi zapraszam na "Fabuła Heroes III - Ogólnie", bo tam się zajmujemy m.in. tą kwestią.

Co do Hydry i zielonego smoka, powstaje pytanie czy Hydra zawsze będzie bardziej użyteczna od smoka? (odpowiedź brzmi nie)

Nie zawsze. Smoki przeważnie są stylizowane na najpotężniejsze stworzenia, a hydry jako nie-najsilniejsze. Gdyby oderwać się od tej konwencji to mogłoby powstać coś ciekawszego. Poza tym, zawsze dochodzą sprawy kosztów. Smok może być droższy w utrzymaniu i zakupie niż hydra i na mniej zasobnych mapach smok mógłby się okazać za drogi.

A największym IMO minusem jest małe (niestety często to się zdarza) zróżnicowanie poziomów

Rzecz wyjaśniona powyżej dla Vendral'a.

Generalnie to to, że miasta nie są generalnie multirasowe to chodzi o moją niechęć do sytuacji, że jest około 20 jednostek ludźmi a krasnoludów jest tylko 1 (+ ulepszenie) jednostka. Wy powielacie ten schemat, dużo ludzi, mało nie-ludzi. Zróżnicowanie jest, bo chodzi tutaj głównie o funkcję -> Centaur wojownik przyda się wtedy, kiedy chcemy by łucznicy byli główną siłą (zniszczy tarczę, zatem skuteczność strzelców będzie maksymalna), a lansjer kiedy strzelcy nie będą główną siłą (szybkie ataki, często bez kontry). Miasto ludzkie może być wybitnie ofensywne, wybitnie defensywne lub mieszanie. To prędzej was, innych, można posądzić, że nie ma zróżnicowania, bo z góry narzucacie charakter stronnictwa bez większych możliwości zmian strategii w trakcie rozgrywki.

EDIT

Komentarz dot. Kanałów Reldi'iego.

Sama idea stronnictwa ciekawa, chociaż realizacja nieco mniej mi się podoba (ale to głównie z powodu moich uprzedzeń dot. narzucania techniki walki i też multirasowości). Kampania i scenariusze mogłyby opierać się o spiski/wojny domowe oraz wojny gangów. Z jednostek to tak, szczury, nietoperze to dobra myśl (chociaż początkowo mogą być problemy), rzezimieszkowi i magowie (konieczna zmiana nazwy mym zdaniem) to klasyka (poprawne znaczy się), wilkołaki i żmije (ZWŁASZCZA Żmije) to, moim zdaniem przesada, najemnicy i zbuntowana szlachta, moim zdaniem zbyt duży przeskok (niewiele ze sobą mają wspólnego).

Ocena:
Idea 6 (jedna z lepszych)
Jednostka 1 poz. 5
Jednostka 2 poz. 5
Jednostka 3 poz. 4
Jednostka 4 poz. 0
Jednostka 5 poz. 3
Jednostka 6 poz. 3
Jednostka 7 poz. 0
Ocena końcowa: stronnictwo jest dobre, chociaż na wyższych poziomach zaczynają się lekkie dziwodajka, ale jak komuś nie przeszkadzają przeskoki to wtedy jest dobrze. Należy liczyć na straty w początkowych fazach gry, później jakość armii wzrasta.

EDIT2

Poprawiony post z miastem, dodane założenia mechaniczne. Opisy zostały już umieszczone. Komentarze mile widziane. Jak się spodoba to dam nowe miasto. Jak ktoś zechce może skopiować elementy i użyć do czego będzie chciał.

Liczba modyfikacji: 12, Ostatnio modyfikowany: 31.08.2009, Ostatnio modyfikował: Mosqua

Permalink

Za nie wcześniej niż miesiąc będzie miasto University.
Więc zgodnie z swoim "zwyczajem" podaje szkielet jednostek miasta.

1. Niziołek(Halfling) -> Gnom (Gnome)
2. Krasnoludzki Badacz (Explorer Dwarf) -> Krasnoludzki Runiarz (Rune Mage)
3. Kamienny Golem (Stone Golem) - Stalowy Golem (Metal Golem)
4. Mag (Spell Adept) -> Arcymag (Archmage) -> Zaklinacz (Enchancer)
5. Dżin (Djinn) -> Geniusz (Genie)
6. Smoczy Golem (Dragon Machine) -> Mechasmok (Dragonplane)
7. Kryształowy Smok (Crystal Dragon)


Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 5.09.2009, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

1. Niziołek(Halfling) -> Gnom (Gnome)

Dosyć nietypowa ewolucja.

2. Kamienny Golem (Stone Golem) - Stalowy Golem (Metal Golem)
3. Krasnolud Górnik (Dwarf Miner) -> Runiarz (Rune Mage)

Zamieniłbym Golema i Krasnoluda miejscami i zmieniłbył ulepszenie Górnika. Bo to trochę dziwne mi się wydaje, że pracownik fizyczny został Magiem.

4. Mag (Spell Adept) -> Arcymag (Archmage) -> Zaklinacz (Enchancer)

Jak dla mnie jedna jednostka magiczna na Zamek powinna wystarczyć. I jeśli się nie mylę Enchancer został przetłumaczony w H3 jako Czarownik.

5. Dżin (Djinn) -> Geniusz (Genie)

W H3 było na odwrót i IMHO powinno tak zostać.

6. Smoczy Golem (Dragon Machine) -> Smokopter (Dragonplane)

Dziwne ulepszenie. I jak miałby wyglądać? Smok ze śmigłem!? Chyba to niezbyt dobry pomysł.

7. Kryształowy Smok (Crystal Dragon)

Jednostka zbyt podobna do poprzedniego levela.
Swoją drogą jakim Zamkiem ma być Uniwersytet? Miastem Magów czy Krasnoludów?


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 3.09.2009, Ostatnio modyfikował: Nicolai

Permalink

1. Niziołek(Halfling) -> Gnom (Gnome)

Śmieszny ewolucjonizm, ewolucja powinna prowadzić do istot lepszych, podczas gdy pod względem fizycznym i sprytem to Niziołek góruje nad Gnomem, Gnomy są inteligentniejsze i mają lepszą smykałkę do biznesu. Chyba, że gnom ma być 1 lvl magikiem, ale nadal ewolucjonizm śmieszny.

4. Mag (Spell Adept) -> Arcymag (Archmage) -> Zaklinacz (Enchancer)

Mag = Adept magii? Jeżeli używasz obcojęzycznych odpowiedników to powinny one odpowiadać w tłumaczeniu.

A poza tym to brak ukonkretnienia fabularnomechanicznego miasta, taki mix kilku cech wyszedł. Dodatkowo jednokrotnego użytku stworzenia, które mogłyby zostać użycie więcej niż 1 raz, na to wskazuje chociażby użycie nazw rasowych bez dodatków.

Permalink

Na razie tyle wyjaśnień - więcej jak uda mi się spojrzeć do notatek (czyli jak będę mieć dłuższą chwilę w domu, może jeszcze dzisiaj).

Z niziołkiem muszę sprawdzić czy czasem nie ma go w mieście Metropolis (rycerze, anioły itp.). Jak sprawdzę to wyjaśnię co i jak.
Standardowe Golemy będą wielkości człowieka wiec są słabsze niż w HoMM (z wyjątkiem H V gdzie chyba są wielkości człowieka).
Krasnoludowi Górnikowi jednak rzeczywiście zmienia nazwę (jak sprawdzę notatki)
Także będzie krasnoludzkim technikiem i ulepszenia nie zmieniam.
Po za tym musi być na 3 levelu bo na takim mi wychodzi jego wariant w Metropolis.
Enchancer dosłownie tłumaczyłoby się od oczarowywać, rzucać urok Oczarowywaczem czyli Zaklinaczem (i tak było w mojej polskiej wersji H III AB).
W H III nie było Djinn tylko Genie i Genie Master (bodajże).
Djinn jest z H V.
Mogę zrobić smokolota - machinę latająca.
Ale osobiście myślałem o mechanicznym smoku z wewnętrznymi śmigłami.
Co do smoczego Golema to bardziej będzie to Android z MM niż Smoczy Golem z H IV.
Przy takim kształcie Mechanicznych Smoków Jak dla mnie Kryształowy Smok (prawie kopia z Homm III) nie przypomina tych "smoków" za bardzo.

Co do Adepta Czarów (Spell Adept) to jest to standardowy mag z HoMM tyle że z ciekawszą nazwą (a nie jak w HoMM po prostu Mage).
Inna sprawa że jest rzeczywiście niedoświadczonym magiem.

Uniwesytet ma być połączeniem Tower/Academy (z H III,IV), Fortress (z H V) i Forge (niedoszłego z H III).
Czyli miastem magii i techniki.
Oczywiście tylko w Univesity widać tak ewidentnie technikę (no może jeszcze trochę w Metropolis dla wnikliwych).


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 4.09.2009, Ostatnio modyfikował: Nicolai

Permalink

Z niziołkiem muszę sprawdzić czy czasem nie ma go w mieście Metropolis (rycerze, anioły itp.). Jak sprawdzę to wyjaśnię co i jak.

Tylko, że tam kompletnie nie pasuje. Zamek ludzi zawsze był stricte rasowy i niech tak zostanie. Poza tym nie chodzi nam o to, że nie pasują tylko to, że stają się Gnomami.

Standardowe Golemy będą wielkości człowieka wiec są słabsze niż w HoMM (z wyjątkiem H V gdzie chyba są wielkości człowieka).

Ale tutaj wielkość jest drugorzędna. Liczy się materiał z jakiego Golem składa. Kamień jest o wiele twardszy od mięśni. A Golemy w H3 były wzrostu wysokiej osoby. W H5 Golemy były wielkości człowieka, ale i tak byli na 3 poziomie.

Krasnoludowi Górnikowi jednak rzeczywiście zmienia nazwę (jak sprawdzę notatki)
Także będzie krasnoludzkim technikiem i ulepszenia nie zmieniam.

Ale i tak jest to dziwne, że technik zostaje magiem. Nie lepiej dać alchemika. A swoją drogą i tak lepiej moim zdaniem górnik prezentowałby się na 2 levelu.

Po za tym musi być na 3 levelu bo na takim mi wychodzi jego wariant w Metropolis.

Dlatego właśnie nie powinien być na 3 poziomie. Bo Zamek powinien być klimatyczny i oryginalny, nie powinien być robiony wg szablonu. Jednostki też muszą być oryginalne, ciekawe i klimatyczne. A robienie analogicznych jednostek burzy ten stan.

Enchancer dosłownie tłumaczyłoby się od oczarowywać, rzucać urok Oczarowywaczem czyli Zaklinaczem (i tak było w mojej polskiej wersji H III AB).

Oczarowywać, czyli Czarownik. Poza tym rzucanie uroku i zaklinanie to nie to samo. Tłumaczenie, no cóż... w jednej wersji mieliśmy do czynienia z morowym powietrzem. Ja mam wersję z Czarodziejem.

W H III nie było Djinn tylko Genie i Genie Master (bodajże).

Ale zostało to przetłumaczone jako Geniusz i Dżin i jak dla mnie było to fajne tłumaczenie.

Mogę zrobić smokolota - machinę latająca.
Ale osobiście myślałem o mechanicznym smoku z wewnętrznymi śmigłami.

A mógłbyś zmienić mu nazwę?

Co do smoczego Golema to bardziej będzie to Android z MM niż Smoczy Golem z H IV.

Amdroidem nie nazwałbym mechanicznego smoka. Android to T-800 lub C-3P0, ale nie Smoczy Golem.

Przy takim kształcie Mechanicznych Smoków Jak dla mnie Kryształowy Smok (prawie kopia z HoMM III) nie przypomina tych "smoków" za bardzo.

Istoty ożywione przez magów/naukowców. Stworzone tak, by przypominać smoki. Są podobne.

Co do Adepta Czarów (Spell Adept) to jest to standardowy mag z HoMM tyle że z ciekawszą nazwą (a nie jak w HoMM po prostu Mage).

Jak to mawiają "lepsze wrogiem dobrego". Nie ma potrzeby zmieniania nazwy tej jednostki. Poza tym Mag jest chyba jednak ciekawszą opcją, bo Adept Czarów kojarzy mi się z szablonowymi jednostkami w Krwawej Furii, która jest jednostką robioną na siłę.

Uniwesytet ma być połączeniem Tower/Academy (z H III,IV), Fortress (z H V) i Forge (niedoszłego z H III).

Nie zawsze połączenie kilku ciekawych pozycji potęguje klimatyczność. W tym przypadku może być tak. Wymieszanie trzech różnych zamków sprawia, że zamek nie jest ani taki ani taki.


Permalink

Vendral i Nicolai

Z niziołkiem muszę sprawdzić czy czasem nie ma go w mieście Metropolis (rycerze, anioły itp.). Jak sprawdzę to wyjaśnię co i jak.

Tylko, że tam kompletnie nie pasuje. Zamek ludzi zawsze był stricte rasowy i niech tak zostanie. Poza tym nie chodzi nam o to, że nie pasują tylko to, że stają się Gnomami.

Jednak Niziołka nie ma w Metropolis.
A więc wyjaśniam że Gnom w University będzie przypominał tego z WarCraft gdzie jest w zasadzie Niziołkiem z smykałką do techniki.

Co do Zamku stricto-rasowego to ten motyw został już wystarczająco zaznaczony w wielu światach fantasy. W samych Homm mam zamiar go wykorzystać w fabule o Rozliczeniu w Erathii.
Więc Metropolis z Homm ? (ileś) nie będzie stricto-rasowy choć większość jednostek to będą ludzie, a prawie wszystkie będą ludziopodobne (jak np. Anioły)

Vendral i Nicolai

Standardowe Golemy będą wielkości człowieka wiec są słabsze niż w HoMM (z wyjątkiem H V gdzie chyba są wielkości człowieka).

Ale tutaj wielkość jest drugorzędna. Liczy się materiał z jakiego Golem składa. Kamień jest o wiele twardszy od mięśni. A Golemy w H3 były wzrostu wysokiej osoby. W H5 Golemy były wielkości człowieka, ale i tak byli na 3 poziomie.

Ok, przesunę Krasnoludy na 2 poziom, a Golemy na 3 poziom. Choć mam wątpliwości zważywszy na powolność ruchów Golema oraz delikatność wewnętrznej mechanicznej struktury (kamień to tylko pancerz).
Oczywiście Krasnoludy z Metropolis zostają na 3 levelu. Powiedzmy że znają się bardziej na walce niż Rude Krasnoludy z University (a więc Metropolis będzie mieć słabe jakościowo jednostki z wyjątkiem tych najsilniejszych, czyli podobna sytuacja jak w Stronghold)
Po za tym University będzie mieć jeszcze Olbrzymie krasnoludy w dodatku (planowo na 5 levelu)

Vendral i Nicolai

Krasnoludowi Górnikowi jednak rzeczywiście zmienia nazwę (jak sprawdzę notatki)
Także będzie krasnoludzkim technikiem i ulepszenia nie zmieniam.

Ale i tak jest to dziwne, że technik zostaje magiem. Nie lepiej dać alchemika. A swoją drogą i tak lepiej moim zdaniem górnik prezentowałby się na 2 levelu.

Zmieniłem nazwę na Badacza należącego do grupy Rudych Krasnoludów które porzuciły Metropolis i wraz z czarodziejami odkrywają niezbadane mroźne pustkowia północy w celu wzbogacenia się na tamtejszych nieodkrytych złożach minerałów. Po ulepszeniu odkrywa tajemnice starożytnych wiedzy run zostając runiarzem.
W Metropolis ksrasnoludy są tradycyjne czarnowłosymi wojownikami fachowcami od korzystania z prochu (więcej nie wyjawiam).
Alchemik to u mnie rodzaj bohatera University (zrównoważonego czyli trochę magicznego)

Vendral i Nicolai

Po za tym musi być na 3 levelu bo na takim mi wychodzi jego wariant w Metropolis.

Dlatego właśnie nie powinien być na 3 poziomie. Bo Zamek powinien być klimatyczny i oryginalny, nie powinien być robiony wg szablonu. Jednostki też muszą być oryginalne, ciekawe i klimatyczne. A robienie analogicznych jednostek burzy ten stan.

Wychodziło mi tak dlatego że chciałem zrobić te jednostki jako przeciwstawne,ale w zasadzie nie jest to konieczne (tym bardziej że ostatecznie Ifryt jest na 6 a Dżiny na 5 levelu, więc była to pozostałość z wczesnych pomysłów)
Moim zdaniem krasnoludzcy żołnierze pasują klimatycznie do Metropolis (zobacz na siły ludzi w WarCraft).
Po za tym wszystko u mnie związane jest z fabułą.

Vendral i Nicolai

Enchancer dosłownie tłumaczyłoby się od oczarowywać, rzucać urok Oczarowywaczem czyli Zaklinaczem (i tak było w mojej polskiej wersji H III AB).

Oczarowywać, czyli Czarownik. Poza tym rzucanie uroku i zaklinanie to nie to samo. Tłumaczenie, no cóż... w jednej wersji mieliśmy do czynienia z morowym powietrzem. Ja mam wersję z Czarodziejem.

Właśnie dlatego piszę zawsze w nawiasie nazwę angielską.
U mnie Czarownikiem będzie Sorcerer, a Czarodziejem Wizard, Czarnoksiężnikiem Warlock więc dla Enchancer dałem tłumaczenie Zaklinacz.

Vendral i Nicolai

W H III nie było Djinn tylko Genie i Genie Master (bodajże).

Ale zostało to przetłumaczone jako Geniusz i Dżin i jak dla mnie było to fajne tłumaczenie.

Dla mnie ważniejszy jest charakter jednostki. Więc Dżin to taki jak z H V wydający się bezmyślnym sługusem czarodziei żywiołakiem tyle że powietrza mroźnego (w odróżnianiu od H V który wydaje się być zwykłego powietrza), a Geniusz to ten z H III i IV czyli niezależnie myśląca istota pomagająca magom z university.
Przy okazji Geniusz w stylu mezopotamskim z kampanii Stronghold nie będzie mieć nic wspólnego z tymi z University (no może poza lataniem i zdolnością myślenia).
Nie będzie też tytułować się Geniuszem.

Vendral i Nicolai

Mogę zrobić smokolota - machinę latająca.
Ale osobiście myślałem o mechanicznym smoku z wewnętrznymi śmigłami.

A mógłbyś zmienić mu nazwę?

Ok, zmieniłem mu przetłumaczenie polskie na Mechasmok

Vendral i Nicolai

o do smoczego Golema to bardziej będzie to Android z MM niż Smoczy Golem z H IV.

Amdroidem nie nazwałbym mechanicznego smoka. Android to T-800 lub C-3P0, ale nie Smoczy Golem.

No i tak nie nazwałem. Napisałem tylko że wyglądał by jak coś co MM VII zostało nazwane androidem choć łaziło na czterech szczudłach (o ile dobrze pamiętam).

Vendral i Nicolai

Przy takim kształcie Mechanicznych Smoków Jak dla mnie Kryształowy Smok (prawie kopia z HoMM III) nie przypomina tych "smoków" za bardzo.

Istoty ożywione przez magów/naukowców. Stworzone tak, by przypominać smoki. Są podobne.

Podobieństwo tu jest takie jak między mechanicznym stalowym golemem a żywiołakiem ziemi.
Czyli jak między Mrocznym elfem a Leśnym Elfem.
Różnica spora moim zdaniem.

Vendral i Nicolai

Co do Adepta Czarów (Spell Adept) to jest to standardowy mag z HoMM tyle że z ciekawszą nazwą (a nie jak w HoMM po prostu Mage).

Jak to mawiają "lepsze wrogiem dobrego". Nie ma potrzeby zmieniania nazwy tej jednostki. Poza tym Mag jest chyba jednak ciekawszą opcją, bo Adept Czarów kojarzy mi się z szablonowymi jednostkami w Krwawej Furii, która jest jednostką robioną na siłę.

W zasadzie Mag nazwany przez ze mnie Adeptem Czarów jest młodym Magiem więc odnoszę wrażenie ze się czepiasz.

Vendral i Nicolai

Uniwesytet ma być połączeniem Tower/Academy (z H III,IV), Fortress (z H V) i Forge (niedoszłego z H III).

Nie zawsze połączenie kilku ciekawych pozycji potęguje klimatyczność. W tym przypadku może być tak. Wymieszanie trzech różnych zamków sprawia, że zamek nie jest ani taki ani taki.

Zrobiłem 9 miast ciekawych moim zdaniem zamiast kilkunastu jednorasowych na modle H V.
Jak dla mnie daje to duże możliwości fabularne i wiele różnorodnych jednostek na miasto.
Po za tym połączenie tych miast w University też wynika z fabuły.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 5.09.2009, Ostatnio modyfikował: Vendral

Permalink

Najpierw komentarz

Vendral

Jeżeli niziołek i gnom mają być jednostkami związanymi z technologią to lepiej pozostawić gnoma i dać mu tytuły. Gnom czeladnik -> Gnom mechanik. Dlaczego tak sądzę? Bo ewolucjonizmy mimo wszystko śmieszą.

Jeżeli nie chcesz tworzyć banalnych magów (i słusznie czynisz) lecz zachowaj konsekwencję. Nazywasz z angielskiego Adept czarów to w polskim przekładzie będzie też Adept ale nie czarów (bo trochę dziwnie brzmi po polsku) tylko zwykły adept, ewentualnie (jeżeli chcesz dać większą ilość adeptów zw. z magią ale do innych stronnictw) dodać mu kolor, nazwą żywiołu lub energii.

Z mechanicznymi smokami i ich modyfikacjami niech pozostanie taki charakter nazw, bo zaprezentowane przez Nicolaia "T-800 lub C-3P0" bardziej by pasowało do przybyszy z kosmosu a nie do tubylców świata stojącego na średnimniskim poziomie (zależy co przyjąć) technologicznym.

Mieszanie stylu miast jest poprawne, ale raczej jednorazowe użycie niektórych istot (które powinno się użyć więcej niż jeden raz + ulepszania) jest niepoprawnym. Bo powstaje taka głupia, wspominana przeze mnie sytuacja, że jest ponad 20 jednostek ludzkich a tylko dwa jaszczuroludzkie.

*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-

Gildia mrocznych elfów

Zdecentralizowana gildia. Mroczne elfy to elfy, które parały się magią ciemności. Przed Rozliczeniem żyli głównie na kontynencie Jadame. Niezbyt wiele wiemy dlaczego tak nagle opuściły mroczne elfy swój dom i przeniosły się na Antagarich. Skrawki wiedzy krążą obok plotek o tym fakcie. Najbardziej wiarygodne wiadomości to takie, że Jadame w wyniku Rozliczenia oberwał najmocniej, zwariował klimat i pogoda, magia też zwariowała a w obłęd popadły też doże masy istot, które na Antagarich'u nie zwariowały; miało dojść do rzezi na Mrocznych elfach. Mroczne elfy zajęły się teraz szeroką działalnością, handel, szpiegowanie, morderstwa, uprowadzenia. Działają dla tego co zapłaci pierwszy.

I lvl

- Sierpownik -> formacja bojowa której celem jest zadanie pierwszego ciosu, jak najsilniej. Do tego zadania wyposażeni zostali w wielkie, dwuręczne miecze, zakrzywione na zewnątrz, niestety ich pancerz jest minimalny.
Cechy -> Potężne cięcie (+100% obrażeń dla istot wielkości człowieka), równoczesna kontra; atak, szybkość i PŻ
BONUSOWO -> http://www.larp.com/legioxx/falxcut1.jpg

- Bloker -> formacja bojowa będąca kopią goblińskiego tarczownika, ale kopia stała się lepsza od oryginału. Uzbrojeni są w duże tarcze i krótką włócznię, którymi ranią przeciwnika z góry. Ich celem jest ochrona innych jednostek przed łucznikami.
Cechy -> zawsze kontratakuje, słabszy kontratak (50% wartości ataku), duża tarcza, zasłona; d. obrona

II lvl

- Wielokół -> formacja bojowa, która używa trzech rodzajów broni. Proca do zadawania ran na odległość, bolas do spowolnienia przeciwnika i mieczyk do walki bezpośredniej. Chociaż nie są tak zabójczy jak Arkebuzerzy to nierzadko Wielokoły właśnie ratowały skórę najemnym armiom składających się z Mrocznych Elfów.
Cechy -> strzelec, krótki dystans, rzut bolasem (duża szansa na spowolnienie przeciwnika, niewielkie obrażenia); szybkość, atak

- Arbalista -> formacja bojowa uzbrojona w kusze. Zwykłe elfy nie przepadają za kuszą, uważają ją za gorszą broń. Mroczne elfy straciły te uprzedzenia i zaczęły zajmować się sztuką kuszniczą.
Cechy -> strzelec, daleki zasięg; obrona, obrażenia

III lvl

- Huzar -> konnica mrocznych elfów. Służą do błyskawicznych ataków. Aby być szybszym od niektórych potworów hoduje się dla nich specjalną rasę koni. Charakterystyczna cecha ich munduru to wysoka, futrzana czapa.
Cechy -> atak + wycofanie, błyskawiczny atak (tj. u centaura lansjera); b. duża szybkość

- Patriarcha -> elita elit wśród wojsk mrocznych elfów. Mistrzowie magii i miecza. Noszą mocne kolczugi wykonane przy użyciu własnych technik. Miecze należą do jednych z najlepszych a jednocześnie umieją używać magię. Taka kombinacja jest zabójcza, ale też i droga.
Cechy -> 2x atak, magia (różnej maści); PŻ, atak i obrona

IV lvl

- Dybuk -> zmarli mrocznych elfów chętnie pomagają swojemu plemieniu. Zbudowani są z nieznanej materii, innej niż ektoplazma zwykłych duchów. Gildia nie udostępnia dybuków jako najemników z prostego powodu. Dybuki mają za cel obronę mrocznych elfów a nie być przedmiotem handlu.
Cechy -> nieumarły, przerażający wzrok (33% szansy na obniżenie morale przeciwnika o 2), mrocznoelficki (nie obniża morale jednostkom mrocznych elfów przez swoją nieumarłość); obrona i atak

- Dziw -> oswojone bestie z dolnych partii gór Jadame. Jest jednym z typów stworzeń powstałych po Rozliczeniu na co wskazuje dysproporcje jego ciała. Duże łapy przednie, niewielkie tylne, wielka jama gębowa i niewielkie ślepia, gęsto owłosiony tułów i goła głowa i kończyny. Służą jako zwierzęta bojowe, są bardzo przydatne przy oblężeniach.
Cechy -> niszczenie bramy, atak bez kontry; szybki, duże obrażenia i PŻ

V lvl

- Gawron -> sojusznicy mrocznych z Jadame. Gawrony są najsłabsze ze swojego rodzaju, inne czują się zbyt dumne aby współpracować z istotami naziemnymi. Gawrony to pokraczna krzyżówka humanoida z gawronem. Uzbrojeni zostali w broń bardziej przypominającą tasak na drzewcu niż włócznię.
Cechy -> latanie, niewrażliwość na wszystkie ograniczenia ruchu (spowolnienie, lotne piaski, paraliż i co tam nie wymyślicie); atak i szybkość

- Dżakoni -> latające istoty powstałe po Rozliczeniu. Są to masywne istoty koniowate, podobne do pegazów. Zamiast ptasich skrzydeł mają skrzydła nietoperze. Od szyi do krańca głowy nie mają skóry i mięsa, widać tylko czyste kości. Z czaszki wyrastają dwa potężne poroża.
Cechy -> latanie, obniża atak przeciwnika (do końca walki), atakuje dwie sąsiednie jednostki (kontruje tylko jedna); b. wytrzymały

Co wy na to? Kończę kampanię ludzi i w tym tygodniu będzie już udostępniona.

Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 7.09.2009, Ostatnio modyfikował: Mosqua

Permalink

Mosqua

Mieszanie stylu miast jest poprawne, ale raczej jednorazowe użycie niektórych istot (które powinno się użyć więcej niż jeden raz + ulepszania) jest niepoprawnym. Bo powstaje taka głupia, wspominana przeze mnie sytuacja, że jest ponad 20 jednostek ludzkich a tylko dwa jaszczuroludzkie.

U mnie tylko w Metropolis jest ok. 20 jednostek ludzkich (ale chyba nawet mniej), w innych miastach tak nie ma.
Chyba ze masz na myśli humanoidy, tyle ze wtedy Jaszczurczłek tez jest Humanoidem.

Gildia Mrocznych Elfów
Wielokól to chyba powinna być nazwa pojazdu ?
Arbekuzer był uzbrojony w broń palną a nie w kuszę :/
Dziw jak być to nawala po angielsku, chyba nie jako po prostu Dziwny ?
Wolałbym zamiast Gawron Krebain, bo akurat Gawron to jest mniejszy rozmiarami nawet od Kruka :/
Dżakoni czyli takie Nargle tylko o innej nazwie z HP. Może być :/