Avonu
Po pierwsze nazwa gry pisana jest bez apostrofu. Po drugie - wybuduj w Fortecy (Tower) Sanktuarium Graala i zobacz jak ono wygląda. Po trzecie - obejrzyj filmiki w kampaniach RoE i zwróć uwagę w co uzbrojone są statki morskie. Po czwarte - tak, łodzie podwodne jak najbardziej istnieją w świecie Heroesów (a na pewno jedna sztuka).
1.Pokornie przyznaje się do błędu.
2, 3 i 4 Inną rzeczą jest stworzyć budowlę (odkrywającą całą mapę) a inną stworzyć statki powietrzne mogące przenosić oddziały. Inną rzeczą jest umieścić statki powietrzne, czy łodzie podwodne w intro gry, a inną wprowadzić je do jej mechaniki.
Według mnie to nigdy nie zaistnieje w Heroes of might and magic VI (bądź w późniejszych częściach). Ale co tu dużo mówić, powtórzę to co napisałem wcześniej: zróbcie ankietę! (jeżeli was to tak nurtuje oczywiście)
Avonu
Polecam zagrać w Age of Wodners 2 albo Civilization: Call to Power, by znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Niestety brak czasu mi chyba na to nie pozwoli. Mógłbyś napisać wprost?
Mosqua
Powinny być statki kosmiczne. Gdybyś grał w serię MM to byś wiedział, że takie coś jak wodzie podwodne to archaiczna technologia. No ale znając życie to należysz do tych co myślą, że inferno to miasto demonów...
Kwestia gustu. Ja wolę jednak klasyczną fantastykę, bez Science Fiction. Wyobrażam (co nie jest trudne z racji ich wyglądu) sobie Kreegan jako demony, a nie jako kosmitów.
Mosqua
No jak dla mnie (i dla większości znawców tematu) to HoMM V Na-Pewno-nie-jest-herosem.
Sprawa klasycznie umowna, ale –po części- się zgodzę.
Mosqua
To się nazywa po prostu postęp, większość tych "mondziołów" chciałoby, żeby kolejne części serii opierały się o ten sam schemat 3 i 5. Wystarczy spojrzeć na zamki -> większość to kopie lub mixy miast z 3 i 5. Mało oryginalnych rzeczy jest.
To główna bolączka, słabych jaskiniowych projektów. Podzielam ten punkt widzenia.
Mosqua
Poza tem, mamy walki podziemne, gdzie wszyscy powinni się udusić bo nie ma wentylacji a fotosynteza jest niemożliwa, a jakoś nikt się nie buntuje przeciw temu.
To w końcu świat might and magic. Nikt się tu nie zastanawia skąd bierze się kula ognia z dłoni czarodzieja itp.
Mosqua
Tak nawiasem mówiąc to w islamie nie ma kasty kapłańskiej, są znawcy Koranu, są mistycy różnych odłamów, ale kapłanów nie ma.
Dzięki za sprostowanie.
Mosqua
Lecz popieram tutaj tego osobnika, jednostki z których coś wychodzi powinny mieć coś wspólnego. Ewolucja smoka zielonego w hydrę jest lepsza niż metamorfoza rośliny w leśnego duszka.
Przy odpowiedniej realizacji wiele pomysłów może być dobrych. Jednakże ulepszenia jak i ewolucje mają swoje ograniczenia (mogą się skończyć sensowne pomysły na ewolucję, bądź bardziej innowacyjne ulepszenia). Co do Hydry i zielonego smoka, powstaje pytanie czy Hydra zawsze będzie bardziej użyteczna od smoka? (odpowiedź brzmi nie)
Mosqua
Brak komentarzy na temat mojego dzieła mnie niepokoi. Czyżby było to aż takie złe?
Nie nie są aż tak złe, najbardziej mnie cieszą jednostki alternatywne.
A największym IMO minusem jest małe (niestety często to się zdarza) zróżnicowanie poziomów (np. Troglodyta żołnierz, Troglodyta zapaśnik; Meduza cesarska, Meduza
królewska)
Vendral
Normalnie znaczy to że 10 Behemotów może zabić maksymalnie 70 Goblinów (w okienku liczebności), niezależnie od tego co wychodzi z parametrów.
„Niezależnie od tego co wychodzi z parametrów”, dobre. Obrażenia trzeba liczyć z danego wzoru. Musi on być dokładny, żeby dało się wszystko dokładnie wyliczyć. Nie może być nic co będzie ponad tym wzorem (ponieważ niemiałby on sensu). Wzór musi uwzględniać wszystko.
Vendral
Czyli na polu walki nasz Behemot zabija 7 Gooblinów dwoma ciosami (zazwyczaj jest to jeden cios, ale Behemot akurat 2 razy atakuje). Oczywiście jeśli teoretycznie zgodnie z wyliczeniami pkt. obrażeń Behemoty zabiłby np. 42 Gobliny to na polu walki widać jak ginie z rąk 1 Behemota ich reprezentującego 5 goblinów.
(Domyślnie) każdym reprezentantem kieruje się oddzielnie (a nie grupowo). Więc jeden reprezentant Behemota zabiję maksymalnie jednego reprezentanta goblina (chyba, że Behemot miałby atak obszarowy).
Oczywiście zaraz pewnie powiesz, iż ruszamy całymi grupami reprezentantów.
Vendral
Po pierwsze oblężenie można byłoby zapisać, wczytując później.
Po drugie tylko na wielkich mapach doszedłbyś do takich armii (a w te aż tak często się nie gra, jeśli jest się przeciętnym graczem, nie mówię o "starych wyjadaczach: którzy by znaleźli czas )
Po trzecie Oblężenia nie byłyby tak częste, podobnie jak to jest w H V (tyle że miasto byłoby jeszcze rzadziej rozmieszczone)
Niewiele by to dało.
1.To niczego nie zmienia, gra będzie trwała tak samo długo.
2.Dobrzy gracze zazwyczaj mają duże armie.
3.Oblężenia byłyby tak samo częste (w końcu główny warunek zwycięstwa jest niezmienny). To, że miasta byłyby rzadziej rozmieszczone nie ma znaczenia (zupełnie zależne od mapy i ilości graczy)
Vendral
Po czwarte można stworzyć system obliczający wynik walki (podobny jak w H V) lub w razie czego można by dać komputerowi walczyć dla wyleniałych.
Czyli szybka walka po prostu.
Vendral
Nawet dla nich specjalnie wprowadziłbym system podglądu walki po dowiedzeniu się wyniku (czyli jeśli wynik pokaże że wygramy lub przegramy to zamiast od razu decydować czy chcemy normalnie walczyć lub nie, mielibyśmy opcje podglądu walki).
Szybka walka z możliwością ponownej walki o własnych siłach w wypadku zbyt dużych strat własnych lub przegranej (decyzja zależy od gracza), to wszystko było już w H V.
Niestety w miażdżącej większości przypadków gracz (a tym bardziej dobry gracz) powtórzy walkę aby zminimalizować straty bądź w ogóle zwyciężyć bez strat. Po za tym co to za przyjemność? (chodzi o niemalże konieczność używania szybkiej walki, żeby w ogóle skończyć scenariusz)
Vendral
Wcześniej napisałem że jest to Homm ? (więcej niż VI)
: )
Piszesz w dziale H VI więc zakładałem, iż tworzysz odpowiednią grę, jednakże zmiany w niej przeprowadzone uważam za zupełnie nie trafione, do tego stopnia, iż nie uważam twojego projektu za następną część tej wspaniałej sagi (zmiany są wywrotowe i bardziej kontrowersyjne od tych z H IV i na dodatek jest ich więcej).
Vendral
I jakbyś czytał ze zrozumieniem poprzednie posty to byś wiedział że moderator nie miał nic przeciwko
To oczywiste, że moderator nie miał nic przeciwko. Czemu miałby mieć? Piszesz bardzo wysublimowaną i (IMO) nieprzemyślaną wizję swojej wymarzonej gry (jak się domyślam, biorąc pod uwagę długość postów, obszerność opisów to te projekty są jednym z dzieł twojego życia).
Vendral
Tworzysz Homm VI że tak oceniasz !?
Jak nie to nie masz co się czepiać braku wzoru. Tym bardziej że już napisałem dlaczego nie ma sensu podawać parametrów jednostek.
Ilość otrzymanych obrażeń (a więc także ilość zabitych) dla jednostek zależy od Wzoru z którego są one liczone, jak nie ma ataku, obrony, obrażeń poszczególnych stworów ani samego wzorku to możemy się pobawić w zgadywanki (osobiście nie mam na to najmniejszej ochoty).
Vendral
Nie koniecznie kiedy mając rozproszony na kilka grup odział pozbawionych tej umiejętności goblinów i tracisz parę jego grup z którymi musisz się użerać.
Chyba, że tak.
Vendral
Po za tym nie wiem czego ty oczekiwałeś po umiejętnościach jednostek 1 levelu (które normalnie Homm najczęściej w ogóle nie miały umiejętności)
Jak to nie miały? Zachęcam do gry w H IV (każda jednostka 1 poziomu ma tam chociaż jedną specjalność)
Vendral
Czyli, że niby jednostki atakowane najpierw kontratakują w 50 % (ewentualnie 60-70 % jak wymyśliłeś) a potem otrzymują obrażenia, po to by znowu kontratakować w 50 % (lub 30 - 40 %) łącznego normalnego ataku który zadają.
Rozwarze czy to ma sens.
Jeśli tak to niewidzialne jednostki automatycznie powstrzymywałyby kontratak.
Hmmm jednak twoje marudzenie na coś się zdaje
Nie. Jednostki kontratakują RÓWNOCZEŚNIE (wzajemnie zadają sobie obrażenia jak w H IV). Umiejętność pierwszego uderzenia daje możliwość ataku wroga bez otrzymania błyskawicznego kontrataku, obrażenia otrzyma się po naszym ataku (standardowo jak w H III i V) oczywiście o ile wróg przeżyje nasz atak.
Pograj jednak trochę w H IV (to nie taka „głupia” gierka jak niektórzy mówią)
Vendral
Tak, przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post jak nie zrozumiałeś.
To było moje stwierdzenie nie pytanie.
Vendral
Jak widziałem twoje pomysły na Stronghold i Fortece to się ciesze ze połączyłem te potencjalne miasta.
Ja też się cieszę.
Vendral
To nie duża zmiana w porównaniu kiedy w H IV wyniku nekromancji Tytan zamienia się w Wampira.
Rzeczywiście. Problem polega na tym, że Tytan nie ulepszał się w wampira, tylko dzięki nekromancji zmieniał się w niego (tak samo jak każda żywa istota czwartego poziomu).
Nawiasem mówiąc chyba nikt z tego nie korzystał (wymiana się nie opłaca, choć w bardzo określonych sytuacjach ta możliwość mogłaby zostać użyta).
Vendral
Gra się rozwija kiedy gracz ma większe możliwości i kiedy jest ciekawsza.
Aż tak trudno to wymyślić ?
Gracz ma jednak (zawsze) ograniczone możliwości. Gra jest ciekawsza kiedy jest więcej potworów, zamków, jednostek i możliwości taktycznych owszem ale do pewnego momentu (już wspomniałem o tym), po przekroczeniu pewnej granicy (dla każdego gracza może być ona różna) gra przestaje być przyjemna.
Vendral
Czyli ograniczony jesteś. A ja może jednak marnuje czas na dyskusje z tobą.
: )
Zostawię to pod ocenę innym użytkownikom.
Kolejny ad personam.
Vendral
Tak, tyle że jak gracz będzie mieć wiele możliwości to nie zdąży do końca rozpracować, i będą mogły go zaskoczyć różne warianty gry, czego brak w schematycznym jak dotąd Homm.
Ale po co ja ci to pisze. Next
Chyba twa wizja przekracza pewną (wspomnianą już przeze mnie) granicę.
Vendral
Czyli dalej nie wiesz dlaczego H IV nie spodobał się ogółowi graczy
Mam swoje zdanie na ten temat.
Vendral
Zabawny jesteś.
Co za merytoryczne teksty.
Vendral
Pewnych taktycznych korzyści nie usuwają, ponieważ mając ograniczoną ilość slotów już musimy taktycznie wybierać jednostki. A po za tym zapotrzebowanie na surowce nie tylko najsilniejszych jednostek wzmacnia taktykę którą wspominasz.
Niektóre zostaną usunięte np. brak podwójnego przyrostu w wypadku zdobycia zamku takiego samego typu. Wybór jednostek ogranicza się do pytań: Kiedy postawie dane siedlisko i na jakie istoty wydam pieniądze. Wybór jednostek (alternatywnych) ciągnie za sobą długotrwałe konsekwencje, w twej wizji ich nie ma.
Vendral
Z niedziecinną subiektywnością to byłoby 0.75/10 może w lepszym nastroju 1/10
Obiektywnie są na 1,5 do 2/10
No, no : )
Vendral
Miecz od Elfa, to mało oryginalne, nie mówiąc już o zdaniu elfów o tym.
Włócznie ma już Centaur.
Słabe pomysły, ale cóż mogłem się po tobie spodziewać.
Satyr może nosić sobie jakąkolwiek broń (chyba, że ktoś nakłada na niego jakieś ograniczenia).
Vendral
Tobie to chyba wszystko trzeba tłumaczyć łopatologicznie.
Tytan i anioł ma formę humanoidalną
Leśne Smoki i Czarodziejskie maja formę dracoidalną
Tytan jest większy od Anioła a może być słabszy od używającego "mocy duchowej" Anioła
Leśne Smoki są większe od Czarodziejskiego ale słabsze gdyż ten używa magii
: )
Jak rozumiem z twoim świecie są dwie formy istot: humanoidalna i „dracoidalna”. „Dracoidalny” stwór może zostać ulepszony na innego „dracoidalnego” stwora.
Tak samo z humanoidalnym stworem.
Problem polega na tym, że:
a)6L: Ogr, ulepszenie: Ogrzy dowódca 7L: Ogrzy Mag jest analogiczne do 6L rdzawy smok- ulepszenie: zielony smok 7L Magiczny smok
b)6L: Olbrzym, ulepszenie Tytan 7L: Anioł nie jest analogiczne do 6L rdzawy smok- ulepszenie: zielony smok 7L Magiczny smok ponieważ Tytan i Anioł to zupełnie inne jednostki. W punkcie a) jednostki są te same, zmieniają tylko uzbrojenie, specjalizację (ogr niemagiczny , ogr czarodziej)
Vendral
Póki co to reprezentujesz swoimi postami inteligencję dziecka lub "starego dziadka z PRL" który wie lepiej co jest słuszne.
: )
Dobre. Znowu zostawiam to pod ocenę innych użytkowników.
Vendral
Jak jest mało innowacji to gracze zaczynają się nudzić i na pierwszy ogień czepiają się balansu. A nowych potworów i zamków to zawsze jest mało (ilekolwiek by się zrobiło)
Innowacje są potrzebne, ale bez przesady. Zamków nie zawsze jest „za mało” (chyba, że dla najmłodszych graczy).
Vendral
No to forumowicze czekają na twoje super dopracowane najsłuszniejsze dla Homm VI miasta (nie te szkielety co pokazałeś).
Ja z tego co na razie widzę. Raczej nie.
Może na twoje czekają. Kto wie?
Vendral
Więc dla odmiany teraz ja skomentuje szkielety miast Goudolfa.
Nareszcie!
Vendral
Nekropolis
Mumia na 2 levelu, jeśli nie jest to szkielet owinięty w bandaż to słabawa.
Czyli strzelająca Banshee będzie materialna, ciekawe. U mnie jest tylko przewidziana nieumarła elfka jako bohater kampanii (tyle ze nie jest Banshee)
Czarny Rycerz równy sile Kościanemu Smokowi widzę te samą dziwna przypadłość twórców Homm do wyolbrzymiania siły kawalerii, no chyba ze to coś jak Nazgul.
Już nie będę wspominał o kiepskiej nazwie Czarny Rycerz (jeszcze mogę zrozumieć jak tak robił Hellscream mając aż 2 linie alternatyw, a tutaj jest 1 jednostka i o tak mało przemyślanej nazwie)
Mumia może być szkieletem z elementami gnijącego mięsa (nie wiadomo, czy będzie coś widać zza bandaży).
Banshee nie strzela (tylko Lisz), Banshee jest „niematerialna”. Proszę czytać dokładnie.
Czarny Rycerz nie jest „równy silę” Kościanemu Smokowi, jest słabszy, a ową słabość będzie nadrabiał wyższym przyrostem.
Nazwa „Czarny Rycerz” może być (kopia nazwy z III), oczywiście jak ktoś ma lepszą (jego zdaniem) nazwę to może napisać.
Vendral
Przystań
Giermek to powtarzanie złej nazwy z H IV, gdyż nie sądzę żeby na 1 rycerza przypadało 10 giermków w ogóle nie mających z nim nic na polu walki wspólnego.
Po za tym Squire znaczy też dziedzic, pan, ziemianin
Ogólnie to był błąd H IV (chyba ze uznano ze po Rozliczeniu szlachta musiała walczyć na piechotę)
Także w H V dobrze zrobili dając go za ulepszenie Footman – Piechoty
To Might and Magic, tutaj nie ma sensu przenoszenie nazw z danego Heroesa i zakładanie, iż w tej części Heroesa giermek jest tym samym czym jest dla nas w realnym świecie.
Vendral
Pałkarz czyli w Przystań graja w baseball w stylu kto najwięcej zbije głów wroga.
Ha, Dobre
To chyba już zostało wyjaśnione.
Vendral
Krzyżowiec/Paladyn prawie takie samie jednostki
Owszem. Stworzyłem zamek Ludzi i jednostek hodowlanych (w mojej wizji Gryfów). Taki był mój cel wszystkie jednostki to ludzie plus jedna jednostka hodowlana czyli Gryf.
Vendral
Czempion to co u Czarnego Rycerza
Mniej więcej jeden jest żywy drugi martwy. Trzeba jednak zdać sobie sprawę, iż w wypadku zamku Ludzi i zamku Umarłych, często tworzymy jednostki przeciwstawne np. żywy chłop, piechur czy czempion – szkielet, zombie, mumia, czarny rycerz. (jednostki te są najczęściej przedstawiane jako umarli ludzie).
Vendral
Twierdza
Kobold u barbarzyńców, jeszcze pewnie włochaty
Olbrzym górski nie bardzo, ale niech będzie (tyle ze bez tego barbarzyńskiego olbrzyma kapłana)
Ale się nie czepiam bo sam mam Olbrzyma (krasnoluda) tylko że w University
Kobold u mnie jest humanoidalną istotą o cechach psa.
Olbrzym jak dla mnie może być (niektórzy mają inne zdanie).
Vendral
Inferno
Zasilny ten przeciętniak piekielnej armii którym jest rogaty demon.
Błąd, ten naprawiano w H V a ty chcesz do niego wrócić.
Po za tym wieje pustą w nowych pomysłach na demony
Skąd wiesz, że Rogaty Demon to „przeciętniak”?
Jednostki Inferna zależą przede wszystkim od wyobraźni twórcy (już o tym pisałem), a zatem u mnie rogaty demon jest odpowiedni na swoim poziomie.
Vendral
Bastion
Co to za niby teren magiczny, święcące kwiatki
Pegaz na 4 levelu czyli to co u Czarnego Rycerza i Czempiona tyle że tu ze względu na bezbronność Pegaza. No chyba że Pegazowi doda się róg Jednorożca tyle że wtedy Jednorożec jest za silny (5 level ?)
Teren magiczny, taki jak z H III.
Na Pegazie będzie siedział Elf ( nie czuję raczej potrzeby informowania o tym w nazwie).
Vendral
Loch
To aż tak Drow jest nic nie wart. Żal mi go.
Sobowtór w mieście podziemia, trochę dziwne i co najważniejsze mógłby jednak nazywać się fachowo - Metamorf
Nie wiem co tych Wilkołaków wszyscy ostatnio zapuszkowują w podziemiach
Drow spadł, nie wszystko musi być analogiczne (elf na 3 poziomie, drow na 2).
Może i nazywać się Metamorf, może być i nawet w innym mieście.
Wilkołaki mogą być w podziemiach (IMO pasują).
Vendral
Akademia
Śnieżny Niedźwiedź czyżby brakowało pomysłów na jednostki, że aż Misie Polarne muszą walczyć. W mieście krasnoludów H V to jeszcze można było wybaczyć, bo tam może brakować pomysłów,a le w Akademii :[
Rakszasa potężny starożytny demon Rakszasa na zaledwie 4 levelu. Kiepsko
Czyli Wendigo to będzie taki śnieżny King Kong
Śnieżnego niedźwiedzia można zastąpić inną jednostką (rzecz jasna jak się wymyśli lepszego kandydata).
4 level dla Rakszasy nie jest aż tak niski.
Wendigo nie będzie żadnym King Kongiem (czyli zwykłym gorylem) tylko humanoidalną bestią (podobna do Big Foota).
Vendral
Cytadela
Wąż błotny silniejszy od wyposażonego w skrzydła ważki węza Latającego (Oślizga).
Czyli chyba wielki ten wąż, tylko czemu na 2 levelu.
Jadowity pomiot chyba nie ten glut z Necropolis z H IV który nie wiedzieć czemu był tak olbrzymi i silny w H IV (już nie wspomnę o uznaniu go za Demona)
Jak Nie, to czekam na wyjaśnienia.
Żmij czyli co. Wiwerna naturalnych rozmiarów, czy jakiś kolejny przerośnięty wąż.
Wielka ta u ciebie jest Wiwerna ze aż na 6 levelu
Oślizg u mnie to taka ważka (tak jak z H III), nie ma nic wspólnego z wężem.
Wielkość węża błotnego będzie umiarkowana.
Jadowity Pomiot tak, podobny do tego z H IV. On w H IV był wielki i silny bo takim go wymyślili twórcy.
Żmij to po prostu „smokopodobny” jaszczur.
Wiwerna będzie wielka i słaba (jak na 6 level), ale nadrobi to przyrostem.
Vendral
Azyl
Miło że mieszkańcy morza mając cały ocean do zamieszkani kryją się w Azylu. Cóż za fobii się nabawili przed otwartym światem ?
Czyli Wodnik został dziadem morskim na 1 levelu.
Potężny Tryton tez osłabł z powodu starości
Aha, poprawiam się z Wodnikiem , jednak ma swoja młodsza rzeczna odmianę Utopca
Poczytaj sobie mitologie grecką najpierw zanim popełnisz plagiat z Warcraft.
Taki jak z Myrmidonem (nazwą Naga Z Warcrafta)
Ciekaw jestem czym się będzie różnić Scylla od Charybdy. Choć jak to twoje miasto to może jednak nie. Ja osobiście do miasta morskiego wsadziłem tylko jedną choć mam więcej jednostek niż ty)
Błękitny Smok w morzu. Albo Ci się nazwa pomyliła (z Morskim Smokiem), albo Błekitny Smok (z H III) uległ straszliwej mutacji.
Nazwa zamków jest dla mnie całkowicie obojętna.
To czy Tryton będzie na poziomie 2 czy 6 to ustala twórca. Z mitologii czerpiemy przede wszystkim wzorzec (mniej więcej jak ta jednostka ma wyglądać), czasami też umiejętność (zamiana w kamień Meduz). Heroes tworzy własną mitologię.
Plagiatu z Worcrafta nie popełniłem, a mitologię grecką czytałem (ale dość dawno).
Scylla i Charybda będą się różnić (znacząco) wyglądem (Scylla ma sześć głów, natomiast wyobrażenie Charybdy jest zupełnie otwarte).
Błękitny Smok to (u mnie) Smok „wyspiarski”, polujący przy brzegu.
Vendral
Forteca
Skalny Skoczek co to jest ? Znowu Plagiat tylko tym razem z Diablo
Skorpion lepszy niż Pająk. Oglądnij sobie pojedynek Skorpiona z Tarantulą to moze zmienisz zdanie.
Strzelec (pustynny) czyli jednak brak pomysłów (a masz zaledwie 12 jednostek na miasto).
Ale w zasadzie nie taki kiepski pomysł.
Erynia w mieście o stylu egipskim. Odsyłam do mitologii greckiej nim podasz takie pomysły. No chyba że to nazwa dla jakiegoś wyimaginowanego przez ciebie stwora.
Jeździec pustyni na wielbłądzie. Wygląda na to że te twoje wielbłądy to chyba będą drapieżne i większe od słonia. Tak trudno ruszyć głową i dać Olifanta. :[
Echidna jest raczej wodną jednostką. Przynajmniej u mnie, ale jak sobie chcesz.
Najwyraźniej to u ciebie taka pustynna wersja Nagi (z Homm III i IV)
Geniusz asyryjski czyli mamy egipską wersję anioła.
Wreszcie jakiś ciekawy pomysł (chyba jedyny). U mnie jest bohaterem z kampanii Stronghold.
Talos czyli Tytan z H III tyle że zbudowany z brązu. Pomysł w miarę. U mnie to jednostka artefaktu z kampanii Stronghold (Statui Legionu).
Twój Sfinks to musi być olbrzymich rozmiarów. No chyba że jest uskrzydlony tak jak mój. Ale to dalej nie wyjaśnia czemu jest silniejszy niż Mantikora.
Ogólnie spodobała mi się jedynie Forteca
Skalny skoczek to taki „żabo-humanidalny” stwór, nazwa do zmiany. Rzeczywiście coś takiego jak w D II.
Heroes tworzy własną mitologię. Tam skorpion może być silniejszy od pająka (po za tym nie podaje się tam pełnych nazw gatunków zwierzęcia).
Strzelec pustynny wyobrażony na wzór arabski.
Erynie (boginie zemsty, często z wężowymi włosami) IMO pasują do klimatu pustynnego.
Mój Sfinks jest jednostką latającą. Sfinks jest silniejszy od mantikory ponieważ ja tak ustaliłem (twórca ustala co jest na jakim poziomie).
Reldi
Do Goudolfa - wybacz mi że miasto bez alternatyw... Wiem że to miasto w stylu HoMM3, więc tym bardziej Ci się nie spodoba
Szkoda.