Ja zawsze używam magii, ale są czary których... hmmm... właściwie NIGDY nie użyłem:
1. Pole mocy - sam nie wiem, ale jakoś nie chcę tracić many na ten czar, wolę rzucić jakiś czar wpływający na obrażenia.
2. Pole minowe/ruchome piaski - bezużyteczne czary, najczęściej komputer omija takie pułapki, a na dodatek samemu można w nie wpaść, zresztą miny zadają małe obrażenia (jak dla mnie).
3. Trzęsienie ziemi - jest to czar którego bardzo rzadko używam, rzadko kiedy (moim zdaniem) daje jakieś szczególnie korzystne dla nas efekty.
4. Ochrona przed ogniem/ wodą/ powietrzem/ ziemią - do czego to niby służy? Jeżeli w mojej armii nie ma stworzeń szczególnie podatnych na magie żywiołów (jak na przykład same żywiołaki), czar ten jest dla mnie zbędny, poza tym, czar "magiczna strzała" jest dostępna we wszystkich dziedzinach magii, rzucę ochronę przed ogniem, a przeciwnik rzuci magiczną strzałę z magii wody... Co da ta cała ochrona?
5. Ukrycie - czar przygody, w moim przypadku, rzadko skutkuje... chociaż czasem ratuje bohatera... (ale i tak go prawie nie stosuje)
6. Antymagia/ magiczne zwierciadło - moim zdaniem, kompletny niewypał, nie daje żadnej ochrony przed magią.
7. Hipnoza - świetny czar, ale ja go prawie nie stosuje, zwykle dlatego że mogę zahipnotyzować tylko jednostki 1 - go, 2 - go poziomu, albo zdarza się że jednostki wroga sa odporne na hipnoze.
8. Fortuna/ Radość/ Smutek/ Pech - rzadko daje efekty, wolę już rzucić spowolnienie...
To by było wszystko, resztę zaklęć rzucam jak szalony :)
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 29.07.2007, Ostatnio modyfikował: Fentrir