Imperium

Behemoth`s Lair

Fergard

Nagle na tyłach Przyb(ó)dówki błysnęło. Zebrani usłyszeli niesamowicie potężnny wybuch. Fala uderzeniowa zmiotła pobliskie drzewo i spowodowała chwilowe zaćmienie. Po paru minutach zza budynku wyszedł cały usmolony JG... - Nikomu nic się nie stało? - Zapytał, chwiejąc się...
Nastał nowy dzień. Drużyna ruszyła w dalszą drogę. Musiała ona teraz przeprawić się przez wąską półkę skalną. Pod półką znajdowała się bowiem rwąca rzeka, dodatkowo wypełniona po brzegi piraniami. Dla Vokiala przeprawa nie była trudna, jako że mógł się on zmienić w...
- Inferno? Dobre sobie... To nie robota ognia. - Powiedział półdemon, otrzepując się z kurzu i prochu. - To najczystsza możliwa energia... Na tyle potężna, by zniszczyć smoka. - Widząc spojrzenie Leryn, dodał: - Spokojnie. Ta energia jest całkowicie pod kontrolą. Nie zniszczyłbym...
Jak to się stało, że jesteś taki przesycony ironią? Niektóre twoje posty są ironiczne aż do przesady, i doskonale to widać...
- Proszę, proszę. Kordan Wilk Vicers, dowódca Czarnej Rajtarii, Technik - Magobójca i półnieumarły... Dobrze widzieć drugiego starego znajomego... - Półdemon uścisnął dłoń Kordana. - Cóż, wy też macie na celowniku Bractwo Czarnej Ścieżki? - Ano. - Odparł Kmis'ir. - Banda...
Nagle kolejny dysk wyleciał z miotacza. I poleciał dokładnie w kierunku twarzy Gola. Półdemon nie widział dysku, bo ślęczał nad pergaminami. Gdy już wydawało się, że ostry przedmiot przetnie mu twarz na pół, ten spokojnie wyciągnął rękę i złapał dysk. Reszta przyglądała...
Po przedstawieniu sobie wszystkich zaczęto omawiać sytuację: - To jak, idziemy do Świątyni i bierzemy Miecz? - Spytał wesoło Chen. - Żeby to jeszcze było takie proste... - Odparł Erick zasępiony. - Sam klucz to nie wszystko. Trzeba będzie uważać na pułapki, strażników... A...
Kordan spadał. Spadał, spadał... I nie wyglądało na to, żeby miał przestać spadać. Ta przepaść była bezdenna... - Wspaniale... Mruknął Kordan cicho. Jednak nie... Przepaść nie była bezdenna. Na samym dole znajdowały się ogromne, skalne kołki. "Źle to wygląda...", pomyślał...
Półbies, słysząc słowa Leryn mruknął coś niewyraźnie i wykonał kilka gestów. Znikąd pojawiło się oślepiające światło. Po chwili Golema nie było. Jedynym świadectwem jego niedawnego istnienia w tym miejscu był wypalony krąg trawy...
Dwie następne postaci do sklasyfikowania: Siegfried i Koszmar: Siegfried Schtauffen Wiek - 23 lata Rasa - Człowiek Zawód - Pałęta się tu i tam... Wzrost - 1.86 m. Wygląd - Blondyn z blizną przecinającą lewe oko, szeroki w barach. Waga - Bez zbroi ok. 68 kg, ze zbroją... może...
Tymczasem, u Kordana, Golema i Luthera... - Dobra, poddaję się. Jeżeli możemy tędy przejść bez walki, jestem za. - Mruknął Luther, wskazując na kopalnie i poprawiając swój inkwizytorski młot na ramieniu. - No i fajnie. - Dodał Gol, lekko podbudowany na duchu. Kordan bez słowa...
Odpowiedź na ostatnie pytanie jest prosta... Mówimy tu o aniele i archaniele. Stałe obrażenia(50). Co do pytania 98, obstawiam, że chodzi o naszyjnik odporności, buty odporności i opończę przeciwstawienia.
W armii jest tylko 5 miejsc na jednostki, a 6 poziom zazwyczaj trochę kosztuje i z początku jest niedostępny.
Jeśli mogę... Bądź tak miły i umieść wariant z wykorzystaniem jednostek WSZYSTKICH poziomów, bez szóstego.
Tymczasem w tajnej kryjówce filii Girizy Fergard, Luther i Kordan omawiali z Procą sprawę Bractwa: - Tak więc obserwujemy ich od jakiegoś czasu. Nie sądzimy, by mogli zagrozić komuś więcej niż tutejszemu światu. Nam to jednak bardzo nie odpowiada... - Proca zaspęił się. - A o co...
Zdrowie Hellsa! Aby był sobą!
Taak... Po pierwsze: Nikt nie powiedział, że będą akurat takie zamki. Po drugie: W HIV miałeś jedną jednostkę z dwóch do wyboru, a nie dwie jednostki. Wyjątkiem był 1. lvl. Po trzecie: Zasada "Więcej znaczy lepiej nie zawsze się sprawdza." Po czwarte: Proponuje skasować ci ten...
Dziękuję Brimowi, że ruszył temat RPG. Jutro, w czwartek lub w weekend zapewniam: Kolejny post mojego autorstwa pojawi się w historii.
Erick szedł przed siebie w zamyśleniu, zastanawiając się nad działaniem Emblematu Życia. "Czy to naprawdę wystarczy na Vokiala i jego bandę?", pomyślał zadumany. Nagle elf zatrzymał się, słysząc szelest liści. Ktoś go obserwował... Erick odwrócił się i dosłownie pół...