Imperium

Behemoth`s Lair

Fristron

Tymczasem do Ilnessa podszedł wędrowiec o imieniu Fristron i rzekł: - Witaj. Słyszałem że wybieracei się na wyprawę. Gdzie można się do neij wpisać? - Można było u Golluma, ale ten znkinął... no dobra, ja Cię przepytam. Co potrafisz? - Znam się neiźle na magii, w sumie mogę...
Tymczasem Fristrona zaczął możyć sen. Nie wiedział czemu: jeszcze przed kilkoma minutami był ożywiony. Gdyby mózg pracował mu normalnie od razu by zrozumiał, że go jakaś potężna wola zmusza do snu. Teraz był jednak otępiały i dziwnie odrętwiały. Zaczał szukać miejsca, aby...
Za nim wyszedł zarykując się ze śmiechu Gollum: - Chiechie, ale was nabraelm... przestraszyliście się? W odpowiedzi został uderzony w głowę przez Ilnessa - Żartów ci się zachciało! Też mi coś! A tak w ogóle to mamy nowego członka drużyny - to mówiąc wskazał na Fristrona -...
Rozległy się szemrania wśród gości. Kim jest przybysz? Nawet się nei przedstawił. Ale gość tylko sączył wodę, a życei potoczyło się swym normalnym tokiem. Fristron więc wrócił do na temat magii ziemi i wody z Nabu. Fristron uważał, że magia ziemi jako jedyna potrafi wyjść...
Fristron nagle podniósł głowę i zwrócił się do Golluma. - Gollumie, jak to jest, bo ja tego nei pojmuję, może z tego powodu, iż przez wiele lat byłem wojownikiem, nie magiem. Ale w gildii uczyłem się, że są cztery szkoły magii: Ziemi, Powietrza, Wody i Ognia. Teraz słyszę o...
- Z drugiej strony, panuje także podział na cztery magie żywiołów. Głowię sie nad tym od lat, bo część magii umysłu zaliczają do magii powietrza, a część do wody, a część do jeszcze innych. To jest dziwniej ze sobą splątane. A w mojej gildii uczyłem się, kiedy jeszcze nie...
Ilness krzyknął - Nie podchodź do stolików, bo mi je jeszcze zapalisz! Fristron wypuścił lodowy pocisk. Nie trafił jednak i zrobił gustowną dziurkę wśród jednej z belek oberży. Ilness coraz bardziej się denerwował - Zatamuj to bo chłód się wdziera! - krzyknął oberżysta....
- W taki sposób mógłbym dyskutować całą noc - odpowiedział z uśmiechem Fristron - jednak wiedz, że po odpowiednim zaklęciu "antykac" rzuconym na siebie nawet 6 kolejek nie zwali mnie z nóg... ani więcej. za to trzęsienie ziemi - i owszem. Ale chętnie bym jeszcze z tobą...
Nagle do Zakątka wkroczył Fristron. Od razu swe kroki skierował ku Sulii. - Witaj, moja droga. Czy znajdzie się tutaj miejsce dla strudzonego wędrowca? Mam na myśli, rzecz jasna pokój i wikt... - po czym zaczął grzebać w kieszeni - słyszałem, że pnuje tu zwyczaj dawania Ci...
Nagle daleko przed nimi błysnęła poświata ognia. - Pożoga - mruknął Fristron. Dragonthan rzekł do Lobo - masz bystry wzrok, spójrz tam i powiedz nam, kto tam maszeruje, ilu tych piechurów i w którą stronę idą. Lobo chwilkę patrzył w skupieniu, aż w końcu westchnął i rzekł...
- Bardzo śmieszne - mruknął Fristron. Całe szczęście, że on także mógł przybysza czymś zaskoczyć. Alchemik rzucił lekki czar na płaszcz Destero. Temu zrobiło sie zimno, więc przysiadł się bliżej kominka. Nagle wytrysnęła z niego iskra, zapalając skraj szaty nieznanemu. -...
Ależ w Imperium nikt na Ciebie Święty nie powiedział :wink: Sprawdziłem :)
Fristron westchnął - Chciałbym z Tobą, Dragonthanie iść, ale nie mogę. Mój los dopełni się na zachodzie, ale dopełni się później. Tymczasem pójdę na północ, aby sprawdzić jak dią sprawy organizowania państwa Nekromantów na tym świecie... liczę że nie najlepiej......
- Hm, hm... nie byłem rozgoryczony, chciałem tylko pokazać, iż niejednokrotnie ludzie nie lubią, gdy ktoś się wtrąca do dyskusji wylewając przy okazji kufel przedniego wina. Ja zostanę przy Syrenkach, a skoro ty nie chcesz, to chętnie za ciebie także wypiję. Alkochol nie wgryza się...
W tym momencie zszedł Fristron, gdyż nie mógł spać. Od razu przysiadł się do Nabu - Nasz przeciwnik gorzelni już poszedł? - zarechotał - Raczej tak... powieedział Nabu, po czym opowiedział mu o swych podejrzeniach - Tylko nie to! - przeraził się Fristron - tylko nie abstynencja!...
Tymczasem Fristron zakradł się już w granice Nowego Państwa Śmierci. Ukrył się z wzgórzami, wypowiedział inkantcję i wypuścił gołębiego szpiega z różdżki. Po chwili przeniósł się duchem w jego ciało......
Fristron odprawił szybko Rytuał Odesłania, ale efekt działania został zniwelowany przez Uśmiercenie lisza. Mag rzucił Burzę i Tornado. Lisz obronił się Kościaną Tarczą przed Burzą, Tornado jednak uniosło go i rzuciło dalej. Fristron począł rzucać Zamrożenie, ale wcześniej...
Fristron dojrzał mały puknt na niebie. Ten się zbliżał i rósł z każdą chwilą. Po chwili mag zorientował się, że to dwa smoki: jeden niósł drugiego. Tuż po tym rozpoznał niesionego smoka: był to Denadareth. Zaczął odprawiać Rytuał Smoka; był to czar, o którym mówiły tylko...
Fristrona nagle chwyciła koścista dłoń. Obejrzał się i zobaczył swojego niedawnego przeciwnika, lisza - Niech to szlag! - zaklął cicho - jednak nie pomogę Denowi - mruknął rozżalony Stworzył Barierę Światła i zaczął przygotowywać Cios Tytana. Lisz jednak nie próżnował....
Fristron ocknął się z zamroczenia. Nabu właśnie kończył kolejną przemowę na temat wspaniałości Syrenek, najwyraźniej nieświadomy tego, że Fristron śpi - " tak, mój drogi, Syrenki to ukojenie duszy i ciała. Rad jestem, że mogę zawsze gdzieś usiąść i w spooju wypić kilka...