Imperium

Behemoth`s Lair

Dragonthan

Ekhm...Ekhm... Z tego co wiem to w ostatnim poście Nagash wspomina iż rozmawia z tobą Nami i zemną. Wnioskuje z tego, że wszyscy są razem... Jak już się ktoś tu pomylił to Nagash a ne ja.
Info co do ballady PW: W balladzie tej nie istnieją żadne bronie palne, armaty ani proch. Uzbrojenie statków stanową katapulty, trebuszety i balist i takie tam.
- Ehh... - narzekał Alavander - nie cierpię gąszczu... - Ciii... pełno tu kryjówek... lepiej uważać... - rzekł Anthony - Gdzie świątynia? - zapytał Alavander - Prawdopodobnie gdzieś 5000 stóp na północ, ale może krócej i bardziej na zachód... - odpowiedział mu Drag - Skąd...
Drag i Alavander szli już 6 godzin w ciemnościach. - Jesteś pewien że dobrze idziemy? - Alavander powoli się wkurzał - W końcu jestem łowcą... - odparł - Już gdzieś to drzewo widziałem... - Możesz się zamknąć, próbuje wyjść z tego lasu - Drag już nie wytrzymał - Jakoś...
Drag zgłupiał całkowicie. Pierwszy raz zdarzyło mu się, jako łowcy, zgubić się w lesie... Po paru godzinach błąkania się bez celu, skierował się w góry. - Może Anthony i Alavander już tam są... - myślał Skierował się na zalesione gęstwiną zbocze i począł przedzierać...
- Halo, ludzie, gdzie wy je... - Drag wylazł z gąszczu i rozglądnął się dookoła, towarzysze gdzieś znikli... - Gdzie ich licho podziało!? - Wdrapał się na drzewo i rozglądał się dookoła. Spojrzał w góry pokryte śniegiem - I ja miałem się tam dowlec... przecież to 3 dni...
- Cóż, nie wiem jak wy, ale ja niebardzo ufam nekromantom, nawet tym co mają dobre zamiary... w końcu to nieumarli... - rzekł Drag Drużyna stała w bezruchu. Wszyscy mierzyli się wzrokiem. Anthony co chwilę spoglądał na licza tak jakby zaraz miał mu ściąć łeb... Alavander stał z...
Aktualni gracze: - Nami - Ghost (Anthony "Krawy Kruk" Edwards) - Nagash - zostanie uśmiercona - Sharwyn - zostanie uśmiercona - DruidKot (Alavander) - Eru - Thurvandel - zostanie uśmiercona - Denadareth - Destero (Szept) - zostanie uśmiercona - Mecku - zostanie uśmiercona -...
- Chwila! Chwila! Skąd mamy wiedzieć, czy to nie jest jakaś sztuczka? Coś czuję, że ten lisz chce nas wykiwać i to w bardzo perfidny sposób... Pomyślcie logicznie - zaczął tłumaczyć Drag - przez cały czas stara się, abyśmy dotarli do tego amuletu jak najszybciej, tak jakby ktoś...
- No cóż... przyda się dodatkowa para rąk, zwłaszcza że trzeba będzie trcohę popracować mieczem... - rzekł Drag - No co się tak gapicie? Nie myślicie chyba, że sobie tak poprostu tam pójdzimey jak gdyby nigdy nic?
- Nie wiem jak wy - rzekł Drag do reszty, która uratowała mu tyłek - ale ja sobie troche odpoczne. I położył się pod drzewem, oglądając swój płaszcz. - Co się tu wogóle stało? - spytał Grumbellgast - A jak myślisz? Zostałem oszukany przez tego wariata w karmazynowej szacie......
Niestety zawsze użyteczna odporność na magię tym razem przeszkodziłą Dragonthanowi osłabiając moc leczenia, które rzucił Alavander. Wojownik był zbyt zmęczoy aby w pełni wykorzystać swój talent do władania mieczem. Rzucił go na bok i wyciągnoął dwa sztylety zza pasa. Było mu...
Nagle było słychać głośny donośny róg. Den podszedł do bocznych otworów wentylacyjnych i wyjrzał na port. Piraci gnali jak szaleni na okręty, wznoszono maszty, wyciągano wiosła. Galeony, Szkunery, Brygantyny, Ścigacze, Kogi, wszystkie okręty zaczęły opuszczać mozolnie port....
Zawrócili i powędrowali w lewy korytarz. Zaczęło być coraz bardziej wilgotno. W pewnym momencie szli w wodzie sięgającej kostek, pełno było żab i węży. - Jak ja nie cierpie węży - mamrotała Nami W pewnym momencie zaczęło robić się coraz jaśniej. W górnej części korytarza...
W górnej części lochów były specjalne klatki. W jedenj z nich trzymano lwa o imieniu Simba. Jego historia jest bardzo skomplikowana. Któregoś dnia w wyniku pewnych komplikacji czarów, Simba przemówił ludzkim głosem. Został pojmany przez piratów, którzy to obrobili pewien handlowy...
Mecku Carabel jest jednym z korsarzy. Służy u piratów od samego początku założenia tego miasta. Zaciągnął się z wybrzeża Antagarich jako najemnik za pieniądze, które kocha ponad wszystko. Podczas bitwy o archipelag Mirtingoh przejął abordażem 2 galeony królewskiej floty, przez co...
W celi obok córki gubernatora siedział Fristron, złapany przez piratów podczas ostatniego rajdu galeonów pirackich. Został pojmany na statku handlowym płynącym do Kalwadoru. Piraci pojmali magów, gdyż stwierdzili, że nadają się jako "materiał handlowy". Fristron został zamknięty...
Faktycznie, po Sharwyn nie było śladu... Kilka minut wcześniej Sharwyn zawzięcie walczyła z dwojgiem piratów. Niestety okazali się znacznie szybsi od niej. Natychmiast ją porwali, sądząć iż może się przydać jako wymienny towar. Kilku piratów zdołało uciec na ląd w głąb...
Ich oczom ukazał się wielki archipelag a na pobliskim szczycie powiewała flaga biało-czerwono-zielona. - No, jacyś osadnicy a nie żadni tam piraci... - rzekł Alavander Alavander skierował swoją lunetę na lewą burtę wpatrując się w horyzont i ... - yyy czy ja coś mówiłem... -...
Zachodzące słońce rzucało swe pomarańczowo-karmazynowe promienie na fiord i okręty zadokowane w porcie. Spuszczone żagle i drewniane maszty odbijały kolory słońca. Ruch w mieście powoli zaczął zanikać. Stragany znikały z ratuszowego placu, pustoszały karczmy, ulice, zamykano...