Imperium

Behemoth`s Lair

Bubeusz

Hihi :) Ja bym się nie odważył tak chamsko podkradać nicka :) Raz, że znam brata na tyle, że wiem czym to by się skończyło, a dwa, że nicki wymyślane przez niego uwaważam za bezsensowne :) (np. taki Siergiej - czy to jest normalny nick? :) ) Gdyby nie to, że koledzy postarali się o...
Hehehe :) Ale się dyskusja rozpętała :) Mc.Gregor to u mnie taki sklep a'la McDonald :) Zupełnie mi z głowy wyleciało, że jeden taki też się po Jaskini pałęta :D <[Fristron: (znając Bubbiego zaraz zacznie się upierać, że tam jest kropka i to zupełnie inny nick, po czym...
Bardzo przepraszam Cię Nami, że nie odpowiedziałem na twoje pytanie w pierwszej kolejności, ale wczoraj miałem tylko chwilkę czasu :) <[Namisiek napisała, a nie : Ta to co powiesz o moim nicku nie znając mojej historii postaci ;>?]> Powiem tyle, że do Ciebie to się przyzwyczaiłem...
Czego mam się wstydzić? Współżycia? Ślubu? <[Hexe: W czym problem? Oświdczyny to nic trudnego przecież :).]> <[a zaraz potem ja żem : Nie w tym problem ]> Może czytaj uważniej :) W oświadczynach żadnego problemu nie widzę Ale może nie będzecie zgadywać, bo po co mam...
<[Aryenka: nic o tym wszystkim nie wiem ]> Niee :) Zupełnie :) Pierwsze słyszysz :P Skoro sama mi na GG napisałaś, że lubisz kłamać, to teraz już nic nie wiem :) Wszystkie załozenia były takie, że Aryenne potwierdzi albo nie potwierdzi plotek, a ta mówi, że nic nie wie :)...
Po dłuższej chwili Bubeusz odetkał uszy i ze zdziwieniem zauważył, że BUM już się nie rozlega. Wychylił głowę spod stołu. W przybudówce stał tłum ludzi otaczających pole występu Nagasha, przez co jego szanse zobaczenia czekokolwiek wynosiły 0. Wstał i zaczął przepychać się...
-Pffhihih... - zarechotał Bubeusz, widząc dymiącego Nagasha rozkraczonego na podłodze. -Czy Ty w ogóle coś umiesz oprócz robienia z siebie ofermy?- rzekł do niego, wychodząc na środek. -Oto prawdziwa magia!- wykrzyknął podnosząc ręce do góry. Po przybudówce pootoczyły się...
Nie, nie i nie! Nasze życie (czy tam współczycie jak kto woli :) ) jest nasze i jak się w nim nie orientujesz, to tym lepiej dla nas :) Unikniemy niepotrzebnych plotek :) Ponoć słyszałem, że to właśnie Ty liszu, rozprowadzasz jakieś dziwaczne oszczerstwa w stylu: "Bubeusz jest I...
-No masz szczęście, że jestem piękny i nie mam zmarszczek...- odburknął Bubeusz, który miał już dosyć głupich tekstów na swój temat, zwłaszcza jeśli były to teksty Fristrona. -...bo już przez moment myślałem, że mówisz o mnie...- mówił powoli podchodząc do "kolegi po...
Przeciągły krzyk, który wypełnił całą przybudówkę spowodował lekką dezorientację wściekłego Bubeusza, co wykorzystał Fristron i szybko przeteleportował się gdzieś. Błyskawice sypiące się z rąk białego maga trafiły w powietrze. Bubeusz odwrócił się gwałtownie w...
Nagash chciał, aby przekazać na forum, iż nie będzie go przed dłuższy czas z powodów technicznych. Oddaje swoją postać pod pieczę Thurvandela i Ashanti. BTW panie Nagashu, czy tutaj wolno pisać dwa swoje posty pod rząd? Tak tylko pytam, żeby nie było że nic nie robię jako ten...
<[Frist: No toć ja cię zalewałem propozycjami Bubeuszu, tylko żadnej nie przyjąłeś?]> Mówiłem o rozsądnych propozycjach, o ile dobrze pamiętam :) Takie rzeczy to proszę do PGR S(t)ory :P Ale dobrze, skoro wasza wyobraźnia jest tak poważnie ograniczona, sam coś napiszę :P...
-Następny normalny... - skomentował śpiącego przybysza Bubeusz, sącząc powoli swoją mieszankę ziołową. Rozejrzał się po Przybudówce. Przy stolikach spało parę osób, niektórzy rozmawiali ściszonymi głosami o różnych tajemnych sztukach. Większosć osób, które nie zostały...
-Mam wrażenie, że nasz Bubeusz sam nie wie, co z Tobą zrobił...- powiedział powoli Fristron. - Nie dość, że wyglądał na lekko odurzonego, to jeszcze gadał ciągle od rzeczy. Cóż mógł oznaczać ten kod genetycznie zmodyfikatorowny fizycz...- przerwał, gdyż Nagash ponownie...
//10 Vallathal// Bubeusz spojrzał na tajemniczy kołowrotek, który wciąż trzymał w ręku. Dopiero po chwili dotarło do niego, co się stało. -W takim razie ta cała puszka jest już niepotrzebna.- powiedział i wrzucił maszynkę do wody. -Niee!!- krzyknął Fristron, szybko...
Przez nagle otwarte drzwi do oberży wlało się chłodne powietrze. Dopiero potem w progu pojawiła się zmęczona sylwetka białego maga. -Oho, zabawa..- wymamrotał staruszek, otrzepując bambosze z rozmokłej ziemi. "Kurczę, gdzie się podziała ta gustowna żółta wycieraczka??"-...
//Ranek, 11 Vallathal// -...albo zaczekajcie chwilkę, zawołam najpierw moją żonę, wypadałoby, żeby też zjadła z nami. -Thierco?- wykrztusił Fristron. -Mów mi Preston.- odrzekł gnom pokazując mu wszystkie zęby. Po chwili wszyscy siedzieli przy prostokątnym, rozległym stole,...
Patrząc na to, co dzieje się w Legendzie, zmuszony jestem napisać tutaj mój skromny apel. Ludzie i ludziska! (nieludzi chyba jeszcze nie mamy w drużynie :) ) Apeluję o obudzenie się! :) To, że Destero "odszedł" nie znaczy, że mamy usiąść i czekać! Pokażmy mu na co nas stać,...
//Południe, 11 Vallathal// Ruszyli żwawo w kierunku miasta. Wizja ciepłego łóżeczka i pysznej, przyzwoitej strawy dodawała im dużo więcej sił, niż zrobiłby to jakikolwiek eliksir Bubeusza. -Jak już będziemy w mieście, to zrobimy taką małą naradę, bilans naszej podróży.-...