Imperium

Behemoth`s Lair

Bubeusz

Bubeusz wytrzeszczył oczy ze zdumienia, obserwując to, co się teraz działo. -Oni są nienormalni?- zapytał sam siebie i patrząc na pary śmigające po parkiecie zasłonił twarz kufelkiem Syrenek.
//20/21 Blossonthal // -Wracaj tu, piekielniku!!- wrzasnął wściekły Bubeusz w stronę lasu. -Co ty robisz, zgłupiałeś!?- zganił go Fristron. Przecież i tak cię nie posłucha, a w lesie jest pełno wilków i innych stworzeń...- urwał patrząc jak mag wykonuje jakieś dziwne ruchy...
-Co ja znowu zrobiłem!? Zawsze moja wina! Ja tylko chciałem pomóc! Zawsze wszystko zwalają na biednego staruszka!- żalił się sobie Bubeusz, szorując jeden z kątów przybudówki.
//21-22 Blossonthal// Bubeusz podniósł wzrok znad książki i spojrzał na Fristrona. -Coś sie stało?- -Nie, nic...- odrzkł tamten i odwrócił się na bok, żeby mag nie zobaczył kropli potu na jego czole. Bubeusz siedział całą noc koło łóżka, przy okazji czytając...
Cóż za oślizgłe dania... Nie chcę nikogo obrażać, ale fuuuj.. :lol: Cynaderki z trolla w Fikołku czy bez bardziej mi odpowiadały. A co powiecie na bardzo neutralne danie pt. Sałatka z ognistej pokrzywy? Znakomita przystawka do dań mięsnych (i może dzięki niej te "dania" nie...
Dobra, to niech już zostanie tak jak jest :) Potem zmienimy i znowu się jakiś problemy pojawią i tak się będzie ciągnać... Niechże sie wreszcie wszystko ustabilizuje, takie jest moje zdanie :)
<[Gollum: Sałatka z głów hyder połączona z ogonem wiwerny, a to wszystko polane sosem reptilionowym]> A swoją drogą ta sałatka z GŁÓW Hydr, to razem z oczami, mózgami itp? Hmmm... Jakoś mi nagle się odechciało jeść ;) <[Getyr: Reptilioni są obecnie pod ochroną, wszak są...
//23 Blossonthal// -Pieszo? Ogłupia... A zresztą, rób jak chcesz.- pohamował się Bubeusz, wsiadając na konia. Po chwili byli już w drodze. Jak zwykle magowie odsunęli się troszkę od Destera i rozpoczęli rozmowę: -Kto by się spodziewał, że bogowie ześlą nam psionika...-...
Bubeusz obserwował przez cały czas rozmówców, a kiedy Getyr wybiegł z oberży, zdziwiony zamówił kolejny kufelek, ciekaw co będzie się działo dalej. W karczmie tymczasem tańce ustały i zawrzało z wszystkich stron wesołymi rozmowami.
//24 Blossonthal// -HA! Znalazłeś tego padalca!- krzyknął Fristron i rzucił się na Hellburna. Lekko zdezorientowany Destero patrzał, jak mag z Avlee tłucze Hellburna po twarzy, lecz zaraz odepchnął Fristrona i już miał skończyć z ifrytem, kiedy las wypełniły słowa. Bubeusz...
Jest taka mała sprawa odnośnie ostatnich dwóch postów Fristrona. Czy nie uważacie, że klimat jaki panował dotychczas troszkę się zmienił? ;) Mi się wydaje, że ten poprzedni tajemniczy klimat jaki panował był odpowiedni i nie trzeba było dodawać mu "nutki" humoru. Fristron, nie...
Ekhm... Dzięki Gollum, zaoszczędzę dzięki Tobie na obiedzie ;) Poza tym lekka dieta bardzo dobrze mi zrobi na figurę :lol:
Miary mogą być (zresztą i tak ich nie używam, ferie są, to się liczyć nie chce ;) ) a co do tych "nieszczęsnych" ;) postów, to OK, ale i tak Twoje emocje zbyt mocno udzieliły się pozostałym uczestnikom podróży. :) Jeśli byłaby wzmianka wcześniej, ze mamy takie i takie humory, to...
//27 Blossonthal// -Muszę ci powiedzieć, że ten psionik mnie zadziwia...- rzekł Bubeusz do Fristrona, po którym jeszcze spływały krople potu. Jak zawsze oddalili się podczas marszu od reszty grupy. -Żartów ci się jeszcze zachciało?!- odwarknął mag z Avlee. -To jakiś...
//Ranek, 29 Blossonthal// Cała trójka stała jeszcze chwilę wpatrując się w krąg i dopiero po chwili dotarły do nich słowa Destero. Spojrzeli na niego dziwnie. -I co? Już?- zapytał Bubeusz głupio. -Można dotykać?- zapytał Fristron głupio. -Co dalej?- zapytał Hellburn i...
-Dzięki, szlachetnyy.... Duchu?- odrzekł Bubeusz, przyjmując podarek. -Zgadza się, mów mi po prostu Duch.- powiedział nieznajomy. Bubeusz pomachał chwilę miotłą, która sunęła po podłodze (jak) zaczarowana. W chwilę cały kąt był na tyle lśniący, że można było się...
//5 Vallathal // Nagle luneta zaskrzypiała donośnie. -Co znowu, do licha?!- odskoczył od niej Drag, myśląc, że już nie było w stanie go zaskoczyć. Jednak kiedy luneta rozwinęła skrzydła i zmieniona w jastrzębia poszybowała w chmury, opadła mu szczęka. Rozejrzał się dookoła....
...lecz od razu zatrzymał się, poczuwszy na plecach koniec laski. -A ty dokąd się wybierasz? W tył zwrot!- usłyszał głos Bubeusza. Drag posłusznie wrócił na miejsce, zdając sobie sprawę z tego, że przed potężną magią płaszcz go jednak nie ochroni. Cała grupka stała przed...
//6 Vallathal// -Witaj więc Islingtonie.- Odrzekł Bubeusz, zupełnie tak jakby podróżnik cały czas mówił do niego, nie do Draga. Łowca znów zrobił głupią minę. Mag tymczasem kontynuował: -Bardzo miło jest zobaczyć kogoś na tym pustkowiu, ugościł bym cię we wieży, ale temu...
-Żadnych czarów nie używałem, broda jest zupełnie naturalna, a ja jestem z niej dumny.- odrzekł czarodziej uśmiechając się promiennie. -No chyba że eliksiry, które miałem okazję pić mają jakieś wybielające skutki uboczne, chociaż wątpię.- Bubeusz odwrócił nagle głowę,...