Gra ciekawa i wbrew pozorom wcale nie jest łatwa.Akcja jej toczy się w feudalnej, średniowiecznej Europie w czasie krucjat.Nie muszę chyba przypominać jakie cele przyświecały krucjatom.
Wcielamy się w niej w rolę założyciela średniowiecznej dynastii,który musi podbijać prowincję,rozwijać gospodarkę jak również opracowywać wynalazki.
Do wyboru mamy trzy scenariusze:"Bitwa pod Hastings(1066),"Trzecia krucjata(1187)","Wojna stuletnia(1337).Końcowym celem każdego z nich jest wykazanie się Pobożnością i zdobycie Prestiżu.Pobożność zyskujemy działając na rzecz Kościoła,natomiast Prestiż-podbijając prowincję(powiększając swoje królestwo).
Wygrywa ten który na koniec scenariusza będzie miał najwięcej pkt.Prestiżu i Pobożności.
Możemy zacząć grę królestwem(król jest najwyższym tytułem w tej grze)księstwem lub hrabstwem.Chyba nie muszę pisać że najlepiej gra się królestwem,lecz jak już wspomniałem gra toczy się w czasach feudalnych.Znaczy to nie mniej ni więcej że jak grasz królestwem to masz wasali którzy przysięgli Tobie wierność i posłuszeństwo.
Jednak z tą wiernością i posłuszeństwem bywa różnie(wasal może odmówić zwerbowania regimentu ze swojej prowincji gdy jego poparcie dla seniora jest małe).
Nie będę zagłębiał się w szczegóły tej gry.Ogólnie"Mroczne Wieki"jest grą ciekawą trzeba w niej wykazać sie zmysłem strategicznym.Jest grą godną polecenia.Plusem też są jej wymagania sprzętowe i niska cena.Lecz jeżeli komuś by się nie spodobała zawsze można ją oddać młodszemu bratu,siostrze,chrześniakowi(gra jest bez przemocy)lub komukolwiek.
Aż chciałoby się krzyknąć"Deus Vult".