Imperium

Behemoth`s Lair

Legaue of Legends

Permalink

Witam wszystkich którzy zapomnieli o moim istnieniu. Żyję i mam się dobrze, ale piszę do Was drodzy Jaskiniowcy z pytaniem. Czy ktoś z Was gra w League of Legends? Jeśli nie to zapraszam na link www.leagueoflegends.com
Pozdrawiam i bez spamu proszę :D

Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 11.07.2011, Ostatnio modyfikował: Shubi

Permalink

Gra League of legends oparta jest na silniku DOTY. Czyli Defense of the Ancients. Gra jest darmowa, poza mikropłatnościami. A polega na jak najszybszym zniszczeniu bazy przeciwników. Niby banał, ktoś może powiedzieć, nuda. Ja też tak myślałem ale okazało się że bazę niszczymy przywoływanymi przez nas bohaterami. Każdy z graczy wybiera jednego. I steruje nim do końca jednej gry która trwa od 20 minut w górę. Obecnie w grze dostępnych jest 79 bohaterów, oraz dwie mapy.Firma Riot która odpowiedzialna jest za wydawanie gry nie spoczywa jednak na laurach i co mniej więcej dwa tygodnie wypuszcza do gry kolejnego championa. Obecnie możemy grać na mapach 5 vs 5 albo 3 vs 3. Co ciekawe każda gra jest inna, nawet jeśli na przeciwko spotykają się ci sami bohaterowie, to jednak gracze którzy nimi grają mogą rozwijać ich zupełnie inaczej. Jeśli ktoś zdecydował by się na spróbować zagrać w tego pożeracza czasu to zapraszam. Chętnie odpowiem też na nasuwające się pytania.
Myślę że fanom Herosów taka gra mogła by się spodobać i być ciekawym zamiennikiem.

Permalink

Shubi

Pozdrawiam i bez spamu proszę :D

Nie ma to, jak stosować się do własnych słów, pisząc chwilę później nowego posta, zamiast edytować stary...

Co do LoLa. On NIE jest na silniku Doty. Przejął ogólny pomysł i koncepcje gry, to prawda, ale z silnikiem nie ma to nic wspólnego. Co do mojego subiektywnego zdania - LoL to szmira, kolorowa, cukierkowa - do przesady. Nie ma klimatu. Dota pod tym względem miażdży rywala - przy czym dodać trzeba, że miażdży z powodu klimatu gry, na której bazuje (Warcraft 3), a nie własnym. Tak czy siak nie polecam LoLa. Jest zdecydowanie wolniejszy. Brakuje LoLowi dynamiki. Znalezienie chętnych na grę na EU, to tragedia (nieraz niemal godzina czekania), na USA niby jest lepiej, ale za to pingi wyższe. Z suchych faktów:
- W Dotę gra nieporównywalnie więcej ludzi, niż w LoLa;
- W Docie bohaterów do wyboru mamy 104 i liczba ta również rośnie;
- Dota jest wspierana, przez organizowane co jakiś czas turnieje, istnieje mnóstwo clanów (również polskich), a dzięki GGC w Dotę mogą grać ludzie z jednej narodowości (są dedykowane poszczególnym krajom pokoje, np. dla Polski jest ich obecnie 5);
- No i Dota jest mniej udziwniona, nie ma tutaj durnego systemu rotacji, czy innych tego typu dupereli;

Krócej mówiąc. Dla mnie LoL to pseudo "nastempca" Doty, do której brakuje LoLowi jeszcze bardzo, bardzo wiele.

Ale oczywiście nie bronię nikomu spróbować. LoL na pewno komuś spodoba. Jednak ja mam już na ten temat wyrobione zdanie.

Pozdrawiam. F.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 11.07.2011, Ostatnio modyfikował: Filus

Permalink

Pozwólcie zatem że zacytuję argumenty które przedstawiają na swojej stornie twórcy LoLa.
"Po co grać w League of Legends skoro jest DotA?

Naszym celem podczas tworzenia League of Legends było rozwinięcie DotA poza ograniczenia silnika Warcrafta III i zapewnienie graczom nowych wrażeń przy zastosowaniu oryginalnej zawartości oraz stworzenie swojskiej atmosfery w tej rozszerzonej grze. Do nowych cech należą:

Automatyczne dobieranie przeciwników, ułatwiające znalezienie odpowiedniej gry.
Możliwość powrotu do gry w przypadku rozłączenia.
Zupełnie nowi i oryginalni bohaterowie
Sieć klient-serwer, niedająca przewagi gospodarzowi
Zaawansowane śledzenie statystyk
Wbudowana funkcja poddania się
Interfejs i sterowanie przystosowane do tego typu gry
Awansowanie na poziomie konta, dodające grze strategicznej głębi i możliwości indywidualizacji, znane jakosystem przywoływaczy.
Regularne aktualizacje, dodające nowe elementy!
Ulepszonaminimapa, pokazująca ścieżkę poruszania się twojego bohatera.
Wiele map - (Summoner's Rift, Summoner's Rift: Winter, Twisted Treeline, The Proving Grounds)
Elementy ułatwiające początkującym poznanie gry (samouczek, boty, przedmioty zalecane)
Oraz wiele innych!

Jakie są największe różnice między grą w League of Legends a DotA?

Od początku prac nad League of Legends chcieliśmy skupić się na zachowaniu elementów DotA, które zapewniały frajdę i rywalizację, a usunąć te, które utrudniły grę lub były kontrintuicyjne. Do największych różnic między League of Legends a DotA należą:

League of Legends jest bardziej nastawiona na agresywną grę. – DotA zawiera wiele mechanik, które promują obronę. Chcemy, żeby gracze rzucili się w wir walki, więc sprawiliśmy, że ofensywna gra popłaca, m.in. poprzez zwiększenie nagród za zabicie i asysty przy zabiciu bohaterów. W trakcie rozgrywek na wysokim poziomie często można zobaczyć walki 5v5 już na 1. poziomie. O wspólny cel walczą całe drużyny.
League of Legends jest bardziej aktywna. – Chcemy, by podczas gry w League of Legends zawsze było coś do roboty. Zmniejszyliśmy czas odnowienia umiejętności i daliśmy bohaterom więcej punktów many, tak żeby zawsze dało się zrobić coś poza biernym klikaniem. To sprawia, że gracz musi być bardziej aktywny, a przeciętna rozgrywka jest krótsza. Dobrzy gracze zaczynają agresywnie używać zaklęć już na początku rozgrywki.
League of Legends jest mniej losowa. –W DotA wiele umiejętności, run, ataków i mechanik terenu miało w sobie komponent losowy. Usunęliśmy wiele z tych elementów, dzięki czemu trzeba bardziej polegać na umiejętnościach niż na szczęściu.
League of Legends posiada zarośla – W League of Legends istnieją zarośla, teren pokryty wysoką trawą, który daje bohaterowi coś w rodzaju niewidzialności. Ty widzisz, co dzieje się poza nimi, ale przeciwnicy cię nie dostrzegają! Świetnie nadają się do "gankowania" (czyli zabijania przeciwników) i "jukowania" (czyli unikania ich).
League of Legends jest grą jeszcze bardziej drużynową – Wiemy, że praca zespołowa była ważnym elementem DotA, ale w League of Legends chcieliśmy położyć na nią jeszcze większy nacisk. Poza decyzjami drużynowymi, takimi jak dobór czarów przywoływacza i run, dodaliśmy do map cele dla całego zespołu, takie jak potężne potwory (które zastępują runy z DotA) oraz doświadczenie dla całej drużyny za zniszczenie wież. Zwycięża ta drużyna, która wygra więcej walk zespołowych, a nie ta, która ma w składzie najsilniejszych zawodników.
League of Legends posiada stałą metagrę, czyli system przywoływaczy – Gracze w League of Legends to "przywoływacze", potężni magowie, którzy przywołują bohaterów walczących w ich imieniu na mapach zwanych Fields of Justice. Przywoływacz przypisany jest do konta gracza i jest jego alter ego w grze. Dzięki rozegranym meczom, przywoływacz będzie awansował i zyska moce służące do wzmocnienia bohatera w każdej rozgrywce. System przywoływaczy dodaje grze strategicznej głębi, pozwalając graczom indywidualizować swój styl w oparciu o runy, specjalizacje, oraz czary przywoływacza.. Dzięki temu systemowi możemy też śledzić statystyki, pozycję w rankingu, drużyny i klany, zapewniając graczom indywidualność oraz zwiększając znaczenie ich reputacji."

Pewnie i tak nie przekonam tutaj fanów Doty, ale to jednak zupełnie inna gra która może i jest podobna ale jednak zdecydowanie inna. Poza tym to właśnie Lol wygrywa obecnie wszystkie nagrody w konkursach na najlepsze gry.

Permalink

Przyznam że nie grałem za wiele w Lola, ale i tak niewiele mniej niż w Dotę. Pierwsze wrażenie po samym tytule "jak można traktować poważnie coś co nazywa się LoL?". Drugie wrażenie: "Czemu można wybrać tylko spośród kilku bohaterów?". Zagrałem kilka meczów i stwierdziłem że to gra nie dla mnie, fakt grałem przez sieć z nieznajomymi i to mogło spowodować zniechęcenie.
Ogólnie Lol pewnie jest grą niezłą, ale niestety odrzuciła mnie od siebie na tyle szybko że nie żałuję że nie dane mi było z nią zaznać więcej czasu.
Z mojego punktu widzenia Lol jest dla tych, którzy uważają grafikę w Warcraft 3 za przestarzałą i nieładną. Pewną przewagą nad Dotą jest także możliwość ciułania punktów doświadczenia dla Przywoływacza, nie jest to może dużo ale niewątpliwie jest to miłe uczucie że osiągnięcia nie znikają po zniszczeniu bazy wroga. Dota zdecydowanie wygrywa różnorodnością(większy wybór bohaterów, różne tryby gry), no i zamiast ściągać całego Lola wystarczy ściągnąć jedną mapę do Warcrafta:P


Permalink

Nie rozumiem jak za przewagę można uznać fakt, że w starszą DoTę gra więcej osób niż w 1,5 rocznego LOLa. Nie wypowiem się na temat DOTy dane mi było grać w nią tylko parę razy, ale w LOLa pocinam z przyjemnością zważywszy też na to, iż mam już kolegami utworzoną ekipę do grania i bez problemu możemy się komunikować, ale nawet bez nich nie stanowiło dla mnie problemu znalezienie gry na EU, a tym bardziej na US, na który ponownie po paru miesiącach się przeniosłem z racji niemożliwie często zapchanych serwerów na EU. Dodam jeszcze, że LOL również się prężnie rozwija i jest szanowany chociażby w środowisku e sportowym, należy jednak dodać że niedługo, w każdej chwili na rynku pojawi się, tworzona przez Valve i Blizzarda DOTA 2.

Permalink

Filus

- W Dotę gra nieporównywalnie więcej ludzi, niż w LoLa;

Że co? Wieczorami w kolejce do gry stoi 170 tysięcy ludzi na samym EU, przy czym w grze istnieje około kilka milionów kont. W LoLa na EU 30 lvl i powyżej 1200 ELO wbiło 152537 ludzi. Na US - 144975. Licząc tych, którzy na pewno grali w ciągu ostatnich 2 tygodni - łącznie 250 tysięcy graczy aktywnych. Doliczając do tego ELO hell, masz ponad milion graczy.
http://www.xfire.com/games/ - w LoLa ludzie grają znacznie więcej niż w Warcrafta 3 (15 razy mniej godzin w W3 niż w LoLa). Ba, więcej niż w WoWa!
Poza tym, 70% graczy DotA'y obecnie to Azjaci.

Filus

- No i Dota jest mniej udziwniona, nie ma tutaj durnego systemu rotacji, czy innych tego typu dupereli;

DotA jest znacznie bardziej skomplikowana od LoLa, to nawet gracze DotA'y przyznają.

Filus

Znalezienie chętnych na grę na EU, to tragedia (nieraz niemal godzina czekania)

Jeśli czekasz na grę około godziny, to znaczy, że jesteś gdzieś w top 5 graczy na EU. Znajomi z 2k ELO czekają na grę po 20-30 minut.
No, chyba że przegrywasz każdą grę i nie ma ludzi, którzy mają podobne W/L ratio.

Filus

Brakuje LoLowi dynamiki.

Pozdrawiam early w DotA'cie, zwłaszcza koszty many.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 12.07.2011, Ostatnio modyfikował: Ghulk

Permalink

Ghulk

Że co? Wieczorami w kolejce do gry stoi 170 tysięcy ludzi na samym EU, przy czym w grze istnieje około kilka milionów kont. W LoLa na EU 30 lvl i powyżej 1200 ELO wbiło 152537 ludzi. Na US - 144975. Licząc tych, którzy na pewno grali w ciągu ostatnich 2 tygodni - łącznie 250 tysięcy graczy aktywnych. Doliczając do tego ELO hell, masz ponad milion graczy.
http://www.xfire.com/games/ - w LoLa ludzie grają znacznie więcej niż w Warcrafta 3 (15 razy mniej godzin w W3 niż w LoLa). Ba, więcej niż w WoWa!
Poza tym, 70% graczy DotA'y obecnie to Azjaci.

Podpierasz się jakąś stronką, gdzie podawana jest liczba gier. Ale to są gry zarejestrowane. Bierz pod uwagę, że w Dotę wszyscy lepsi gracze notorycznie grają na GGC. Wieczorami powiadasz? W samych roomach związanych z Dotą gra jest stale blisko 300000 ludzi (stan na TERAZ! - czyli o godzinie 13.30), a dokładnie 290481 w chwili pisania tego posta. Co prawda jest to wynik War3 RPG game, ale 90% pokoi w tej zakładce to Dota. Co do ilości grania, LoL lepszy od WoWa? Kpisz? Myślisz, że z kim mówisz? WoW ma obecnie ponad 11,4 mln userów na legalnych serwerach (pirackich nikt nie liczy), więc nie podpieraj się jakąś badziewną stronką i nie twierdź, że LoL > WoW, bo to tylko świadczy o wartości tego argumentu. Co do Azjatów, a w jakiej grze tak nie jest? W końcu azjatycka rasa stanowi około 60% ludności na Ziemi. W zasadzie tylko gra dedykowana dla stricte Europy, czy USA mogłaby liczyć na mniejszą ilość ludzi z Azji. Nie łudź się - w LoLa pewnie też gra więcej ludzi z Azji, niż z pozostałych kontynentów. Poza tym odpowiedz na pytanie, czy LoL ma pokoje lub serwery dedykowane tylko dla danego kraju? Np dla Polski?

Ghulk

DotA jest znacznie bardziej skomplikowana od LoLa, to nawet gracze DotA'y przyznają.

Udziwnienie nie jest równe skomplikowaniu. Co do skomplikowania - to tylko dobrze świadczy o Docie, bo bardziej widać przepaść, między doświadczonymi graczami, a newbie.

Jeśli czekasz na grę około godziny, to znaczy, że jesteś gdzieś w top 5 graczy na EU. Znajomi z 2k ELO czekają na grę po 20-30 minut.

Ja nie mówię tego z własnego doświadczenia. Mój kolega jest zapaleńcem LoLa i on nieraz tyle czekał. Faktem jest, że jest już dość dobry, więc pewnie ma to też wpływ na dobieranie mu przeciwników. A w Docie? Wchodzisz na prawie pełny room, to albo od razu sa do wyboru 2,3 gry, albo czekasz max 10 minut.

Ghulk

Pozdrawiam early w DotA'cie, zwłaszcza koszty many.

Zależy jak rozumiesz słowo "dynamika". Dynamika to ruch, a więc tempo w jakim przemieszczają się punkty po ekranie. W Docie akcje są znacznie szybsze niż w LoLu (z tego co zauważyłem, choćby z obserwacji, jak gra kolega). Co do kosztów many - tu jest właśnie różnica między LoLem, a Dotą. W LoLu wielu herosów spamuje od początku gry, jest to gra dla szybko klikających. W Docie ważna jest kalkulacja, co zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. Bo trzeba bardziej myśleć i planować, niż katować myszkę...

Co do przytoczonego wyżej bełkotu twórców LoLa. Chyba czegoś co poniektórzy nie rozumieją. Jest to odpowiedź na teksty w stylu: "przecież LoLa robią niemal ci sami ludzie, co Dotę". A zastanawialiście się, dlaczego tak jest? Dota jest mapką fanowską wykorzystującą grę Warcraft 3. W umowie licencyjnej jest powiedziane, że nie można czerpać zysków z jakiegokolwiek produktu będącego integralną częścią W3. Co za tym idzie, nie można mieć z tego kasy. LoL - to własny silnik, własna grafika - toteż twórcy, gdy przyjdzie im taka ochota mogą sprzedać całość. Z Doty nic nie mieli. Proste i treściwe. A takie gadanie, że chcą przyśpieszyć grę (mniejsze CD i koszty many), nie chcą być ograniczani przez W3 itp. to takie bicie piany, żeby gracze się cieszyli, że niby grają w coś lepszego.


Liczba modyfikacji: 5, Ostatnio modyfikowany: 12.07.2011, Ostatnio modyfikował: Filus

Permalink

Czas ocenił kto miał rację i która gra lepiej wyszła z tego starcia. Obecnie LoL to najlepsza i najpopularniejsza gra MOBA na świecie. Jedna z najpopularniejszych gier multiplayer - zdaje się, że przegrywa w tej kategorii jedynie z Hearthstone'm, a plasuje się ponad CS:GO, World of Tanks i StarCraftem. Tymczasem DotA jest martwa (bądź w stanie agonalnym), zaś DotA 2 nie skupiła wokół siebie nawet połowy tych osób, które grywały w jej poprzedniczkę, gdy ta przeżywała swoje najlepsze lata.

Jak widać Liga Legend z nieporadnego dziecka DotA'y wyrosła na samodzielny twór, który żywo przyczynił się do pogrzebania swojej "matki". Jednak LoL posiada również chwalebne zasługi - lwia część obecnej sceny e-sportowej to właśnie LoL. Myślę, że nie pomylę za bardzo się, gdy powiem, że to dzięki niemu e-sport wszedł na profesjonalny, światowy poziom. Oczywiście nie odejmując niczego tym tytułom, które bezpośrednio sprawiły, że w ogóle powstało coś takiego jak e-sport.

Hegemonię League of Legends w swojej kategorii potwierdza swoista porażka Blizzarda, który spróbował stworzyć podobną grę, a która - wybaczcie wszyscy jej fani - nie zbliżyła się do sukcesu Riot-u. Potwierdza ją również porażka SMITE, którą to grę jej twórcy skazali na porażkę przez brak inwestycji w e-sport i własnego community.

Osobiście jestem graczem pół-casualowym. Nie poświęcam zbyt wiele czasu samej rozgrywce. Gram mało, ale intensywnie. Lubię pogłębiać swoją wiedzę o bohaterach, buildach, czy różnych sprytnych zagraniach. Ciekawi mnie cała ta wiedza, która może się wydawać niepotrzebna zwykłem casualowi, a którą mogę później wykorzystać do zdobycia przewagi na mniej świadomym przeciwniku. W LoLu liczy się dla mnie przede wszystkim kwestia strategiczna, opanowanie postaci i mapy - zarówno w skali mikro, jak i makro. Innymi słowy, lubię się uczyć tej gry i widzieć, jak cała ta nauka przekłada się na sukcesy w samej rozgrywce.

Równie ważna jest dla mnie scena e-sportowa League of Legends. Od profesjonalnych graczy można się wiele nauczyć, a i oglądanie ich rozgrywek jest dla mnie ciekawe. Szczególnie ulubionej drużyny (w EU jest to Fnatic, natomiast w NA TeamSoloMid oraz Echo Fox). Podejrzewam, że jest to dla mnie - i wielu innych osób na całym świecie - coś takiego, jak dla niektórych oglądanie EURO, czy innego turnieju piłki nożnej/jakiejkolwiek dyscypliny.


Permalink

Gdy spojrzałem teraz na twitch to LoL ma 61.000 widzów a Dota2 21.000. W żadnym wypadku D2 nie jest klęską. To czołówka twitcha. Na pewno zyski z niej są duże. Choć oczywiście LoL prowadzi.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 6.07.2016, Ostatnio modyfikował: Baronus