35 Czas Imperium godzien jest wyróżnienia. Z dwóch powodów. Po pierwsze szata graficzna. Może to jeszcze nie jest doskonałość, ale dzięki Tullowi za to, że wciaż próbuje ulepszać. Wydrukowałem sobie niegdyś numer 33 i kawałek 35 ostatnio. Może na ekranie mniej zwraca się na to uwagę, ale trzymając druk w ręku widać, że najnowszy numer prezentuje się lepiej, przejrzyściej.
A drugi plus należy się za zawartość merytoryczną pisma. Rzadko do tej pory zdarzało się, żeby było w nim tak dużo ciekawych, poważniejszych tekstów. Recenzje w liczbie 6 - może nie każdy czyta ten blok CI, ja w sumie też część jego ominąłem. Jako, że dość aktywnie brałem udział w procesie powstawania CI i gromadzenia doń materiałów większość z tych sześciu recenzji czytałem dużo wcześniej. Jako ciekawostkę powiem, że recenzja Przenicowanego Świata autorstwa Tiny, zwyciężyła w I Konkursie FK na Najlepszą Recenzję organizowanym na Forum Książki. Jeśli do działu recenzje miałbym dodać jeszcze jedno słówko, to cieszę się, że Nami skończyły się już części Zmierzchu. :)
O wkładce tolkienowskiej już mówiłem. Cieszę się, ze udało się ją wypuścić. Zabrakło w niej niestety jednego tekstu, który jeszcze bardziej podniósłby jej wartość. Ale może artykuł ten pojawi się w następnym CI. Mam nadzieję.
Ponadto należy wyróżnić obszerne i ciekawe wywiady z mieszkańcami Jaskini. Lubię je czytać, bo dają szansę poznać Jaskiniowców od tej prywatnej strony, ich zainteresowań, pasji. Niektórych przepytanych przez Tullusiona i innych wywiadowców dość dobrze znam, ale np. z McGregorem nie miałem okazji wiele rozmawiać i z prawdziwą przyjemnością czytałem wywiad. W aktualnym CI wywiady nadal stoją na dobrym, utrzymującym się poziomie. Gratuluję wywiadowcom. :)
Artykuł Cruxa - przeczytałem. Coś chciał on powiedzieć o kryzysie kulturowym. Trochę mocno i jednostronnie mu to wyszło. Niemniej jednak ziarnko prawdy w tym chyba jest. Już dawno zauważyłem obniżenie się poziomu programów w telewizji. Od dawna już prawie jej nie oglądam. Czasem nawet mam ochotę. Zaglądam wtedy do programu telewizyjnego i ze smutkiem stwierdzam, że nie ma nic, co by mnie zainteresowało. Czasem wprawdzie się coś trafi, o 1:30, 0:30 - jakiś ciekawy program kulturalny.
Trochę liczyłem, czytając tekst Cruxa, że wspomnie trochę o rynku książki i czytelnictwie. Dwa ładne wykresy na ten temat są, ale w tekście jakoś się nie doczytałem poruszenia tego problemu.
Felieton Tabrisa - przeczytałem z zaciekawieniem, bo temat podróży jest mi bliski. Jest w nim sporo racji, choć temat nie został do końca wyczerpany. Podróżujemy wprawdzie, żeby odpocząć od 'szarzyzny'. Do tej kategorii zaliczyć możemy wyjazdy wakacyjne, urlopy. Ale to co pcha ludzi do naprawdę ektremalnych podróży z prawdziwego zdarzenia, to jest głównie ciekawość świata, chęć jego poznania i zbadania. Oczywiście, że można sobie usiąść, założyć Google i pooglądać zdjęcia z Amazonii, brazylijskiej dżungli, dalekiej Syberii. Dziś możemy. Ale ktoś te zdjęcia musiał wcześniej zrobić, jakiś ciekawy świata zapaleniec. :) Jako poszerzenie tematu tabrisowego felietonu polecam tekst Leszka Kołakowskiego - O podróżach. :)
Kronika Towarzyska - hmmm, nie moje poczucie humoru. Dirhavanę zwaliło z nóg a mnie poruszyło. Jest to dobry dodatek do numeru. Rozluźniający atmosferę po przeczytaniu sześciu siermiężnych recenzji i sporej dawki Tolkiena i jako taki go traktuję. Niemniej jednak, jak ktoś wyżej zauważył, stężenie absurdu chyba było zbyt duże. :)
Zasłyszane zapisane - Vok, spodziewałem się czegoś więcej. A w trzech zapowiedziach dowiedziałem się jedynie o prezentowanych utworach, że "w sumie to książka jest chyba dobra, skoro Moandor polecił..." :) Ja sam ich jeszcze nie czytałem. Proponowałem tylko ciekawie zapowiadające się moim zdaniem tytuły. Na przyszłość poszperaj w sieci, przejrzyj fora książkowe żeby dowiedzieć się czegoś więcej niż tylko tekstu z okładki. Rubryka ma potencjał, ale w tym numerze nie został on nawet w połowie wykorzystany. Szkoda.
Zbrakło Flisaka w szlafroku Tullusionie. Trochę szkoda, bo z chęcią czytam tą rubrykę. :)
NiePowaga - ciekawie napisane. Nie nudziło mnie, całkiem sympatyczny tekst. Zachęcam Kameliasza by utrzymywał rubrykę dalej i realizował nowe pomysły. :)
Póki co tyle, dwa teksty jeszcze mi zostały do przeczytania. Słówko rzeknę o nich może później.
Będe zachęcał Tullusiona, żeby ten kształt numeru utrzymywał na przyszłość. Może nie będzie 56 stron, ale te 30 może uda mu się cyklicznie utrzymywać. Widać od paru numerów, że udało mu się skompletować w miarę stałą załogę. A to zawsze było wielką bolączką CI. Jeszcze kilku solidnych współprawocników i myślę, że z wydawaniem CI nie będzie problemu. :)
EDIT:
Luźny zapisek w odniesieniu do felietonu Tabrisa:
Podróż jako źródło inspiracji, jako temat i jako twórczość. Marco Polo, Humboldt, Goethe, Twain, tysiące innych. Trzeba dojrzeć do podróżowania - podróż to coś więcej niż przemieszczanie się z miejsca na miejsce, niż turystyka (właściwie rozwój turystyki, jak umasowienie każdej wartości, zbanalizował, zwulgaryzował sacrum podróży). Podróż to owocne przeżywanie świata, zgłębianie jego tajemnic i prawd, szukanie odpowiedzi na pytania, które on stawia. Tak pojmowane podróżowanie jest filozofowaniem.
(R. Kapuściński "Lapidarium")