Avonu
Nie - Zergowie rozmnażają się kradnąc DNA swoich ofiar (kto się orientuje w pewnym bitewniaku, ten wie skąd Blizzard zerżnął ten pomysł ;P). Kreeganie to "mrówki" z królową, kastą wojowników i robotników.
Nie zaobserwowałem u Kreegan naukowców tworzących Hybrydy, a takie Cerbery to ewidentna kradzież DNA Wilków, więc Kreeganie mogą być bardziej podobni do Zergów niz Ci się wydaję.
Po za tym Zergi jak byś poczytał pochodzą od form podobnych jak Mrówki którym tajemnicza starożytna rasa Xel'Naga wprowadziła Overminda który przyspieszył ich rozwój, a odkąd asymilował DNA Behemotów - istot podróżujacych między planetami kiedy te odpoczywały na planecie Zergów uczynił ich rasę międzyplanetarną.
Vendral
Następnie kiedy ich rozmnażanie jest zakłócane przez rodzimych mieszkańców
Uzupełnię więc. Kreeganie mieli zamiar wyesploatowac calą planetę, dość szybko wiec wysłali zwiadowców i przewidzieli że rodzimych mieszkańców trzeba będzie usunąć gdyż niebawem zakłóca ich rozmnażanie.
Vendral
Mimo jednak wszystko w wyniku zdarzeń z MM VI muszą ewakuować się z Enroth do swej drugiej ekspedycji w Eofolu (kolonia Zod).
Dowódcy Kreegani - Diabły,Xenofex zdążyli się ewakuować teleporterami.
Avonu
Kreeganie nie ewoluują - oni po prostu mają rożne kasty, które od narodzin mają już inną budowę fizyczną (choćby skrzydła u tych najpotężniejszych) i przeznaczoną funkcję w "społeczeństwie" diabłów.
Jak widzę budowę bohaterow Demonów w H III i H IV to nie wyglądają jak demoniczne mrówki u których każdy żołnierz jest taki sam, każda robotnica jest taka sama, i każda królowa jest taka sama.
Jeśli to co opisujesz było po wylądowaniu Kreegan w świecie kontynentu Enroth, to przed Rozliczeniem ewidentnie ewoluowali, chociażby z braku królowej. Oczywiście słowo ewoluowali można zastąpić mutowali (choć mutacja w rzeczywistości osłabia organizmy, wzmacnia je ewolucja).
Vendral i Avonu
Kreeganie asymilują tez rodzime stworzenia które otrzymali od pomagającym im Nighończyków takie jak Impy i Gogi.
Oba te stworzenia pochodza z wymiaru ognia, a nie są tworami czarnoksiężników z Nighonu.
Ja tu kombinuję a tu Avonu sam udowadnia moje domysły.
A wiec Impy, Gogi i Ifryty to słudzy Bóstwa Ognia które zostały wyzwolone od niewolniczej służby u niego przez zapewne Diabły (już nie będę pisał o udziale Kreatorów żeby Avonu się ni czepiał) w zamian za pomoc Kreeganom.
Kiedy ci przegrali uwolnione zwyczajnie opuściły Kreegan.
Nic nie modyfikują - patrz wyżej. I nie "posługują się teleportami", tylko przemieszczają się miezy wymiarami, przez co wygląda to jak teleportacja.
Jak dla mnie za bardzo przypominają ludzi żeby być pewnym że nic nie zmodyfikowali w swych ciałach. Poza tym może być poruszanie się między-wymiarami jak tak wolisz.
Vendral
W H IV nie ma już prawdziwych Kreegan.
No to niech będzie nie ma już oryginalnych Kreegan tylko ich zmutowane formy na łasce Nekromantów. Inna sprawa z podejrzanym Bóstwem Śmierci na którego z kolei łasce byli Nekromanci w H IV (przynajmniej w kampanii, nie liczę dodatków H IV)
Vendral
Są tylko podające się za Kreegan ich ludzkie hybrydy które uciekły w czasie Rozliczenia.
Akurat Ci "Kreeganie" bohaterzy z H IV to same hybrydy pokroju Xerona (Xeron miał matkę Sukkuba a ojca Człowieka). I w zasadzie to wyjaśnia czemu po za Gargareen'em wszyscy zdradzili rodowitych Kreegan.
Na koniec tego zarzutu taki tekst.
Żaden pól-elf nie przyznaje się do swych ludzkich korzeni, prawie zawsze śmie nawet twierdzić że jest elfem (świetny przykład to Elfy z Sagi o Wiedźminie żyjące zaledwie 300 lat, nie będące więc nieśmiertelnie).
Vendral
Same zaś diabły z H IV to nieumarłe Anioły (Przypatrzcie się ich twarzom) wykreowane na Diabły przez ich twórców czyli Demony (kreegańsko-ludzkie hybrydy) które w Axeoth nauczyły się nekromancji.
Ok, poprawka Diabły w H IV to nieumarli Kreeganie, wyglądający bardzo podobnie do spalonych Aniołów
Venrdal i Avonu
Na sam koniec o Kreeganach to sądzę że tak siebie właśnie nazywali, nim po zbadaniu wrogów zaczęli celowo się określać Demonami.
Wklejałem poprzednio screen z Escatonem i jego słowami - więc z racji swojej poszukaj tego i nie wprowadzaj innych w bład, pisząc swoje nieprawdziwe teorie.
Ja tam słowom Escatona nie ufam, bo nie musiał mówić całej prawdy, aby realizować swą misję.
Avonu
Pustynia oraz łańcuch górski (który zawsze jest zaśnieżony - ale to już specyfika klimatu górskiego, a nie ogólnego terenu).
Akurat na półwyspie Bracady bardziej niż w górach Południo-Wschodniej Erathii. Ciekawe ?
Avonu
Intro świadczy tylko o jednej Fortecy zaatakowanej przez czarnoksiężników.
Ale mapa Antagarichu świadczy o podobnym do środkowej Bracady klimacie. A Erathia miała tam na pewno morskie porty (o innych osadach nie wiadomo).
Więc jest możliwość zamieszkiwani tych gór przez stwory żyjące również w Bracadzie.
Avonu
Tytani to nie mieszkańcy Bracady - to istoty związane sojuszem z magami, a to nie to samo. I po przybyciu Kreegan Tytani nadal są widziani w Eeofolu.
Tytani to również mieszkańcy Bracady. Po za tym zawsze towarzyszą Magom.
W Eofolu widziane również były Niziołki w H III AB chociaż jak sam Xeron mówił powinny być wytępione.
Vendral
Na tej podstawie sądzę że dawniej cała Wschodnia Erathia i Eofol należała do Bracady która na tym terenie ścierała się z Nighonem.
Nikt nie zna dawnej historii Nighonu (z czasów Bracaduum) , a w HC nie jest nic o niej wyjaśnione
Avonu
Kreeganie jedynie co atakowali, to swych sąsiadów - AvLee i Erathię (biografie bohaterów z tych nacji). Z Bracadą nie było żadnego kontaktu ani tym bardziej walk.
No to sprostowanie. Z Bracadą nie ale z Tytanami w czasie podboju Eofolu tak. Więc możliwe że i z czarodziejami gdyż jest możliwość że tam przed przybyciem Kreegan zamieszkiwali. Po za tym Bracada to dom Czarodziei, a przynajmniej miejsce gdzie do tamtejszych gildii zjeżdżają magowie z całego świata kontynentu Antagarich
Avonu
Pustynia Bracada zawsze była pod władzą magów, a nie Erathii.
Jak sobie zobaczysz na granicę z mapy to zauważysz że część pustyni jest po stronię Erathiańskiej granicy. Inna sprawa że Erathianą tylko się wydawało że to ich teren.
Przypis
Granica Erathii jest zaznaczona na Jasnoniebieski kolor, Bracady na niebieski (na ogół)
Avonu
Południowe lasy AvLee, Harmondale to Sporne Ziemie - tak więc Katarzyna ich nie przejęła
I one zaznaczone są jako terytorium Erathii. Choć nad Harmondale kontrola Erathii jest zmienna. Co do Południowych Lasów Avlee to miałem na myśli te na Południe Deyji, a ty pewnie myślisz ze na Północy.
Nigdy cie nie zastanawiało czemu pracująca dla Erathii Clovergreeńska Milicja składała się z sił Rampart.
Avonu
Zaś Dolina Kurhanów to teren krasnoludów, ale podległy Erathii (informacje w jednej z misji H3:RoE).
Formalnie to terytorium Erathii.
Vendral
Co do samej Bracady
Zaśnieżenie Półwyspu Bracady to efekt celowych zmian klimatycznych, którzy magowie z pomocą Dżinów wywołali w celu odizolowani się od prymitywnych Erathian (w Celeste zabiegi izolacji osiągnęły najwyższą formę).
Kiedy w Środkowej części Bracady te Góry są jeszcze normalne (na mapie zielone) to na południu stają się całkowicie zaśnieżone. I nie ma co tłumaczyć klimatem, biorąc pod uwagę pewna wyspę jeszcze bardziej na południe od Bracady.
Te anomalie potwierdza istnienie tropikalnej Tatalii między lodowatą Bracadą a Vorii (pomijam już niewielkie Krewlod)
Avonu
Erathiańczycy nie są prymitywami - wywodzą sie oni z tego samego miejsca co magowie - z Cesarstwa Bracaduun. A góry na południu Antagarichu były zawsze.
Dla Czarodzieji są za wyjątkiem mnichów i paru lordów (choć bardziej ich doradców).
Avonu
Magowie Bracaduun nie mieli "broni masowej zagłady", inaczej o Tarnumie nikt by nie słyszał.
Nie zawsze broń masowej zagłady jest rozwiązaniem problemu. Czasem trzeba przegrać, żeby wszyscy nie przegrali.
Avonu
A to niby dlaczego? Od kiedy to pustynia się "cofa", a nie powiększa? Widziałeś gdzieś tam magów sadzących drzewka, by gleba nie ulegała erozji? Widziałeś nawadnianie, sztuczne łańcuchy górskie, by wilgoć została na danym terenie?
Nie cała pustynia Bracady to góry. Po za tym z pustyniami różnie bywa, np. za epoki lodowcowej Sahara była porośnięta trawą. Z badań wynika że jeszcze 4000 lat temu tak było. Zresztą jeszcze za czasów rzymskich północna Sahara była przyjaźniejszym terenem, nim przybyli muzułmanie i wszystko zniszczyli.
Ogólnie mówiąc zakładam że istnienie tam pustyni było na rękę Czarodziejom, którzy gdyby chcieli mogliby z powrotem ją użyźnić. Ale nie chcieli gdyż stanowiła naturalna przeszkodę w drodze do centrum Bracady
Avonu
I czekały niecałe 50 lat na pojawienie się? Nie ponosi Ciebie fantazja? Poza tym na Varnie nie było Kreegan - inaczej Varnu by ni było (na dodatek obydwoje Strażników by coś o diabłach naskrobało w swoich dziennikach).
Już kiedyś to wyjaśniałem, next.
Avonu
Jakbyś nie zauważył, to w H1-2 jako portrety bohaterów po prostu wykorzystano grafiki z poprzednich gier MM - tak samo z imionami czy nazwami zamków. Fabularnie nie ma to żadnego związku z historią Enroth.
Nie wiadomo, ponieważ jak mi się wydaję (specjalne słowo dla Avonu) zamysły twórców zmieniły się w H III i MM VII.
Avonu
MMVII i H3 powstawały jednocześnie. Zaś Crag Hack był "ludziem" już w MM1.
Przeoczyłem, a wiec od początku był zamysł 2 Crag Hacków (co do 3 to nie ma pewności, zważywszy że ten w MM 1 był dość młody, w Homm starszy. Także jak go ostatni raz go widziałem w H IV to wyglądał na dziadka)
Vendr
A ten krasnolud nie wiadomo?
Chodzi o to że nie wiadomo czy dotarł na Ashan
"On behalf of the old NWC established universe, I would just like to say that I resent your cheap attempt to use my name to garner sympathy for your pathetic storyline. Gem, Yog, Gelu, and I would all like you to die in a fire. That is all."
To ni nie wyjaśnia. Nie ma tu wymienionego Crag Hacka, Solmyra ani Sandro
Vendral
Cały heca przy tym polegała na tymże wtedy nikt jeszcze nie wiedział że w H V będą Krasnoludy jako samodzielna frakcja (a wiec będą takie ważne), ani tego ze nie będzie ludzi wśród Barbarzyńców.
Do prawdy, przewidziałeś że Barbarzyńcy z H V nie będą mieć nic wspólnego z ludźmi (poza mocą kamienia z którego powstali po połączeniu się z demoniczna krwią).
Tym bardziej że jakoś przypadkowo mamy Maczugę Ogra, zamiast Orka. No właśnie, ciekawe czemu ?
- Have you any more details on that one, perchance? What was the elongated answer?
- Well, the long answer is that Ubi invested a lot of time and energy to develop a new universe for future Heroes V games and they didn't want to be bogged down with the old storyline. All these decisions pretty much come from Ubi. The developers from Nival or Capybara or Arkane basically get a continuity guide and have to stick to it."
To też taka gadka, którą zawsze można zmienić jeśli będzie potrzeba.
Avonu
Akurat Alamar z Terry ostatnio był widziany razem z Corakiem, jak świecił, krzyczał i wspominał coś o systemie autodestrukcji. :P
Akurat Alamar z Terry jako AI mógł przekopiować swój umysł do innego ciała, gdyby jednak jakimś cudem Corak go załatwił. A niestety cud się zdarzył.
Vendral
Myślę że magowie z H II mogli być co najwyżej placówka Bracady w Enroth.
Myślę tak ponieważ nieśmiertelny Gavin Mangus miał sporo czasu aby zjednoczyć czarodziejów z całego świata kontynentu Antagarich w jedną organizację "zalegalizowaną" w Bracadzie.
Oczywiście większość Czarodzieji z Enroth byłaby wtedy werbowana do tej organizacji na miejscu.
Avonu
O kiedy to? Przeoczyłem jakąś Organizację Narodów Zjednoczonych Enroth pod Nadzorem Uczniów Sztuk Magicznych?
O cesarzach, królach, nawet magach-królach słyszałem, ale nie przypominam sobie, żeby w każdym wspomnianym królestwie w H1-2 czy Heroes Chronicles byli magowie stojący nad władcą i mu mówiący co mają zrobić. Doradcy tak, ale nie "trzymający ludzką część świata w jakimś porządku". A doradców królowie mieli wielu - i wiesz co? Większość z nich to zwykli ludzie.
Taka organizacja magów byłaby:
- Nie oficjalna jak ONZ
- Nie humanitarna jak ONZ
- Nie działająca dla dobra "wszystkich" jak ONZ
Magowie nie doradzali, tylko odpowiednio działali, doradzanie jest nie skuteczne (ludzie nigdy nie słuchają co się do nich mówi).
Przykład pomoc Erathii na ziemiach spornych między Tatalią a Krewlod - tylko ze względu na utrzymanie porządku między tymi krajami lub pomoc Erathii w zniszczeniu tuneli Nighonu czy też w unieszkodliwieni Króla-Lisza.
Co do doradców stojących nad łbami przywódców to:
W Bracaduum nad królem Ogrem stał mag o czym dowiedział się Tarnum mając kolejny argument do rebelii przeciwko magom Bracaduum.
Więc magowie z Bracaduum już w Bracadzie przeszli do bardziej wyrafinowanych działań.
Nie stali nad łbami władcom, zamiast tego pomagali władcom aby ci stali nad łbami zwyczajnym obywatelom. Oczywiście jeśli już doradzali to tym twoim ludzkim doradcom władców nie bezpośrednio władcom (którzy by ich nie posłuchali w przeciwieństwie do uniżonych doradców).
Avonu
Nighończycy mają sieć tuneli biegnącą niemal pod całym Antagarichem - od Nighonu aż po Vori. Większość na szczęście jest nieuczęszczana lub zasypana. Sando jedynie polecił zbudować/rozbudować odpowiednie szlaki dla większej ilości wojska.
Jeśli tak toby wyjaśniało kawałek terenu Antagarichu na Wschód od Avlee należącego do Nighonu. Który najwyraźniej musiał kiedyś wycofać się z podziemi Antagarichu.
Avonu
A wulkany, ich wybuchy, związane z tym trzęsienia ziemi nie mają nic wspólnego? Także łańcuchy górskie na wybrzeżach trzymające chmury z dala od wnętrza wyspy, też nie? Od razu musi być sprawka magii? :P
Obecnie mają, ale u zarania powstania Nighonu nie koniecznie.
Avonu
Sprawdź sobie najpierw co to znaczy troglodyta. Akurat te stworzenia nie mają nic wspólnego z eksperymentami czarnoksiężników.
Troglodyta oznacza prymityw, i początkowo po ich stworzeniu Czarnoksiężnicy mogli ich tak nazwać , po czym się ta nazwa przyjęła - nawet mimo że mamy obecnie wśród Troglodytów Czarnoksiężników.
Oczywiście istnieje wariant że Troglodyci byli rodzimymi mieszkańcami podziemi, z którymi Czarnoksiężnicy w dawnych czasach zaczęli współpracować.
Avonu
Dziwne, że:
- anioły, to akurat spotykano w Erathii (Zamek) i świątyniach światłości
- "If I told you the origin of the Arch Angels I’m sure many of you would have a heart attack."
- jakoś nekromanci wygnani z Bracady aniołkami straszeni nie byli :P
Czyli wychodzi na to że broń masowej zagłady się skończyła (lub zaprzestano jej używania, gdyż nie była ostatecznie skuteczna niszcząc wszystkich)
Co do Aniołów to:
W H III RoE nagle zaczynają pomagać siłom Erathii, lecz nie służą im (właściwie fabularnie to są częścią sił Erathii tylko w wyjątkowych sytuacjach)
Występują w MM VII w Bracadzie, jak się domyślam nie przypadkowo.
Nekromanci z Bracady zostali wygnani tak dawno że dokładna historia o tym zatarła się (a jeśli gdzieś jest to nie został ujawniona )
Avonu
A kiedy to dokładnie magowie napadli na Nighon, hę?
Nie ma wzmianek? Wiec przestań snuć bajki.
Zgodnie z moją teorią dawno temu były wojny miedzy nimi, obecnie jedynie waśnie między stworami tych frakcji które się nie lubią z nieznanych powodów
Avonu
Przypadek Orwalda wskazuje na coś innego.
Zawsze są wyjątki od reguły, a ten wyjątek to akurat Mutare jak sama mówiła "kuł ja w oczy" i w efekcie doprowadził do nieoczekiwanych zdarzeń.
Vendral
Po takiej teorii nie powinno dziwić że Kreeganie chcąc wyeksploatować planetę zaczęli od jej najsłabszych regionów, najsilniejszym początkowo pomagając (Nighonowi).
Kreeganie którzy przybyli do Eofolu mogli zawiązać sojusz z Nighone 2 razy. Najpierw podczas podbijania Eofolu, potem po rozwiązaniu sojuszu znów po na mowie Sandro (sprawa z pierścieniem siarki)
Po za tym akurat Nighon Kreeganie uznali za najsilniejszy region , gdyż nie miał słabych punktów takich jak religie czy doktryny polityczne.
Vendral
Nawet jeśli Czarodzieje do czasów H III nie zachowali czarów masowej zagłady, to i tak po setkach lat systemy tunelów były tak rozbudowanych i wygodne dla ich mieszkańców że na powierzchnie tylko wychodzono eksperymentalnie oraz w celach zwiadowczych (czy wróg nie zbudował sobie bazy).
Jakoś nie zauważyłem wielkich sił Nighońskich Władców Podziemi czy Czarnoksiężników na powierzchni Nighonu w MM VII. A inni mieszkańcy powierzchni mogli tak egzystować jeśli nie stanowili zagrożenia dla właściwych władców Nighonu.
Co do H IV to nie wiem co ma on wspólnego z Nighonem.
Osobiście nawet sądzę że pochodzący z Nighonu bohaterowie w H IV to Minotaury i ludzie którzy wraz z smokami brali udział w ekspedycji na Antagarich w celu rozdzielenia zmierzających ku sobie Gelu i Kilgora (o czym świadczy intro H IV).
Niestety nie udało im się i musieli uciec portalami na Axeoth nie mając już czasu na powrót do bezpiecznych podziemi Nighonu (powierzchnia mogła ulec spaleniu, ale podziemia były przygotowane na tą okoliczność).
Grając w HC Frost Sword można by nawet przypuszczać że tą Nighońska ekspedycją dowodził Tarnum.
Oczywiście w mojej wizji Rozliczenia byłoby to bardziej zagmatwane (ale w wersji twórców H III i IV myślę że Czarne Smoki z Intro H IV i Tarnum dowodzący siłami Dungeon w HC Frost Sword to nie przypadek).