Mam nadzieję, że HVI się nie pojawi.
Mieliśmy faaantastyczną HII.
Mieliśmy (mamy) fa(n)ntastyczną HIII.
Mieliśmy HIV. Moim zdaniem beta wersję gry. Grę (MSZ) o takim potencjale, że gdyby został wykorzystany to moglibyśmy w nią grać jeszcze przez najbliższe kilka lat.
HIV nie udała się, bo trzeba było, ratując odprawy dla zwalnianych pracowników i menadżmentu, wypuścić, no właśnie, beta. Poprawianą i patche’ami i dodatkami do gry. Co można czwórce zarzucić (z mojej strony)?
- nieczytelną grafikę na mapie przygody (trudno mi szło z przyzwyczajeniem się),
bardzo słabą sztuczną inteligencję (nie mam Equilibrisa - nie wiem czy jest coś wart),
brak generatora map losowych (dla mnie single-playera b. istotne).
Grę z jedną supermapą - Dragons in the Middle (super, bo w moim stylu).
Mieliśmy w końcu powtórkę z HIII, czyli HV (przyjętą przeze mnie bez entuzjazmu m.in. dlatego, że jak mam mieć powtórkę to niech chociaż czary się tak samo nazywają), z jeszcze mniej czytelną grafiką (niezależnie od obracanej kamery wiele razy „gubiłem” w podziemiach zasoby lub drogę), z jednym tak naprawdę interesującym ulepszeniem - zdolności specjalne bohaterów z poszczególnych zamków - składanie artefaktów małej mocy, runy itp. Doszło do tego, że nie kupiłem nawet Hord.
Skoro więc nie potrafią nawet zrewitalizować starego tytułu, szanse na wymyślenie czegoś nowego (nie mam na myśli fabuły) są niewielkie, to lepiej, żeby się za produkcję nie brali.
Oczywiście HVI powstanie (2011), zbierze lekko powyżej średniej recenzje, a jak opadnie euforia związana z ‘nowością’ to wszyscy powrócą do HIII :D