Co do Equilibris'a to naprawdę poprawia rozgrywkę. Teraz wolę postawić Labirynt niż, rekrutować meduzy. Jeśli miałbym wyjaśnić dlaczego to: Minotaury z ich przyrostem są bardzo odporne i przydatne na długie oblężenia. Świetnie spisują się obok Hydr, a Koszmary eliminują takie jednostki jak Cyklopy czy Elfy swoim terrorem. Meduzy mają słabe obrażenia. Jedynie nieskończona ilość amunicji i zamiana w kamień je ratuje. Lepszy czar, czy jednostka z baszt od razu ją eliminują. Nie przydaje się do mojej taktyki.
Ostatnio sobie zagrałem w kampanię "Córka Pirata" i jakieś tam poprawy o ograch były. Rzucały Mass blooddust i zawsze o tą jedną Hydrę więcej traciłem. Ale jeśli mamy bohatera z magią Chaosu to one mogą być trochę mniej przydatne niż w podstawce. Po za tym mają tylko 5 many.
Zmian u Hydr nie zauważyłem, bo zawsze mam Rycerza Śmierci Jarvisa albo jakiegoś Marszałka Polowego. Ale dobrze wiedzieć, że coś tam posprawdzali. Tylko zawsze przechodzą mnie ciarki jak widzę ich potęgę w porównaniu z większością (Dla mnie to nawet wszystkimi) jednostek. Jak się wbije na basztę, to nie wiem co ją zrzuci. Walka wręcz nic nie daje, bo tym się jej zabić nie da. Tylko czary coś robią. Na strzały to też raczej odporna. Ps. Teraz się kapłem, że zmniejszyli jej prędkość : ). No, trochę lepiej.
Przesadzili też z orkami. Nie dość, że poprawili obrażenia to jeszcze ogłuszenie dali. Ale to dobrze, sęk w tym, że przyrost jest za duży w porównaniu do Wilków, czy Rusałek. Z umiejętnością Nobility ma się ich bardzo dużo. A jak ogłuszanie wyjdzie to szala w pewnym sensie przechyla się na naszą stronę.
Cieszy mnie zmiana Wampirów. To nie wymaga komentarza. Tak trzeba było/
Krzyżowców zbyt polepszyli. Prędkość jeszcze może być. Ale zwiększone życie i przyrost? Jak to wypadnie np. na ograch? Mają przyrostu 5, a Krzyżowcy 6. Taki przyrost to ma Meduza czy Pikinier! Przesadzone.
Golemy zadają trochę większe obrażenia. Nie wiem jak było u nich z przyrostem (5 czy 6?) ale to można znieść. I tak były za mocne : ).
Zmiana Dżinów też wyszła na dobre. Cieszy mnie to też tak jak z Wampirami, chociaż o odrobinkę mniej : ).
Osobiście wykryłem takiego buga. W podstawce go nigdy nie miałem. Gdy jednostka dystansowa wystrzeli swój ostatni nabój, zadaje on maxymalne obrażenia. Znaczy bez skazy. Czy ma blessa to już nie zauważyłem. Nigdy u mnie nie doszło do tego, by jakiejś jednostce zabrakło amunicji oprócz Orka czy Centaura, więc nie mogę stwierdzić, czy z innymi też tak jest. Te mają krótki dystans.
Co do Hom&m IV to z Eq znacznie się poprawia. Takie zmiany cieszą najbardziej. Gdy się coś poprawia, a nie dodaje nowe, z większą ilością błędów (WoG?). Pod względem taktycznym jest bardziej rozwinięta od nieśmiertelnej Trójki. Pod strategicznym... Według mnie mniej więcej równo. Chodzi o to, że jestem Taktykiem i po prostu bardzo się cieszę gdy mogę bardziej wykorzystać swoje umiejętności. Być może tylko to sprawiło, że czuję IV równą z III. Kampanie mnie bardziej wciągnęły (W III to prawie w ogóle). W Heroes'ów zacząłem grać w wieku 3-4 lat, to była druga część. W trzecią część, mniej więcej jak tylko wyszła. Jednak jeśli miałbym wybierać to wybiorę Immortal III... Sorka za ten off-top. Pro po, V to nie jest Heroes. I kolejne pewnie też nie będą. 3DO zawsze będę miał w pamięci.
EDITED:
Gdybym potrafił, zrobiłbym swój balans gry. Zawsze gdy tylko było to możliwe, to bawiłem się tym. Nie tylko dla mnie były to korzyści. Niektórzy znajomi zainteresowani dostali to, co było moim dziełem. Tak bardzo chciałbym zmienić co się da w Hom&m 4 tylko po prostu nie wiem jak. Google ugryzły i mam urazę : (.