Imperium

Behemoth`s Lair

Fergard

- Był jeden... - Westchnął Daeva, spocząwszy obok mrocznego elfa. - Jest on obecnym Czempionem areny z bilansem trzech zwycięstw i jednego remisu... Przy czym remis był podczas starcia jeden na trzy. Jednym z jego adwersarzy był wtedy Nebirios... Aries, możemy zaczynać! - Krzyknął do...
Kolejny cios cisnął Szablą pod bok areny. Wojownik był na krańcu swojej wytrzymałosci, całym sobą powstrzymując się od utraty swiadomosci. Naadir rzucił mu wyniosłe spojrzenie, po czym zaszarżował i grzmotnął przeciwnika po raz kolejny, niemalże gruchocząc mu szczękę. Kolejny...
Daeva był niepocieszony. Doprawdy, czy ostatnimi czasy ludzie i demony musieli przegrywać walkowerem? - Ponieważ obaj opusciliscie arenę, ogłaszam remis - Oznajmił bezbarwnie. - Co? - Zdziwił się Naadir. - CO?! - Wydarł się Szabla, stając na nogi w mgnieniu oka. Mimo faktu, że...
- A TY poszedł mi stąd! - Warknął Daeva, wskazując Naadirowi drzwi. - Daj powalczyć innym, do ciężkiej cholery! - Spirańczyk przeniósł wzrok na Szablę ze stoickim spokojem leczącego kolejne rany zadane mu przez demona. - Stary nie rady, co? - Zapytał złosliwie własciciel areny. -...
- Pikodragon odpada, jego lewitujący młot to zabawka innej kategorii - Mruknął Daeva, jakby czym niezadowolony. - Sądzę, że Corwin mógłby być chętny do walki, ale musicie zapytać go o zdanie.
- Jako nowicjusze, Pikodragon i Corwin mają pierwszeństwo, nie znaczy to jednak, że nie mogą im towarzyszyć weterani - Oznajmił Daeva. - Jeżeli nikt nie wnosi przeciwskazań, sugeruję starcie Ariesa J. DeMenthora, zwanego także Kameliaszem i Corwina przeciwko Nebiriosowi i Pikodragonowi....
Nad Agonem pojawił się Daeva, ewidentnie z jakiegos powodu niezadowolony. Zgarnął Wolumin, nim mroczny elf zdążył zareagować i skwapliwie przekazał asystującemu mu szkieletowi. - Z księgami magicznymi proszę do Przybudówki lub na Arenę Magów - Oznajmił sucho. Złapał bicz...
- Czyżby ktos tutaj nie umiał przegrywać? - Zapytał złosliwie Spirańczyk. - Aries nie użył magii. Gdyby posunął się do swojego ognistego oddechu, mógłbym się posunąć do stwierdzenia, że używa magii. Tymczasem on pstryknął Cię w nos - Dodał zgryźliwie. - Techniki Mistrzów...
- Ćwiczenia, manewry, wszystko nie ma znaczenia, kiedy ktos łamie zasady - Warknął Daeva, interweniując i, zgodnie z zapowiedziami, wykopując Nebiriosa z areny potężnym kopniakiem. - Jak tu wrócisz, podyskutujemy o twojej karze za łamanie zasady nr. 1! - Ryknął, po czym otarł pot z...
- Oko, ty imbecylu, OKO! - Wydarł się w odpowiedzi Daeva, tracąc panowanie nad sobą. - Neb pozbawił Cię oka, to się mogło skończyć nawet smiercią... A usługi kapłana wskrzeszającego do tanich się nie zaliczają - Dodał już nieco spokojniej. Skinął głową na otumanionego...
Daeva w końcu odpowiedział na wezwanie podburzonego tłumu, powoli lustrując go wzrokiem. Był to wzrok zimny, wzrok bestii i wzrok mogący zapewne zabijać, gdyby to było możliwe. - Zaczniemy od początku, dobrze? - Jego głos był przesłodzony wyrozumiałoscią i dobrocią. - Najpierw,...
Odpowiem na pytanie Tabrisa. Po zajęciu wszystkich miast i zniszczeniu wszystkich oddziałów przeciwnika, zostaje on wyeliminowany, jednakże kopalnie i siedliska nadal należą do niego. Jeżeli zostawił on w kopalni np. 20 chłopów, będą oni należeli do jego stronnictwa.
- Wyczyszczona na połysk - Stwierdził Daeva, mrużąc oczy od odbijających się promieni słońca. Rzucił okiem na niebo. Czyste, bez ani jednej chmurki. - Ale odnoszę wrażenie, że Hellscream poszukuje przeciwników ciutkę bardziej... wymagających - Dodał, ostrożnie dobierając słowa....
- Khem... - Spomiędzy drzew wyłoniła się sylwetka znanego dobrze w Osadzie półdemona, Fergarda Stratoavisa. - Udam, że nie usłyszałem, co powiedział Kanako, szczególnie odnosnie polowań na inne istoty rozumne - Powiedział bardzo powoli. Zebrani zauważyli, że towarzyszył mu konny...
- Kiedy mówiłem o ludziach, miałem na mysli wszelkiego rodzaju istoty rozumne - Na twarzy Fergarda pojawiła się zrozumiała irytacja. - Co do twojej prosby, Dir, niestety muszę odmówić. Mam sporo do roboty... A ten rycerz tutaj to Eligor, chwilowo mój zastępca - Konny skinął im...
Daeva zamamrotał pod nosem cos o niekompetentnych magikach za dychę, po czym pstryknął dźwięcznie pazurami. W jednej chwili Irhak mógł poczuć, że jego ciało staje się lżejsze. - Tym prostym zaklęciem rozpraszającym zdjąłem z Ciebie wszystkie usprawnienia, jakie na sobie miałes...
<[Maralf: 1. Troglodyta]> Nie, nie i jeszcze raz nie. Ok, może Troglodyta nie zalicza się do elity na swoim poziomie, ale posiada bardzo pokaźny przyrost, przyzwoite statystyki i nieprzydatną, ale klimatyczną odporność na oślepienie. Ot, mięcho armatnie, ale dużo lepsze niż...
Postanowiłem odświeżyć swoją opinię. W tym poście nie uwzględniam jednostek neutralnych i tych z Portalu Istot. W każdym z poniższych punktów przeprowadzę krótki spis wszystkich jednostek danego poziomu i porównam je ze sobą. 1. a) Giermek - Wolny, średnio wytrzymały, po...
@Haav Gyr: Powiem tak, wolę mieć dwóch strzelców niż jednego. Ponieważ raczej nie korzystam z Bandytów, potrzebuję jakiegoś innego mięsa armatniego. Co do Magów, zwróć uwagę, że mówiłem o ewentualności. Istotnie, zaklęcia mogą się przydać, ale w późniejszych fazach gry...
Problem polega na tym, że pojedyncze jednostki bardzo rzadko walczą podczas bitwy. Zazwyczaj trzeba uważać, kiedy ma się jeden egzemplarz, a od dwóch można już zaryzykować i zacząć walczyć. A ponieważ Ognisty Ptak domyślnie startuje w podwójnym zestawie, można właściwie...