Imperium

Behemoth`s Lair

Hellscream

- Jestem jestem - usłyszał za sobą i odwrócił się. Stał za nim Grom i jeszcze jeden ork. Grom zbytnio się od ostatniego razu nie zmienił, zaś drugi ork był od niego chudszy, wyższy i chyba młodszy. A do tego całkowicie łysy i posiadał biały warkocz brody. Przy pasie dyndała zaś...
Dementor jest najzwyczajniejszą w świecie "mhroczną" wariacją upiora. Co do czerwonych kapturków się nie wypowiem, bo to chyba rzeczywiście pomysł autorki. Przeczytałem wszystkie części cyklu i byłem na wszystkich dotychczasowych filmach. To w istocie kawałek dobrej roboty,...
- Hmm...Ten cały Maghdar widzi mi się jako mag, a nie wojownik. Ale co tam, pal licho. Mogę walczyć sam, ale - podkreślił i uśmiechnął się złowieszczo - ale wtedy ja będę mógł użyć wszystkich moich talentów. Absolutnie wszystkich, poza strice magicznymi. Idziesz na to, Daeva?...
Grommash wnerwił się nie na żarty. Na siebie i na Laysandera. Zdziwaczały mag właśnie uszkodził jego topór. Fakt, nie był to Gorehowl, ale zawsze...Ta zniewaga krwi wymaga. Grom złapał dwoma rękoma za gardło Laysa, podniósł go wysoko i cisnął na Nebiriosa. Obaj się wywrócili....
A więc za Tarbanda..Tarbanta...Trabanta...ack, za Admirała! Oby Linkownia mu nigdy na morzu nie skorodowały czy tam nie spróchniała!
To jeszcze powinniśmy wypić za Invictusa, jednego z najbardziej zagorzałych miłośników MM w Jaskini. Zdrowie Twoje, Inv! I za 11 urodziny Wujka Google'a! :P
Hellscream szybko odczołgał się spoza zasięgu Nebiriosa i cisnął własny nóż, trafiając demona w ramię. Demon jednak nie przejął się nią zbytnio i wyrwał nóż niemal momentalnie. Nie był to dobry wybór, gdyż szybko struga krwi wydostała się spod pancerza. - I właśnie...
Hellscream poleciał, walnął w ziemię...i wybuchł. Wściekły Nebirios rzucił wiązankę obelg, zaś Maghdar tylko powiódł wzrokiem po arenie. Wyglądał na zdezorientowanego. - Nieźle...naprawdę nieźle - usłyszeli za sobą głos orka. Odwrócili się niemal natychmiast. Hellscream...
- Bez tego cholernego topora już nic mi nie zrobisz! - wrzasnął demon. Grommash wybuchnął śmiechem. - A po kiego mi topór do rzucania? Teraz Cię po prostu trochę potnę, a później skończymy tą zabawę raz na zawsze! - warknął, kręcąc mieczem koło. Zaszarżował na Nebiriosa....
Hellscream nagle się obudził. Leżał w małej sali przy Kotlinie, zarezerwowanej dla tych, którzy potrzebowali rekonwalescencji. Leżał właśnie na łóżku, pomiędzy Laysanderem i Maghdarem. Obaj spali, czy może raczej byli nieprzytomni. - Cholera, przegrałem? - zapytał sam siebie. -...
""Ten dowcip był (cenzura), ale go opowiedział Hellscream, a Hellscream zna Sambo, więc nie możemy się go czepiać." - dowcip, którym mnie i Filusowi wypłynął podczas rozmowy na gg przed chwilą. Ja się jeszcze turlam :D
Książki w twardych okładkach mogę policzyć na palcach jednej ręki. Miękka góruje ceną. Przy jednej nie robi to różnicy, ale jak się kupuje serie...No właśnie. Pozdrawiam
Mnie też już nie śmieszy, ale jak go żeśmy wymyślili to po prostu mnie ściął..Sambo to taka sztuka walki, wyjaśnię Ci jak będę potrzebował informacji o Amonie. ;) Pozdrawiam PS Tak, jesteś za mało zielony.
"1984" George'a Orwella. Po raz X. Uwielbiam tą książkę, bo daje mi do myślenia. Teraz możecie mnie nazwać "Zmanipulowanym przez teorie spiskowe". Pozdrawiam
Najlepszego, Logos(iku)! Niech Ci się darzy, oj niech darzy...
CO? Gdzie? Nie budź mnie z powodu takich pierdół... - rzekło siedmiu potężnych wojowników in 1. Tak, to był Hellscream.
"Dramaty" Juliusza Słowackiego, tom pierwszy. Kordian, Horsztyński, Balladyna, Lilla Weneda i Mazepa. Pozdrawiam
Świst przeciął powietrze. Czarna smuga przesunęła się w kierunku dziwnej istoty...i dziesiątki śmignięć przecięły kreaturę. Krew tryskała na wszystkie strony. - MWAHAHAHA! Nic się nie przeciwstawi mojemu 64 hit combo! - wrzasnął jakiś wysoki, dziwny głos. Czarna smuga...
Hellscream, widząc czytającego Fergarda, wyjął własny czas Imperium, numer 27. Mruknął coś o tym, że za komuny był nawet czas lepszy i zaczął czytać. - Tak swoją drogą - zwrócił się do półdemona. - Skoro Śmierć z Powietrza tu był, to gdzie reszta? Tego psychola by samego...