Imperium

Behemoth`s Lair

Hellscream

To ty pijesz to siejstwo? ... Nie, to taki żarcik. Już dobrze. Powiedział...Na miłość Szatana, zostaw tą kos...MAMO!!!
[quote=Knopson](...)mamy doczynienia z pluciem na legendy[/quote] Czyli według Ciebie, wydawanie gier na przenośne platformy jest pluciem na legendy? Grałeś w God of War: Chains of Olympus? Grałeś w Tekken 5: Dark Ressurection? Grałeś w Final Fantasy VII: Cris Core? Nie? To zagraj w te...
Domyśl się, kto się ośmielił :) Khiehehiehiehie....
Za Świetlitą, Nicolaia, co mangi nie lubi i za Kraciastego McGregora!
Wy to macie problemy :P Gram w HoMM III od czasu do czasu, lecz zacząłem w okolicy 2001 roku. SIEDEM razy grałem na 100%, każda inna partia rozgrywana była na 80%. Teraz możecie nazwać mnie casualem. :] Pozdrawiam
Nie będę się rozwodził, po co mam powtarzać słowa Fentrira i Fergarda? Projekt póki co nie nastraja mnie optymistycznie. Ale przynajmniej nie mam uczuć wormitoryjnych :), a to jakiś pozytyw. Miłej pracy, byle dokładnie i z werwą. Pozdrawiam
Najrzadziej korzystałem w swojej "karierze" z Szaleństwa, Portalu Miejskiego oraz Klonowania. Pewnie nie są to czary najmniej pożyteczne, ale nie umiałem ich dobrze użyć najwyraźniej, dlatego plasują się jako te "najmniej pożyteczne w moim rankingu". Pozdrawiam
A gdyby orków było ciut więcej...;) Jedyne czego mi brak, to możliwość wykorzystania wrót między wymiarami. Za kreegańską cholerę ten wynalazek nie potrafił mi znaleźć "kuzyna" z innego miasta kosmitów. A gdyby zamiast Wrót Żywiołów wstawić Forge'a lub coś innego, to też...
Mówcie co chcecie, ale dla mnie ulubieńcem pozostanie Fortress za jedną, jedyną jednostkę pierwszego poziomu... Zaś za najsilniejszy zamek uważam castle. Prawdopodobnie jedna z trzech (dwóch?) najlepszych jednostek pierwszego poziomu, dwukrotnie strzelający strzelec, "mnóstwość"...
Należy też pamiętać, że jest czar "Szał" oraz czar "Szaleńśtwo". Mi chodzi o ten, co powoduje, że oddział atakuje najbliższego wroga...dziwnym trafem porażeni szałem albo atakują moich, albo w ogóle nie atakują. Choćby pozostawali w zwarciu. Pozdrawiam
Avonu - ależ przecież demony chaosu są! Przerażacze, plujące ogniem maszkaraony które można zrzucić w dowolnym punkcie mapy oraz Wielki Demon Khorne'a, Krwiopijca. Demonami też (dla systemu) są jeszcze Knarloki, Krootoxy, Rożgniatacze i Awatar Khaine'a...Ale to mimo wszystko demony nie...
W co to ja gram, pomyślmy... No więc tak. 1. Od zbyt dużego kontaktu z Cervantesem de Leonem w Soul Caliburze III (PS2) nabawiłem się Cervantesicy Niezłośliwej. Burn to ashes! Swoją drogą, w SC II w którego gram na Xboxie pirat ów miał lepsze teksty. 2. Męczę też Sudeki (Xbox)....
A w ogóle to dziś jest Dzień Metalowca, o czym dowiedziałem się przed dwoma minutami...Tak więc za nas, metalowców!
Ach, Age of Mythology... Świetna gierka, w którą przegrałem całe tygodnie, jeśli nie miesiące. Kampanią była bardzo dobra, oprawa audiowizualna niczego sobie, gameplay cudny po prostu. Njawięcej problemów sprawiało mi odkrycie, w jaki sposób zdobywają "modły" Egipcjanie i Norsi....
Jak widać nie jestem na czasie, lecz gracz WH40K to ze mnie żaden - prywatnych figurek nie mam, a jak gram (rzadko), to na pożyczonych. Lecz uniwersum mniamnuśne :) Pozdrawiam
Pisz ten !@#$%^&* post zamiast siedź PodStołem! Argh!