Imperium

Behemoth`s Lair

Irydus

- Wypłynęły trzy nieduże dżonki. Na pokładzie prócz kupców i marynarzy, których dokładnej liczby nie znam, było także dziesięciu naszych zbrojnych. Wszyscy byli po cywilnemu, ale powinni móc stawić opór w razie zagrożenia, ponieważ kupcy często wożą ze sobą uzbrojenie....
Najszybsza droga do przystani wiodła przez gęsty las deszczowy. I choć kiedyś była wyłożona kamieniami, teraz świeciły w niej pustki. Ludność wyspy czerpała garściami z niepopularnego traktu, a natura dokończyła dzieła. Mimo to lepiej maszerowało się drogą niż przedzierało...
Pierwsza odpowiedź przybyła bardzo szybko. Był to list od od Thana klanu Lodowych Młotów, Durvana Mędrca. [i]"Hegemonie Thovarze, Thanowie Athvardu! Podziwiam waszą mądrość i roztropność. Lud Athvardu musi być wielce szczęśliwy mając na swoim czele takich przywódców. Rad...
Abordaż został pośpiesznie przeprowadzony. Po krótkiej potyczce piraci zostali całkowicie odparci, a statek został przejęty. Niedługo potem zaczęło świtać i można było ocenić straty. Także plama ropy zdążyła się już wypalić. Z płomieni udało się ocalić dwa drakkary....
Earlem okazał się być siwy staruszek. Poprosił Kapitana do swojego gabinetu, zostawiając drużynę przed ratuszem. - Jestem Earl Portu Mavis, Tito Castera. Czym mogę służyć, jaśnie panu? - uśmiechnął się przyjaźnie, pokazując szczerbatą szczękę.
Podróż przebiegała szybko i sprawnie. Drogi były wykonane profesjonalnie z zamiennych bloków idealnie do siebie dopasowanych, a co jakiś czas mijali zajazd. W jednym z nich nawet zatrzymali się na nocleg. Następnego dnia, udało im się dotrzeć do Nemeris. Miasto było całkowicie...
Z tego co pamiętam, szczątki były w skrzyni za klatką. Trzeba było zjechać jakimś zsypem na dół i wejść do pomieszczenia z zamkniętymi ludźmi. I w jednej ze skrzyń, które tam są, będą szczątki Korbu.
[b]1. Produkcja biżuterii-prezentu dla Nek Etho na urodziny.[/b] Pełen sukces. [b]2. Wysłanie ostatniej partii kamieni szlachetnych do Vouterardu zgodnie z pierwotnymi założeniami paktu.[/b] Kamienie zostały wysłane. [b]3. Chaos w Vouterardzie cz.I - pożar magazynu[/b]...
W Varancie wrzało w najlepsze. Wszystko zaczęło się wraz ze śmiercią Naadira, który sprawował rządy absolutne. Gdy tylko zniknął ze sceny politycznej ludzie dorwali się do rozgrabiania jego schedy. Główne skrzypce gali tutaj Mistrz Agon, któremu Naadir powierzył Varant;...
Szpiedzy z Varantu donosili o panującym w państwie chaosie. Po upadku Naadira wciąż nie została sprecyzowana władza. Prawa do Varantu rości sobie Mistrz Agon oraz Kirtes Labrico. Ludność powszechnie cierpi z ubóstwa, dochodzi do licznych rozbojów. Państwo zostało zamknięte dla...
Szpiedzy z Varantu donosili o panującym w państwie chaosie. Po upadku Naadira wciąż nie została sprecyzowana władza. Prawa do Varantu rości sobie Mistrz Agon oraz Kirtes Labrico. Ludność powszechnie cierpi z ubóstwa, dochodzi do licznych rozbojów. Państwo zostało zamknięte dla...
Wkrótce dotarli do obozowiska robotników. Co ciekawe całe obozowisko było zniszczone. Najwidoczniej tajemnicze leśne wojska zaatakowały i tutaj. Wszystkich roboli wycięto w pień, a z ich ciał ułożono wielki stos, który płonął czerwonym ogniem. Przed stosem wbito natomiast...
Z portu do rynku prowadziła prosta droga, dosyć szeroka i dosyć pusta. Najwidoczniej miasto ostatnimi czasy się wyludniło. Podobnie było na kwadratowym rynku, gdzie stało zaledwie pięć straganów, choć miejsc na rozstawienie stołów było zdecydowanie więcej. Kupcy wciskali swoje...
Ogłuszony aktor uderzony w potylice osunął się pod scenę. Niewykluczone, że zakończył także swoje marne życie w służbie propagandzie, kogo to jednak obchodziło. lalki leżały pogrupowane na szerokim blacie i nie było problemów ze znalezieniem odpowiednich laleczek, o ile nie było...
Pozostałe drakkary szybko dotarły do portu, a żołnierze na nich stacjonujący zabrali się za odbudowę pomostów. Drewna w lasach było dużo więc można było szybko naprawić szkody. Przesłuchiwani piraci nie powiedzieli niczego ciekawego, trudno było się z nimi w ogóle dogadać, a...
- Łapać szlachtę! - krzyknął ktoś z tłumu i cała masa ludzi rzuciła się na Grabisza. - Bij! Zabij! - wrzeszczała tusza i pewno by zupełnie zadusili wywiadowcę gdyby się nie zleciała na zbiegowisko straż. Szybko rozpędzili ludzi, a Grabisza zakuli w kajdany i zaprowadzili do lochu.
Earl chrząknął i spojrzał się groźnie na kapitana. - Aż tak stary nie jestem młodziku. Piratów za to pamiętam i to dobrze, choćby tych z Agonii. Wy wcale nie jesteście lepsi, wasi ludzie podczas ostatniej wojny domowej łupili Mały Gorn równo czternaście razy. A ten cały wasz...
Ludzie słuchali uważnie, szczerząc swoje tępe miny. Najwidoczniej dużo nie zrozumieli, z tego co mówił przybysz, a tego co napisał na ulotkach to już w ogóle nie mogli zrozumieć. Nic w sumie dziwnego, skoro większość mieszkańców to analfabeci. Był jednak wśród gapiów jeden...
Findur przyjął żagiew i rozpalił znicz swojego klanu. Gdy tylko knot zaświecił się własnym światłem, oddał pochodnię strażnikowi. Rozglądnął się jeszcze po sali i przemówił do Hegemona. - Widzę jeszcze cztery zgaszone znicze, trzy z nich należą do klanów z [wymyśl...
Stary Earl buchnął śmiechem prawie się dławiąc. - Buhahahahahahahahahehehehe. Gdyby nie to, że twoja ignorancja i głupota jest tak zabawna, już dawno byś wisiał na szafocie, który stoi na naszym rynku. - to mówiąc, Earl wskazał kapitanowi okno, z którego rozciągały się...