Imperium

Behemoth`s Lair

Irydus

Jeden z drakkarów wybił się do przodu i wkrótce zniknął za wyspą. Spuszczona także szalupy ze zwiadowcami na wodę. Wkrótce dobili oni do brzegu i zniknęli w gąszczu. Po kilku godzinach oczekiwania drakkar wciąż nie powracał, choć kapitan już dawno powinien się zameldować w...
Noc przebiegała spokojnie. Nic się nie wydarzyło, a wartownicy niczego ciekawego nie zaobserwowali. Gdy zaczęło świtać, a przynajmniej wartownikom wydawało się, że zaczyna świtać zbudzili cały obóz. Żołnierze powstawali i zaczęli przygotowywać się do wymarszu.
Armia ruszyła dalej nie napotykając niczego interesującego. Do czasu gdy zaszli w jedną z dolin. Maszerowali posępnie środkiem dolinki, gdy jeden z żołnierzy zauważył człowieka stojącego na skale nad nimi. Człowiek ten był wysokim, co najmniej dwumetrowym, barczystym mężczyzną....
Okręty ruszyły na północ, łapiąc wreszcie dobry wiatr. Bardzo szybko udało im się opłynąć wyspę. Jak słusznie podejrzewał kapitan Nataniel po drugiej stronie wyspy nie tylko kończył się las, ale i znajdowała się osada. Było to niewielkie miasteczko, pozbawiona jakiś...
Imperator nakazał swojemu kanclerzowi przygotować pismo dla Markiza, a następnie podpisane i opieczętowane wręczył posłowi. - Przekaż swojemu władcy, że chętnie wysłałbym do niego na dwór ambasadora. Będę także wdzięczny jeśli przyśle jakiegoś dyplomatę na mój dwór.
Powoli zbliżał się zmierzch, a statek wciąż nie powracał. Zwiadowcy także się nie pojawili. Statki zostały przygotowane do nocnej żeglugi. Zgodnie z rozkazami drakkary rozpoczęły patrole. Noc jednak zapowiadała się spokojnie. Rano jeden z drakkarów zameldował, że w nocy...
- Podejrzewam panie, że to także wykracza poza zdolności majstrów. - odpowiedziała Ati Flo. - Jeśli mam być szczera, w ogóle nie liczyłabym na na połowy pereł na naszych wodach. Z tego co mi wiadomo, jedynie w Zatoce Małży i Morzu Perłowym występują perłopławy. Można się...
Szpiedzy ruszyli kupieckimi statkami do Agonii i Varantu. Z tych dwóch państw mieli udać się do pozostałych krain. Ich powrotu nie należy spodziewać się szybko. Sama podróż na krańce kontynentu zajmie wiele miesięcy, a trzeba będzie zebrać jeszcze materiały. Majstrowie powiadomili...
Zwiadowcy nie musieli szykować odpowiedzi. - Port był otoczony palisadą od południa, ponieważ od północy chronił go wysoki klif. No a ludzie się tam kręcili, nawet licznie bym powiedział. I budynki też były, część nawet była murowana. Widać, że to nie jest zwykła kryjówka...
Strażnicy podobierali się w pary i rozeszli po mieście. Lista potencjalnych podatników była całkiem duża, począwszy od cechów i gildii kupieckich, skończywszy na pomniejszych rzemieślnikach, a poborców było zaledwie ośmiu. Czekali cierpliwie przed gabinetem, oczekując na listy...
Zwiadowców wyekwipowano i rozesłano na granice państwa. Wprawdzie nie oczekiwano żadnych specjalnych wydarzeń na granicach. Ponieważ Kristoland żył z sąsiadami całkiem spokojnie. Jedynie północna granica była zagadką.
[color=red][b]Mógłbyś chociaż napisać kto dowodzi i ile wojska ze sobą ciągnie. Swoją drogą w planach nie masz Inwazji tylko wysłanie herolda (lol) więc mógłbyś stosować się do własnych planów. I jeszcze jedno, opisz armię zanim zaczniesz podboje.[/b][/color]
Gdy Ati Flo przygotowywała się do wypłynięcia, powróciły kolejne statki. Były to trzy brygady wysłane na zatokę skrzypłoczy. Także ten połów zakończył się niepowodzeniem. Fauna zatoki była w prawdzie bogata, ale brak było w niej perłopławów. Nałapali za to wiele ciekawych...
Trafiając na dobry prąd, statek szybko przebył odległość między Glacies Piece i Zatoką Małży. Problem polegał jednak na tym, że zatoka należała do Varantu. Wielki Majster z pewnością urwałby jej głowę, gdyby rozpętała wojnę między Varantem i Gorn. Był jeszcze jeden...
Zwiadowcy trafili do prowincji niczym nie różniącej się od Queridn. Góry były tu niższe niż w Imneisie, a lasy gęstsze. Także zwierzyna żyła tu liczniej. Pełno było kozic, niedźwiedzi i wilków. Zwiadowcy nie natrafili jednak na żadną osadę.
- Rozumiem, statki będą gotowe na czas. - odpowiedział kapitan. Gdy zapadł zmrok sześć drakkarów i dżonka ruszyły na wschód, aby okrążyć wyspę i zaatakować port. Łagodny, południowy wiatr pchał statki prost do celu. Żołnierze pogasili wszystkie światła, aby nie było...
Posłów czekała długa podróż. Mieli wystarczająco dużo czasu aby podziwiać Pentagranie Wielką. Kilka osad górniczych, które mijali po drodze, stwarzało wrażenie bardzo zadbanych. Widocznie ludziom się tutaj powodziło. Także na nizinach można było odnieść takie wrażenie....
- Panie, zamierzasz zejść na ląd tak zwyczajnie po trapie? - zapytał go ze zdziwieniem kapitan. - Nie wiem czy przystań pomieści wszystkie nasze okręty, może lepiej dżonkę zatrzymać w zatoce i wysłać ludzi na szalupach. A tylko drakkarami przybić do przystani.
Król słuchając słów posła nakazał sobie nalać wina. Jednak nie było mu dane spokojnie wypić, słysząc ostatnie zdanie, wypluł całą zawartość kielicha przed siebie i dostał ataku kaszlu. najwidoczniej zadławił się pod wpływem ciekawych wiadomości. Po chwili doszedł jednak do...