Imperium

Behemoth`s Lair

Kordan

- Wracam do gry - Powiedział Kordan - Na jego ciele był, nowiutki pancerz wspomagany marki ENKLAVA, a w rękach trzymał dwa działka obrotowe typu Vulcan - A teraz towarzyszu Nekros masz za moją dekapitację - puścił serię w zaskoczonego orka zamieniając go w przecier. Hell cisnął w...
Na polanie pojawił się Kordan. Przyglądał się z uwagą temu miejscu, a po chwili podszedł do Jaszczurzego Golema nadzorującego pracę szkieletów i zapytał: - Kiedy będzie gotowe?
- Działka, pancerz i wiele innych zabawek importowałem z RNK kiedy byłem w innych strefach czasu. Vulcan co prawda jest na amunicję bez łuskową ale tego typu pociski też świetnie się sprawdzają zarówno z mechanicznym jak i magicznym pancerzem - Wytłumaczył Kordan czekając spokojnie...
- Czasami to się was boję - Mruknął Kordan łapiąc się za ramiona. Miejsca które wcześniej mu się zregenerowały, zaczęły obficie krwawić. Zaklął szpetnie pod nosem i pośpiesznie wyjął z plecaka dziwny przedmiot. Małe cieniutkie ostrze podpięte do niedużego pojemnika z jakąś...
Kordan stał opary o jeden z filarów i czyścił broń. Z zaciekawieniem przyglądał się obiektom znajdującym się na terenie kotliny. Miał pod pachą sporych rozmiarów księgę czarów. Po chwili zapytał gospodarza tego miejsca: - Gdzie jest jakieś palenisko?
- Potrzebuję paleniska - Naciskał Kordan - Tylko po co? - Dzisiaj rano postanowiłem wyrzec się wszystkich moich umiejętności magicznych i przekierować się na technologię. - Co? - Gremlin spytał z niedowierzaniem - Tak, wszystko co umiałem zostało zapisane w tej oto księdze....
Gremlin nie zauważył, że Kordan zostawił prezent. Był to ładny granat pulsacyjny, na którym cyferki wskazywały "3...2...1...0..." i nagle potężna fala magnetyczna przeszyła całe pomieszczenie zamieniając wszystkie elektroniczne gadżety gremlina w złom. - AAAA! - Warknął...
Panowie, po prostu niech ktoś zamknie temat i będzie spokój... Jonjon jest nowy więc może się jeszcze nie orientuje w tematach... Wasza wypowiedzi trochę falę przypominają ;) pozdrawiam.
Zjawił się Kordan, miał pewną sprawę do Golema i przy okazji natknął sie na tą dość osobliwą rozmowę. Kiedy tylko Kameliasz pokazał swój miecz, półnieumarły dobył pistoletu plazmowego i powiedział: - Przyjacielu ty chyba masz coś ze wzrokiem, albo siła fizyczna albo nie masz...
- Tja czemu nie... - Powiedział Kordan przeciągając swój miecz nad neutralizatorem... następnie to samo zrobił z nożem bojowym i tomahawkiem - A tak w ogule to ile można mieć ze sobą sprzętu?
- Hmmm... Miecz...Tomahawk...Nóż... Drugi nóż... Przydała by się jakaś włócznia albo oszczep...Dobra gdzie macie ten sklep?
Kordan stanął na arenie... Oglądał z uwagą mithrilowy oszczep, który wypożyczył. Poprawił pancerz i podrzucił tomahawkiem, sprawdzając czy dobrze wywarzony...- Chyba wszystko w porządku... - Następnie podał swój technologiczny sprzęt Golemowi i powiedział - Przypilnuj - Potem...
- Hmm Nekrosie coś mi się zdaje, że Golem chce się do Kameliasza dołączyć...- Powiedział Kordan - Ano... - Powiedział bez przejęcia Nekros
- A nie lepiej poczekać aż ktoś jeszcze dojdzie? Tylko musisz wyrównywać szanse? Jak chcesz to mogę kogoś przegadać żeby się przyłączył. - Zamruczał Kordan nie przestając bawić się nożem
Kordan pomyślał chwilę po czym rzekł: - Skoro widzowie pragną krwi, to może znajdzie się chętny by ją przelać? No panowie jak będzie?
Zaraz puszczę pawia jak jeszcze raz ktoś wspomni o stopach