Imperium

Behemoth`s Lair

Kordan

- Studiowałem na uniwersytecie Luncian (Nevendar rzecz jasna), w bibliotece wypatrzyłem kilka pergaminów i map. Było tam sporo do poczytania o bestiach, które już wymarły albo zniknęły. Nie mówię że starcie archaniołów z lewiatanem to, pewna wygrana dla lewiatana, mówię tylko to...
-Chyba źle mnie zrozumiałeś przyjacielu... Po prostu świadomość tego że mogłem zostać zabity przez kilkuset tonową rybę, nie napawa mnie optymizmem.Niby na jakiej podstawie wysuwasz wniosek że "po przeczytaniu książki o wymarłych bestiach nie będę podróżować morzem"?
- Nigdy nie widziałem walki pomiędzy archaniołem a lewiatanem ale jak jakąś zobaczę to dam ci znać - Zaśmiał się Kordan - Strach jest rzeczą typowo ludzką a ty jesteś aniołem więc nie znasz strachu... Czemu mam się bać mojego brata? Lisz jest nieumarłym a ja pół nieumarłym....
- Hmm tak czytałeś? Niby gdzie? - Zapytał z zaciekawieniem Kordan, wyjmując kawałek papieru i węgla do pisania - Zechciał byś mi podać tytuł tej lektury, w której znalazłeś że lewiatany atakują przy bezwietrznej pogodzie? A jeżeli chodzi o nieumarłych to nie jest tak do końca....
- Jakby ładnie poprosił i zdradził powód, po co mu moje bebechy to czemu nie? Mi się już raczej nie przydadzą.
- Hmmm być może masz rację elfie, ale ja wtedy jeszcze byłem żywy, kiedy go spotkałem... Ale być może szczątki fregaty, którą wypluł lewiatan należały do nieumarłych... To by sie zgadzało.
- Tabrisie chyba się nie rozumiemy. Pozwól że wyjaśnię ten incydent jeszcze raz. //Jest burza i sztorm... Ja jestem człowiekiem... Z wody wyłania się Lewiatan... Pluje on szczątkami galery, która prawdopodobnie należała do nieumarłych... Jako człowiek to spotkanie z mistyczną...
- No w sumie to ciekawe. //Prosiłabym o zaznaczanie w jakiś sposób, że te zdania to dialog. Od myślnika lub, jak Tabris, pochylonym drukiem: zwyczaj oberżany - Sul//
- A czy ja sugeruję, że zaatakował w wyniku pomyłki? Może ja się napatoczyłem ze swoim statkiem, akurat wtedy kiedy zatapiał statek nieumarłych. Chyba nie sądzisz że taka bestia z chwilą, kiedy utopi ostatniego trupa, zamieni się w łagodnego jak baranek potwora? Może po prostu...
Prawdę mówiąc to ja tak widzę przyszłość "Katynia" za granicą... Obejrzeć, zapomnieć... A słyszeliście o rosyjskiej produkcji "1612", krążą plotki że to rosyjska odpowiedź na "Katyń"
- "Nie pluj pod wiatr", ciekawe. A to znasz? //Kto bierze siebie za obrońce, ten ma durnia za adwokata//- W głosie Kordana można było usłyszeć jeszcze większy sarkazm niż u Tabrisa
-...Ciekawa teoria. Lepiej zmienić temat bo się zaczyna robić niezręcznie. Podobno to ty wpuściłeś węża
Chyba sobie zainstaluje Disciples 2...Dawno w nią nie grałem, a zatęskniłem za dołującym klimatem bijącym z tej gry...
- Ktoś mi o tym powiedział... Niezłego bigosu naważyłeś, nie ma co - Zażartował Kordan próbując nawiązać "nić porozumienia"
- Przyjmuję wyzwanie - Odezwał się wysoki mężczyzna, siedzący przy oknie. Dopalił bagienne ziele a następnie zapytał - Skąd jesteś?