Imperium

Behemoth`s Lair

Dirhavana

- Fergardzie, to deszczyk - powiedziała Hav śmiejąc się dziecinnie - Nawet jak się potopik szykuje, to Oberża magią zabezpieczona, a my sobie popływamy. Chyba się nie boimy wody, Ferg? - Dodała widząc niepewny wyraz twarzy Stratoavisa
Do karczmy weszła postać otoczona niebieskawą poświatą. A może taka jej skóra? Nie ważne, w każdym bądź razie duch półelfki zawitał w progi karczmy. - Witajcie. Postanowiłam pojawić się i tutaj, cobyście nie tęsknili za mną - powiedziała nad wyraz skromnie Hav. Jak zwykle...
- W takim razie chyba się rozgoszczę - powiedziała z uśmiechem - Co prawda nocleg w zupełności mi nie potrzebny, duchy nie sypiają.... a przynajmniej nie muszą. - Zamilkła na chwilę nad czymś się zastanawiając - czy dostanę tu może herbatę gold Av'lee z odrobiną czystej? Takie...
- No nie wiem co z kontynuacją.... raczej wątpię, żeby to kogokolwiek zainteresowało. W prywatnych pergaminach mam dalsze części, ale z czystego, ektoplazmatycznego lenistwa, nic nie przepisałam na ludzki język. Przetłumaczę z elfickiego, ale to może kiedy indziej. Tak szczerze...
Hm.... za 10 mogę robić, ale nie za 11 ;]
- Wiem, że to zabawne, no ale już koniec. Chcę przypomnieć, że zatapiacie nie tylko Fergarda, ale i Oberże. Dziwo, że jeszcze tu jesteście, trzeba to naprawić. - Oczy Hav zrobiły się świetliście niebieskie, wyciągnęła rękę przed siebie, a Lays i Hiro zaczęli się unosić...
- Niedużo mi to mówi, muszę przyznać, że liczyłam na jakąś interesującą opowieść... No cóż, ciekawość to pierwszy stopień do piekła, jeszcze MiB zacznie na mnie widełki ostrzyć i co będzie? - zaśmiała się - No ale zawsze możesz coś opowiedzieć teraz. Widząc...
Cóż i za Tarnuma warto wznieść toast, coby mu się w Kresach i na innych polach dobrze wiodło. Sto lat!
- Wiele jest rzeczy które pragnę wiedzieć, ale nie wszystko jest dla mych uszu przeznaczone. Skrytobójca...- zamyśliła się na chwilę - nie wiedziałam, że jest ich tu więcej, co prawda czasem się ktoś napatoczył, ale sporadycznie. Miło zobaczyć kolegę po fachu. A co do tego...
Zastanawiam się jak z Hira zrobić Hirę.... Peruka?
Za Macku Za Dargonthana Za Haloma Wiwat
Przeczytałam "Ciemna strona słońca" Pratchett'a i zaczynam "Kapelusz pełen nieba" tego samego autora. Następnie planuję czytać "Nomów Księga Wyjścia" również Pratchetta, jeśli ją dorwę w swoje łapska ;]
Ja obstaję przy magii ładu. Często używam iluzji i jeśli bohater jest na wysokim poziomie, to może nawet i zrobić więcej stworów niż ma przeciwnik.