Imperium

Behemoth`s Lair

Sandro

Nie onieśmielajmy nowych, proszę. Początkowy entuzjazm nie jest czymś godnym potępienia, a wręcz przeciwnie. Ja sam byłem kiedyś bardzo podobny.
Lisz długo dumał, nerwowo krążąc pomiędzy ścianami gabinetu. Usiadł naraz przy biurku i zaraz wstał z powrotem. Co chwila wznosił oczodoły ku niebu, jakby prosząc Mahadevę o radę. W końcu westchnął, z trudem, bo wszak nie posiadał płuc, i odezwał się do Adusi: - Adusiu,...
Sandro wydobył zza poły swej szaty niewielki, magiczny chronometr, dar od pewnego Chronomanty, spojrzał na tarczę, westchnął, poprawił jakiś szpargał leżący na kabinecie, po czym wyjrzał przez okno. "Gdzież on się podziewa?" - przemknęło mu przez myśl. Od dłuższego już...
Sandro się wślizgnął - nie nie, wszak zachować trza etos lisza - Sandro wszedł z godnością, lecz po cichu, bez zwyczajowej wrzawy, w gustownym tweedowym płaszczu z głębokim kapturem, po czym cupnął sobie w najciemniejszym zakątku Zakątka...
ojOjOj! Czytam sobie swój wpis sprzed lat pięciu (pięciu, Mahadevo! dostępny tutaj: http://osada.heroes.net.pl/forum/post/14832#p14832) i zauważam następujące różnice: - Się postarzałem o lat pięć; - Urosłem raptem trzy centymetry; - Ważę z grubsza tyle samo, choć w...
Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia. A samemu wznoszę kieliszek behemotoffa za Aerilien, oraz kufelek bracadyjskiego mocnego za Sama.
Czasami luźno sobie śledzę jak kościół błąka się w tłumaczeniach odnośnie epidemii pedofilii w swoich kręgach (postulowano już sabotaż szatana, jak również to, że dwunastoletni chłopcy sami się proszą o gwałty), ale nie widziałem jeszcze, by ktoś powoływał się na...
(Coś mnie podkusiło. A niech tam.) Mosqua, bardzo pouczająca lista sofizmów (z uroczo pobłażliwą dedykacją z Twojej strony). Miłe ze strony p. Lewandowskiego, że wspomina, że niektóre z nich zdarza się popełniać również wierzącym - jednak niewątpliwy prymat wiodą ateiści,...
Żelazne....? Kto mówi, że żelazne? Zgubiłem gdzieś siatkę na motyle...
Czyszcząc swoją fajkę, Sandro rozpoczął: - Jeden z niedawnych Ruchomych Obrazów, znany jako Matrix, opiewano głośno i szeroko jako "filozoficzny", choć ja osobiście pośród całej tej rąbanki i kiepskiego aktorstwa byłem w stanie wyłowić jeno jedną filozoficzną ideę wartą...
Witaj przy osadowym stoliku filozoficznym. Toczone tu dyskusje, co nietrudno zgadnąć, dotyczą filozofii w całym bogactwie jej problemów, oraz filozofów w całym bogactwie ich osobowości. Bywalcy tego stolika mają zagwarantowaną pełną swobodę tak poruszanych tematów, jak i...
Sandro popukał fajką w stół, by zwrócić uwagę i uciszyć gaworzenie, po czym odezwał się nader poważnie: - Przy pozostałych stolikach tego skądinąd znakomitego przybytku - tu Sandro potoczył ręką w koło - panuje nadzwyczajne rozprzężenie intelektualne: ludzie i nieludzie...
Gorączkowo rozglądając się za swoją saszetką z fajkowym tytoniem, Sandro rozpoczął: - Pewien grecki filozof, niejaki Epikur, powiedział, że strach przed śmiercią jest nieracjonalny i absolutnie nie ma powodu, by śmierci się obawiać. Przedstawił on całkiem niezły argument na...
Sandro rozparł się wygodniej w fotelu, założył nogę na nogę (lekko przy tym odsłaniając piszczele), po czym rzekł: - Historia filzofofii pełna jest postaci fascynujących tak intelektualnie, jak biograficznie. Toteż pomyślałem sobie, że warto oderwać się trochę od...
Sandro skończył nabijanie cybucha knykciem, pstryknięciem palców odpalił fajkę, puścił cztery ogromne koła z dymu, po czym, wpatrzony jak kłębią się pod sufitem, rozpoczął: - Mówi się, że każdy z nas posiada "wolną wolę", to jest możliwość wyboru w każdej sytuacji...
Sandro zaciągnął się dymem i wykonał swoją ulubioną sztuczkę: puszczanie kółek oczodołami. Następnie rzekł: - Pozostałe dyskusje przy tym stoliku dotyczą konkretnych filozoficznych problemów i wymagają pewnego intelektualnego rygoru, jak również rzeczy typu logiczna...