Szadek vs Ahavahai
3,5 gry z h3, które zabrało nam dobre 5h. Próbowałem nagrać filmiki z walk, ale niestety nic z tych filmików nie wyszło, więc ich nie będzie, a szkoda :)
Stronghold vs Tower 0:1
Shiva 17/15/4/4 (przyśpieszenie, klątwa, żądza krwi, oślepienie) vs Cyra 15/12/20/15 (przyśpieszenie, żądza krwi, błogosławieństwo, tarcza powietrza, modlitwa, żywiołak wody)
Po losowaniu patrzę twierdza vs tower, więc nastawiałem się na ciężką walkę. W gildii była modlitwa, więc zrobiłem plan był nastawić się na modlitwę, błogosławieństwo i klątwę na przeciwnika. Szadek zaraz po wejściu na arenę rzucił przyśpieszenie, zablokował tytany, zredukował nagi, zdjął mi wszystkie gremliny i zredukował liczbę dżinów. Stwierdziłem, że prawie na pewno mam wtopę, bo zadał znaczne straty, ale chwilę później weszła modlitwa. Udało się zniszczyć wszystkie ptaszki i wilki, trochę zredukować behy i gobliny, jednocześnie tworząc trochę dziurawy bunkier z tytanami i magami, jednak na tyle skuteczny, że 2-hexowe jednostki (głównie beh) nie mogły się dostać. Następną turę rozpocząłem od przyśpieszenia i strzelając tytanem i magiem na pełnej strzale zdjąć sporą część behów i większość goblinów. Szadkowi z przodu zostały praktycznie tylko nietknięte ogry podczas gdy ja miałem wciąż tytany, magów, golemy i gargulce, behów zostało mu chyba 4 czy 5. Tutaj Szadek rzucił żądzę krwi, a myślę, że lepiej było błogosławieństwo. Sam w 3 turce próbowałem dorzucić mu klątwę, ale miał naszyjnik. Następne tury przerzucaliśmy się błogosławieństwo/klątwa. Po wykończeniu ogrów, zostały mi chyba 4 tytany i większość golemów i gargulców. Widząc, że przeciwnikowi zostały tylko strzelaki rzuciłem tarczę powietrza, która zredukowała obrażenia zadawane moim jednostkom i ruszyłem do przodu. Nie pamiętam czy na koniec wezwałem jeszcze żywiołaka do pomocy czy też nie, ale na pewno były w odwodzie w razie kryzysu (w końcu za 18 many aż 80 ich byłoby). Bardzo dobra i długa arenka, którą udało się wyciągnąć mimo iż po pierwszym wjeździe byłem pewny, że mam pograne.
Tower vs Stronghold 1:0
Cyra 7/15/16/18 (błogosławieństwo, implozja (1725dmg)) vs Shiva 16/13/5/7 (przyśpieszenie, skóra, spowolnienie, tarcza, ochrona przed ziemią, magiczna strzała ;) i błyskawica)
Po wygraniu 1 gry byłem pełen nadziei, bo w końcu teraz gram strongiem w rewanżu ^.^ Ale niezbyt długo się nacieszyłem, mag bitewny wyszedł fatalny, nie wiem jak to zrobiłem, ale nie zamkąłem 2 magii, które były mi potrzebne (woda i powietrze), a zamknąłem 2, które miały być ewentualne i dodatkowe (ziemia i ogień). Przez to musiałem iść wojem na arenkę. Bałem się klątwy, bo nie miałem naszyjnika od niej, a barbarzyńca nie może dostać magii wody. Niby wyszedł całkiem niezły, bo takta, atak, płatnerz, ziemia i powietrze, do tego łucznictwo podstawowe, ale miałem złe przeczucia. Po wejściu na arenę okazało się, że Szadek wziął wszystko nieulepszone, więc byłem prawie pewny, że będzie miał implozję i będzie grał na przetrzymanie. Po ataku okazało się, że mam rację, więc mimo iż wygrywałem wymianę strzelecką (cyklopy+uruki > magowie) to nie będę stał po 2 stronie mapy i czekał, aż mnie wystrzela implozją. Trzeba atakować, więc ruszyłem na takcie wszystkim do przodu, łącznie ze strzelcami. W 1 turze przyśpieszenie i po wjeździe duże rozczarowanie bo nie zadałem przeciwnikowi takich dużych strat jakich się spodziewałem. W poprzedniej grze on wytłukł mi prawie pół armii, ja go ledwo drasnąłem :) Zredukowałem liczbę gigantów, nag, magów, zablokowałem golemy. Szadek implozja od razu w behy. W następnej turce ja ochrona przed ziemią, zaś Szadek przez całą arenę konsekwentnie strzelał implozją. Miałem 15% odporności z artefaktów, 2x udało się odeprzeć, natomiast było to o jeszcze te 2x za mało. Była to chyba nasza najdłuższa arena i wydaje mnie się, że i tak wyciągnąłem z niej więcej niż się dało, chociaż byłem trochę sfrustrowany, bo na końcu Szadkowi zostało malutko armii (bodajże 25 golemów i 6 gigantów, które wskrzesił na końcu. Wiadomo, ze wskrzeszeniem mógłby to przeciągać, ale skoro wskrzeszał to nie rzucał implozji, a przy 7 ataku tylko mnie łaskotał. Bardzo długa arena i co ciekawe, Tower 2:0 Stronghold :P myślałem, że to raczej w drugą stronę będzie :-)
PS! Wchodząc na arenę skapnąłem się, że nie zabrałem zwoju ochrony przed ziemią, poprosiłem Szadka o load mówiąc, że 1 rzeczy nie zabrałem po drodze, zgodził się bez problemu. Dziękuję raz jeszcze, tym razem publicznie, bo niewiele brakowało, a ten load kosztowałby Cię odpadnięcie z tura ^.^ :) (bez ochrony przed ziemią w 2 kolejce miałbym pozamiatane, a tak to walka toczyła się do ostatnich jednostek) chwali się postawę i fair play :)
Stronghold vs Rampart 0:0 (nierozstrzygnięta)
Vey 15/16/7/8 (błogosławieństwo, modlitwa...) vs Aeris 7/14/19/18 (360many ; implozja (1983dmg) )
Arty zwiększające raczej moc/wiedzę, niż atak/obronę, więc spróbowałem zastosować taktykę Szadka z poprzedniej gry - po prostu wystrzelać go implozją. Zacząłem walkę od strzału implo, które zabrało mu połowę behów, a Szadek wtedy modlitwa... Podszedł wszystkim, zredukował mi smoki, łucznikami wybił moje elfy (został 1, lol :D ) W następnej turze wywaliło Szadka z gry po tym jak implozją wybiłem mu większość ptaków implozją. Doszliśmy do takiego porozumienia, że 3 walkę unieważnimy i spróbujemy zagrać od nowa z nowym losowaniem, na co z radością przystałem, bo raczej moja implozja nie zdołałaby wystrzelać stronga na blessie i modlitwie zanim on by mnie zmiótł :p
Swoją drogą Cave Vipers mają niezłą taktykę na 3 grę na arence :D Daj przeciwnikowi co chcesz, sam dostań stronga i modlitwę z kapłana :D ciężko się walczy z takim zestawieniem :D
Castle vs Inferno 1:0
Sorsha 14/16/11/7 (przyśpieszenie, błogosławieństwo, uleczenie, klonowanie, modlitwa) vs Ash 16/12/11/9 (klątwa, żądza krwi, błogosławieństwo, skóra, spowolnienie, oślepienie, ofiara)
W gildii ofiara, więc była jakaś nadzieja, ale po wejściu na arenę już nie było takich złudzeń. Modlitwa u przeciwnika, połączona z blessem i +3 morale, które siadło na samym początku walki parę razy nie pozostawiło cienia wątpliwości. Aż się odechciewa opisywać, bo to był pogrom ^.^
Szkoda, że to ostatnie losowanie nie dało mi bardziej powalczyć :) Dzięki za grę, powodzenia dalej :-)