Laysander
O tak, Kapitan Pazur to klasa sama w sobie.
Kapitan Pazur. Ano, ciekawa pozycja. Już dawno w to nie grałem. Z tego co pamiętam to gry nie przeszedłem do końca. Bodaj dwa poziomy mi zostały. Trzeba będzie to naprawić :)
A kolejna nieśmiertelna gra to Deluxe Ski Jumping 2. Klasa sama w sobie. Najlepszy symulator skoków narciarskich z jakim się spotkałem. Kolejne odsłony cyklu są już przeciętne.
Jeśli uznajemy także sagę HoMM to części od 1-3 kwalifikują się zapewne jako te stare.
Hm, tak czytając wasze posty aż naszło mnie żeby pograć w coś starego.
A na koniec jeszcze mam do was prośbę-pytanie.
Grałem kiedyś (bodaj z 7 lat temu) w pewną grę.
Toczyła się ona na oceanie/ morzu. Były różne wyspy, na których mogliśmy spotkać np. atakujące nas amazonki.
Gracz budował statki i musiał odkrywać teren, zdobywać, podbijać etc.
Ponad to przypominam sobie, że statki można było ulepszać. Takowe lepsze modele mogły strzelać z płonących bądź zamrażających kul.
Jeśli ktoś sobie coś takiego przypomina to proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam.