Imperium

Behemoth`s Lair

Postacie fabularne Heroes 3

Permalink

Weterani tej gry często zapominają o wspaniałych kampaniach z AB czy SoD (IMO stanowią one wzór dla mapmakerów) wypełnionymi niezwykle ciekawymi postaciami. Chciałem w tym miejscu podyskutować z wami właśnie o tych szczególnych bohaterach, którzy kształtowali historię Antagarichu. Bierzemy tu pod uwagę postać z literackiego punktu widzenia, jak i również sprawy techniczne, jak np. ciekawa specjalizacja.

Sam nie wiem, kogo najbardziej lubię. Mam co prawda faworyta w postaci Dracona (niezwykle tajemniczy profesjonalista, bardzo grywalna specjalność, dobre umiejętności początkowe) ale lubię również Yoga (niezwykła metamorfoza, poza tym dżinn -- barbarzyńca to bardzo oryginalny pomysł), Gelu (krańcowo wyeksploatowany, skończył marnie, podobnie jak Kilgor), Sandro (jednowymiarowy, ale ma świetne kampanie i dobrą specjalność), a szczególna sympatią darzę młodego Christiana, a to dlatego, że kampania z jego udziałem to jeden z niewielu gagów na jakie skusiło się NWC (taki np. Blizzard robi to znacznie częściej).

Z kolei nie lubię Katarzyny i Rolanda, a to z powodu niewykorzystania fabularnego potencjału w ich specjalnościach, choć trzeba przyznać że to bardzo ciekawa para... Rubaszny Crag Hack także nie przypadł mi zbytnio do gustu.

A co wy o nich sądzicie?


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 17.01.2014, Ostatnio modyfikował: Hellburn

Permalink

Sandro.
Bo to krańcowy przykład zaszczutego drania, który owija sobie wokół palca bandę "idiotów" , a sam ma święty spokój.

Poza tym, może nasz Lisz to czyta i postawi mi kolejkę, za to, że lubię jego imiennika. :p


Permalink

Tak, Lisz czyta. Też lubię Sandro. Po prostu umie wykorzystywać innych, co w tym złego?


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 31.05.2006, Ostatnio modyfikował: Trang Oul

Permalink

Mi bardzo odpowiada Gelu ze swoją umiejętnością ulepszania strzelców. Choc bardzo też lubię właśnie Sandro i jego przemianę, choc może jest to tylko sentyment z dwójki...


Permalink

Jestem słabym graczem, i nie przeszedłem nawet całego Soda, ale na razie najbardziej do gustu przypadł mi Gelu. Choć i tak strzelcy są przepakowani ;)
Lubie go za to że:
-jest z Bastionu
-ulepsza moich ulubionych elfów w jeszcze lepszych odległościowców.

A Sandro nie lubie bo:
- martwi są be
-źli są be
(Ale i tak wolę Necro od Inferno czy Cytadeli)

Aha - fajna tez jest bohaterka, którą zaczynamy pierwszą kampanię(imienie jej nie pamiętam), ale to pewnie dlatego ze wyuczyłem jej sporo magii.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 1.06.2006, Ostatnio modyfikował: Eru

Permalink

Jest kilka postaci które się mi spodobały.
Jedną z nich jest Sandro, cóż lubię nekromantów, mistrz w pociąganiu za sznurki ;p.
Jak się nazywał ten dżin co przez pewien czas był w tower lecz pod czas wielu walk przechodzi do barbarzyńcy?
Zrezygnować z magii a walczyć siła i bronią. ;)
Ostatnią osobą jest jednak Gelu, może przez to jak inni mówili ma możliwość polepszania strzelców? Lub iż jest w Ramparcie.


Permalink

Nie przesadzajcie z potępianiem Liszów. :)

Kampanie AB i SoD przeszedłem niecały rok temu do końca. Miałem dużo czasu wolnego we wrześniu i grałem po kolei, najpierw w SoD, później w AB. Sporo postaci przewinęło się w ciągu tej rozgrywki.

Jednąz moich ulubionych postaci jest Sandro. Wprawdzie łotr wykorzystujący innych do swoich celów, macie rację, ale granie tym bohaterem sprawiało mi dużą frajdę. Lubię zamek Necropolis, często nim grywam, głównie dlatego mam taki, a nie inny nick i avatar. Sandro ma cel (dość szalony wprawdzie) i konsekwentnie go realizuje, wyznając zasadę, że cel uświęca środki. Jest bezgranicznie oddany swojej sprawie. Przypomina trochę Waltera z Mrocznej Wieży. Jest dobrym strategiem. W końcowym rozrachunku przegrywa, ale tylko dlatego, że tak ułożony został scenariusz przez twórców gry. Żebym miał opcje wybrać stronę po której chciałbym się opowiedzieć i prowadzić bohaterów do końca wybrał bym stronę Nekromanty.


Permalink

Heh, nie zapominajcie tylko o pewnym sympatycznym i niemającym szczęścia do kobiet perfumiście – turyście. :D Kampania z nim w roli głównej jest genialna, trudna i ma rewelacyjne mapy. Przedstawiony tam humor jest po części całkowicie absurdalny, ale trzeba przyznać, że gdyby NWC częściej decydowało się na takie kroki, niczym nie ustępowałoby Blzzardowi w Warcraft 3.


Permalink

Moją ulubioną bohaterką jest Mutare. Podoba mi się jej kampania i podejście do świata. No i oczywiście też to, że jest bohaterką mojego ulubionego zamku "Dungeon":)

Natomiast nie cierpię ras neutralnych. Jak dla mnie są oni pozbawieni jakiegokolwiek kolorytu, jedyne co sie dla nich liczy to czysta siła, przemoc rozumiem, ale żeby była jakoś sensownie ukierunkowana:)

Z ras dobrych toleruje jedynie elfów, reszta jest dla mnie śmieszna:)


Permalink

Najlepszy ze wszystkich jest oczywiście Sandro. Nie dlatego ze również jestem liszem, po prostu jest to najbardziej zła, podła, inteligentna i chytra postać ze wszystkich kampanie. Umie tak "pociągać za sznurki" że wszyscy robią to czego on chce i nikomu nie przychodzi do głowy to że ma inne cele niż te które przedstawił. Do tego wspaniała wizja opanowania świata... czyli wszystko to co Nagashe lubią najbardziej;]


Permalink

Najlepszy jest oczywiście Sandro bo jest wredny, umie wykorzystywać innych do własnych celów ( i to w taki sposób by się za szybko nie zorientowali) a poza tym jest z Nekropoli a to moja ulubiona frakcja.


Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 4.06.2006, Ostatnio modyfikował: Vatras

Permalink

Ciekawe tylko, czemu nikt ni pamięta o Adrainne -- bohaterce świetnej kampanii AB. Jak dla mnie ta postać ma bardzo wyrazisty charakter (choć już nieco ograny, kolejna zębata sztuka a la Mutare). Tylko jedno mnie wkurza -- brak specjalności.


Permalink

Nie wiem jak dla mnie Adrienne jest strasznie nudna. I fakt, że nie posiada żadnej specjalności działa tylko na jej niekorzyść. Gdyby jej dali np jakieś dodatkowe wzmocnienie dla magii ognia to rozumiem, ale niestety tak już została zrobiona...

Nie rozumiem tylko, dlaczego wszyscy tak chwalą Sandro, fakt kampania była ciekawa (choć moim skromnym zdaniem SoD był najgorszy z wszystkich), ale jak dla mnie Sandro jest skreślony z samego powodu bycia nekromantą. Nie podnieca mnie specjalnie wizja człowieka który żyje bardzoooo długo, ale podczas tego "bardzo długo": gnije sobie, traci wszystkie tkanki okrywające i w ogóle wygląda jak szkielet w ubraniach. A zresztą jestem ciekaw co taki Sandro zrobiłby gdyby już mu się udało zamienić wszystkich w nieumarłych, jego życie zapewne wyglądałoby bardzo interesująco, i miałby wiele okazji do spisków z legionami szkieletów, już nie wspominając o prowadzeniu z w/w twórczych dialogów;P


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 4.06.2006, Ostatnio modyfikował: Sherincal

Permalink

Christian, który jak się nie pośpieszy utknie na dobre na końcu świata "wśród cuchnących i odrażających tubylców".
(btw balista to wspaniały wynalazek)

Ale jest jeszcze Gelu, którym można ukończyć scenariusz w mgnieniu oka (niestety pogrąża się w ciemnościach).


Permalink

na pierwszym miejscu jest bez watpienia Gelu ... strasznie lubie takich bohaterów co mają coś do ukrycia, nie są nudni, i tępi jak drzewiec w włuczni ... dlatego tak lubie postać wiedzmina Geralta ... i napewno za wygląd, tak orginalnego bohatera jeszcze nigdy nie widziałem oraz jego zwinność i szlachetność elfa, którą widać w jego ruchach na filmikach np na filmie otwierającym heroes IV


Permalink

Apropo tego co by mógł robić Sandro po tym jak już zamienił by wszystkich w nieumarłych to zawsze sie znajdzie ktoś kogo można by wykorzystać... więc nuda była by jego najmniejszym problemem:D


Permalink

W sumie racja, zawsze może osiągnąć mistrzostwo w manipulacji i oszukiwać samego siebie, chociażby wmawiać sobie, że jest fajnie, pomimo że otaczają go same trupy;P


Permalink

Nie ma potrzeby zastanawiać się, co robiłby Sandro gdyby ostatecznie wygrał i wprowadził w życie swoją wizję świata. Miałby nieograniczoną władzę. Czego dla władzy się nie robi. Napolenon, Aleksander Wielki, z żądzy władzy podbili wiele krajów, narzucili prawem kaduka swoją wolę tysiącom ludzi.
Sandro tego własnie pragnął, władzy, panowania nad światem. Dążył do celu w myśl zasady, że 'cel uświęca środki'.
Mnie osobiście kampanie SoD podobają się najbardziej ze wszystkich w Heroes III. Podoba mi się fabuła ogólnie, choć nie wszyskie kampanie grałem z równym zainteresowaniem. 3 z 4 bohaterów nie ma talentu do magii, co dla mnie było małym mankamentem, gdyż od zawsze preferuję raczej grę nastawioną bardziej na potęgę magii niż na brutalną siłę.

Kampania Unholy Alliance jest moją ulubioną. Główną postacią jest oczywiście Sandro, ale był jeszcze jeden nekromanta przez nikogo tu nie wspomniany. Finneas Vilmar. Co sądzicie o tej postaci? W końcu to on (uważany przez Sandra za idiotę) ostatecznie wygrał tron Deyji. Wprawdzie nie pocieszył się nim długo, bo w kampaniach z oryginalnego H III jest wzmianka o jego śmierci, ale zawsze.


Permalink

Co do Finneasa to był on idealnym wsparciem dla Sandro. Był ambitny ale głupi i bez jego pomocy daleko by nie zaszedł. W końcu Sandro zdobył dla niego tron i Finneas został królem ale faktyczną władzę sprawował Sandro. Jednak z upływem czasu Finneas poczuł się pewnie jako władca i to że Sandro ciągle wmawiał mu co ma robić zaczeło go w końcu irytować więc postanowił się go pozbyć. Obymyślił plan, zrealizował go i w konsekwencji Sandro wylądową w lochu. Ale Vilmar też skończył marnie a zgubiła go własna ambicja. Wpadł na genialny pomysł wskrzeszenia króla Gryphonhearta i uczynienia z niego swojego głownego dowódcy, który bez problemu zdobędzie dla niego Erathię. Ale podczas wskrzeszania króla zdarzył się wypadek i świerzo wskrzeszony licz zabija Finneasa i sam zaostaje królem Deyji. Podsumowując postać Finneasa Vilmara jest rzeczywiście bardzo ciekawa ale ja osobiście go nie lubie choćby za to że posadził Sandro w lochu. Tak mu się odwdzięczył a przecież bez niego nigdy by nie został królem.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 6.06.2006, Ostatnio modyfikował: Vatras

Permalink

Moim ulubionym bohaterem jest Thant ( który ma specjalnos ozywienie). lubie szkielety. w kazdej planszy mam ich około 20000 jak nie wiecej. moim 2 bohaterem jest orin 9specjalnos lucznictwo) - moglem przeklecic imie, nie jestem na 100% pewny. on z armi aniolów podoba mi sie najbardziej.