Imperium

Behemoth`s Lair

Alpuhara

Permalink

W podziemiach przejalem zamki i tereny do Hajdarabad i na południe do Dallas.

Na górze Północ - bez Barcelony i Durbanu. Mam również Nowosybirsk

I kompletnie nie mam pojęcia do dalej ?

Ktoś pomoże ?

Może Tomi84 ?

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 24.04.2024, Ostatnio modyfikował: Tabris

Permalink

Musisz zająć Barcelonę, niedaleko niej jest jaskinia nicponi. Tam popłynąć i odsłonić teren, a później wędruj po wodzie.
Uwaga ta mapa ma ograniczenie czasowe po 162 dniu będzie trudno pokonać głównego przeciwnika (im dłużej tym trudniej)

Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 24.04.2021, Ostatnio modyfikował: Tomi84

Permalink

Nie mam pojęcia jak walczyć z 21 000 Aniołów :) Którzy jeszcze nie są podzieleni... Masakra ta mapa :)

Permalink

To jest łatwiejsza część mapy :) . Strategie, którą ja stosowałem to - zakup tylko archaniołów błękitnych smoków(później złotych smoków) i wszystkie jednostki strzelające(oprócz z cytadeli), należy zapisywać grę w miejscach, gdzie jest się pewnym obranej drogi, główne walki prowadzić Almanzorem, poruszać się nim jak najszybciej naprzód. Ja cofałem się Almanzorem chyba 3 razy. Pierwszy raz przed Barceloną do krasnoludów z początku po forsę.
Mając odpowiednią armie walka z archaniołami w Barcelonie jest łatwa - oślepienie, spowolnienie, klonowanie jednostek strzelających, modlitwa i atakujesz przed końcem kolejki znowu oślepienie.
Po Barcelonie namiot klucznika i do strażnika 22-6.

Permalink

Musisz zająć Barcelonę, gdzie jest namiot klucznika. Walka jest prosta – czar oślepienie później klonowanie jednostek strzelających, dla przyspieszenia walki można użyć czarów wspomagających i promienia osłabienia ; spowolnienie ; modlitwa (chyba) lub przyspieszenie i atak najsilniejszą jednostką 7 poziomu i jednostki strzelające przed końcem tury czar oślepienie itd. Później do strażnika koło Ahmabadu lub zdobywasz Durban

Permalink

Odkryłem pierwszą tajemnicę „Alpuhary”, dzięki niej powinienem dotrzeć do drugiej. Prawdopodobnie należy tam dotrzeć przed upływem określonego czasu, ale kończą mi się pomysły gdzie szukać. Bardzo proszę, jeżeli ktoś wie o jakąś minimalną wskazówkę.

Permalink

Do Pliman
Na edytorze te miejsca wyglądają normalnie. Podczas gry są elementy tak jakby były specjalnie edytowane, tylko programy do tego służące nie oferują takich możliwości jakie występują tutaj. Przykładowo drzewko, które jest strażnikiem, może bardzo łatwo stać się zwykłym drzewkiem, czy czasowe otwieranie przejść lub zmian rodzaju terenu. Niestety do takich miejsc trzeba naprawdę spieszyć i praktycznie jest to niemożliwe przy pierwszym przejściu.
Trochę się dziwię, że wybrałeś tą mapę bo jak nie lubisz się spieszyć, to powinieneś unikać map z poziomami trudności ustalonymi na niemożliwy a to dlatego, że olbrzymia większość z nich wymaga bardo szybkiej rozgrywki. Alpuhara jest liniowa i jak ktoś uważa tonie powinien mieć problemu. Pierwsza wersja, była z prologiem, gdzie nie robiąc żadnego błędu w poruszaniu się do strażnika dochodziło się ostatnim punktem ruchu, a na domiar złego zaraz potem należało uciec przeciwnikowi i też było to na styk.
Gdzieś od roku „męczę” się z mapa rozmiaru G, która wymaga niesamowicie szybkiej rozgrywki, w pewnym okresie trzeba było walczyć w jednej turze kilkunastoma bohaterami i żadnego nie można stracić, bo nigdzie nie ma karczmy.

Permalink

Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że ta mapa będzie na czas. Lubię wymagające mapy, a zwłaszcza takie z dobrą fabułą i dożą ilością zdarzeń. Ale dla mnie zasada nadrzędna jest taka żeby można to było przejść w swoim tempie. Pośpiechu nie lubię. Jednak nie jest też tak, że odrzucam od razu mapy na czas. Nie mam problemu z powtarzaniem ich kilka razy. Jednak tutaj walki są strasznie czasochłonne, dlatego granie tego od nowa mi się nie uśmiecha (chociaż nie wykluczam, że jeszcze spróbuję). Tak naprawdę to szukam ciekawych map. Dla mnie najlepsze ever były mapy Głuchego; Misja i obie Apokalipsy. Przeszedłem je po kilka razy. Bardzo udaną mapą była też: Na ratunek. Są to małe, kompaktowe mapki. Ale duża mapa tego typu tez by mi nie przeszkadzała, tylko żeby nie to przeżynanie się przez tysiące wrogów, które trwa wieki. Początkowo myślałem, że właśnie Alpuhara jest taką mapą.

Ps. Jeśli macie coś do polecenia w gatunku przywołanych wyżej to będę wdzięczny.

Permalink

Nie wiem jaką wersję herosów posiadasz, ale w nowych wersjach nie trzeba powtarzać gry wystarczy włączyć automatyczny zapis walk lub dni. SOD tym się tym charakteryzuje, że walki rzadko można zrobić na automacie, a to jest kwintesencja herosów. Ja w HotA nie cierpię map, które przechodzi się na automacie.
Jak szukasz ciekawych map polecam kilka map konkursowych plus „Noble Nemesis” i „Might and Magic Extended”. Za dwa dni mogę jak chcesz jakie mapy konkursowe

Permalink

A jeśli chodzi o Alpuharę, to wszędzie widzę, że trzeba uciec przed przeciwnikiem. Chodzi o Hiszpana, tak? Myślę, że znacznie lepiej po prostu go ubić. Czy ubicie go też ma jakieś negatywne skutki?

Permalink

Nie sądzę aby to było możliwe, jak chcesz możesz spróbować najlepiej siedząc w Grenadzie, niczym to nie skutkuje. Zgodnie z treścią Alpuhary Almanzor pokonuje Hiszpanów zarazą, tylko tym razem jako wskrzeszony przeżyje.
Przepraszam walka może mieć niepożądany skutek. Na końcu musisz osiągnąć 86 poziom bohatera wydaje się to niemożliwe, ale w SOD po osiągnięciu 76 poziomu dostaje się automatycznie 10 poziomów, tylko od tego momentu z każdym osiągniętym poziomem spada ilość punktów potrzebna dla następnego. Przez to można coraz szybciej je zdobywać, a skutek może być opłakany, bo wyzerują się nam statystyki.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 31. października, Ostatnio modyfikował: Tomi84

Permalink

Nie zabiłem tego Hiszpana, bo grałem trochę niedbale i gdzieś mi trafiło wózek z amunicją. Jeśli jednak wózek można ochronić, to zabicie Hiszpana wydaje się proste. Zaatakować go na zamku, anioł pod bramę jako bloker, deszcz meteorytów we własną katapultę, a a kapłan i kusznik strzelają do bólu. Przy tej ilości mamy powinno wystarczyć na ożywianie tego co ubiją wieżyczki. Chyba, że źle szacuję. Korci mnie żeby zagrać jeszcze raz, ale ostatnio pół dnia straciłem i boję się, że się znów gdzieś walnę i znów będzie trzeba się mocno cofać.

Permalink

Nie rozumiem dlaczego upierasz się na pokonaniu Hiszpana, przecież nie lubisz taki walk, a on sam się rozłoży.
W ten sposób go nie pokonasz, zapomniałeś o działaniu swojej katapulty. Jak pójdziesz do namiotu klucznika po drodze weź błękitne smoki, a Hiszpan popędzi za Tobą i zginie.
Ja to robiłem tak: otwieram przejście jednocześnie omijając Hiszpana zajmuję Grenadę i miejskim portalem przenoszę się do Ahmadabadu, w następnej turze zajmuję kopalnię po lewej i ustawiam Almanzora przed zieloną bramą, trzecia tura to wędrówka do namiotu.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 31. października, Ostatnio modyfikował: Tomi84

Permalink

Tomi, czytaj ze zrozumieniem... Własną katapultę traktuję w pierwszej rundzie deszczem meteorytów (taktyka którą stosowałem wielokrotnie). Nie zdąży jeszcze wybić dziury. Tylko nie pamiętam czy wózek na amunicję daje nieskończoność czy tylko podwójną ilość amunicji. A co do walk. Nie ma problemu z pojedynczą walką, zwłaszcza ciekawą. Gorzej jak te walki się co chwila powtarzają. Zagram to chyba jeszcze raz. Będę co chwila backupu robił. Byle mapa mnie nie pokona.

Permalink

Przepraszam za katapultę, ale jak to pisałem, byłem skonany. Przechodziłem tą mapę wiele razy i nigdy nie skusiłem się zaatakować Hiszpana, bo po co, a wręcz w pewnym sensie nieetyczne i wbrew Mickiewiczowi.
Podejrzewam, że grasz jakąś bardzo starą wersją herosów, w nowej Launchr umożliwia udogodnienia i nie trzeba robić wszystkiego od początku, a tylko cofnąć się do odpowiedniego momentu.
Jak doszedłeś do Hiszpana nie potrzeby się cofać.

Permalink

Nie musisz przepraszać, bo niby za co?
A po co zabić Hiszpana? Choćby dla expa, albo dla własnej satysfakcji. Mam wersję herosów na Gogu (complete). Do Hiszpana doszedłem, ale co z tego jak uchybiłem temu durnemu warunkowi otwarcia klucznika w jakimśtam czasie.

Permalink

Naprawdę doradzam zainstalowanie darmowej najnowszej wersji 1.7.3.. Zobaczysz ogromną różnicę, w razie problemów to mnie nie pytaj, bo nie jestem w tym dobry.

Permalink

Hiszpan ubity. Bez strat. Nie licząc katapulty. Chciałem wstawić zrzut z ekranu, ale chyba się nie da. Zobaczymy czy dam radę dalej.

Permalink

Brawo! Tylko nie rozumiem po co to robiłeś chyba dla samej satysfakcji. Hiszpan ginie sam gdy pogoni za Tobą kiedy pójdziesz do czerwonego namiotu.