Wawrzyniec[PS] def Ravciozo (2:1)
Arena
Najpierw Wawi red, necro, a ja blue, stronghold
Zrobiłem Girda, bo Shivie nie chciała wejść żadna magia. Gird był ofensywnym magiem bitewnym pod wjazd armią i ewentualnie jakiś klonik na behemoty. Niestety, defensywny woj Galthran pobił mnie statami - silna armia nekropolii, w połączeniu z dobrą grą, nie pozwoliła na adekwatny wjazd.
Zapis gry: https://www.youtube.com/watch?v=ORGNotpZc3o
Teraz rewanż. U mnie ponownie Galthran, pełny woj (gildia w ogóle nie siadła, był np. RESURRECT!). U wroga Yog, też pełny woj pod wjazd. Wjazd rozwalił mi all up smoki, ale z kontry padły hobgoble, wilki i ptaki. W next wspólnymi siłami dobiło moje wojo beszki i już nieco osłabiło strzelców. Wawi potem bunkrował, ale teleport (niedoceniany spell!) zombi prosto pod cyklopy (zadawały 1,4k dmg wampom!), bam, i z kontry ledwie 200. To ostatecznie pogrzebało Wawrzyńca, choć kończyłą mu się mana, a ja miałem jeszcze takie asy jak np. animate dead za 800hp (wampy z tym by sobie pokoksiły!)
Dogrywka
On cove, ja cyta
Wystek się słąbo rozwinął, postawiłem na implozjowo/defową Merist. Wyciągnąłem jakoś 9att, 15def, 200many i implo za 1,8k. Niestety, nie wykorzystałem należycie przewagi inicjatywy i castnąłem idiotycznego slowa w first. Potem było już tylko gorzej - niepotrzebny wjazd do oppa (przestraszyłem się tej niebotycznej ilości strzeloków) i implo (walące po antyżywiole jakoś 900, czego się spodziewałem, a co nie jest tragicznym wynikiem) nie zdążyło wybić Wawrzyńca, który już dojechał moje reptyle.
Rewanż i dogrywka były nagrywane, ale nie streamowane
Gg!