"War. War never changes."
Tym oto cytatem wita nas postapokaliptyczny świat Fallouta. Wydawałoby się, że tę grę, ten wirtualny świat, zna przynajmniej kilka osób w zacnym gronie Jaskiniowców. Jednakże nie udało mi się znaleźć tematu mówiącym o nim, więc sam go zakładam.
Jak do tej pory światło dzienne ujrzały cztery tytuły: Fallout, Fallout 2, Fallout 3 i Fallout: New Vegas. Toczą się w (nie)dalekiej przyszłości, gracz wciela się w kolejne postacie i (kto by pomyślał) ratuje świat. Jest to gra RPG, w dwóch pierwszych częściach z walką w trybie turowym, w następnych odbywa się już ona w czasie rzeczywistym z użyciem pauzy.
Osobiście grałem tylko w Fallouta i jego pierwszy sequel, więc nie mogę wyrazić opinii o następnych częściach. Jednkaże co jest takiego ciekawego w tej serii? Według mnie decyduje o tym otwartość świata gry. Mnóstwo questów oraz szereg ukrytch easter eggów (w Fallout 2 jest tego co najmniej dwa razy więcej niż w jedynce!) sprawia, że nawet po pierwszym przejściu gry nie odkryjemy wszystkich zakamarków Fallouta.
A czy inni Jaskiniowcy grali w którąś z tych części? Mają jakąś ulubioną? Czy dla Was Fallout 3 w 3D to nadal stary, dobry Fallout? Zachęcam do dyskusji.
EDIT: A no tak. A jeszcze oprócz tego Fallout Tactics, w którym kierujemy ruchami każdego z członków maksymalnie pięcioosobowej chyba drużyny.