- Klimat? - Sul zatrzymała się w połowie nalewania złotobrązowej herbaty do jednej ze swoich ulubionych filiżanek - O nim to się mówi bez przerwy i co jakiś czas ktoś próbuje zanalizować obecny stan rzeczy, przywołując dawne czasy. - uśmiech Sulii nie był już tak szeroki, miał w sobie raczej coś ze smutku - Ja też kiedyś próbowałam i szukałam rozwiązania, aby to co było, powróciło. Ale nawet najwytrwalsi muszą się kiedyś poddać. Wystarczy zrozumieć, że klimat tworzyły osoby, których tu teraz często nie zobaczysz. Nie można wrócić do tego co było, gdyż zmieniliśmy się, dorośliśmy. Klimat jest jeszcze tam daleko, w Byczynie, na konwencie. Może bardziej przypomina to absurd, ale tego w Jaskini nigdy nie brakowało, więc nadal uznaję go za część klimatu. - Sul rozsiadła się wygodnie. Z pełną filiżanką elfka była bardziej niż zadowolona - Może nigdy już nie będzie tego "czegoś", ale od młodszych stażem zależy, by było ich własne "coś".
- Jeśli chodzi o ożywienie "Behemki"... - elfka pomyślała o reakcji Beha na nową nazwę Jaskini - Wydaje mi się, że nasi wojownicy w świecie Heroes sobie poradzą, wraz z niezwykłymi wieściami o nowej przygodzie. Pracy wymaga Osada, prawda Bubi? - Sul zatrzymała dłużej spojrzenie na magu, który ostatnimi dniami często zatapiał się we własnych myślach - Jej przyszłość, to przyszłość tej części społecznej, literackiej, fantastycznej, czyli coś naprawdę ważnego. Mam wrażenie, że jeśli oczy specjalistów od budowania oraz osób o bujnej wyobraźni zwrócą się w stronę Osady, to ma ona szansę na pewien powrót. Ale czy spektakularny? Nie wiem. Dużo zależy od nas i od decyzji podjętych w najbliższym czasie. Bardzo podoba mi się fakt, że coś zaczyna się dziać. Co do idealnej wizji... Chciałabym, by tętniła życiem, po prostu. Aby wykorzystany został potencjał jej lokacji. Aby praca w nią włożona przynosiła satysfakcję.
Elfka w końcu napiła się swojej waniliowej herbaty i już myślami była przy maślanych ciastkach, gdy nagle jeden z wojowników zaskoczył ją pytaniem o owe niesamowite nowiny - Neb, nie mam czasu nawet się zatrzymać i pomyśleć o nowej odsłonie gry. Teraz patrzę na nią przez pryzmat Jaskini - ożywi Imperium i to chyba tyle, co na chwilą obecną sądzę. Graficznie jest ciekawa. - Sul mrugnęła wesoło do Nebiriosa i chwyciła za słodycze.