Mieszkam w Bloku z lat siedzemdziesiątych, podłogi i ściany są krzywe, czy powinenem według ciebie naprawić to?
Hehe, w tym przypadku to tak jakbyś chciał przeprogramować offica na photoshopa, a ja raczej mówiłem o czymś w formie patchów do Heroes.
A nie. że ktoś w grze będzie miał czar Latania czy Miecz Armageddonu. Wy nie poprawiacie błędów, wy chcecie grać w inną grę, robicie z Herosa zawody,
Tak, bo Heroes się nadaje wsam raz na zawody, ale nie "czysty", lecz troche zmodyfikowany, odpowiednimi zasadami.
A tak poza tym, to generator map losowych tworzy mapy, wktórych jest najwięcej prostych błędów. Przykadem są choć by budyynki, do których nie można dojść, bo zastawione przeszkodą.(np: Kopalnie)
Po wgraniu BALANCE takich błędów już nie ma :)
A co jeśli grając tylko wojownikami: wylosujesz podstawowe czary typu: Magiczna strzala, ściana ognia, aura artefaktów, zasoby ziemi, tarcza, antyżywioł wody, ruchoe piaski, ukrycie ? A twój przeciwnik wylosuje: przyśpieszenie, spowolnienie, błogosławieństwo, klątwa, osłabienie, oślepienie, piorun, leczenie, odwrócenie zaklęć, precyzja? Będziesz miał szanse?
Wymieniłeś u przeciwnika czary ze wszystkich czterech żywiołów, pytanie ile szkół magii będzie miał na poziomie mistrzowskim. Pojedynczych czarów 1 i 2 poziomowych to ja sie nie boje na polu bitwy, chyba że mówimy o pojedynku w pierwszym miesiącu gry.
A tak na marginesie, wiesz że zgodnie z prawami fizyki, mogę powiedzieć, że znajdujesz się teraz na marsie??
Jestem ciekaw odpowiedzi...
Zrobiłem test, Magowi dałem: Oślepienie, klątwa, modlitwa, spowlnienie, implozja, Szał, leczenie, szkoły magi itp. Wojownik miał o 40% więcej ataku i obrony, brak magii, artylerię, taktykę, skuteczność ataku itp...
Magiem wygralem bez problemu, wojownikiem wygrałem raz, raz przegralem, a wygralem dzięki temu że bardzo często dostalem morale, ale jednostek mi zostało znacznie mniej.
Ostatnio miałem pojedynek w lidze na mapie losowej M. Wziołem sobie maga. Przeciwnik wziął wojownika, a konkretnie ze specjalnością łucznictwo. Miałem przewage w armii 2:1. Miałem magie ziemi na poziomie mistrzowskim, a przeciwnik nie miał żadnej. Przeciwnik rzucił błogosławieństwo na strzelców, wykorzystałem sytuację i rzuciłem masowe spowolnienie. On obstawił w ciągu dwóch tur swoich dwóch łuczników zanim do niego doszłem. Wyrżnął mi pół armii zanim doszła, reszta rozbiła się o obstawę strzelców jak szkło o beton (w końcu miał przewage w ataku i obronie o jakieś +5). Na nic masowe spowolnienie, na nic masowa tarcza i masowa kamienna skóra, które rzuciłem. I jeszcze dostał raz morala na łucznika... to co on zrobił to nie była taktyka, to była rzeźnia. Mag doznał sromotnej klęski. Uratować mnie mógł tylko fart, gdybym posiadał masowe zapomnienie. I ten oto przykład jest jednym z najgorszych scenariuszy - jeśli chodzi o czary - dla wojownika. A mimo to używał tylko dwóch czarów - błogosławieństwo i uleczenie i wcale nie potrzebował innych, aby uzyskać zabójczą kombinację dla swoich oddziałów, a przypominam mape - M.