Mosqua
Widzisz, Invictus, jeżeli możesz to od razu dajesz element, który powoduje, że opcja przeciwnika jest automatycznie dyskredytowana.
Czyli co? To tylko pokazuje, że moje argumenty są trafne.
Mosqua
Haav Gyr - piszesz o braku łączności między Bracadą a miastem czarodziei. Skąd masz taką 100% pewność? Jeżeli nie masz argumentu, który bezsprzecznie potwierdza tę wersję to wszelkie domysły są dopuszczalne. Czyli do tego momentu moja wersja jest prawdopodobna a ci, którzy są jej przeciwni i nie mają bezsprzecznego argumentu mogą się jedynie denerwować i przedstawiać własne teorie.
Miasto czarodzieja w H2 jest czarodziejów, a w Bracadzie rządy sprawuje jeden z nich - Wielki Wezyr Gavin Magnus. Możemy nawet umownie nazwać Bracadę ich krainą Oprócz tego Forteca (będąca miastem z Bracady) i miasto czarodzieja ma kilka tych samych jednostek - to są kwestie łączące. Ale brak supermocnego dowodu przeciw nie może być uznany za dowód za! Jest natomiast wiele przesłanek ku temu, by uznać, że jest nieprawdziwa.
Mosqua
Dalej. Sprawa kreegan. Dla większości ludzi robaki to robaki, jeżeli widzą coś co przypomina robaka to nazwą to robakiem, chociaż nie jest to robak a jedynie częściowo strawione nasiono rośliny. Papież nosi tytuły Ojca świętego, patriarchy zachodu, biskupa Rzymu, głowy Kościoła. Luter nazwał papieża antychrystem. Jednak kiedy są opracowania naukowe to nikt nie pisze o papieżu jako o antychryście. Do czego zmierzam? A zmierzam do tego, że nazwy powinny pozostać w formie używanej przez stronę, do której się ona odnosi.
To kwestia marginalna. Pojawiają się różne nazwy, a nie tylko jedna. Są Kreeganie, demony, diabły. Jeden z mieszkańców Nighonu mówi nawet, że rozumie teraz (to jest po zdradzie Kreegan w wojnie znanej z RoE) dlaczego ludzie z Enroth nazywają ich diabłami. Tylko, że może zauważyłaś, że jest problem - nie wiemy jak sami Kreeganie o sobie mówili, więc jesteśmy skazani na patrzenie na nich przez pryzmat ludzi z Enroth oraz Erathian.
Mosqua
Papież nosi tytuły Ojca świętego, patriarchy zachodu, biskupa Rzymu, głowy Kościoła.
Benedykt XVI zrzekł się tytułu patriarchy zachodu, ale to tylko tak dla wiadomości, bo nie ma wpływu na dyskusję. Ciekawostka taka.
Mosqua
Wynikiem pozostawienia nazwy kreegan pod nazwy diablikowate jest zepsucie fabuły ostrza armagedonu (miało być pięknie, ale przez pewną grupę osób niezaznanymi z fabułą wszechświata MM mamy takie nijakie coś) oraz zamek śmierci w HoMM IV (połączenie diabełków ze zdechlakami nie zostało najlepiej przyjęte...). Gdyby od 3 nazwy byłyby zwariowane, zaś wzmianka o diabłach byłaby tylko w tekstach pisanych w scenariuszach szeregowi gracze wiedzieliby, że kreeganie to nie diabełki, forge by istniało, zamek śmierci w HoMM IV byłby wyłącznie zdechlaków.
Wjeżdżamy na ulubiony temat wszystkich fanów sagi MM - narzekanie na brak Heavenly Forge w dodatku AB. Zgadzam się - to wg. mnie była błędna decyzja, która potem poskutkowała koniecznością przeniesienia akcji do innego świata. Ale akurat brak Forge nie wynika przecież z tego, że Kreegan nazwano diabłami! To czysty nonsens! Prawdopodobnie było to wywołane protestami fanów - taką wersję przynajmniej słyszałem. Ale ślady starej fabuły pozostają: intro do AB oraz tekst jaki pojawia się przy podnoszeniu artefaktu z mapy.
Mosqua
Podoba mi się to, że jest wiele niedomówień, dzięki czemu istoty takie jak ja mogą wysilać swoje szare komórki i tworzyć wszelkie możliwe drogi myślowe. Tak to nie byłoby miejsca na dyskusję (przykład A:"Bracada i zamek czarodzieja to to samo" B:"Otwórz Landbook na stronie 35, spójrz na 3. akapit i 5 zdanie" koniec przykładu |-| tak to mamy powyższą ciekawą i przyjemną dyskusję).
Z pewnością, ale to temat o wadach, a nie o zaletach :).
Mosqua
Szkoda, że nikt nie skomentował stwierdzenia, że jest masa jednostek zdecydowanie ludzkich a inne rasy zostały ograniczone do przysłowiowych dwóch przedstawicieli.
Tu się zgadzam. Przynajmniej w części. Więcej (myślę o dwóch, może trzech jednostkach) mogłoby być elfów (chociaż właściwie to kto na pegazach siedzi? demony?), krasnoludów i jaszczuroludzi. W MM7 były dwa rodzaje elfów: łuczniczki i pikinierzy i tak mogłoby być też w Heroesach. Hellscream na pewno powiedziałby coś na temat marginalnej roli gnolli w grze...