Jasny gwint!
Mam ostatnio jakieś ciągoty ku serii Heroes no i nawet ucierpiało przez to ostro eksploatowane ostatnimi czasy Diablo 2. Gdy przy okazji n-tego z rzędu remake romansu z Heroes (aktualnie dwójeczka) wciągnąłem nosem fantastyczny zapach tej gry (klimat jest tak intensywny, że inicjuje reakcję chemiczną a w rezultacie - powstanie feromonów) po raz kolejny doszedłem do tych samych wniosków: czas dać społeczeństwu coś od siebie, jakąś emanację zawiłych i burzliwych uczuć jakimi darzę tę serię. Nie jest to nic nowego - podobne myśli pojawiają się u mnie regularnie, co więcej (co gorsza) niosą za sobą przypływ nowych dobrych pomysłów i energię do ich realizacji.
Niestety - jestem wprost nieprawdopodobnie leniwy a do tego obdarzony jedna z największych przypadłości ludzkich - patykowym zapałem. Słomianym bym go nie nazwał, jednak i tak dość szybko się wypala. MiB już boleśnie sie o tym przekonał przy okazji tworzenia serwisu H5, zresztą na samo wspomnienie o tym jest mi głupio. :( Współpracowałem z paroma serwisami poświęconymi Serii, zawsze to się jakoś kończyło a ów koniec był wypadkową częstej dezorganizacji ekipy, poświęcania się zajęciom w real life i najgorszego czyli "zrobię to później".
Do czego piję? Mam zamiar dokończyć moją dawno rozpoczętą kampanię do H3, ale sam nie wiem czy to ma sens bowiem do w/w przypadłości dochodzi jeszcze wątpliwość o celowość takiego posunięcia. Mam 2 odcinki ukończone w 95% oraz jeden w ok. 40. gdybym sie zabrał do roboty mógłbym to skończyć w sensownym czasie ale sam nie wiem po co robić tą kampanię. Czy ktoś jeszcze gra w H3? Czy ktoś ma jeszcze ochotę na rozgrywkę dla pojedynczego gracza? Czy w kampanię zagrałoby przynajmniej 1000 osób? Być może te pytania brzmią głupio ale faktem jest że spora część osób nadal uważa H3 za genialna grę, ale mając już czterocyfrową liczbę spędzonych z nią godzin po prostu odstawia ją na półkę. Co wy o tym sądzicie?