Podczas wertowania tego tematu zauważyłem, że wielu graczy czepia się gnolli. Najczęściej podawane wady to niska szybkość(4) i brak specjali. Ludzie kochani, to jest pierwszy poziom. Cuda na kiju są wyżej. Szybkość to też wyjątkowo blady argument. Taką samą prędkość mają szkielet czy troglodyta, ale nikt im tego nie wypomina...
Porównajmy cztery jednostki o pozornie podobnym potencjale bojowym: Gnolla, szkielet, goblina i troglodytę:
Gnoll:
Atak - 3
Obrona - 5
Wytrzymałość - 6
Obrażenia - 2-3
Szybkość - 4
Cena - 50/1
Przyrost - 12/tydzień
Szkielet:
Atak - 5
Obrona - 4
Wytrzymałość - 6
Obrażenia - 1-3
Szybkość - 4
Cena - 60/1
Przyrost - 12/tydzień
Nieumarły.
Goblin:
Atak - 4
Obrona - 5
Wytrzymałość - 5
Obrażenia - 1-3
Szybkość - 5
Cena - 40/1
Przyrost - 15/tydzień
Troglodyta:
Atak - 4
Obrona - 3
Wytrzymałość - 5
Obrażenia - 1-3
Szybkość - 4
Cena - 50/1
Przyrost - 14/tydzień
Odp. na oślepienie.
Widać, że chociaż gnoll nie bryluje, to z takim troglodytą wygrywa prawie we wszystkim.
Podsumowanie: Gnoll nie jest taki słaby. Słabsze są chowańce.
P.S: Używanie argumentu, że szkielety są mocne dzięki nekromancji jest śmieszny. Nekromancja to zdolność bohatera, nie jednostki. Pozostawiony sam sobie szkielet jest niezły, ale do ideału mu sporo brakuje.