King's Bounty: The Legend
Tarnoob /
Wiedziałem, że coś nie zadziała. Całą noc ściągałem to demo i nie wyobrażacie sobie, jak się można zdenerwować, kiedy widzi się tylko okienko z napisem „>SetupNewsetup.cpp(135) PAPP: PVENDOR: PGUID: $ @Windows XP Service Pack 3 (2600) IE 7.0.6000.16705”. Co z tym fantem zrobić?
Rozród nie jest prawem człowieka.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Avonu /
Próbowałeś zainstalować demo w domyślnym katalogu?
"When someone desires information, they come to me." - 8t88
Pipiru piru piru pipiru pi!
Pipiru piru piru pipiru pi!
Tarnoob /
Błąd wyskakuje, kiedy próbuję uruchomić instalator (włączam plik .exe).
Rozród nie jest prawem człowieka.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Morhad /
Po ściągnięciu pliku, należy usunąć średnik z jego nazwy, by instalacja była możliwa.
Tarnoob /
Nie ma żadnego średnika. Plik nazywa się cenega_poland_kbdemo.exe.
Rozród nie jest prawem człowieka.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Avonu /
Masz demo na dysku C czy gdzie indziej?
Poszukaj opisu tego błędu (SetupNewsetup.cpp(135) ) w Google.
@Morhad
Jak nie wiesz o co chodzi w danym zdaniu, to tym go nie kopiuj skądinąd.
"When someone desires information, they come to me." - 8t88
Pipiru piru piru pipiru pi!
Pipiru piru piru pipiru pi!
Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 13.09.2008, Ostatnio modyfikował: Avonu
Ghulk /
Ściągnąłeś cały plik? Tzn. czy ściągałeś przez jakiś wspomagacz ściągania?
"Trzeba jeszcze mieć w co wierzyć
By się z własną pieśnią zmierzyć."
By się z własną pieśnią zmierzyć."
Tarnoob /
Nie. Ściągnąłem go normalnie – przez przeglądarkę, na pulpit.
Rozród nie jest prawem człowieka.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Po instalce pod XP gra może wymagać aktualizacji sterowników DX. Natomiast sama instalacja jest szybka i bezproblemowa.
Oto widzę ojca swego...
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 14.09.2008, Ostatnio modyfikował: Grenadier
Tarnoob /
Nie u mnie – w dodatku poszukiwania na google zakończyły się fiaskiem. Sprawdzałem ten plik na dwóch komputerach i na żadnym nie zadziałało (ten sam błąd).
Rozród nie jest prawem człowieka.
Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 24.04.2017, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Chodzi o bibliotekę systemową d3dx_33.dll będącą składnikiem DX10, ale jest na to sposób - trzeba ściągnąć np. sierpniową oficjalną aktualizację directa 9/10 majkrosoftu (np. stąd www.centrumxp.pl), która do XP doinstalowuje ją i gra się bez problemów uruchamia. I robi bardzo pozytywne wrażenie :)
Oto widzę ojca swego...
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!
Tarnoob /
Wielkie dzięki. Na HC dostałbyś gwiazdkę. :-)
EDIT Gdzie wypakować pliki tej łatki? Wybrałem C:/WINDOWS i problem nie ustąpił.
Rozród nie jest prawem człowieka.
Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 16.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
To sobie zaśmieciłeś katalog systemowy, ale to nie problem, tylko miejsca ubyło na dysku, bo teraz wyszukiwanie i kasowanie plików, które tam wrzuciłeś to ryzykowna zabawa.
Musisz po prostu jakiś tymczasowy folder utworzyć i do niego rozpakować, a potem uruchomić setup :) Natomiast nie uruchamiał bym tego z katalogu Windy, bo nie ufam za bardzo MS i nigdy nie wiadomo, co instalator DX może tam uruchomić i namieszać w systemie.
A teraz offtop - ale konieczny - zazwyczaj każdą rzecz, którą się instaluje, a będącą częścią systemu, trzeba zainstalować, a nie rozpakować do katalogu systemowego. Winda musi mieć ją zapisaną w rejestrze systemu, by wiedziała gdzie się znajduje i po jaką cholerę, a bez instalacji to się nie zrobi. Tak już wymyślili w Redmond. Czyli - kopiowanie to nie instalacja :)
Dobra rada - ja zawsze podglądam paczkę przed rozpakowaniem, bo Windows jest jak barszcz... ;)
Oto widzę ojca swego...
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!
Oto widzę matkę swoją, moje siostry i braci...
Oto widzę długi szereg tych, którzy byli przede mną...
To ich zew by zasiąść wśród nich w Valhalli...
Gdzie bohaterowie żyją wiecznie!
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 14.09.2008, Ostatnio modyfikował: Grenadier
Tarnoob /
Cholibka, dalej ten sam problem – ale dzięki.
Jak się ma ALZipa, to o podglądaniu pamiętać nie trzeba. :-)
Rozród nie jest prawem człowieka.
Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 16.09.2016, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Ba, a ja już mogłem zagrać w pełną wersję i przejść nawet sporą część.
Ba, i nawet po angielsku jest.
No, ale sensu scrito. Nie zawiodłem się za KBL. Nie unikniemy pewnie porównań do Heroes...ale ja poczynię tylko jedno, czysto techniczne. KBL wygląda na średnich detalach ładniej niż HoMM V - TotE w maksymalnych...a i działa płynniej. Oto cud optymalizacji...
Podróżowanie w czasie rzeczywistym uważam za plus. Gra jest ogólnie bardzo ciekawą odskocznią od klasycznych RPG (tak, KB to dla mnie RPG z elementami turówki). Walki są bardzo ciekawe - można sobie spokojnie odejść łucznikiem i dopiero wystrzelić, biegać do skarbów...ogólnie są dynamiczne i mają kilka ciekawych elementów.
Mało grałem w KB. Przy KBL na pewno nadrobię ten czas.
"Wojny zaczynają się i kończą ale moi żołnierze pozostają wieczni" - Tupac Amaru Shakur
Liczba modyfikacji: 4, Ostatnio modyfikowany: 13.10.2008, Ostatnio modyfikował: Hellscream
Tarnoob /
Wczoraj premiera. Wczoraj, po 18 latach wróciła legenda. Wczoraj nabawiłem się nowego nałogu.
Od wczoraj, godziny 16:16 nie zrobiłem praktycznie nic oprócz grania, spania i krótkich przerw. Gra mnie zwyczaj… nie, NIEzwyczajnie wciągneła. To się nazywa kontynuacja. Widać, że są jeszcze oprócz fanów ludzie pamiętające o starych perełkach, od których wielomilionowe inwestycje mogą się wiele nauczyć. Gra robi na mnie dobre pierwsze wrażenie, które jakoś nie przemija po przyzwyczajeniu się do dobrej grafiki. Wciąga jak diabli.
Szał, drzewka umiejętności, świetnie zrobione bitwy, dowodzenie, rodziny, dobór questów i projekt świata, magia, klimat… To wszystko układa się w jedną wielką, grywalną całość, która pochłonęła mnie niemal tak doszczętnie jak MM7.
Innowacji w KBL jest IMHO w sam raz – nie jest to tylko bezczelna remake’o-podróbka niczym QftDbS, ale ciągle zachowane są podstawowe wyróżniki King’s Bounty.
„Legenda” przede wszystkim mi przypomniała, jak kiepską grą było H1 (i następne gry pośrednio też). Zatracono całą masę dobrych pomysłów, wszystko stało się bardziej schematyczne, mniej płynne, mniej logiczne i mniej przemyślane. By mieć silną armię nie trzeba mieć silnego bohatera, a jego rozwój ogranicza się tylko do odpowiednio długiego „ekspenia”.
Co do ruchu po mapie – czas rzeczywisty poprawia dynamikę i wygodę, ale zatraca strategiczny aspekt gry. Teraz to, czy uciekniemy przed przeważającym wrogiem zależy od odpowiednio szybkiego klikania, nie trzeba szczegółowo planować każdego posunięcia. A przecież w pierwowzorze ruch turowy był bardzo dobrze zrobiony, po prostu po przejściu pewnej odległości licznik czasu dążył do zera. Tego mi najbardziej brakuje.
Jeszcze nie poznałem dość dobrze gry, by ją jakoś podsumowywać, ale jak narazie prezentuje się obiecująco. Bardzo!
Rozród nie jest prawem człowieka.
Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 24.04.2017, Ostatnio modyfikował: Tarnoob
Tilon /
Gra mogła być rzeczywiście fajna, ale twórcą zabrakło trochę fantazji , grafika ładna, postacie też nie najgorsze, ale jeden kluczowy mankament gra jest po prosu nudna mam Herosa na 9 poziomie już nie chce mi się grać jak pierwszy raz grałem w h3 to od pierwszej do ostatniej misji. To mógł być doskonały tytuł ale szybko pójdzie w zapomnienie.
"Możesz krzyczeć co chcesz i mieć przekonania
Ta struktura się ugina lecz nigdy nie łamie
Więc jeśli pchasz się naprzód, stąpaj powoli
Bo powrót do szeregu zawsze boli"
Ta struktura się ugina lecz nigdy nie łamie
Więc jeśli pchasz się naprzód, stąpaj powoli
Bo powrót do szeregu zawsze boli"
Hiro /
Gra już wyszła i podobna jest niezła. Jeszcze nie miałem przyjemności w nią zagrać, ale może kiedyś...
Przeglądałem recenzje i screeny, no i coś pięknego! Grafika 3D, nowoczesna, ale jednocześnie ze starym klimatem, którego H5 tak brakuje!
Vorador /
A ja radzę pograć wszystkim którzy nie zagrali a dużo się nagadali. Bo gra na to zasługuje, świetnie wykonana moim zdaniem historie fajnie zrobione i wciąga. Do tego 3 fajnie zrobione klasy postaci, 1 słowem wielka przygoda.