Imperium

Behemoth`s Lair

Neutralność Krewlod, Tatalii i Wrót Żywiołów

Cytadela , Twierdza i Wrota Żywiołów są dobre złe czy neutralne ?

  • dobre
  • złe
  • neutralne
  • niewiem
Permalink

Zastanawiam się czy te strony konfliktu są naprawdę neutralne. Miecz anielskiego sojuszu ,wspaniały relikt jednoczy dobre zamki z twierdzą. Nie wiem dlaczego. Występują w niej jednostki , które się uważa za złe: gobliny , wilki, orki ,ogry i cyklopy. Powszechnie jest wiadomo że Barbarzyńcy Krewlod mają swój własny system wartości i poczucie honoru. W kampanii Crag Hack wspiera dobro , walczy po stronie Erathii. Yog wyzwolił się z czarodziejskiej Bracady. Oboje niewiedzieli ,że będą mieć do czynienia z Sandro. Pod koniec kampanii cienia śmierci nawiązuje się się dosyć zaskakujący dla mnie sojusz Gelu , Gem bohaterów elfiego państwa i barbarzyńców. Wrota Żywiołów jeżeli dobrze pamiętam wsparły Erathię w bitwach z piekielnym Kreegan. Tatalia to dla mnie mniej znane państwo ale liczę na to że dowiem się więcej od innych użytkowników. Temat jest szeroki jak rzeka, zapraszam wszystkich do wyrażenia zdania na ten temat

Definicja dobra i zła to bardzo obszerne pojęcia, a te państwa trzymały się nieco na uboczu głównych wydarzeń. Należy wziąć to pod uwagę.


Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 17.01.2014, Ostatnio modyfikował: Hellburn

Permalink
Te zamki są neutralne. Podajesz przykład Twierdzy i Krewlod. Co do Miecza Anielskiego Sojuszu to Twierdza to był zamek dwójki z głównych bohaterów SoD i pewnie dlatego jest tam twierdza. Zaś samym barbarzyńcom honor nie przeszkadza zaatakować Ertahii i wbić jej niejako nóż w plecy. Podobnie jest z Cytadelą. W kampanii Adrienne Tatalianie walczą z nieumarłymi, ale bronią się i co ważne nikt nie lubi nieumarłych. Poza tym dowiadujemy się, że szeregowym żołnierzom Zamku i Cytadeli współpraca się raczej nie układa. Co żywiołów to są one chyba neutralne bo każdy może wykorzystać ich moc. Gros jednostek stanowią żywiołaki którym wszystko jedno. Oczywiść Feniksy i przebieg kampanii a także same biografie mówią coś innego. Mówiąc szczerze byłem zdziwiony że Wrota Żywiołów są neutralne.
Permalink
Tylko zastanawia mnie Conflux. Z jednej strony pomaga Erathii, z drugiej w Chronicles chce zawładnąć światem... Trudno powiedzieć.
Permalink
<[Tabris: Zaś samym barbarzyńcom honor nie przeszkadza zaatakować Erathii i wbić jej niejako nóż w plecy. Podobnie jest z Cytadelą. W kampanii Adrienne Tatalianie walczą z nieumarłymi, ale bronią się i co ważne nikt nie lubi nieumarłych. Poza tym dowiadujemy się, że szeregowym żołnierzom Zamku i Cytadeli współpraca się raczej nie układa.

Czy możesz powiedzieć coś więcej o tej zdradzieckiej napaści barbarzyńców ?
Dlaczego prości żołnierze Erathii i Tatalii nie żyli w zgodzie?
Może dlatego że armia Tatalii to bestie.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 12.01.2008, Ostatnio modyfikował: Migilet

Permalink
Zawsze lubiałem Twierdze ale ona troche jest Neutralna tak samo jak Cytadela w jednej kampani podbija ja a w innej jej pomaga!

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 19.08.2008, Ostatnio modyfikował: Cliford

Permalink
Chodzi o kampanie z h3. Ta z najemnikami.
Permalink
Po pierwsze to nic dziwnego, że neutralne nacje raz współpracują ze złymi albo z dobrymi. To ich neutralność daje im "wolność" wyboru.
Po drugie żołnierzami Tatalii byli głównie Ludzie a nie potwory jak z zamku Fortress. Podobnie jak w Krewlod gdzie spora część barbarzyńcow to ludzie.
Współpraca między żołnierzami Erathii i Tatalii nie układała się, głównie ze względu na stare waśnie. Bo Tatalia kiedyś była częścią Erathii.
Żywioły pomogły ludziom w walce z Kreeganami, to dla nich największym zagrożeniem byli właśnie kreeganie, którzy niszczyli światy. A to że żywioły walczyły o panowanie to już inna sprawa.
Nawet czasem ci źli potrafią ratować świat przed zagładą, bo jak chcą rządzić to muszą mieć czym rządzić:P przykłady (Archibald w M&M7, mroczne elfy czy gildia nekromantów w M&M8, albo część nekromantów w RoE gdy pomaga wojskom Erathii.)
Permalink
Mroczne elfy nie chciały rządzić światem i nie były złe. To po prostu rasa, która ma taką, a nie inną nazwę. Czy uznałbyś mroczne elfy za złe, gdyby nazywały się "Słoneczne elfy"?
Permalink
W wojskach twierdzy i cytadeli było dużo ludzi i nie było bestii. Zależy o jakiej grze sie mówi bo w hommm III same bestie a w might and magic to nie wiem. Dowódcy to ludzie. Skąd wziął sie zwyczaj noszenia małpich i psich masek ? Chodzi mi o Dracona i Merista. W twierdzy dowodzą ludzie, orkowie ,gobliny.
Tatalia była kiedyś prowincją Erathii? Chciałbym wiedzieć o tym więcej. Wrota żywiołów ,tam dowodzą ludzie i żywiołaki.
Permalink
Tatalia była prowincją Erathii, za czasów "Revolt of Beastmasters". Kampania ta jest do znalezienia w pewnej Grocie... Ale o tym cisza!
A we wrotach żywiołów nie ma ludzi w ścisłym sensie. Są humanoidy o wysokiej inteligencji (krasnoludy, elfy, ludzie), którzy odpowiedzieli na wezwanie władców żywiołów.

Liczba modyfikacji: 1, Ostatnio modyfikowany: 15.01.2008, Ostatnio modyfikował: Ghulk

Permalink
Ależ Mroczne Elfy z Jadame były złe, Ghulk. Poczytaj sobie ich wypowiedzi, zobacz co sądzą o swoich "kuzynach", sprawdz odzywki przechodniów. Zobacz wnętrza budynków Elfów, masa mrocznych pracuje z Nekromantami. Żadne "dobre" istoty nie mogłby w tak łatwy sposób być okrutne i lubić przemoc.
Być może nie są tak złe jak drowy z D&D. Ale jednak złe.
Permalink

Haav Gyr

Ależ Mroczne Elfy z Jadame były złe, Ghulk. Poczytaj sobie ich wypowiedzi


Podaj przykład, bo jak na razie wszyscy wieśniacy zachowują się uprzejmie w MM8, a straż tak jak wszędzie (zajrzyj do np. Harmondale).

zobacz co sądzą o swoich "kuzynach"


Taa... a Ty poczytaj opisy przedmiotów - elfy i ich mroczna odmiana żyją względem siebie w neutralności - gdzie tu przykład ich zła? Owszem, wcześniej między sobą walczyły, ale nikt nigdzie nie powiedział czemu i kto zaczął. Ale jednak przestały.
Poza tym, jeśli dobrze widzę (kolor skóry, włosów i uczesanie, ubiór), to świetlisty elf konwersuje sobie w najlepsze z mrocznym elfem przy kuflu piwa.

sprawdz odzywki przechodniów


j.w.

Zobacz wnętrza budynków Elfów


Jak wejdziesz do wróżki to uznasz ją za satanistkę, bo tak sobie urządziła miejsce pracy? Analogicznie w przypadku magów (tych "dobrych").
Ciemnota zawsze uzna jakiś niezwykły przedmiot za diabelskie nasienie i zaraz będzie chciała rozpalić stosy. :P

masa mrocznych pracuje z Nekromantami


Handluje - a to jest różnica. W interesach nie ma miejsca na sentymenty. Poza tym jeśli ktoś sądzi, że bycie nekromantą = zło wcielone, to niech lepiej uda się od razu do najbliższej świątyni i pomodli się o rozum. A przy okazji - wojnę w Jadame pomiędzy Kościołem Słońca a Gildią Nekromantów zaczęli klerycy (ci "dobrzy"). Tak samo w przypadku kościołów Słońca i Księżyca na Karigorze. I kto tu był tym złym?

Żadne "dobre" istoty nie mogłby w tak łatwy sposób być okrutne i lubić przemoc.


Jaaasne... szczególnie łowcy smoków. I poproszę o dowody tego "okrucieństwa i przemocy", bo handel z jaszczuroludźmi, trollami, minotaurami, nekromantami, łowcami smoków i klerykami trudno uznać mi za "okrucieństwo i przemoc".

Być może nie są tak złe jak drowy z D&D. Ale jednak złe.


Dowody.

Liczba modyfikacji: 2, Ostatnio modyfikowany: 15.01.2008, Ostatnio modyfikował: Avonu

Permalink

Avonu de Odihs


Podaj przykład, bo jak na razie wszyscy wieśniacy zachowują się uprzejmie w MM8, a straż tak jak wszędzie (zajrzyj do np. Harmondale).


Raczej? Nie każdy wieśniak chodzi z nożem.

Avonu de Odihs


Taa... a Ty poczytaj opisy przedmiotów - elfy i ich mroczna odmiana żyją względem siebie w neutralności - gdzie tu przykład ich zła? Owszem, wcześniej między sobą walczyły, ale nikt nigdzie nie powiedział czemu i kto zaczął. Ale jednak przestały.


Teraz nie walczą, bo żyją na osobnych kontynentach! Apropo opisów przedmiotów, to są tam wzmianki o sporym konflikcie między jasnymi elfami i mrocznymi.


Jak wejdziesz do wróżki to uznasz ją za satanistkę, bo tak sobie urządziła miejsce pracy? Analogicznie w przypadku magów (tych "dobrych").
Ciemnota zawsze uzna jakiś niezwykły przedmiot za diabelskie nasienie i zaraz będzie chciała rozpalić stosy. :P


Sory ale jakość w chatach elfów z Avlee było troszke przytulniej, to widać.


Handluje - a to jest różnica. W interesach nie ma miejsca na sentymenty. Poza tym jeśli ktoś sądzi, że bycie nekromanta = zło wcielone, to niech lepiej uda się od razu do najbliższej świątyni i pomodli się o rozum. A przy okazji - wojnę w Jadame pomiędzy Kościołem Słońca a Gildią Nekromantów zaczęli klerycy (ci "dobrzy"). Tak samo w przypadku kościołów Słońca i Księżyca na Karigorze. I kto tu był tym złym?


Pracuje, Elfy z Avlee nawet nie Handlowały, brzydziły się Nekromantami. Kolejna widoczna różnica. W Shadowspire spotykasz Ludzi, Mroczne elfy, Wampiry i Lisze.
Zobacz zdolności mrocznych - mroczny promien, oślepianie? typowo neutralne czary:P
Poza tym spójrz na wybór, albo zostajesz nekromantą, albo pożywieniem dla dzikich wampirów, albo posłużysz jako szkielet w wojnie, lub jako żywy cel dla łucznków w salach treningowych. Wybacz ale jednak Klerycy mieli mniej derastyczne metody w stosunku do przzyjezdnych.


Jaaasne... szczególnie łowcy smoków. I poproszę o dowody tego "okrucieństwa i przemocy", bo handel z jaszczuroludźmi, trollami, minotaurami, nekromantami, łowcami smoków i klerykami trudno uznać mi z "okrucieństwo i przemoc".


Taa a kto powiedział że łowcy są dobrzi w 100%, odwracasz kota ogonem, usiłując pokazać złe strony tych dobrych. Zrezstą Smokii odwdzięczały się tym samym. Pozasz różnice gdy pogadasz z trolami, całkiem inaczej podchodzą. Oczywiście dla niektórcyh bycie Necromantą, który ożywia trupy, torturuje lub jest wampirem samo w sobie nie jest złe, ale te osoby nie patrzą od strony ich ofiar.
To tak jakby nie potępić szwajcarskich banków, za to że przyjmowały kasę od nazistów.

Dowody.


Znajdziesz w grze. Tak jak że wśród Mrocznych były też dobre np: Cauri i jej druchowie.
Permalink

Haav Gyr

Raczej? Nie każdy wieśniak chodzi z nożem.


Nie? A w takim razie co to jest?
Co do noszenia sztyletu na widoku, to może opis tego przedmiotu coś Ci wyjaśni.

Teraz nie walczą, bo żyją na osobnych kontynentach! Apropo opisów przedmiotów, to są tam wzmianki o sporym konflikcie między jasnymi elfami i mrocznymi.


Chodzi Ci o Kolczugę Gloma? I jak sam powiedziałeś teraz już nie walczą, ale piją razem w tawernie (mój poprzedni post). :P

Sory ale jakość w chatach elfów z Avlee było troszke przytulniej, to widać.


Tak, niedobrze mi się robi od tych przeciągów, braku podłogi w domu czy roślin. Ale co ma to, że urządzę sobie w domu np. ciemnicę i kilka posągów, do tego że jestem zły do szpiku kości?
Jakoś nie widziałem w domach mrocznych elfów ołtarzy ofiarnych czy innych "mebli" typu "żelazna dziewica".
A właśnie - zamek Harmondy miał salę tortur - skoro tak, to jego właściciele byli źli. :P

Zobacz zdolności mrocznych - mroczny promien, oślepianie? typowo neutralne czary:P
Poza tym spójrz na wybór, albo zostajesz nekromantą, albo pożywieniem dla dzikich wampirów, albo posłużysz jako szkielet w wojnie, lub jako żywy cel dla łucznków w salach treningowych. Wybacz ale jednak Klerycy mieli mniej derastyczne metody w stosunku do przzyjezdnych.


Za to Promień Słońca czy Pryzmatyczny Promień to były czary typowo defensywne. :P
Ech, jakoś nie pamiętam by w Twilight podróżni byli napadani i robili za worki treningowe. Byli nawet tam strażnicy-nekromanci, którzy chronili miasto przed "dziczą".
A klerycy nie byli tacy dobrzy - gdy sprzymierzyłeś się w MM8 z klerykami, tylko władze gildii były wrogie, gdy z nekromantami - całe miasto i świątynia. I kto tu jest bardziej wyrozumiały?

Taa a kto powiedział że łowcy są dobrzi w 100%, odwracasz kota ogonem, usiłując pokazać złe strony tych dobrych. Zrezstą Smokii odwdzięczały się tym samym. Pozasz różnice gdy pogadasz z trolami, całkiem inaczej podchodzą. Oczywiście dla niektórcyh bycie Necromantą, który ożywia trupy, torturuje lub jest wampirem samo w sobie nie jest złe, ale te osoby nie patrzą od strony ich ofiar.
To tak jakby nie potępić szwajcarskich banków, za to że przyjmowały kasę od nazistów.


Łowcy smoków dobrzy? Buhaha.
Przypomnij sobie Kiszota w MM7, gdzie kazał drużynie upolować smoka, tylko dlatego, że był to smok. A to, że smok w zamian za kilka owiec chronił wioskę przed bandytami, to już mało ważne? Zresztą, gdy zaczęli ginąć ludzie, to Wromthraksa posądził o ten czyn, ale do pewnej piwniczki z winami nie chciało mu sie zajrzeć?
Tak samo w MM8, polowanie dla "sportu" (fajne polowanie - 12 łowców kontra jeden smok :P) przy okazji sprzedając młode osobniki dla kilku szlachciców. A co robili z schwytanymi dorosłymi smokami? Możesz to zobaczyć, gdy się sprzymierzysz z łowcami.
Co do nekromantów, to prezentujesz stereotypy - ożywia zwłoki, więc jest zły, torturuje i chce zawładnąć światem.
Zapominasz, że czego ludzie się boją, to atakują. Tak jest z nekromantami. Spójrz na to z drugiej strony, a nie tylko od strony palantów. I czy zwłoki, które od dawna gniją w ziemi, mają jakieś przeciwwskazania co się z nimi dzieje, skoro ich duszy już dawno nie ma na tym świecie? Czy wykorzystanie pozostałości człowieka w celu zrozumienia natury życia i śmierci jest gorsze niż ciągłe modlitwy w świątyniach o oświecenie? Jedni teoretyzują (klerycy), inni sprawdzają wiedzę w praktyce. Przypadki Sandra to tylko wyjątki megalomanii, które zdarzają się też u przedstawicieli innych "zawodów", jak choćby: "for grear justice" czy "zniszczyć wszelkie zło i spalić wszelkie księgi niewiernych".
Poczytaj "biografie" kilku bohaterów z MM8 - z Gildii Nekromantów też miała pewne granice w przeprowadzanych eksperymentach. No i zapytaj się Dysona Leylanda co sądził zarówno o Kościele Słońca jak i o Gildii.

: Dowody.


Znajdziesz w grze. Tak jak że wśród Mrocznych były też dobre np: Cauri i jej druchowie.


To nie jest wyjątek, ale właśnie Cauri była typową przedstawicielką mrocznych elfów i Domu Kupieckiego. Czy słowa "nasza bohaterka" coś Ci mówią?

I wybacz, ale nie przedstawiłeś żadnych dowodów, ale jedynie własne słowa. A w MM8 właśnie gram i jakoś nie widziałem nic, co by wskazywało, że masz rację. Jeśli coś takiego znajdziesz, to się wtedy odezwij.

PS.
Mógłby ktoś to przenieść gdzie trzeba?


EDIT:
Najważniejsze - kłócimy się nie wiadomo o co. :P
Może najpierw zdefiniuj, co uważasz za zło. Jeśli egoizm, wpatrywanie się w siebie i dążenie do fortuny kosztem innych istot, wtedy istotnie można powiedzieć o mrocznych elfach, że są złe.
Lecz jeśli chodziło Ci o składanie ofiar, niewolnictwo, zabijanie wszystkiego co na drzewo nie ucieka, wtedy mroczne elfy na pewno nie mieszczą się w tej kategorii.

Liczba modyfikacji: 6, Ostatnio modyfikowany: 15.01.2008, Ostatnio modyfikował: Avonu

Permalink
W każdej grze musi być zło. Nekromanci to potwory beszczescza szczątki zmarłych. Szlachetny król Roland został zamordowany i ożywiony żeby podbić Erathię. Później Katarzyna jego zona morduje nieboszczyka jakie to okrutne. Niektórzy mówią o nekrosach pozytywnie , mają zszarganą reputacje , przyznam gra sie nimi skutecznie , lecz są źli do szpilu kości. Mroczne elfy według dungeons and dragons są złe okrutne, bezwzględne bezlitosne.
Permalink
Po pierwsze Roland ma się całkiem dobrze. Po drugie chyba chodziło Ci o ojca Katarzyny - w tym przypadku był to plan jednego megalomanckiego lisza.
Co do wrzucania do jednego worka wszystkich nekromantów, to zagraj sobie w H4. Albo popatrz na reakcję nekromantów w MM7, gdy Kastore wyjawił swój plan podbicia świata. Nie to było ich celem.

Co do D&D - to jest świat Mocy i Magii i to co się dzieje w D&D (i innych uniwersach) nie ma tu wpływu. Zresztą zobacz sobie, jak przedstawiono mroczne elfy w innych światach (może wie ktoś, kto wykasował tam wpis o elfach z MM8 czy z Disciples 2 jak i paru innych gier?).

Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 16.01.2008, Ostatnio modyfikował: Avonu

Permalink
Cóż niezły offtop się stworzył, bo rozumiem, że temat jest jednak odnośnie H3? :p
Dodam tylko co ja sądze "ogólnie" na temat nekromantów: podzielam opinię, iż są (może trochę "zwariowanymi) jak dla mnie czymś w rodzaju naukowców, coś jak alchemicy, tylko przedmiot zainteresowania inny :P

A wracając do głównego tematu uważam, iż jest tak jak w grze tzn. Twierdza i Cytadela są neutralne, natomiast zamek żywiołaków jest zamkiem dobrym! Przynajmniej na potrzeby morale jest to tak definiowane IMO.
Dziekuję za uwagę ;D
Permalink
Cytadela, według mnie stoi lekko po stronie zła (szczególnie to widać w kampaniach AB). Twierdza stoi po stronie dobra, a wrota żywiołów są neutralne.
Permalink
Według mnie Wrota Żywiołów są całkowicie dobre pomagają Erathi i Avlee w walce przeciw Kreganom!!!
Co do Cytadeli to jest bardziej dobra niż zła poza tym zła magia to Ogień a Cytadela nie lubi Ognia(Wiadomo z kampanii z Adrieene:))
Twierdza tez jest bardziej dobra niż zła ale często rywalizuje z Cytadelą!
Skala Dobra jest taka:
-W.Żywiołów 100%
-Cytadela 70:%
-Twierdza 55%
Z prochu powstałeś w proch sie obrócisz!

Liczba modyfikacji: 3, Ostatnio modyfikowany: 19.08.2008, Ostatnio modyfikował: Cliford

Permalink

Clifotd

Według mnie Wrota Żywiołów s ą całkowice dobre pomagają Erathi i Avlee w walcze przeciw Kreganom!!!
Co do Cytadeli to jest bardziej dobra niż zła poza tym zła magia to Ogien a Cytadela nieelubi Ognia(Wiadomo z kampani z Adrieene:))
Twierdza tez jest bardziej dobra niz zla ale czesto rywalizuje z Cytadela!!!
Skala Dobra jest taka:
-W.Żywiołów 100%
-Cytadela 70:%
-Twierdza 55%
Z prochu powstaleś w proch sie odmienisz!!!



Ty chyba sam nie wierzysz w to co piszesz. Według mnie wrota żywiołów są jak profesjonalna prostytutka, która idzie do tego, który ją zechce(podbije wrota bądź je przejmie). Więc wynika z tego, że wrota są neutralne. Cytadela wg. mnie są po stronie zła w 20%. A twierdza promuje dobro w 100%.

Jakieś pytania czy sugestie?