Z pełną oceną wstrzymam się do czasu wydania drugiego dodatku - i osobiście radziłbym zamknąć ten temat do tego czasu.
I oczywiście, że (jak do tej pory) HV to porażka. Czemu? Już wyliczam:
1. Rezygnacja z powiązaniami z poprzednimi częściami
Rozumiem potrzebę kreowania nowego świata nie mającego za dużo (lub nawet nic) wspólnego z poprzednimi częściami, ale czy do lisza :P trzeba było z tego powodu skreślać cały dorobek poprzedniej serii? Nie można było po prostu stworzyć nowej planety, gdzie ludzie wyznają smoki (czyli to co jest obecnie), ale zostawić sobie otwartą furtkę na możliwe powiązania z resztą sagi/
To tak jakby np. WoW 2 miał się rozgrywać w nowym świcie, gdzie orki czy krasnale to zdegenerowani potomkowie elfów - czy któryś z graczy Warcrafta przyjąłby ze spokojem coś takiego?
A może NWN 3 (czy inna gra spod znaku D&D), która rozgrywa się w świecie późnego renesansu, a na dodatek magia przestaje działać zaś bogowie okazali się tylko wymysłem ludzkim (czy tam innych ras)?
2. Mechanika i budynki z H3?
Niby sa, a jednak ich nie ma lub zrezygnowano z niektórych dobrych (moim zdaniem) ulepszeń z H4 czy woga. Choćby wiatraki i młyny - znów bieganie co tydzień w celu zbierania surowców. A co z ogródkiem leperkona :P ? TFUrcy (zapewne) zapomnieli dodać do niego możliwość zyskania klejnotów. Poprawili to? A owszem - zdaje się w patchu 1.4, gdzie poprawili OPIS tego budynku - usunęli wzmiankę o klejnotach.
Co do reszty budynków - jeśli tak dużo jest ich z H3, to czemu nie nazywa się to H3D?
Co do mechaniki - to tu już zupełnie nie popisano się wyobraźnią. Przykład? Moc czarów - o ile mogę zrozumieć logarytmiczny przyrost mocy w przypadku stworzeń (choć nadal uważam, że tfurcy powinni wybrać jakiś bardziej skomplikowany wzór, który byłby czymś pośrednim między przyrostem liniowym a logarytmicznym), to nie rozumiem takiego postępowania w przypadku bohaterów. Czemu do lisza bohater ma być pokrzywdzony przez to, że komuś zabrakło wyobraźni. Przecież obecnie magia zniszczenia budzi co najwyżej śmiech, nawet w przypadku wzmocnionych czarów i szczęścia czarnoksiężnika (o samym "szczęściu" napiszę niżej)? Ratują tę dziedzinę magii jedynie zdolności (ogłuszenie, zamrożenie, spalenie) - czy naprawdę nie można było dać przyrostu liniowego? W H3 czy H4 bohater z dużą mocą magiczną siał postrach, lecz jednocześnie w późniejszych etapach gry nie koniecznie musiał wygrywać, jeśli spotkał wystarczająco dużą armię lub innego herosa z odpowiednimi umiejętnościami i/lub artefaktami/stworzeniami. Ale nie był też z góry skazany na porażkę.
Dalsza część mechaniki - tura bohatera - pomysł dobry, wykonanie takie sobie. Bardziej opłaca się grać rycerzem (z magią światła) niż magiem (z magią zniszczenia czy przywołania) - nie dość, że ma lepsze statystyki ataku czy obrony, to jeszcze rzucając MASOWY czar przesuwa się szybciej na ATB niż mag (nawet jeśli ma umiejętność talent magiczny - 0,5% przeciw 0,3%) - a o "sile" magii zniszczenia już pisałem.
Podobne zarzuty w stosunku do obrażeń bohater kontra stworzenie - heros potrafi zabić jedno stworzenie 7 poziomu (powiedzmy 250-300 pż), ale tylko kilka stworzeń 1 poziomu (czyli po prostu nie zada tych 300 pż 1-poziomowym jednostkom tylko znacznie mniej). Znów brak wyobraźni?
Jak ktoś ma jeszcze wątpliwości, co do "wspaniałego" działania mechaniki, to przypomnę pewien atut z pola walki - nazywa się (umiejętność) szczęście - już przy dwóch/trzech "tęczach" dana armia ma wysokie prawdopodobieństwo na CZĘSTE wystąpienie tego efektu. A przy 5 "tęczach" (co nie jest trudne do uzyskania)...
Na szczęście podobno mechanika związana z tym atutem ma być zmieniona w TotE - jak wyjdzie, to trzeba będzie zobaczyć.
Jeszcze jeden argument co do mechaniki gry - patche. Chyba są one od naprawy gry, a nie od CIĄGŁEGO zmieniania mechaniki. Rozumiem drobne poprawki tu i tam, ale czemu niemal z każdym patchem tfurcy coś musieli zmieniać (i to bynajmniej nie na lepsze - takie jest moje zdanie, choć przeglądając różne fora zauważyłem, że nie tylko moje).
Aha - no i "olbrzymie" pole walki -nieraz miałem wrażenie, że pole z H1 dawało większe pole do manewrów niż w HV (ale może to tylko wrażenie). Do pól walk w H3 czy H4 się to coś nie umywa.
3. "comiesięczne" patche
Pomijając już "ambitne" założenie co do terminów patchy i wspomnianych powyżej ciągłych zmian w mechanice, to trzeba dodać jeszcze "patching eternal". Jak ktoś nie wie o co chodzi z tym sformułowaniem, to już wyjaśniam - każdy patch coś łatał, a jednocześnie psuł inne rzeczy - najlepiej widać to na przykładzie kampanii (różne kolory namiotów, wyrzucanie do Windowsa po zaatakowaniu przyzwanych istot, czy inne, "drobne" błędy"). Na dodatek, na patch, który miały załatać kilka drobnych (i uciążliwych) błędów (czyli niejako hotfiksa), trzeba było czekać ponad dwa miesiące.
Nie wspominając o czymś takim, jak potrzeba aż czterech patchy, by tfurcy zauważyli, że niektórych zdolności nie da się uzyskać, bo były"źle" rozplanowane. A Przystań nadal nie doczekała się "wybudowania" wejścia do zamku.
4. Zrezygnowanie z wielu dobrych pomysłów
Dlatego ta gra nie będzie nigdy tryumfem - po prostu wiele z pomysłów, które były w fazie wstępnej gry, zostało wyciętych. Na dodatek nie powrócono do nich w dodatku (zobaczymy czy będą w TotE). Rozumiem pośpiech w podstawce (nie, właściwie to nie rozumiem, czemu sprzedawano betę 2 zamiast pełnowartościowej gry - ale widocznie producent gry nie umiał przekonać menadżerów Ubisoftu do zmiany decyzji), ale czemu nie wprowadzono tych pomysłów w dodatku?
A nie, wprowadzono - tury jednoczesne i karawany - czyli to miało być w podstawce, ale nie zdążono porządnie tego wkomponować.
Jakie to dobre pomysły, których nie ma?
Ludność w mieście, trzęsienie ziemi podczas ruchu drzewców czy tytanów, CZTERY zdolności na jedną umiejętność (nie dość, że zmniejszyli ilość umiejętności dla bohatera do 5 + um. rasowa, to jeszcze ograniczono ilość zdolności do trzech - i niech mi ktoś nie wspomina o "quality over quantity", bo "różnorodność" wyboru jest wprost "wielka" i "bogata" -może przeróbki w TotE coś z tym zrobią). Dodam jeszcze stary ekran rekrutacji, zmienne pole walki i kilka innych, choćby nawet Yeti (który może wygląda jak wygląda, ale zawsze jest to jedna jednostka neutralna więcej). A właśnie, gdzie są budynki do rekrutacji stworzeń neutralnych? Są co prawda "wrota żywiołów", ale "dziwnym" trafem nie działają one jak pozostałe budynki - nie kumulują przyrostu stworzeń (czyżby kolejne przeoczenie - a może znów tfurcy będą dorabiać ideologię do faktów?).
No i na koniec łańcuch żywiołów - z nieoficjalnych inforamcji pamiętam, że osłabiono go bo był zbyt trudny do nauczenia dla nowych graczy. Czy to świadczy o inteligencji grup, do których HV miał trafić (nie sądzę), czy o samych tfurcach, którzy mają taki a nie inny pogląd na inteligencję graczy?
Aha, czy przy zmianie łańcucha żywiołów, zmieniono przyrost jednostek w Lochu, tak by pasowały do nowych zmian (pytanie retoryczne :P)?
5. Mapy i edytor
Pomijając to, że nawigacja na mapach jest "wspaniała" (ale da sie do niej przyzwyczaić), to nie wydaje się nikomu, że mapy są zbyt małe? I nie brakuje na nich komuś miast neutralnych? A może brakuje komuś w ogóle fanowskich map do HV (zwłaszcza xl-ek)? Czy jest to spowodowane tym, że nikt nie chce tworzyć map, czy może, że jednak edytor nie jest "userfriendly"? I proszę mi tu nie wspominać o LotA, bo jedna jaskółka wiosny nie czyni.
6. Spolszczenie
Elemental Vision - Podstawowe Widzenie
Warlock's Luck - Szczęście Wojownika
Staff of Netherworld - Kij Piekieł
Ogre Club - Kij Ogra
...i wiele, wiele (naprawdę wiele) innych.
Nie będę nad tym tematem zbytnio się rozpisywał - polecam zapoznać się z readme nieoficjalnego patcha do HV.
Dodam jeszcze "wersje empikowe" czy też daty premiery Hv w Polsce i na świecie.
To tak z grubsza czemu HV nie jest tryumfem. Oczywiście, że ta gra ma swoje zalety, ale:
- nie równoważą one wad
- napisałem czemu jest porażką, a nie "co uważam za dobre pomysły w HV".
Z litości pomijam już takie sprawy jak "wspaniałe" SI (oraz tekst tfurców na temat, czemu tak jest :P) czy grę multiplayer (jakoś nie zauważyłem (może jestem ślepy) poza trybem duel, aby organizowano jakieś większe turnieje w Polsce pod HV - za to turnieje H3 nadal się odbywają - ciekawe czemu?).
I niech nikt nie waży mi się wytykać "tfurców" - błąd popełniony z premedytacją. :P