Imperium

Behemoth`s Lair

Durin

Drzwi lekko się otworzyły. Do Oberży wszedł tajemniczy zakapturzony krasnolud. Usiadł w ciemnym rogu i uważnie obserwował, co się dzieje.
Również i Durin wszedł na widownię i z niecierpliwością czekał na walkę, która odbyć się miała za parę minut.
Ja mój nick wziąłem z drzewa genealogicznego krasnoludów z Władcy Pierścienia.
- Nie wiem zbyt dużo o magi, jestem tylko jej strażnikiem. Ale masz racje Leryn, że magia lodu jest pożyteczna, szczególnie w pieczęciach zamykających. - wtrącił krasnolud.
- Może i masz racje Vokialu.Lecz pamiętaj magia to nie wszystko, władając nią w walce przydają sie również umiejętność wojownika. - odparł Durin.
- A może wiesz czy w pobliżu znajdują sie jakieś krasnoludzie runy? - zapytał sie z ciekawością krasnolud.
- Ten krąg zawiera magię z której wywodzi sie magia ciemność jak i magia światła. A ja nie jestem badaczem tylko strażnikiem, który pilnuje by nikt nie złamał jej pieczęci i nie wydostała się ona na świat - odparł Durin.
- Powinienem go mieć w plecaku. A właściwie czemu ci zależy na tak zwyczajnym runie? Ja nie zauważyłem na nim nic nadzwyczajnego. - zapytał krasnolud
krasnolud sięgnął do plecaka pełnego rożnych runu.i wyjął troszkę mniejszy run. -ot i on-powiedział krasnalud
-z tego co wiem magia kamienia to magia przede wszystkim ofensywna.W tym zakresie to posiada jedne z najsilniejszych czarów.