- Jak już szukamy jakiegoś posążka, to chodźmy tam. Tylko z góry mówię, jak jakaś magia, to nie tykam. - rzekłem i wyciągnąłem amulet, ponoć chroniący przed magią, z jednej z mych sakw.
-Idziesz z nami, babciu? - powiedziałem w stronę Violet.
Nekros
- Hy hy hy Mateusz wajchę przełóż, hy hy hy - zasucharzył Nekros. - Spotkać trolle, dawno mi się to nie zdarzyło, a wędrowałem wiele.
- Meh, więc to jest to orkowe poczucie humoru, przed którym mnie ostrzegano - rzekł Włóczykij po czym wywalił drążek w beczki.
Był to...
Nekros zmierzył wzrokiem postać, która pijackim głosem krzyczała po całej ka... Oberży
- E panie, panie. Czego jak czego, ale twego miecza to my nie chcemy...
Po paru dłuższych chwilach, gdy umysły jeszcze pod wpływem pijackich oparów włączyły skojarzenia, wszyscy wybuchnęli...
osada: "Ballada: Noc i ciemność" /
Ithorius podszedł i ostrożnie sprawdził, czy wyczuwa puls na szyi nieznajomego. Poczuł przyspieszone bicie serca i usłyszał bardzo nierówny oddech.
- Żyje, ale jego głowa chyba niedługo eksploduje.
- Co robimy? Idziemy dalej, czy poczekamy, i sprawdzimy, czy ten władca...
osada: "Abordaż po pomarańcze! (i inne..." /
Nekros odpoczywał po ciężkiej wyprawie z piętra na parter Karczmy w celu uzupełnienia manierki, wypicia porannego kufla Ale i zjedzenia czegoś, co można było nazwać śniadaniem, gdy zobaczył wielką, bezkształtną masę śniegu, wody i jakiś papierków, sunącą w kierunku portu....
osada: "Abordaż po pomarańcze! (i inne..." /
Statek zawracał ku rozbitkowi, a razem z nim zwracali....wrrróć....zawracali i przesuwali się wszyscy obecni na pokładzie. I to było przyczyną pobudki Nekrosa, przerwaną drzemkę podsumował krótkim, orkowym przekleństwem i zaczął rozglądać się w poszukiwaniu przyczyny nagłego...
osada: "Abordaż po pomarańcze! (i inne..." /
Podczas, gdy odbywała się akcja ratunkowa Nekros, który nie przemyślał swojego poprzedniego ruchu padł na pokład i nie mógł się w żaden sposób podnieść.
- Do stu beczek kartaczy! Nie mam teraz jednej nogi! - wykrzykiwał jeżdżący po deskach warlock.
Złapał się masztu i...
Nekros miał piękny sen, był niezwyciężonym orkiem, dowódcą wielkiej armii, nieustraszonym wojownikiem i postrachem całego kontynentu. W swych wielkich, zielonych łapskach dzierżył olbrzymi, dwuręcznym topór o podwójnym ostrzu. Wzrostu miał lekko ponad trzy metry, potrafił latać,...
osada: "Mafia w Osadzie: Rekrutacja" /
Jo se tyż zagrom
osada: "(Pod)Stolik" /
*hic* ile to lat?