Imperium

Behemoth`s Lair

Volkolak

Byli już tak daleko od wyjścia, że ich lica nie dostrzegały światła, które je oświetlało. Jedynie pochodnia rozstępowała ciemności, której płonący i trzaskający ogień, był zagłuszany przez pisk nietoperzy. Jej blask obijał się od ostrza kosy i miecza. Po chwili Volk...
- Muszę ci powiedzieć Maghdarze, że zaimponowałeś mi tą zamianą w Anioła Zniszczenia. Zdaje się, że i ja będę musiał splądrować ogniste biblioteki Eeofolu. - mówił Volk, patrząc z podziwem na anioła. - Nie przesadzajmy...gdyby nie twoja zręczność i odwaga, trudny by było...
- Mistrzu Defie! - mówił Volk, zwracając się do swojego przywódcy. - Chwała wszystkim Bogom magii, bo nic nie zginęło! - krzyknął spocony i uradowany wampir. - Nooo...to masz szczęście i mam nadzieję, że to będzie dla ciebie nauczka - odparł mu Def - Ale mimo wszystko,...
Na swojej drodze napotkał Volka, jakby zamyślonego i zaniepokojonego. Wampir podszedł do Maghdara, poklepał go po plecach i powiedział: - Gratuluje Alchemiku! Kto wie...może kiedyś zastąpisz naszego mistrza?! - Raczej nie prędko to się stanie - odparł anioł, który był dumny ze...
Za naszą drużynę siatkarzy! Do samego dna! I oby to nie było ostatnie zwycięstwo!
Nadszedł poranek. Niebo zrobiło się jasne, a Słońce zastąpiło Księżyc. W Gildii nie było nikogo, poza Volkiem. Maghdar całą noc czytał stare księgi w Starożytnej Bibliotece, i nie wrócił do tej pory. Przywódca Def wędrował gdzieś za osadą, szukając ziół i roślin o...
Zmęczony pracą i rozczarowany pretensjami Volk, usiadł na krześle przy palenisku. Spoglądał na zdenerwowanego Maghdara, który właśnie opuszczał Gildię i na fiolki pełne uwarzonej mikstury siły. Spuścił głowę w dół i zaczął głośno pytać sam siebie: - Co ja takiego złego...
Zainteresowała mnie ta gra i z ciekawości założyłem swój profil. Muszę stwierdzić, że gra jest najlepsza w swoim rodzaju. :) Sadzenie warzyw i kwiatów jest wspaniałe - zarówno realnie jak i wirtualnie. :D Wystawiam 5. Mój nick to Maggot, a ogród - Pole Maggota (tak, tak...Władca...
- Bardzo dobra kawa! - pochwalił Maghdara - Volk. - Dziękuję. - odparł anioł i zapytał: - A jak było na na nocnym polowaniu? - Było bardzo udane. Co prawda wilki czasami były szybsze, ale to ja kosztowałem krwi zagubionych, nieświadomych niczego ludzi, którzy wkroczyli czyli do...
- Hiro! - wrzasnął Volk. - Lepiej pamiętam smoki, które latały nad Osadą, niż ciebie w Gilidi! Sporo czasu minęło, zanim znów wstąpiłeś w jej progi. - mówił ucieszony wampir i zapytał: - Stałeś się łowcą smoków? Hehehe. Ale Hiro nie odpowiadał, dalej chrapiąc na krześle...
Za wszystkich awansowanych, a w szczególności za Defa - przywódcy Gildii Alchemików w Osadzie. Do dna!
Zapadła noc. W Gildii panowała cisza, a z zewnątrz nie dochodziły żadne odgłosy. Panował półmrok, efektownie rozświetlany przez płonącą świecę. Przywódca Gildii - Alchemik Def, pogrążony był nad stertą starych zwojów, Maghdar nie był obecny, tylko wędrował pomiędzy...
Poparzony Volk podniósł się z ziemi i z hukiem wpadł do Gildii. Jego wyraz twarzy świadczył, że jest wściekły jak głodny troll. Spoglądał na Maghdara swymi oczami tak, jakby chciał go zabić. Po chwili zaczął wrzeszczeć na anioła: - Czyś ty kompletnie zwariował? Zobacz jak...
Po pierwsze: Nie ten dział. Ten jest o Heroes of Might and Magic IV, a tematy o innych grach zamieszczaj w dziale Kresy. Po drugie: Początek zdania pisze się z dużej litery, a na końcu umieszcza się kropkę. Po trzecie: Grałem w Heroes of Annihilated Empire, ale tylko w demo i...
Jednak Hodowca nie miał teraz siły nawet na planowanie dotyczące wędrówki. Zmęczenie miało nad nim przewagę. Udał się na drugie piętro Gildii, tam położył na swym łożu, po czym zasnął od razu. Gdy nadszedł poranek i promienie słońca zaczęły wpadać przez okna, Volk był...
Volk zabrał swój potężny, czerwony i dwuręczny miecz wampira, sztylet, klika eliksirów many, które wcześniej przyrządził, swój namiot i koc, parę pochodni, aby ogień oświetlał im drogę w ciemności, zwoje z zaklęciami paraliżującymi, "Wielką Księgę Smoków, oraz linę i...
Wampir spojrzał na rozległy horyzont za Osadą, gdzie przez chmury przebijało się budzące słońce. Widział zalegający śnieg na szczytach gór i padające na nie cienie. Gdy się odwrócił, ujrzał korony drzew, lekko uginające się pod naporem wiatru, które tworzyły ogromny las. W...
W tym samym czasie, Volk siedział przy swoim stoliku i jadł śniadanie. Oderwał się od jedzenia i podszedł do Mirona witając go jako nowego czeladnika w Gildii. - Heh..a już myślałem, że to Neb spalił pół podłogi. - zaśmiał się wampir. - Każdy bowiem wie, że kreatury Eeofolu...
Mi też na początku brakowało pomysłu, więc padło na "Herosmetal". To nawet nie pasowało na nick, bo raczej nickiem to nie jest. Heros - bo kocham sagę Heroes of Might and Magic, noi ogólnie wszystko co z fantasy związane, a metal - bo jestem metalowcem i kocham tą muzykę. :D ....
A ja piję za swoją ukochaną, która zdała egzamin poprawkowy. :D Wznoszę też toast za naszego władcę i twórcę JB - Imperatora Behemotha! Lej się piwo do gardła! Lej!