Imperium

Behemoth`s Lair

Kordan

O Kameliasz!... E nie... To tylko butelka mleka...
Kordan został sam. Kręcił się po lesie i rozmyślał. Nagle usłyszał za swoimi plecami jakiś szelest. Z niesamowitą prędkością wymierzył w źródło dźwięku i powiedział spokojnie: - Stój tam gdzie stoisz, bo jak Bóg mi miły zabiję cię... - Opuść to... Jestem przyjacielem....
No to może tak... Za Raja i Sonię na nowej drodze życia Za powrót JB I za członków grupy muzycznej Kraftwerk, na której koncercie miałem przyjemność wczoraj być :) Wspaniałe widowisko :)
Proszę nie zwracać uwagi na mój ostatni post. Źle zinterpretowałem wypowiedź Golema i powypisywałem głupoty. Usunął bym go ale nie mogę...
W sumie to dobre pytanie. Ja widziałem tylko w jednej księgarni "Lorda Demona"... Okładka była aż żółta, więc mniemam że trochę lat ta książka na już stała.
Wy mnie tu ludzie nie grzybujcie bo ja i tak mama was na hita
A ja mam butelkę Smirnowa i nie zawaham się jej użyć.
W karczmie śmierdziało rybami i winem. Było już bardzo późno więc kapitan Jess postanowił wynająć pokój i przy okazji zapytać karczmarza o ludzi na statek. Niski, gruby i śmierdzący, czyli typowy karczmarz z portowej knajpy. Jess rzucił mu na ladę mieszek wypełniony miedziakami....
Taaak... Jaskinię poznałem już dawno za czasów osady WWalkera. Chciałem się przyłączyć i nawet wysłałem e- mail co trzeba było zrobić aby zostać członkiem społeczności... Do tej pory czekam na odpowiedź, lecz gdyby mi odpisano, to prawdopodobnie znalibyście nie dzisiaj jako -...
- A słyszałeś kapitanie że nasz stary znajomy Folens jest w porcie? - Zapytał retiplion - Coś takiego? - Zapytał Jess. Jego głos stał się zimny - Gdzie? - Yyyy... Kto to jest Folens? - Zapytał Huzar - Pewien kretyn, który wisi mi pięć kafli - Wysyczał z nienawiścią w głosie...
No już nie płakusiaj...- Głaszcze bazalta po główce - Nie pierwszy i nie ostatni. Poza tym to było dawno i nie prawda.
Wymyślisz ładniejsze niach niach i wszyscy ci będą takiego zazdrościć.
Kordan przytula Kameliasza i zmusza do słuchania Lasów Pomorza
Ale tutaj nie ma drzwi... Chociaż nie będę się spierał.
Te! Słuchaj Kkolego! Nie zmuszaj mnie żebym ci pokazał! Gdzie pieprz... Wróć... Gdzie raki zimują! Okeeeeeej!?
-... Myślałem także czy może nie wedrzeć się podstępem do siedziby burmistrza. - Mianowicie? - Zapytał Jess - Przebrać się w stroje jego służby. Jak ktoś będzie pytał to będziemy walić ściemę że niby nowi jesteśmy. Ja jeszcze zbajeruję jedną z dziewek służebnych...
- Dorwać tego pięknisia! - Warknął Jess do załogi - Hę? O kim ty kapitanie gadasz? - Zapytał Huzar, który właśnie szykował sie do wyjścia. - Tego draba co wybiegł z mojego pokoju! - Szefie... Nie pij ty już dzisiaj...- Westchnął Aarons. Jess, zaklął pod nosem i zamknął za...