Imperium

Behemoth`s Lair

Dragonthan

- To ja poproszę kawałek tego steka - rzekł Drag wyciągając rękę po mięsisty kawałek mięsa, ale nagle poczuł na swojej dłoni ostrze widelca i natychmiast zaniechał... - Poczekaj aż się dopiecze - odpowiedział mu zdenerwowany Thompson. Drag musiał uzbroić się w cierpliwość,...
Drag po kilku minutach w końcu złowił coś. Szarpał wędką i zwijał żyłkę zrobioną przez jakiegoś maga. Walka była zacięta i ostra. W końcu Drag wyciągnął rybę z wody. Wszyscy zamarli w bezruchu chąc podziwiać zdobyczny okaz i zobaczyli... malutką wielkości dłoni zieloną...
Tymczasem zza drzew pojawił się Drag. Miał na plecach jakiś worek. - Co tam niesiesz? - spytał Hellburn - A grzybki, grzybki... - OOOO - zdziwili się wszyscy - aż tyle?! Drag ściągnął worek z pleców i... był pusty, a na dnie była dziura. Spojrzał za siebie i zobaczył, że...
//9 Vallathal // Dragonthanowi znudziło się trzymanie miecza przy szyi smoka, więc odszedł na pare kroków i usiadł na jednym z kamieni. - Drag - zaczął Den - przecież jesteś łowcą tych bestii, podobno byłeś gdzieś w północnych krańcach gór i... - Wierzysz w te bzdury? -...
- Jak to jak? Mieczem! - rzekł Drag i wyciągnął miecz, poczym uderzył ostrzem w grzyba. Niestety miecz odbił się od magicznej powłoki i wypadł łowcy z ręki, wędrując nad głowami zebranych wokół, przypadkowo ścinając co niektórym kapelusze, aż w końcu zatrzymał się na...
Sharwyn, Islington, Eru i Nami biegli na dół, przebrani za strażników. Drag zamontował pare czerownych run w korytarzu i wypartywał reszty. Den montował pozostałe runa i rozglądał się w przeciwną stronę, wypatrując prawdziwych strażników. - Cholera, ktoś idzie od strony skarbca...
Nabu i Mastorious zaczęli grać. Z deka rozkojarzony Nabu nie mógł sobie trafić do kufla. W końcu udało mu się wystrzelić guzik z dużą prędkością, ale niestety przeleciał on karczmę i wylądował w kuflu Isliego. *Plusk* Isli spoglądnął w górę, myśląc iż dach przecieka....
- Mogę poszukać jakiejś dziczyny, ale nie gwarantuję że to będzie wołowina... - wyrwał się z tłumu Drag. - Cóż... w ostateczności może być coś innego, byle by było mięsem - odparł Thompson. Drag ruszył w głąb puszczy w poszukiwaniu czegoś co spełniłoby trzy warunki: 1)...
Nagash jedna uwaga: nie cytuj całej wypowiedzi tylko pierwszą i ostatnią linijkę, a pomiędzy nimi daj wielokropek. I stosuj to wszędzie.
Fristron: <[Jeśli chodzi o Destero, to pytałem się Klaanga co z nim i otrzymałem odpowiedź, że zabraniono mu powiedzieć czekokolwiek o Destero]> To spytaj sie go jeszcze raz, żeby spytał się Destera kiedy zamierza powrócić (nie interesuje mnie co robi, tylko kiedy planowo zamierza...
Bubeusz: <[PS. A tak BTW Drag, to czemu cytujesz mnie, a każesz Fristronowi się dowiadywać ?]> Kurcze, mój błąd, jakoś zawsze myle Ciebie z Fristronem :P
Drag nagle zamarł w miejscu, próbując przeanalizować regulamin jaki powiedział Nabu, ale nie rozumiał około 90% słów, także zastanawiał się nad ich znaczeniem. Spojrzał na Isliego, ale ten wzruszył ramionami, spojrzał na Dena, ale ten również wzruszył ramionami. Łowca...
Nove pytanko: Jesteśmy nekromantą, idziemy na bitwe przeciwko 100 pikienierom. Mamy zdolność nekromancji 10%. Wygrywamy bitwe, uczymy się zdolności nekromancji 20%. Pytanie brzmi: Czy wskrzesimy 10% czy 20% poległych??
Połowa Oberży wstała, wyciągnęła miecze i otoczyła Nagasha. Drag stojący najbliżej rzekł: - Czy dobrze słyszeliśmy? Ukradłeś alkohol? Nasz alkohol? - Yyyy... - jakał się nekromanta - Złodziej! Na pal z nim! Na stos! - krzyczeli rozgniewani goście oberży
//Południe 9 Vallathal // Drag począł seplenić coś w nieznanym języku. Smok ryczał gwałtownie. Nagle, gdy Drag zciszył głos, smok uspokoił się. Mamrotał tak Drag przez dłuższą chwile. Po 10 minutach smok przemówił tym samym językiem. Den i Isli poruszyli się. Smok począł...
- Masz szczęście, że nie zwęglono cie na stosie - rzekł Drag do Nagasha - A gdzie pan Józio? Może go lepiej poszukać? Jeszcze narobi jakieś inne zamieszanie... Nagle zza okien rozgorzały odgłosy śpiewu folklorowego. - Jeszcze tego brakowało... muzyki z prowincji... - Łowcy...