Imperium

Behemoth`s Lair

Dragonthan

*Oho, teraz dopiero sie zacznie* - powiedział w myślach Drag. Obrócił się w stronę Islingtona i gestem ręki pokazał podcinanie gardła. Islington ze śmiechu zaksztusił się trunkiem, a Drag zakrył usta rękawiczką ze smoczych łusek... Sharwyn popatrzyła się groźnie na Draga......
- Ty już lepiej nic nie pij... bo skończysz jak Fristron... Biedaczek, pewnie Sharwyn go już tam zabija... - nagle usłyszeli przeraźliwe błagania dochodzące z piwnicy. Z ciągu bełkotu Fristrona zrozumieli, że chodzi o zlitowanie się nad nim... Usłyszeli syk... Ilness odłożył szmate...
- Nagash, rozumie że chciałeś ukroić kawałek mięsa, ale dlaczego trafiłeś w wino? Dlaczego akurat w wino?... - narzekali goście w karczmie Ilness zszedł do piwnicy i złapał się za głowę, kiedy zobaczył rozbitą butlę z winem i połamaną nową ławe do Karczmy. - Cóż......
Zapomniałeś o naszej kochanej Sulii :wink: , dzięki której cały projekt ma poparcie... i nie zapominajcie, że tylko i wyłącznie ona będzie tu modem, a prawo zgłaszania poprawek mają prowadzący... Pozwoliłam sobie na małą modyfikację kilku postów. Dzięki wszystkim za miłe...
Dragonthan zszedł z piętra w oberży gdzie właśnie skończył drzemać. Podszedł do Ilnessa i zamówił śniadanie oraz oczywiście nieodzowny trunek, czyli wino. Przysiadł się obok Loba i w milczeniu konsumował posiłek. W między czasie obserwował oberże w poszukiwaniu nowych twarzy...
Drag kończył właśnie śniadanie. Było ono tak smaczne, że zamówił sobie jeszcze deser --> jakieś ciasto z nadzieniem oraz nieodzowny napój: wino. Spoglądnął na Nagasha, który próbował się pozbierać po wczorajszych wybrykach. Spojrzał na Fristrona, wciągającego właśnie już...
- Radzę wam uważać drodzy panowie... - rzekł jak dotąd milczący Drag - Sharwyn zaraz sie obudzi, a wtedy nawet Ilness wam nie pomoże, więc lepiej albo pozostańcie trzeźwi, albo opuśćcie oberże... Nawet Lobo, Denadareth, Hellburn i Islington zaczęli spoglądać na lekko pijanych...
Dragonthan --> Legendarny Łowca i Pogromca Smoków. Podróżnik --> przemierzył niemalże cały Antagarich. Waleczny, oddany sprawie wojownik. Człowiek honoru. Ma na sobie płaszcz ze smoczych skrzydeł, który chroni go przed ciosami. Jest bardzo wytrzymały, żadne metalowe ostrze go nie...
- Jak tutaj pojawi się Sharwyn to nie liczcie na moją pomoc, oj nie... - rzekł Drag. Nagle usłyszeli donośny syk na piętrze. Bubeusz, Nabu i Fristron zamarli. Dobrze wiedzieli co ten syk oznacza. Sharwyn właśnie się zbudziła...
//16 Blossonthal// Fale oceanu lekko kołysały statkiem, który wlókł się bez masztu po bezkresach morza... Okręt lekko przechylał się na boki. Na horyzoncie nie było nic widać, prócz bezgranicznych fal oceanu. Czerwona poświata przyćmiewała inne kolory. Szum morza i wiatru,...
//17 Blossonthal// Przemierzając bezkresną drogę, której nie było widać końca, Dragonthan myślał o różnych sprawach. W końcu miał czas, aby się poważnie zastanowić nad swoim życiem. Nie wiedząc czemu, musiał wybrać pomiędzy wojownikiem, a łowcą. Wybrał żywot łowcy i...
//18/21 Blossonthal// Po cało dniowej tułaczce z kupcami, Drag dowlókł się w pobliże Rockdale. Karawana rozbiła obóz. Było już z deka ciemno. Czerwona poświata zaczynała powoli pokazywać swe kolory czerwieni. Drag odkupił od kupców konia i zgodnie ze wskazówkami ruszył do...
Sir Dramen Selvis czyścił swoją kuszę w kącie. Sprawdzał groty strzał i naoliwiał je. Jak narazie to myślał o swojej ekskomunice i o tym, że król faktycznie go nie poprze. Teraz nie miał wyboru. Musiał zdjąć z siebie to przekleństwo, bo inaczej nie wróci na dwór królewski. Po...
//22 Blossonthal// Było już po północy. Drag jeszcze raz przeczytał list od posłańca króla, zapłacił za posiłek i ruszył na zamek. Wychodząc z karczmy zachaczył o jakiegoś łazęge, który próbował wyciągnąć mu sakiewke. Gdy tylko Drag przyłożył mu miecz do szyji,...
- Ide w miasto. Poszukam tu jakiegoś kowala, bo moje sztylety wymagają lekkiej reperacji... - rzekł Drag do Loba i wyszedł z karczmy. Kiedy tylko opuścił oberże, poczuł lekki powiew chłodnego wiatru, który ukoił jego myśli...
- A jakby tak przechytrzyć biskupa... podsunąć mu fałszywe informacje... - rzekł Dramen. - Na litość Boską! Dramen! Przestań myśleć o zemście na tym biskupie! Skup się na zadaniu, przecież jesteś ekskomunikowany! - wrzeszczał Anthony. Selvis wzruszył ramionami i rzekł: - w...
Drag wpadł do oberży z lekkim niehumorem. Nie udało mu się znaleść kowala potrafiącego naprawić jego sztylety. Z kwaśną miną zamówił u Ilnessa wino. Spojrzał na leżącego na stole Nagasha i na jego twarzy pojawił się uśmiech. Obejrzał się w drugą stronę i zobaczył Sharwyn....
A nie lepiej zastosować miary obecne? Czyli następujące: 1 mila --> 1609,3 metrów 1 jard --> 91,44 cm 1 stopa --> 30,48 cm Osobiście uważam, że stosowanie miar staropolskich było by znacznie nie na miejscu. 1 mila staropolska=7 km... Troche dużo i można się pogubić... w...
//22 Blossonthal Wieczorem// Dragonthan wszedł do komnaty gdzie siedział król przy stole. - Zdajesz sobie sprawę z powagi sytuacji... - Tak wasza wysokość... ten smok jest dziwny, gdyż w tej części świata nie ma takich... - Masz się go pozbyć - Potrzeba czasu... - Nie mamy...
Wg mnie słowo kilometr za bardzo wiąże sie z językiem polskim, dlatego obstawiam miary zagraniczne (mila, jard, stopa), tylko po to, aby nadać opisom charakteru "oryginalności". W większości świata fantasy spotykamy się z różnymi określeniami odległości, miar i wag. Nie...