-Coś mi mówi, że jeszcze spotkamy tą gromadkę - rzekł Isl piecząc królika na ognisku
- Najpierw dorwijmy smoka - powiedział Drag
- Racja, narazie królik był niezły na rozgrzewkę - zaśmiał się Isl
- Ale to nie gad Isl - rzekł Den
- I to i to się rusza - podsumował Isl -...
Islington
osada: "Leniwe pogawędki" /
- Sam chciał to wypić - podsumował zachowanie Nagasha Islington
- Racja, nikt mu nie kazał - dodał Den
- Nie cierpie nieodpowiedzialnych ludzi - zaśmiał się Islington, wiedział bowiem, że sam nigdy nie wykazywał się rozsądkiem i ostrożnością
osada: "Leniwe pogawędki" /
- Dobry na trawienie jest dobry obiad! - zaśmiał się Islington
- A to mi przypomniało, że jestem głodny. Ilnessie! Piwa! - krzyknął Isl
- Piwa? Zamiast obiadu? - spytał Den.
- Lubię mokre kolacje - zaśmiał się mag.
osada: "Leniwe pogawędki" /
- Łał - mruknął Islington zaskoczony - co to było? - Islington lubił zwierzęta dlatego też podszedł do Ilnessa pytając:
- Jakich roczników wina posiadasz Ilnessie? Ciekawi mnie to, bo w moich północnych stronach nie ma takiego trunku. Jednakże jestem nim zafascynowany.
A tak...
osada: "Legenda Ervandoru" /
Wieczór 7 Vallathal (Maj), MCCLXXVI r. Drugiej Ery
Islington z Dragonthanem pracowali nad budową machiny.
Denadareth powtarzał ciągle, że to się przecież nie uda, ale nie zmniejszało to entuzjazmu jego towarzyszy, którzy pracowali przez całą noc.
Ranek 8 Vallathal (Maj),...
Cała grupa czekała cierpliwie na nadchodzący dzień, który jednym przyniósł obowiązkową wartę a innym kaca. Pechowi dostali jedno i drugie.
Anthony wyszedł na zewnątrz zobaczyć co się dzieje i nagle zobaczył grupę jeźdzców wjeżdzających do obozu.
Poszedł w stronę bramy...
osada: "Leniwe pogawędki" /
Islington spokojnie patrzył na zdenerwowanego Ilnessa i znikającego Thompsona. Zauważając, że atmosfera jest dość napięta postanowił działać:
- Hmm, to jak tam twoja babcia Drag co? - spytał mag
osada: "Leniwe pogawędki" /
- Gnolle... - zamyślił się Islington - spotkałem ich trochę w życiu. Ale nie wiem, czy to najlepsi współpracownicy bądź kupcy jeśli wypijają ci towar.
Ale nie mnie to oceniać - rzekł Isl
osada: "Legenda Ervandoru" /
Islington słynął z tego, że miał niesamowite szczęście. I teraz też miał, ale trzeba było mu pomóc. Islington krzyknął do Dena:
- Hej, on jest koło ciebie! - Den przecierając oczy machał swoimi łapami na prawo i lewo. Po chwili uderzył łapą w machinę, która rozleciała się...
- Może sprzedali ją łowcom niewolników? - zasugerował Vizcaj
- Nie bądź śmieszny Viz - powiedział Anthony - Księżna jest zbyt cenna na takie traktowanie
- Ale sprzedać wrogowi - odpał Dramen - to mogłoby być coś
- Równie dobrze mógł przylecieć wielki potwór i zjeść ją...
osada: "Legenda Ervandoru" /
Popołudnie 8 Vallathal
- Po co nam ludzie? - spytał Islington - mamy magię - powiedział po czym zaczął mamrotać coś pod nosem i zrzucać po jednym kamyczku. Drag się zaśmiał.
- Cóż przynajmniej to troszkę szybciej - wyjaśnił Islington. Drag podłapał i zabrał się do...
osada: "Legenda Ervandoru" /
Południe 9 Vallathal
- Nie uważam tego za dobry pomysł - mruknął Isli do Dena
- Daj Dragowi szansę - powiedział Den. Szansa została ofiarowana, ale nie Dragowi tylko smokowi, który nagle przełamał zaklęcia unieruchamiające i zaczął chaotycznie uderzać na oślep
- Co on robi?...
osada: "Ballada: Ryzykowna Gra (BALLADA..." /
Kiedy Nami,Sharwyn, Eru i Islington zbiegali na dół nagle usłyszeli jakiś krzyk na górze.
- Sprawdze co to - powiedział Isl - widzimy się na dole
- Mamy postępować zgodnie z planem! - odparła Nami
- Żeby plan się powiódł musimy zachować ostrożność. - powiedział Eru - ruszaj...
Vizcaj wszedł dziarsko do namiotu kuchennego jak gdyby nigdy nic.
- Czego? - odezwał się jakiś wysoki i szczupły człowiek
- Gdzie jest kucharz? - spytał Vizcaj
- To ja - powiedział ten sam człowiek
- Bardzo śmieszne, kucharz musi być gruby a ty jesteś chudy jak tyka! - zaśmiał...
osada: "Legenda Ervandoru" /
9 Vallathal popołudnie
-Masz szczęście, że uczyłem się negocjacji u samego mistrza Dalergasa! - powiedział Islington
- Czy to ten, który był zakładnikiem jakiś bandziorów, którzy w końcu go zabili, bo za dużo gadał? - spytał Den
- Zginął za swoje ideały! - odparł Isli....
Dramen kiwnął porozumiewawczo na Vizcaja. Obaj na chwilę wyszli.
- To co z obozem? - spytał Vizcaj
- Trzeba będzie coś z tym zrobić
- A Księżna?
- trzeba mieć jakieś priorytety - odpowiedział Dramen - zresztą ponoć wcale nie jest tak ładna jak mówią
- Jak tak mówisz to...
- Jasne - mruknął Vizcaj i już go nie było. Po chwili nie oszczędzając konia z obozu wyruszył posłaniec. Vizcaj widział go cały czas a ten zbyt szybko jechał, by odwracać się i sprawdzać, czy nikt go nie śledzi.
Vizcaj zamyślił się na tyle, że nagle stracił z oczu...
osada: "Historia nicka" /
<[Infero:
Mam dość nerwowe i wybuchowe usposobienie, ktoś kiedyś powiedział na mnie "Piekiełko"
]>
Chyba szczęśliwy traf sprawił, że zapamiętałem Infero jako uśmiechniętą i spokojną ;-)
Islington to dzielnica Londynu, imię to nosił również jeden Anioł w powieści...
osada: "Kondycja współczesnej fantasy" /
<[Morgraf:
Wieszczę koniec fantastyki. Koniec, przynajmniej w jej papierowej wersji. Taka fantastyka nie ma sensu. Stworzyć współczesną mitologię (Tolkien) można było raz. Każda książka, która jest powieścią realistyczną w nierealnym świecie musi być niedorzecznością. Czymś...
osada: "Toasty" /
Z radością zdrowie twe wypije.
Gratulacje swoje składam na twe ręce, za pomocą których wypłynął scenariusz.
Życzę pomyślności w dalszej jego karierze.