Bard poskrobał sie po czole
"Ja wesołe pieśni wolę
co traktują o miłości
grzechach śmiechach i wolności
Dnia pewnego czarownica
Która miała szpetne lica
Zakochała się w pieśniarzu
On uczuciem jej nie darzył
Czegóż ona nie robiła
W piękne szaty się stroiła...
Cyra
osada: "Żarcie?! Zawsze i wszędzie!" /
Proponowałabym szaszłyki z uszu ogra oraz ogon skorpeny panierowany w ziołach. Całkiemniezłe są też bitki z hydry, a goblinów nie lubię, bo śmierdzą siarka i trzeba sierść spomiędzy zębów wydłubywać, jeśli goblin źle sprawiony. A poza tym mięso twarde, jakieś łykowate......
osada: "Nicki" /
Moja ksywka naturalnie wzięłą się z herosów, a używam jej od kiedy 4 lata temu po raz pierwszy zalogowałam się do tawery herosów na stronie 3do. Tawernę diabli wzięli, a ksywka została.
osada: "Żarcie?! Zawsze i wszędzie!" /
Słyszałam, ze gdzieś w świecie podaje się poduszki łap behemotów jako wyborny przysmak... *rozgląda się dookoła z lekkim niepokojem* Sama nie miałam okazji nawet pomyśleć o spróbowaniu takiego specjału... Zresztą, gdzieżbym śmiała!!
osada: "Leniwe pogawędki" /
*Znienacka, przy stoliku pojawiła się postać czarodziejki*
-Witam panów... Czy macie coś przeciwko mojemu przyłączeniu się do tak znamienitego towarzystwa?
osada: "Leniwe pogawędki" /
*czarodziejka kłania się z galanterią Sharwyn*
Miło mi poznać... Jestem Cyra *uśmiechnęła się* Bardzo jestem ciekawa tej smoczej wokalizy...
Ale, ale, czy przy okazji śpiewu nie upali mi rzęs? Czy nie powinniśmy na koncert zabrać masek żaroodpornych?
*uśmiecha się do Dena*...
osada: "Żarcie?! Zawsze i wszędzie!" /
-Ja wolę smoki w formie smoków nie kotletów! :-)
osada: "Leniwe pogawędki" /
No tak... typowy facet... *westchnęła czarodziejka* Zamiast trochę się wysilić, to on wolał iść na wino!!!
osada: "Żarcie?! Zawsze i wszędzie!" /
Den, może trochę soli? ;-) Jak mocno westchniesz w kierunku Islingtona, to możesz mieć okazję popróbować od razu befsztyku z maga... :twisted:
osada: "Leniwe pogawędki" /
Och, nie powiedziałam, że jest przecietny *przewróciła oczyma czarodziejka* Powiedziałam, że jest typowym mężczyzną... To chyba KOMPLEMENT!
-A Tobie, mistrzu, powiem, że do zauroczenia kobiety nie wystarczy niestety sama magia... trzeba sie nieco wysilić poza magią!
osada: "Leniwe pogawędki" /
Och, Islington, nie czaruj... *zarumieniła się* Swoją drogą juz teraz wiem, czemu tylu mężczyzn w karczmie nosi takie masywne nakolenniki... *mrugnęła figlarnie* Potłukli by kolana od tego padania....
osada: "Żarcie?! Zawsze i wszędzie!" /
Tak... magia cuchnie po spozyciu, powoduje długotrwałą niestrawność oraz od czasu do czasu trudno uleczalne wysypki :D Ale ma się sposoby na ochronę i pozbawienie właściwości magicznych przed konsumpcją... :D
osada: "Leniwe pogawędki" /
Masz rację Den.. Islington jest czarujący... *usmiecha się*
Wygląda mi na takiego, co wiele w zyciu przeszedł i mógłyby być bohaterem niejednej ballady!
osada: "Leniwe pogawędki" /
*czarodziejka zaczerwieniła sie po czubki jasnych włosów*
-Nie miałam nic na myśli.... - uśmiechnęłą się do Dena - czyżbyś naprawdę był nieco o mnie zazdrosny?
osada: "Leniwe pogawędki" /
*Cyra również, nieco zakłopotana, wbiła wzrok w kieliszek wina*
-Eeee.... na czym to stanęliśmy?-chrząknęła-Gdzież ten trubadur u licha!
*skinęła dłonią, w nadziei, że zjawi się jakiś muzyk i rozładuje co nieco napiętą sytuację*
osada: "Leniwe pogawędki" /
*czarodziejka podała smokowi dłoń, uśmiechnęła się promiennie i skinęła głową*
-Ależ z największą przyjemnością-szepnęła i cicho wypowiedziała zaklęcie. Dookoła zapłonęly setki świec, rozległy się dźwięki delikatnej muzyki - To dla mnie zaszczyt, taniec z...
osada: "Leniwe pogawędki" /
-Witaj Eonie! - zawołała przez ramię czarodziejka, zajęta tańcem wśród świec - Przeszkadza ci dym? Da się z tym coś zrobić! - zaśmiała sie perliście, szepnęła kilka słów a dym ze świec zniknął, ustępując rozchodzącemu się w powietrzu zapachowi jaśminu...
-Czy teraz lepiej?
osada: "Leniwe pogawędki" /
*czarodziejka uśmiechnęła się do smoka i pomachała do Sharwyn*
-Zapraszamy na parkiet! Panowie, nie guzdrać się, prosić panie!-zawołała do siedzących nad kuflami dżentelmenów.
-Nie przesadzaj smoku- szepnęła mu do ucha, odczytując nieomalże jego myśli- Tańczysz świetnie!
osada: "Leniwe pogawędki" /
*czarodziejka czerwieni sie lekko i dotyka policzka*
-To bardzo miłe.... -uśmiecha się, lekko kołysząc sie w rytm muzyki dochodzącej do nich jak przez mgłę- ten świetlny kokon jest wspaniały...
W dole poprzez światło widać było sylwetki tańczących... pojedyncze odgłosy...
osada: "Żarcie?! Zawsze i wszędzie!" /
Skusiłabym sie stwierdzic, że nawet dość palące!