Imperium

Behemoth`s Lair

Faramir

Ech, nie, nie będę brał udziału w zatuszowaniu mego byka ;). Lepiej kończmy sprawę, i OFFtopic'owanie ;). Wróćmy do głównego tematu. AtakeeR: Mi też się twojego byka nie chce tuszować :) **Faramir:** :)) Niech więc zostanie jako pamiętka po mej, jakże okazałej i strasznej,...
Ostatnimi czasy postanowiłem sobie trochę poczytać klasyki, oraz tego, co sam uważam za klasyke, poza fantasy. Jeśli kogoś to interesuje - poniżej spis lektur, które mam już odłożone, na specjalnej półeczce, do przeczytania. Może kogoś to zainteresuje i cosik coś o tym powie ;)....
<[Enleth: Jeśli o czymś ważnym i interesującym żem zapomniał, to powiedzcie - może dopiszę......]> Ulubiona książka? PS. Która gimnazjum?
<[Guinea: [quote:ea8748974d="Faramir"]Umberto Eco - Imię róży]> Czytać! [/quote:ea8748974d] Wiem, o Eco słyszałem już dośc dużo bardzo pozytywnych opinni. Nie musisz mnie zachęcać. <[Guinea: [quote:ea8748974d="Faramir"]Franz Kafka - Proces]> Nie polecam... ;)...
<[Ion: Faramirze, witaj bracie! Uwielbiam patrzeć gwiazdy, a także na księżyc podczas pełni. Wtedy (jeżeli nie śpię) wychodzę czasem na balkon i tak po prostu sobie siedzę... ]> Jakbym widział siebie w wakacje. Gwieździsta noc, druga w nocy, a ja - zamiast spać, albo czytac...
Noc była, jak na tę porę roku, dość ciepła. Jednakże " ciepła jak na tę porę roku" nie oznacza ciepła w sensie ogólnym. Dlatego też, ponieważ noc była, bądź co bądź, chłodna, Faramir postanowił schronić się w karczmie. Jakie jednak było jego zdziwienie, gdy zobaczył...
- Hmmm... o jejku, serio, ktoś by posłuchać chciał? I pomimo tego, iż w większości wypadków smutne piosnki tworzę a i śpiewam? No, a w dodatku i głosu za dobrego nie mam... Ale, jesli macie ochotę... Dajcie mi jeno chwilę, niech no na poczekaniu coś wymyślę!... - A tymczasem,...
- Su... - zaczął Faramir - for ju... - dokończył, popisując się lingwistycznymi-poetyckimi umiejętnościami... Sięgnął po giatrę, nastroił struny, zagrał prościutką melodię dla wpary i... zamilkł. Dopiero po dłuższej chwili odezwał się. //Hej, hej! Drodzy wy...
<[Ilness: -Mimo to, że nie najlepszy, to przynajmniej bardzo ciekawy... Przyznacie?]> - Och - odparł Faramir - wcale nie mówiłem, że będzie najlepszy! Mówiąc szczerze, trochę się go teraz wstydzę... A może coś z mego najnowszego tomiku, hm? Jeśli ktoś chętny, to mógłbym...
- Hmmm, dziękuję MiBie, jednak jesteś dla mnie zbyt łaskawy... Ale jeśli masz ochote, to mogę i zaśpiewać jeszcze coś, ale tym razem z mojego stałego repertuaru... Może coś z tomiku "Kontr-wersje"? Są tam dwie piosenki... jedną mogę dajmy na to teraz zaprezentować... Więc plosie!...
- Nooo - odezwał się Faramir do Loba - jeśli miałeś na myśli tę drugą, to nie ma o co się kłócić, bo w tym wypadku się zgadzamy. Mię się ona również nie podobała. Wybitnie nie podobała, hehe!
<[Moandor: Bohater ten zawsze trwa przy swoim postanowieniu do końca, ngdy nie kłamnie, zawsze staje po stronie sprawiedliwej, unika rozlewu krwi. ]> Bhłeee.... pepsiony idealista :).
[size=15:09c681a6d7]Umberto Eco **"Imię Róży"**[/size:09c681a6d7](//Il nome della rosa//) Przeczytałem "Imię Róży" Umberto Eco. I jestem zachwycony. Wszystkim - dopieszczeniem tekstu, mądrością książki, świetnym stylem Autora, cudowną fabułą... - wszystkim, po prostu...
Ostatnimi czasy przeczytałem dwie, legendarne wręcz książki, uznawane ogólnie rzecz biorąć za kanon literatury. I tak był to "Mistrz i Małgorzata" Bułhakova oraz "Imię róży" Eco. O obu co nieco słyszałem przed rozpoczęciem lektury. **Przed lekturą** Na początek książka...
<[Infero: Bardzo lubie nie całkiem "czystych " bohaterow]> Oj, poczytaj topic o bohaterach literackich, coś się tam o takich bohaterach mówiło :). Swoją droga, przeczytaj "Imię róży" - dla mnie majstersztyk. PS. Mirabell, daj czas, a odpowiem.
Po stwierdzeniach Mirabell typu: <[Mirabell: MiM to jedna z najlepiej przemyślanych książek jakie czytałam, trzeba tylko się nad nią naprawdę zastanowić. ]> dochodzę do wniosku, iż źle się wyraziłem. Nie chodzi mi o to, że poszczególne wątki są - jak dla mnie - słabo...
<[Lobo o Lobo :): (...)spodobała mi sie postać niemal niezniszczalnego łowcy głów ]> Błeeehhh... ja bym kogoś takiego nie potrafił polubić, ot po prostu nie uwierzyłbym nigdy w taką postać. <[Kertoip: KERTOIP]> Piotrek, hahahah! Dobiero teraz się skapnąłem! Przedtem...
Cóż, dyskusji chyba nie podejmę, bo - co tu ukrywać - w "Mistrzu i Małgorzacie" nie czuję się zbyt mocny, po prostu tej książki nie czując. Nie wiem. W kanonie literatury jest mnóstwo książek. I mimo iż każda ma ogromną rzeszę swych wyznawców, zawsze znajdzie się ktoś, komu...
No to i ja, wzorem marreda, ujawnię się. moje zdjęcie znajduje się pod adresem [[http://faramir.fotka.pl]] (jak znajdę linka do samej fotki, to ją tu wkleję :P)